Skocz do zawartości

brawos

Klubowicz
  • Liczba zawartości

    569
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez brawos

  1. Prezentowane poniżej bakterie to jakiś kosmos. Trzeci dzień muszę dodawać sztucznie do akwa chlorek amonu, bo po 12 godzinach po 2mg/l świeżej porcji amoniaku nie ma najmniejszego śladu. Po azotynach także. Przy pomocy tego środka w przeciągu doby tworzy się ogromna populacja bakterii nitryfikacyjnych, a nie jak przy innych po kilku tygodniach. Amerykanie wszystko muszą szybciej, mocniej, więcej i jakby na to nie patrzeć (nawet z przymrużeniem oka) to jednak działa. Wiem, że różnie można patrzeć na taki turbo start i tego typu wynalazki, ale ogromna koncentracja bakterii (innych niż w większości spotykanych na rynku krajowym produktów, ale również nitryfikacyjnych bo Nitrosococcus i Nitrococcus) robi swoją robotę wyśmienicie. Bakterie Nitrosomonas, czy Nitrobacter to lenie potrzebujące całych tygodni do zatrybienia i namnożenia się. Wcześniej wlałem całą prawie pół-litrową butlę Nite-Out II (a więc mocno ponad rekomendację z butelki) i po kliku dniach zadziałało tyle co nic. Oczywiście zadziałałoby, ale po jakim czasie. W akwa hula już refugium z ganiającymi kiełżami oraz spaghetti wormami w żywym piachu z działającego systemu. Bardzo cieszy mnie to mikrożycie, bo od niego powinien rozpoczynać się start każdego systemu. Wygląda na to, że trzeba dodać dwa błazny i rozpocząć karmienie bo dalsze sztuczne dozowanie chlorku amonu nie ma już sensu, niech ryby zaczną brudzić by podtrzymywać przy życiu te pracowite bakterie. Wygląda na to, że cykl azotowy zamknięty w ekspresowym tempie. Dalej jednak będę już postępował powolutku zgodnie ze starą szkołą by za chwilę nie wykoleić systemu. Dziwne, że nikt w kraju nie sprzedaje tych bakterii i trzeba je zamawiać w zagramanicznych sklepach. Podobnie działają bakterie Bio-Spira ze znanego wszystkim IO. Ich też ze świecą szukać na polskich morszczyznowych rubieżach...
  2. No dokładnie, zasyp aragonitowy na dnie też jest. rozpuszcza się wyśmienicie
  3. Dzięki za odpowiedź, teraz rozumiem. Z CO2 trochę szkoda, myślałem, że będzie dodatkowe źródło węgla dla bakterii
  4. Kiełże zasuwają już po zbiorniku. Do refugium trafiły makroglony oraz żywy piach z działającego zbiornika z masą stworzeń, a także trochę wody z pożytecznym brudem. Powoli do przodu. Nad akwa są już uchwyty na które chwilę czekałem. Na razie jednak nie świecę - niech się mnoży populacja bakterii. Po amoniaku i azotynach nie ma już prawie śladu. Pytanie do osób lepiej obeznanych z tematem refugium - część osób stosuje w refugium dodatkowe napowietrzanie z wykorzystaniem pompki napowietrzającej z kamieniem, jak w akwa słodkowodnym. Potrzebne to? Sam odpieniacz nie wystarcza? Taki kamień w porównaniu do odpieniacza za bardzo wody nie natleni porównując wielkość pęcherzyków. Czy na pewno ma to jakieś uzasadnienie?
  5. Pytanie tylko jak tej cienkiej granicy nie przekroczyć. Zgodnie z wyświechtanym powiedzeniem polski pilot to i na drzwiach... Pewnie się da z powodzeniem i na pancernych garbikach tylko mocno ryzykowne. Po co sobie życie utrudniać. To jest typowy akademicki spór. Wszystko się da, najlepiej jakby jeszcze dysponować narzędziami umożliwiającymi pomiar pozwalający na nieprzecholowanie i uniknięcie wpadki. Nikt nowego zbiornika nie wygrywa na loterii, by tak na lajcie eksperymentować, tylko płaci za to z własnej kieszeni często konkretne pieniądze. Dziwne, że tak zasłużony "weteran" poleca rozkręcanie i zamykanie cyklu azotowego przy pomocy ryb. Świat robi się dziwny... By zmniejszyć trochę stopień plebejskości metody i bardziej ją wygładzić oraz nadać jej szczyptę naukowego sznytu, specjalnie dla kręcących nosem na krewetkę, zwalniam ją dzisiaj z sumpa i zamieniam na to co poniżej. Na poważnie: nie chce mi się czekać, gnicie mięcha trwa zbyt długo (Tester ma rację). Na mój litraż (realnie 315 litrów) jeśli się nie pomyliłem potrzeba dokładnie 3,96 g chlorku amonu by podbić amoniak do 4 ppm. Zobaczymy co wyjdzie. Dam połowę bo krewetki część roboty już wykonały.
