dale

Z przesyłkami obsługiwanymi przez innych kurierów nie mam problemów - zawsze jest na czas i wcześniej awizowane telefonicznie. Ja Ich traktuję z szacunkiem oni odpłacają tą samą monetą Ale z tym, jakoś nie szło nam. Owszem grzecznie i kulturalnie, ale nie wspomniałem że wiem, że paczkę przykisił dzień...

Taaa... a mi dzisiaj po raz kolejny kurier próbował doręczyć paczkę... znaczy najpierw się umówił na godzinę, potem przyjechał po czasie, kiedy nie było nikogo w domu, zadzwonił z pretensjami... a za chwię dzwonił zmieszany że na liście co prawda paczkę ma ale "chyba ją ktoś już odebrał wcześniej bo fizycznie jej nie ma"... Jasne że odebrał... wczoraj... Brawo InPost A poczta "priorytet" wysłana w poniedziałek w W-awie - dziś doszła

Z piwem się nie wyrywaj bo tu jest masa chętnych na darmowe żłopanie Jak mieszkasz w Puławach a pracujesz w Lublinie, to pewnie jeździsz przez okolice al. Warszawskich. Mieszkam w pobliżu, zawsze możesz wpaść i zobaczyć co i jak

Marcin, no to mnie trochę z tym lenovo zaskoczyłeś, bo ja używałem też kilku różnych, rodzina też ma sporo laptopów, ale patrząc z perspektywy około 5 lat, jedyne dwa które to przeżyły, to samsung r522 i toshiba qosmio, w innych poszły klawiatury, zawiasy czy karty grafiki. Ale laptopy używane były b. intensywnie i przez dzieci... Jak teraz wygląda jakość i trwałośc takich samsungów na tle wymienionych wyżej marek?

Spokojnie, pracuję nad połączeniem obu wątków Mam już nawet teorię że dlatego im sól nie trzyma parametrów bo nie dostali części do betoniarki na czas. Oczywiście zamówionych InPostem... Oczywiście to również żart. A swoją drogą, to myslę że gdyby mieli tylko takich jak ja, nie spędzało by to AF snu z powiek. Zaś co do lekceważenia problemu, powiedz to tym, którzy kupili drogi sprzęt a dostali cegłę. Swego czasu (jeszcze pół roku temu) były dostępne legalnie karty kredytowe na okaziciela, na które można było wpłacać pieniądze i wypłacać z bankomatów. Do tego mieliśmy karty telefoniczne pre-paid, w pełni anonimowe usługi inpostowe... Czego więcej chcieć? Jak myślisz, jaka jest szansa na trafienie takiego oszusta który sprzedał kilka Iphone'ów a wysłał cegły? Po co wieźć na drugi koniec Polski trefny towar czy kasę, jak można wysłać w paczkomacie i odebrać na drugim końcu Polski? Po co ryzykować z ziołem na ulicy, jak można paczkomatem? Mam tylko nadzieję że nie będziecie nigdy nba miejscu osoby naciętej w ten sposób. Rafał masz pecha po prostu, ja w tygodniu, średnio, mam jedną lub dwie przesyłki, od ok 14 lat (od tego czasu aktywnie kupuję w sieci), nic mi nie zginęło.

Mi to nie przeszkadza, ale nie chcę żeby Administracja miała pretensję. Nie pisał bym o Jego produktach wcale, gdyby nie to że sprzedaje je kilku sponsorów, zaś za ich jakość mogę ręczyć własną osobą. ps. sam też sobie kleję reaktor, ale tylko dlatego że mam mały sump i oryginalny mi nie wejdzie.

Jerzy, nie wrzucaj linków so strony Krzyśka, bo nie jest już sponsorem. Poza tym nie wiem czy u Jadwigi nie wyjdzie taniej z rabatem indywidualnym (nie wiem czy te wyroby podlegają takim rabatom).

Zadzwoniłem ponownie, poinformowałem iż w związku z informacją iż paczka została dostarczona, a ja jej nie odebrałem, uważam że doszło do kradzieży. I jako taka, zostanie po 16 zgłoszona. Ok. 14 kurier paczkę dowiózł.... Pozostawię to bez komentarza. Co do paczkomatów, osobiście mam z nimi sporo do czynienia. Niestety z jak najgorszej strony. Z uwagi na fakt że jest to sposób na anonimowe dostarczenie i odbiór przesyłki, nic nie jest weryfikowane czy wymagane do podania, są one radośnie używane przez wszelkiej maści oszustów, paserów czy zwykłych złodziei. Dlatego też nie chcę wspierać firmy która to umożliwia. ps. oczywiście olbrzymia część użytkowników jest uczciwa i nawet o takim zastosowaniu nie zdawała sobie sprawy.

