dla syna

A ja mam lipę. Dziś młodszy syn dostał ospę. Żona mówi żebym jechał ze starszym synem. W takim układzie, miałbym jedno miejsce wolne w pokoju trzyosobowym. Może któryś z kolegów zdecyduje się na wyjazd?

Świeże icp. Zmniejsze bor i będzie wypas

Nie zeskrobiesz tego. Narobisz sobie roboty i tylko przyspieszysz inwazję. Usuń tą skałę. Jeśli nigdzie się nie pojawi to zwyciestwo. Jeśli zacznie znowu rosnąć to niestety restart.

Hehe może jest rozkładany to po pół weźmiemy

To ja biorę ten stół, a przynajmniej blat.

Ja lecę na hance dla po4 na jednej fiolce i mieszam ok 20-30sek do widocznego rozpuszczenia się reagentu. Wg icp (wiem że tam jest fosforan obliczany z fosforu) wynik pomiaru mam taki sam przez ostatnie 9 pomiarów z marinlabu

A nie lepiej było by zrobić posiłki wszystkie tam gdzie grill? Coś w stylu: grill, sniadanie, obiad, kolacja, grill, sniadanie, kolacja, grill, sniadanie i do domu? Tak bez zbędnej przerwy? Oczywiście przy każdym posiłku coś popijać żeby się nie udławić Może nawet jeden pokój by wystarczył dla znokautowanych zawodników jako narożnik żeby wrócić do sił

O tym było już na forum. Są 3 wersje hanki z różnym czasem wyłączenia. Wszystkie dotyczą niby tego samego modelu. Może @@Betiznajdzie o tym wątek bo ja nie mogę tego znaleść a wiem że porównywalismy czas wyłączenia

O ile się nie mylę to z powodu tego kolega wymieniał skałę i całą resztę. Nawet usmiercenie skały z restartem noe pomagało. W ciągu 6 miesiecy zarosło cały zbiornik 980l

Nie chcę pchać Cię w dozowanie chemii, ale jakby u mnie tak było, spróbował bym chemicznie podbić no3 do wyrywalnych poziomów żeby system sobie poradził z fosforanami. Może ktoś się wypowie co stosował takie środki z opisem jak przebiegał cały proces.

Karol, a nie masz czasami no3 na zero w zbiorniku? Bo system powinien sobie poradzić z po4 w przypadku rodi na poziomie fosforanów 0,1. Jeśli no3 będzie na zero to po4 będzie rosło.

Jak miałem 6 lat to dziadek do nas przywiózł w dużej misce (chyba balia się to nazywa) 4 duże węgorze. Na szybko zostało to postawione na stole wigilijnym gdzie były na szczęście tylko sałatki. I rzeczywiście, wegorze chodziły, ale nie po stówie tylko po stole zarzucając sałatki na podłogę. Ot taki węgorz w sałatce Jak kolega lubi taki realizm rybi w pokoju, to jest duże prawdopodobieństwo, że będzie w centrum ich uwagi tam śpiąc

Po zachowaniu widać że ryb się nie boji. I nawet czuje się tam konfortowo.

Zawsze można spędzić bardziej przyziemnie wolny czas

A kto stawia paliwo? Tam potrzeba chyba tlen i wodór. Tlen można by było otrzymać z tabletek jbl oxy. Trzeba by było tylko kupić jakieś 500 tirów tabletek a co do wodoru hmm, zjeść grochówkę, poczekać na odpowiednią reakcję żołądka i wypełnić setki tysięcy woreczków jednorazowych gazem. Tylko kto ugotuje grochówkę?

Tak, odrzutowiec ale mały. Taki piździk, w przestrzeni pasażerskiej ma siedzenia po 2, 2, 2, 2 i jedno na tyle. Niektóre "śmigłowce" są bardziej wypasione. Ponoć strasznie nim buja. Tyle, że na jednym baku przeleci do Paryża i z powrotem na Warszawę. Jak na taką awio to ponoć niezły wynik.

Też nie zamierzam się wybierać w góry bo z dzieciakami będę. Chodź biorąc pod uwagę pięciolatka i drugiego diabła (20 miesięcy) to oni by dali radę w przeciwieństwie do mnie i żony.

@VDR nie znam się na kursach. Ale dzwoniłem do kolegi, który korzystał z tego samoloru i zapewnił mnie, że wystarczy certyfikat IFR cokolwiek to oznacza. Tutaj fotka tego pudła Po bokach chyba są miejsca na kubki albo spluwaczki jak u dentysty A na centralnym większym monitorze chyba pacman jest włączony

Nie muszą byc z forum. Byle nie byli by jakimiś talibami itp. bo żona mnie nie puści jak się dowie. Ja pilotów nie jestem w stanie wykrzesać bo takie loty u nas wewnatrz w firmie są wcześniej organizowane. Ale jeśli są piloci i jest cała papierologia zalatwiona po stronie rejsów to opcja wzięcia areoplana istnieje.

Hehehehe nie, nie, nic z tych rzeczy.

Waldek stawia Samolot nie mój, ale korporacyjny

Samolot jestem w stanie zorganizować. Potrzebny tylko pilot (paliwo mogę pokryć) i zgody na kursy wraz z opłatami lotniskowymi wg Twojego terminarza. Samolot to cessna cj3. Sory, dowiedziałem się że misi być dwóch pilotów. Jak coś to aktualne.

Ja plukalem jakieś 5l same wkłady 5micro, wegiel, 1micro łącznie. Potem podpiąłem membrame i płukałem kolejne 5l i na koniec całość 10l. Nie wiem czy to dobrze czy źle ale wtedy wychodziło na zero.

Jak przeplukasz zestaw po wymianie to zmierz dla pewności za membramą i po żywicy.

1. Tak, jest wyraźny spadek żelaza i potasu. 2. Efektywność wyciągania nutreinow z wody reaktora ze spagetti mogę określić na moim przykładzie ok 1l daje równowartość żywej skały dobrej jakości pomiędzy 25-30kg. 3. Mocno wspomaga rozwój małych organizmów jako pokarm dla ryb pod warunkiem że reaktor glonowy znajduje się za pompą obiegową bezposrednio połączony ze zbiornikiem na wyjsciu (brak pomp po drodze). Oświetlony 16/24h w odwróconym cyklu korzystnie wpływa na ph. 4. Ryzykowna sprawa stosować mniejsze podmiany z uwagi że glony wyciągają micro nie liniowo. Dlatego z niego zrezygnowałem przechodząc na metodę bez podmian. 5. Węgla nie zastąpi, toksyny nadal będą w wodzie chyba że będzie jakiś szczególny glon o takich właściwościach, ale nie mam wiedzy na ten temat. Dodatkowo chodźby takie właściwości posiadał, w przypadku jego rozpuszczenia spowoduje gwałtowny wzrost toksyn w wodzie. Oczywiście moje opinie są oparte na podstawie stosowanego reaktora spagetti.