  6. Mogę ci opisać wrażenia po przetestowaniu RSXa Maxspecta bo początkowo chciałem wybrać tą lampę Myślę, że może być podobny do Recurve`a. Lampa miała jak dla mnie bardzo niewyraźne wszystkie kanały poza niebieskim. Ten z kolei był mocny z ładnie odznaczającym się fluo. Problem w tym, że mnie nie interesowało wyłącznie soczyste niebieskie światło przez cały dzień świecenia. Dodatkowo lampa ma dziwny ogromny zasilacz z wentylatorem. Z lampy więc zrezygnowałem. Na priv mogę ci podać, gdzie obecnie w Wawie wisi ten RSX do przetestowanoa. To co mogę powiedzieć odnośnie tej schowanej soczewki, to rzeczywiście fajnie to spełnia swoją funkcję w Red Sea, ale z kolei, gdy odpaliłem Hydrę nad akwa to brak tego typu ficzera w ogóle mi nie przeszkadzał. Uważam, że zawężanie pola wyboru lampy ze względu na tylko to rozwiązanie do Recurve`a i lampy Red Sea jest błędem i raczej bym to olał. To tylko dodatek, a inne lampy bezpośrednio po oczach znów tak nie dają.
  7. Bez dalszego komentarza.
  8. A to już trzeba sobie samemu doczytać i wrócić do podstaw. Wybacz, szkoda czasu.
  9. Hehe, ciekawa teoria. Rozumiem, że czekam aż pierwsze życie zrobi wysiadkę na skutek piku amoniaku i w ten sposób dostarczam kolejne porcje tego związku potrzebne do zapoczątkowania cyklu. Masło maślane. Chyba jednak podziękuję. Ty to piszesz na poważnie? Droga ta metoda
  10. Nie wiem, być może da się prościej wystartować na suchej skale, ale ja nie widzę tego schematu jako specjalnie skomplikowanego: 1. czekanie na NH3, 2. dodanie bakterii, 3. dodanie wody z działającego zbiornika/piachu/kawałka żywej skały, 4. czekanie na zamknięcie cyklu azotowego, 5. ślepe karmienie w celu podtrzymania populacji pożądanych bakterii, 6. stopniowe wprowadzanie życia do akwa. Jak to zrobić prościej przy starcie na 100% suchej skały? Pytam serio bo właśnie jestem na początku tego procesu i zastanawiam się jaki będzie końcowy efekt. Nic więcej ciekawego poza tą metodą i zeovitem, który tutaj idealnie pasuje nie znalazłem.
  11. Z cały szacunkiem do wiedzy, doświadczenia i ogólnie wkładu w temat akwarystyki morskiej - nie chcę wchodzić w polemikę, bo nie mam przy Tobie zbyt wielu argumentów, co najwyżej mogę się uczyć na Twoich pracach i artykułach, ale u mnie i każdego innego, kto schemat stosuje to zwyczajnie działa i nie widzę w tym niczego podejrzanego. To nie jest jakiś mit, czy zabobon tylko sprawdzona przez lata metoda (pomijając kwestie typu wątpliwy stopień jej dokładności, czy czas potrzebny do pojawienia się amoniaku, zawsze szybciej i prościej będzie dać np. chlorek amonu, ale nie chodzi o to, tylko sam fakt przemiany białka/białek w pożądany związek, co za różnica czy dam chlorek amonu, czy wrzucę mięso i poczekam kilka dni). Dzisiaj mija czwarty dzień od wrzucenia truchła 4 krewetek (łącznie 20g) do sterylnego zbiornika z 40 kg skały Marco Rocks. Zgodnie z przewidywaniami amoniak powinien zacząć pojawiać się ok. 4-5 doby. W dniu dzisiejszym (4 doba) test Saliferta po raz pierwszy wyrzucił 0,5 mg/L. W kolejnych dniach oczekuję wzrostu. Docelową celuję w 4 mg/L. Mnie ta metoda, czy inne jej podobne typu lanie fito specjalnie nie dziwią. Nikt metody nie poddaje również w wątpliwość na forach takich jak R2R, czy RC, gdzie jest szczegółowo opisana i przerobiona przez lata setki razy. Trochę dziwnie brzmi padające z Twoich ust ostatnie z przytoczonych powyżej zdań . Ciekawa sprawa.
