Znajdź zawartość
Wyświetlanie wyników dla 'valonia'.
Znaleziono 705 wyników
-
Cześć, po dosyć długiej nieobecności ( a w zasadzie inkognito ) zaleje Was jak zwykle falą pytań Śledzę forum non stop, przeglądam praktycznie każdy wątek i chyba kompletnie nie wiem o co chodzi w tej calej akwarystyce morskiej. Choć az tak oporny na wiedze nie jestem. Staram się jak mogę i za nic w świecie mi się nie udaje, moje akwarium wygląda jak jedno wielkie pobojowisko... Jak nie ospa, pozniej valonia (chociaż jest jej juz zdecydowanie mniej) a teraz przeogromna plaga aiptasi! Na aiptasie próbowałem juz chyba wszystkiego: krewetki w ilości okolo 10szt - nic, brzydal (niestety zainteresował sie LPS-ami, wiec trafił do sumpa), ślimaki Berghia które nawet udalo mi sie rozmnozyc w osobnym akwarium (wszystkie trafily do głównego zbiornika i ślad po nich zaginął) az po środek aiptasia X- on cos działa ale róż jest setki więc musiałbym kupić go chyba w ilości 5L hehe a to padaka finansowa. Ponadto korale nie wygladają jakoś rewelacyjnie, nie widać u nich przyrostów, jakikolwiek SPS jak byl to juz go nie ma, albo zbielał od dolu lub od góry to zaczał tracić tkankę... Niektore LPS też grymaszą, favia zaczela tracic tkankę, a na dodatek Xanturum zaczęła się dobierać do moich pięknych trachyphylli (które pompowały się akurat niesamowicie) Parametry są raczej stabilne Temp 26, PH-8; No3-2, Po4-0,02; Zasolenie 1,025; Kh-7,9-8,2; Mg1260; Ca-405 We wtorek wysłałem wodę do ICP - zobaczę co tam wyjdzie O co w tym wszystkim chodzi? Ostatnio przeglądałem temat na forum o najdluzej działającej 30 w Polsce, szczeka opada gość wygrywa wszystko a nawet nie robi testów - oczywiście wielki szacun! Kurde, moze jest jakaś wiedza tylko dla nielicznych. Przecież to nie powinno być az tak skomplikowane f*ck Po raz kolejny proszę o pomoc
-
Valonia przechodzi Ci przez grzebień i sitko na spływie ? . Ja czyściłem skałę myjką ciśnieniową i jest spokój . Totalne czyszczenie akwarium i skały i tak nie zda się na nic , bo jak będzie miała warunki to i tak się pojawi bo to jest wszędzie .
-
Obecnie jedyn problem, który mnie denerwuje to valonia, która jak wiadomo przybyła na ziemię z kosmosu razem z Venomem lub Ksenomorfami różne są teorie. Mój krab "Matrix" niestety nie posiada uprawnień na pracę na wysokości i nie widziałem go wyżej niż na 20cm. Dziś planuje wyłączyć obieg i podważać kulki wykałaczką i odsysać przy okazji robiąc podmianę wody. Mam obawy ponieważ nie chcę rozprzestrzeniania zarazy ponieważ obecnie jest tylko na szczycie jednej skały ale się rozprzestrzeniania. Akwarium niestety jest za małe na borsuka. Wysłane z mojego SM-N950F przy użyciu Tapatalka 70% udało się usunąć. Wysłane z mojego SM-N950F przy użyciu Tapatalka
-
Jestem gotów nawet wymienić podstawkę na nową.Pytanie tylko czy valonia nie wróci...
-
Echhhhhh. Niestety nie jest za dobrze.... Z pozytywów, zmieniłem lampę na Zetlight Qmaven II ZT6800 i włączyłem dozowanie ATI Essentials Pro. Kupiłem również dozownik AT 1 plus v2 i pozbyłem się Imperatora a na jego miejsce zakupiłem Żółtego:-) To tyle z pozytywnych rzeczy. Głównym problemem, ciągnącym się od kilku miesięcy jest Valonia, która nie daje spokoju. Rozrosła się tak bardzo, że jedynym wyjściem jakie widziałem było lanie chemii (tak, tak wiem...). Padło na DinoX, które spowodowało, że glon był łatwiejszy do usuwania rurką, lub rwania ręką. Kurację ponowiłem i wyczyściłem skałę z tego paskudztwa w 80%. Niestety przy okazji odsysania zrobiłem burzę piaskową w akwarium i albo po tym albo po kuracji DinoX albo jedno i drugie zniknęło: Rhodactis, Xenia pulsująca, rurówka, zoanthusy w 80% zniknęły a te które zostały już nie otwierają się jak wcześniej, briareum również padło... Obecnie w oczach glon rozrasta się z powrotem a ja właściwie nie mam pomysłu co z nim zrobić. Chemii nie chcę, chyba zdecyduję się na borsuka i percnona (chociaż krabów nigdy nie chciałem).