Reaktory są do "wglądu" na stronie Jadwigi Morskiej, bakterie podaje się przez zawór, od góry. Od góry jest wlot wody i zawór przez który można dozować sobie bakterie. .

Panowie, co do siporaxu... mam w przegrodzie, ba w poprzednim baniaku też miałem... Nigdy więcej. Zarasta, brudzi się itp. Ciężko wyjąć do płukania, koszyk w przegrodzie wpływa na ruch wody, zmienia przepływ - nie dla mnie. Podpatrzyłem za to jak wygląda siporax u Kolegi - Twistmana. On dodaje codziennie do reaktora po kilka kropli Pristine. Siporax jest biały. Jak nowy. A że działa, mam najlepszy dowód, po tym jak ruszyliśmy w jego baniaku całą skałę, totalna demolka i przełożenie każdego kawałka skały. Od detrytusu było biało. W zestawie tylko odpieniacz i siporax. I bez żadnej podmiany, zbiornik poradził sobie. Żadnych skoków parametrów, żadnego restartu czy dojrzewania. Siporax wszystko przerobił. Teraz ja u siebie przekładam swój z przegrody do prostego filtra własnej konstrukcji - oryginalne, dostępne np. u Jadwigi u mnie nie wchodzą... Dlatego, jak siporax, to tylko w jakimś filtrze, do którego można dozować bakterie. A w przegrodę poleci węgiel w worku...

Koleżanki i Koledzy, chciałbym Was przestrzec przed korzystaniem z usług w/w firmy. Mianowicie, od ponad roku miałem do czynienia zawodowo z tą firmą - podpisała umowę z pewną dużą instytucją państwową w której pracuję. InPost był tani. Tyle na plus. Ale za to przesyłki wracały nie doręczone, z dziwnymi adnotacjami, były doręczane osobom postronnym. Słowem firma nierzetelna. Po tym jak całe partie przesyłek były przetrzymane, umowa została rozwiązana. Wiem że inne, jeszcze większe i poważniejsze instytucje miały z tą firmą podobne problemy. Przed świętami zamówiłem maskotkę przez allegro. Ot mały drobiazg. Kupowałem na szybko, sprzedający maił tylko usługę Kurier InPost Allegro, czy jakoś tak - chcąc nie chcąc - nie było szybszej usługi, wybrałem ją. Skutkiem czego od jakiegoś czasu wisi na stronie śledzenia że przesyłka doręczona, ja zaś kuriera ani awizo na oczy nie widziałem. Oczywiście adres jest prawidłowy. Reklamacje na infolinii nie dają żadnego efektu... Wiem że cena czyni cuda i dla wielu ona decyduje o wszystkim, ale zastanówcie się czy warto... Ja od dziś będę omijał szerokim łukiem te sklepy i tych sprzedających, którzy oferują usługę InPost w jakiejkolwiek postaci.

No kurde... Trzy razy się "zbierałem" żeby napisać to samo co Krzysiek.... ale nieee... nie będę offtopował w wątku... nie będę nabijał postów... :) No i wiedzę że "imidż" zapdejtowałeś nieco

Panowie, miałem ostatnio problem z akwarium. Kolega miał przekładkę ryb. Całe obsady, łącznie z krewetkami czy chelmonem były przekładane metoda "wchlupniecia" - po prostu nie było czasu na aklimatyzację, bo albo się lało, albo przyducha. Zero strat. Ryby od zawsze aklimatyzuję symbolicznie - wyrównanie temperatury, delikatna podmiana wody i do zbiornika... Nie namawiam - chcę tylko powiedzieć że gdyby to była aklimatyzacja, to u mnie były by zejścia. Zauważcie proszę że to dwie takie same ryby, coś je musiało łączyć w zbiorniku docelowym, coś, co nie wpływało na inne. Macie większe doświadczenie, co byście obstawiali obok aklimatyzacji?

No nie wiem, ja bym się przyjrzał jednak dokładniej zbiornikowi... A może w diecie coś było, co im szkodzi? A garbik nie ganiał na pewno go?

Jaka pomoc, takie podziękowanie Wirnik na stronie Jadwigi, nie dość że "brak na stanie", to jeszcze w opisie stoi że do dc-1200. Może i pasuje do dc-2000, ale nie dziwię się że są wątpliwości. Dlatego nie "jedź po nowym", facet ma trochę racji - zwłaszcza jak mu się zarzuca lenistwo... Co do wirników z drukarek, to jeden sklep w Polsce już kupił raz partię takich pomp. Na szczęście dla użytkowników, to był porządny sklep i wymienił co prędzej te pompy.

Znowu zaczynasz filozofować ? Ja wiem co widziałem, a ty wiesz co piszesz?

jak bym nie widział na własne oczy zbiornika 100 cm oświetlonego jedną lampą, to bym nie pisał. Przy tej głębokości, spokojnie można podnieśc wyżej, wtedy światło idealnie wpasuje się w powierzchnię zbiornika - nie dno nawet. ale powierzchnię.