  12. Nie bierz, widzę, że masz podobne preferencje jak ja więc z pewnością nie będziesz zadowolony, dodatkowo czerwone korale będą wyglądały bardzo wyblakło wręcz brązowo. Bierz Hydry 26, będziesz mega usatysfakcjonowany z kolorystyki. Cena w jednym ze sklepów (nie będę oczywiście uprawiał reklamy) tylko sto parę zł więcej niż Red Sea, różnica w jakości światła natomiast porażająca.
  13. Dzisiaj mimo braku uchwytów położyłem dwie deski na akwa i pobawiłem się trochę lampkami. Jestem super zadowolony z ożenienia lamp Red Sea i zamiany na Hydrę 26. Te dwie lampy to niebo a ziemia. Cofam to, co pisałem o lampach Red Sea zaraz po zakupie. Lampa Red Sea nie ma w ogóle podejścia do Hydry. Hydra daje mega piękne światło z możliwością mnóstwa korekcji i to całkowicie bez wykorzystywania kanałów czerwonego oraz zielonego. Wystarczy zabawa kanałami fioletowym, royal blue, blue (który jest diametralnie odmienny od royal blue, jest bardziej turkusowy niż niebieski) oraz białym. Lampa Red Sea nie ma prawdziwego białego światła tylko jakąś wykastrowaną protezę bez grama widma czerwonego i do niczego się nie nadaje. Przy Hydrze nie ma najmniejszego problemu by samym kanałem białym i royal blue ustawić sobie albo barwę zimną niebieską, albo ciepłą niebieską, a nawet fioletową nawet bez korzystania z kanału fioletowego, nie mówiąc już nawet UV. Czerwonego w ogóle nie trzeba włączać. Wszystko super nasycone. Jeśli ktoś to będzie czytał i zastanawiał się nad lampą Red Sea Reef Led to zdecydowanie odradzam i polecam Hydrę. Poniżej kilka zdjęć, które jednak nie oddają nawet w części tego, jak piękne światło daje ta lampa. Te lampy to dwie różne ligi. Red Sea kariery chyba jednak nie zrobi bo porównując te dwie lampy świeci po prostu słabo, buro, chłodno, poza niebieskim kolory są wyblakłe, a co najistotniejsze nie ma praktycznie możliwości jakiejkolwiek korekcji bo w kanale białym ma wykastrowaną część ciepłą widma do minimum. Przy Hydrze telefon na automacie bez problemu radzi sobie z kolorami i nie robi wyłącznie zaniebieszczonych zdjęć, jak przy tanich ledach. Przy Red Sea nie chciało mi to wyjść, chyba, że całkowicie skręcałem kanał niebieski i świeciłem samym lodowatym białym, na który nie dało się patrzeć zbyt długo. Jeżeli ktoś lubi sobie usiąść przed akwa wieczorem i pooglądać w spokoju i przyjemności swój podwodny świat to odradzam zimną i nijaką lampę Red Sea bo po prostu to światło irytuje. To jest moja ostateczna opinia o nowym świetle Red Sea, może ktoś skorzysta z porady. Dla mnie lekko ciepły i miły dla oka biały z minimalnym tintem fioletowym powinien wyglądać tak, jak na ostatnim zdjęciu z Hydry i tego właśnie szukałem.
  14. To chyba nie chodzi o niechęć dzielenia się wiedzą, bo wiedza jest ogólnodsotępna tylko trzeba po prostu lubić pisać. Mało komu się chce. Forum też już nie skupia tylu osób co kiedyś. Podłoże - tak, KZ. Jedną grubość mają (3-5mm). Dla mnie najlepsze podłoże. Po latach nie kumuluje syfu, jak ktoś się uprze to może mimo wszystko bez problemu odessać na raty i dokładać nowego. Potrafi zarosnąć glonami wapiennymi, ale to raczej dodatkowy efekt wizualny. Coś tam też teoretycznie działa jako bufor.