-
Prośba o identyfikacje korala ,glona i coś jeszcze
elespero odpowiedział wojciechH → na temat → Identyfikacja
Koralowiec to Sinularia Dura, glon to Valonia, a to "coś" to ślimak osiadły. -
Szczerze myślałem o tym ale ostatecznie nie mam. Quadri już się usadowił. Na razie będę eksperymentował ze światłem. Już zmieniłem stosunek niebieskiego do białego. Od 6 do 8 świeci się 70% niebieski. Potem załącza się na dzień biały 50 %. Pod wieczór znowu niebieski na 2h i potem na 1% światła nocnego 3 niebieskie ledy . Cyrkulację zrobiłem na tryb falowania żeby za mocno nie dmuchało na quadri. Dodatkowo pojawiła się valonia. Takie jakby bąbelki na skale.
-
Cześć. Jak pozbyć się valonii ze skałki którą mogę wyjąć. A mianowicie kawałka favii w której dwa oczka są martwe i w nich panoszy się valonia. Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
-
Chodzi o to, że ta valonia jest pomiedzy oczkami favii. Moge wyciagnac i wyszorowac ale boje sie ze szorując uszkodzę favie. Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
-
Miałem kiedyś Zebrasomę scopas która skubała Valonię. Sprzedałem scopasicę i Valonia zaczęła pojawiać się ponownie. Obecnie mam Z.xanthurum i znów zero Valoni. Nie wiem ? ... może trzeba trafić na egzemplarz ... ale czyżby mnie udało się trafić dwa razy pod rząd? A zapomniałem dodać ... zlikwidowałem odpieniacz , podmieniam wodę raz w miesiącu ... może to? PK
-
Moja domowa rafa w Szczecinie - ponad 3 tony solanki
Tata odpowiedział waldek123blau → na temat → Akwaria powyżej 600 L
Pomysł bardo dobry ale dla cierpliwych. A tak miałem pretekst sam przed sobą dla remontu zbiornika. Problemem była nie tylko Aiptasia ale i Valonia i gąbki które zarastały zbiornik i wiecznie wysoki poziom azotanów. Stara skała była kupowana jako sucha, ale co w niej było jedno licho wie, a tak mam sztuczną i nawet nie wygląda tragicznie i puki co mam w zbiorniku to co chce a nie to co przylazło. -
Witam, Bardzo długo się nie odzywałem,ponieważ walczyłem z plagami Dino,Cyjano,Valonia (glon obrósł całą skałę) i trwało to ponad rok.Zastanawiałem się 100 razy nad likwidacją lub restartem ale walczyłem nie poddając się :) Korale zaczynają wyglądać i dochodzić do siebie ale jeszcze sporo brakuje. Niektóre odwdzięczają się kolorami :)
-
Było w miarę ok i znów zaczęło się pierniczyć... Po wpuszczeniu Xanturum i malutkiego Hepatusa ospa wróciła. Od razu do zbiornika poszła herbtana, 5 dzień jak leje i już kolejny raz pomaga kropek zostało dosłownie kilka szt. Tak w ogóle to pokazały się tylko na tych dwóch nowych rybkach, reszta czysta. Oczywiście UV chodzi non stop, FishV i Garlic oil przy każdym karmieniu. Zebrasoby przez ponad tydzień żyły ze sobą w totalnej zgodzie jak najlepsi kumple, do przedwczoraj... Żółtek tak zaczął okładać Xanturum że szok, lustarka i inne nic nie pomogły. Zdecydowałem że silniejszego Żółtka odłowie na kilka tygodni do suma, w tyn czasie Xanturum podleczy rany i może nabierze masy są prawie identycznej wielkości. Następny problem to VALONIA! kurde jakaś masakra... mam Mitraxa i Percnona, odrywam przy podmianie tak aby zassać zarodniki i jest jej coraz więcej. Co robić? Na szklane róże zamówiłem Berghie, mam nadzieję że pomoże
-
Steronia przygoda z akwarium morskim (200l, 360l, 540l)
grzechotnic odpowiedział Steron → na temat → Nasze akwaria
U mnie jeżowiec to mistrz świata w konsumpcji zieleniny i niestety też ładnych glonów wapiennych. Ale coś za coś. Mnie aktualnie męczy valonia. Miałem borsuka który ładnie czyścił skalę ale Hepcio tak go ganiał że biedak w ukwiale doznał poparzen i odszedł na wieczną rafę. Pozdro Grzechotnic -