Jak gotowiec, to tylko maxpect eternal. Oświetli ładnie, a z racji małej głębokości podniesiesz wyżej i będzie idealnie. Jak samoróbka... to będzie trudniejsze. Tu bym skłaniał się ku hybrydzie. Diody trzeba by dać w grupach, żeby nie było dyskoteki. Najlepiej rozrzucić takie grupy po całej powierzchni akwarium, żeby nie było cieni. Ale to Ci zasłoni część zbiornika. jeśli ja bym stawiał i zależało by mi na widoku z góry, dałbym eternala, jeśli widok z góry bym odpuszczał, zrobił bym hybrydę tyle że diody dał na całej powierzchni i słabsze - maks 3 W. I tyle kanałów, ile sterownik obsłuży.

Wiem że się powtarzam, ale zostaw trola. Nie karm. Może sobie pójdzie...

Mam (obecnie nie używany) model powstały tuż przed wprowadzeniem ARX. Do końca używania nie udało mi się uzyskać softu obsługiwanego przez bt. Do końca używania mimo "apdejtów" świetlówki i diody migały po nocach. Mi pozostał niesmak... Szkoda że wcześniej niektórzy użytkownicy byli traktowani po macoszemu. No ale rozumiem, wtedy jako osoba prywatna mógł mieć mnie jako klienta w nosie. Poza tym, ciekaw jestem opinii innych elektroników na temat tego sterownika. Projektu, optymalizacji czy zastosowanych rozwiązań.

Może zrazili się po doświadczeniach w użytkowaniu i wsparciu jakiego doświadczyli przy ARM?

Myślę że na trzech się skończy, potem pojawią się linki do stron z googla i narzekania na jedyną słuszną markę ))) A poważnie pisząc, ja u siebie zauważyłem że walcząc z okrzemkani zawsze wpadałem w dino lub cyjano. Dlatego też, pozwalam sobie robić podmiany na wodzie nie koniecznie "000" na tds. Zauważyłem również że u mnie okrzemki nie lubią cyrkulacji. Tworzą się w miejscach o b. słabym przepływie. No i niektóre sole wywoływały u mnie bujniejszy rozrost, a inne, mniejszy. Nie będę wymieniał marek, bo mogło to być nie związane z nimi a z moimi błędami w sztuce.

Wiecie, tak gwoli wyjaśnienia, w tym baniaku przez jakiś czał pływało kilka moich ryb - Krzysztof przyjął je na czas restartu. No i potem trzeba było je odłowić... Powiem tylko że zafundowałem Krzysztofowi totalną i całkowitą demolkę. Każda skała była wyjęta - wraz z koralami, przełożona i ułożona od nowa. Wszak nie tak łatwo odłowić błazny czy babkę - inżyniera... Oczyma duszy widziałem już czym to się skończy, cały ten detrytus spłukany do wody ze skały.... Obejrzałem film. Podniosłem szczękę z podłogi. Wiecie, gdyby ktoś inny powiedział mi że taki "sajgon" nie wysadzi baniaka, podszedł bym bardzo sceptycznie. Ale tutaj widziałem na własne oczy. Wiem że Krzysztof nie miał jak zrobić podmiany po wszystkim. A mimo to system (odpieniacz i reaktor) sobie poradziły. To jest dla mnie najlepszym dowodem na jakość produktów. A co do cięcia wątków - cóż, Krzysztof nie jest już sponsorem - jest groźną konkurencją do wyrobów właściciela. Więc trzeba tępić i czyścić. Bo przecież innego powodu nie można brać na serio, w sytuacji kiedy tylu domorosłych majsterklepków w pełni jawnie się reklamuje. Ok choćby w temacie http://nano-reef.pl/topic/88859-maxspect-glaive-do-akwarium-54l/#entry922106 post #4 Wstyd i żenada....

Obstawiam raczej brak czegoś w wodzie. Zobacz że ogromna większość korali, zwłaszcza miękkich potrafi odrosnąć ze strzępka pozostawionego na skale. Ja często miałem takie przypadki że kupowałem żywą skałę w sklepie, po restarcie jakiegoś zbiornika, w teorii bez korali a potem pojawiały się jakieś zoa, sarco czy właśnie w/w koral... Ba, u znajomego nawet tak acra odbiła...

To tak jak my - też niektórzy nie mogą się przyzwyczaić do dobrej zmiany i marudzą. A Ty się koralom dziwisz? AF produkuje kompletny system - od soli do suplementów. Egon i Debora mają kosmiczne akwaria na nich, mi nie wyszło. Pewnie umiejętności zbrakło. Ot i cała tajemnica.