  15. Akwarium posolone dwa dni temu. W związku z tym, że startuję na 100% suchej skale do ostatniej chwili wahałem się nad ponownym zaangażowaniem do tego metody zeovit, która oferuje sporo dobrodziejstw i ułatwień przy tego typu starcie. Mimo jałowego systemu od początku zapewnione jest żywienie bakterii - jest źródło węgla, są azotany, jest też jasny i prosty schemat co należy robić krok po kroku. Zdecydowałem się jednak nie korzystać z tej metody ponieważ chciałbym w przyszłości wrócić do pelletek, wykorzystać opcję z refugium skoro sump daje taką możliwość oraz wprowadzić kilka innych rzeczy, które w pewnym stopniu zeovit utrudnia. W związku z tym do rozkręcenia systemu wykorzystam stary sposób na krewetkę i w ten sposób uruchomię i dalej zamknę cykl azotowy. Póki co do sumpa trafiły dwa małe truchła, które będę wymieniał co ok. 5 dni przez ok. dwa tygodnie w zależności od tego jak proces w tym peaki amoniaku będą przebiegały. Dopiero po pojawieniu się amoniaku mam zamiar wprowadzić bakterie (wykorzystam sprawdzone już przeze mnie combo Specjal Blend+NiteOut2) oraz dolać ze dwa wiadra solanki z działającego zbiornika oraz wrzucić jakiś kawałeczek żywej skały jeżeli uda mi się znaleźć coś nieryzykownego. Część osób zrobiłaby to na początku. Ja uważam, że skoro nie ma pożywki dla bakterii to wlewanie żywej wody w tej chwili nie ma większego sensu. Gdy pojawi się amoniak to jak najbardziej. Podobnie z samymi bakteriami oraz kawałkiem żywej skały, która na dobrą sprawę mogłaby trafić jeszcze później, gdy minie już amoniakowy szał, tak by zminimalizować eksterminację wszelkiej maści drobnych bezkręgowców etc. zalegających na skale. Odpieniacz na razie wyłączony. W dalszej kolejności będę stosował ślepe karmienie, by podtrzymać stan po zamknięciu cyklu azotowego. Dalej pójdzie już z górki wg znanego schematu. Mam nadzieję, że całość przebiegnie w miarę spokojnie. Jeżeli ktoś będzie zainteresowany procesem będę opisywał go w szczegółach co kilka dni. Do koszyka z uwagi na klejenie skały ceresitem wrzuciłem dodatkowo trochę znalezionej starej, kilkuletniej sery silicate clear. Wczoraj dotarło również nowe światło - 2 lampy Hydra 26 HD. Póki co nie mam uchwytów - udało mi się jednak znaleźć na ebayu oryginalne jeszcze uchwyty Red Sea właśnie z mocowaniem pod Hydrę, gdy Red Sea jeszcze je wykorzystywało. Ramiona wyglądają tak samo, jak przy lampie Reef Led 90, z tym, że nie trzeba się głowić nad zaadoptowaniem ich do lampy Hydra 26. Wszystko więc od kompletu. Na uchwyty sobie jednak poczekam bo idą z UK. Bardzo mi się podobają te ramiona od Red Sea, dlatego wolę się chwilę pomęczyć i poczekać, tym bardziej, że i tak na razie nie będę świecić niż kupować oryginały Hydry, które są wg mnie dużo brzydszymi uchwytami. Odnośnie wrażeń dot. samej lampy to mam je trochę mieszane. Samo światło świecąc z ręki nad akwa wydaje się dużo fajniejsze niż w Reef Led 90, które było zdecydowanie zbyt płowe i bez możliwości korekty. Niestety wszystko poza tym czyli cały performance zdecydowanie na korzyść lamp Red Sea. Przy krótkiej zabawie z Hydrą miałem już kilka razy problem z połączeniem wifi, sama aplikacja jest również gorzej przemyślana i mniek przejrzysta niż przy lampie Red Sea. No i to co najgorsze lampy niesamowicie mocno grzeją na odległość 20-30 cm. Konkretna farelka. Przy Reef Led 90 w ogóle tego nie zauważyłem. Ciekawe jak będzie z grzaniem wody - lampy wydają się emitować więcej ciepła niż posiadana wcześniej przeze mnie ATI T5. Czas pokaże co z tym będzie. Okaże się dopiero po dojściu uchwytów i zamontowaniu lamp nad akwa na stałe.
  16. brawos