Beti, zdecydowanie miałaś rację co do akropor kilka poleciało... poza tym w akwarium pojawiła się ospa razem z acanthurus nigricans najpierw walczyłem samą UV i jakby się delikatnie zatrzymała. Po około 3 tygodniach ospa wlazła na resztę obsady wtedy spanikowałem i zastosowałem KICK-ICH RubyReef ale z dnia na dzień było coraz gorzej, padła połowa obsady w tym kilka acropor (parametry poszły dosyć mocno w górę). Szukałem pomocy gdzie się da, w końcu za namową kolegi pozostałem tylko przy UV i wzmożonym karmieniu - co wcześniej też robiłem. Lps-y nie ucierpiały, skała zarosła tak ze było widać tylko falującą zieleń, lecz z pomocą przyszła dolabella która ogarnęła temat. Już kilka tygodnia, a po ospie ani śladu wszystko się w miarę ustabilizowało. Aktualnie walczę troszkę z Valonią i mam coraz więcej szklanych róż. Dziś wygląda to tak
-
Jak chcesz coś mniej oklepanego, to może Acanthurus triostegus, a zamiast japonicusa może nigricans? I posłuchaj @dla syna, dobrze prawi. Na przykład moja lo Magnifica jak skończyła z valonią zabrała się za Euphyllie, Canthigaster Valentini kosiła ślimaki, a pensetnik wyciął wszystkie rurówki. Co do Achillesa, to nie uważam żeby był bardziej wymagający (poza metrażem) niż na przykład żółtek, więc jeśli to nie kwestia finansowa - przemyśl. Z babek - no cóż, mnie podobają się te oklepane - na twój zbiornik dobrana parka Valenciennea Puellaris wystarczy spokojnie.
-
na tym u mnie zaczela rosnac valonia, raczej wygladalo u mnie to na pajeczyne
-
Chyba jedyny będę innego zdania. Wygląda mi to na glon który kiedyś miałem. W dotyku twarda galaretka mało śliska była. Jak wpuściłem percnona to zjadł je wszystkie, a gąbki żadnej nie ruszył. Usunąć to się też dało recznie ale poza akwarium. W akwarium jak się oderwało to szybko przyrastało tam gdzie się zadomowiło. Kiedy nie miało co obrastać to tworzyła się z tego nieregularna kula. Było to bardziej upierdliwe niż wszystkim znana valonia. Czym więcej tego miałem tym bardziej po4 się zerwało i to dosłownie. Mogłem karmić suchym aż pływał pokarm w toni a po4 nie drgnęło. Tylko efekt był taki że rozrost tego był w zastraszającym tempie.
-
To jest tak że jeżeli masz w akwarium zwierzaki które żywią się valonią to nawet jeżeli borsuk ją rozerwie to resztki zaraz też zje lub inny zwierzak to zrobi bo łatwiej im jest pobierać rozdrobniony pokarm niż cały. Tak samo jest z aiptasią. Krewetka nie pożera w całości aiptasi tylko po kawałku i resztki unoszą się w toni ale inne krewetki rzucają się na te resztki i po pewnym czasie plaga ginie. A jeżeli nie masz w akwarium naturalnych smakoszy valoni i mechanicznie zaczniesz ją usuwać nikt nie będzie żywił się tymi resztkami i valonia rozsieje się jeszcze bardziej.
-
Z acanthurus to u mnie nigrofuscus wcinał na spółkę z lo magnifica i żółtkiem. Nie mam valonii, ale kiedyś wrzucilam zainfekowaną valonią skałkę, aż się kurzylo. 5 minut i skałka była wyczyszczona. Ryby są regularnie karmione, mimo wszystko zjadły że smakiem valonie. Ich nie trzeba godzić, jeśli valonia im podejdzie to nawet po obiedzie zjedzą sobie na podwieczorek. Na tym filmie akurat dojadaly resztki, chwile wcześniej był dym
-
Nie bój się nie padnie z głodu jak jest valonia to w końcu się skusi.
-
http://nano-reef.pl/search/?q=valonia
-
własnie ! dlatego myślę ze rozmnaża się przez jakieś tam zarodniki ,wystarczy kropla wody z zarodnikami i po czasie pojawi sie valonia
-
Twarde zielone bąble i białe nitki obok korali
maciej01 odpowiedział Liquidator → na temat → Szpital
Miałem mitraxa i nie był zainteresowany valonią. Jak kupiłem percnona to valonia i inne glony zaczęły znikać, teraz już nie mam valonii. U mnie percnon zjada wszystko co zielone, jest doskonałą kosiarką na glony.