    Orphek atlantic v4

    Rzeczywiście patrząc na światło lampy na żywo od razu w oczy rzuca się to, że wygląda to jak jakieś mocno nasycone i podrasowane T5, a nie ledy. Specyficznie i wyjątkowo świeci ta lampa. Lampy można zamawiać mailowo bezpośrednio na stronie producenta bez pośredników.
  17. Już się uchwyt znudził? Nie ma to jak głowa do interesów
  18. brawos

    Orphek atlantic v4

    To fakt, całkiem możliwe, że to wcześniejsza wersja. Pogląd można sobie jednak na podstawie wcześniejszej tez wyrobić. Świetna lampa. Być może w nowym sklepie będzie lub już jest V4 bo wszystko na wysoki połysk robione, a miejsce robi wrażenie. Z tego co wiem właśnie odpalane są nowe obiegi. Ogromny sklep się szykuje powierzchniowo, bo asortymentowo już jest dawno. Właśnie dzisiaj odebrałem od nich nowe lampki.
  19. brawos

    Orphek atlantic v4

    Właściciel sklepu coralhouse ma ją obecnie w użytku. Świeci nad jednym ze zbiorników w sklepie. Widziałem osobiście. Lampa cudo, jedynie cena zniechęca. Warto zadzwonić i podpytać, mega miły i pomocny człowiek.
  20. A czy nie jest bardziej tak, że zasady nie uległy zmianie tylko narzędzi przybyło? Była metoda berlińska z zasypanym gruzem zbiornikiem, teraz może być goły zbiornik, ale przy wykorzystaniu cudów typu bloki, kulki maxspecta czy innych brightwelli aquaticów etc. Zasada jednak stała. Kolejny przykład: czym się różni jedna z wielu wyszukanych metod probiotycznych od odpowiednio "dorybionego" zbiornika i obfitego karmienia?
  21. Miałem na myśli dwie sztuki Radiona 15 G4, tak jak dwie sztuki Hydry 26. Masz trochę racji, ale ja nie trzymam się sztywno teorii. W poprzednim zbiorniku miałem pięknie wybarwione acry przy świetle 6x24W, co dawało mi skromne 0,80W/litr. Nie narzekałem ani na kolory ani na wzrost. Amerykańcy z powodzeniem prowadzą spsowe reefery 350 na 2 hydrach 26, które do niedawna były sprzedawane w komplecie z tym zbiornikiem. Nie nastawiam się stricte pod acry, bo wyleczyłem się z tego kiedyś, gdy przeliczyłem wszystkie wyciągnięte z akwa podstawki po nich. To jest bardzo fajna sprawa, ale zawsze prędzej, czy później kończy się w ten sam sposób. Zbyt droga ta nisza. Z perspektywy czasu mogę powiedzieć, że twierdzenie o wymianie świetlówek raz na 12 miesięcy, jako wystarczające nie jest do końca trafione. Ja obserwowałem ogromną różnicę, chociażby w wahnięciu ballinga po wymianie rur raz na pół roku. Przed chwilą zanim sprzedałem lampy Red Sea Reef Led 90 miałem okazję parę dni je potestować i tego światła jest naprawdę ogrom. Z pewnością z hybrydą byłoby korzystniej dla korali, ale ja już nie chcę podążać tą drogą. Akwarium ma cieszyć, być miłe dla oka, estetyczne, bez tej całej graciarni i przeróżnych sprzętowych nadbudówek oraz przede wszystkim proste w obsłudze. To korale powinny być dla nas, a nie my dla nich. Co wyjdzie czas pokaże. Zostanę raczej przy ledach, być może kupię 2 szt. Radiona G4. Gdyby tylko lampy Red Sea Reef Led 90 nie były tak ubogie barwowo (brakowało mi w nich choćby grama ciepła) to pewnie i przy nich bym został.
  22. Robiłem porównanie z kessilami, ale tymi wcześniejszymi czyli WE. W mojej ocenie lampa Red Sea dużo lepsza, mocniejsze swiatło, niebieski bardziej nasycony. Wpływ na to może mieć po części fakt, że kessil świeci w sklepie od 4 lat, więc może być częściowo wypalony. Biały w jednej i drugiej taki sam. Bliki w Red Sea bardzo konkretne i wyraźne, natomiast w kessilu zbyt natrętne i męczące. Subiektywnie bliki w Red Sea na poziomie 2/3 tego co w kessilu. To co w Red Sea może być ewentualnie na minus to dosyć słaba barwa czerwona pochodząca z diod białych. Na talerzowkach wygląda jak brąz. Wystarczy popatrzeć na widmo tej lampy na stronie Red Sea, szczególnie dla diód białych. Trochę słabo to wygląda. Wszystko poza tym zdecydowanie na plus, a szczególnie głęboko schowana soczewka nie waląca po oczach.
  23. Korzystając z okazji, że akwarium nie było jeszcze posolone, a jedynie pultało się w wodzie RO, spuściłem wodę i dokonałem zmian w wystroju. Denerwował mnie łuk skalny na środku zbiornika, który za bardzo przyciągał uwagę. Został on zastąpiony sporym talerzem, który bardziej pasuje do całości. Waży on chyba z 10 kg i wisi na chudej nóżce, dlatego został wzmocniony prętem akrylowym fi 8mm. Trzymałby się pewnie lata i bez tego bo ceresit cx 5 trzyma jak diabeł. Nie mogłem zdemontować poklejonego nim wcześniej łuku i musiałem utrącać młotkiem. Płaski talerz trafił też wysoko na skałę po prawej stronie - będzie czekał na jakiegoś hyacinthusa. Średnio wygląda bo powinien być ciut większy, ale nie miałem już nic lepszego bo w akwa jest już cała posiadana przeze mnie skała. Wykorzystałem ok. 45 kg czyli jest trochę w starym olschoolowym stylu, ale co tam, ważne, że jako tako wygląda. Nowy wystrój podoba mi się dużo bardziej. Dzięki temu akwa stało się wizualnie pełniejsze i ciekawsze. Teraz już zalewa się docelową wodą, która dzisiaj będzie posolona. Sprzedałem również lampy Red Sea Reef Led 90. Zastanawiam się na hybrydą ATI, ale boli mnie perspektywa wydawania co parę miesięcy 500 zł na rury, więc nie wykluczone, że będzie Radion G4 albo AI Hydra 26 w ilości 2 szt.
  24. Witam,
    można prosić o zatwierdzenie sprzedaży?

     

  25. Gdyby ktoś był zainteresowany kompletem 2 nowych lamp Red Sea Reef Led 90 wraz z uchwytami montażowymi w cenie praktycznie jednej sztuki to zapraszam: Po chwili testów doszedłem do wniosku, że lampy zdecydowanie nie w moim stylu (zbyt intensywne, nasycone etc.). Chcę jak najszybciej sprzedać i wrócić do klasyki czyli T5, tak by wystartować już na T5, stąd pośpiech i okazyjna cena. Ktoś, kto lubi ledy będzie zadowolony i zrobi bardzo dobry interes.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Wchodząc do serwisu Nano-Reef, zgadzasz się na warunki Warunki użytkowania.