Skocz do zawartości

Nik@

Szlachta Morska
  • Liczba zawartości

    5 558
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez Nik@

  1. Po polsku są to wężowidła, a nie rozgwiazdy
  2. Nik@

    wysyłanie korali w paczkach.

    Mogę potwierdzić że u Jadwigi reklamacje działają super. I zawsze jest telefon chwilę po tym, jak kurier doręczy paczkę z pytaniem, czy wszystko w porządku.
  3. Nik@

    dobra czy zła krewetka

    Może też pozabijac inne krewetki jeśli są w zbiorniku.
  4. Z tego, co słyszałam od posiadacza takiego przyjaciela, to mnoży się on szybko i jest bardzo silnie parzący. Potrafi rybie pręgę wypalić, jak przypadkiem się otrze o mackę. Pewnie bez problemu złapie mniejszą rybe i zje. Ja bym się go bała.
  5. Nik@

    Nowy projekt 120x50x60

    Nie znałam tej nazwy, jedynie forktail blenny. Strzałka żyje, ale dziś też nie dała się skubana odlowic. Skubana dosłownie, bo ma jeszcze mocniej rozwarstwoną dolną płetwę. Dziwny układ, w nocy spały chyba razem a w dzień dostaje baty. Nie kuma głupia, że chcę jej pomóc. Bije ją tylko jedna, druga podpływa ukradkiem i pociesza, trąca delikatnie pyszczkiem i przytula. Sexguttata bez zmian. Dalej chuda, chociaż coś wykopuje z piachu. Ogólnie kicha. Była chwila spokoju i sielanki, ale usrała się znów bida i piszczy
  6. Chętnie bym przygarnęła szczepke takiego glona, jesli ktos z okolic posiada, bardzo ładny. A może to ten? http://pl.reeflex.net/tiere/3774_Gracilaria_sp01.htm
  7. Nik@

    Nowy projekt 120x50x60

    Weszłam na ten link i sprawdziłam strzałkę. "It will rarely become aggressive towards other fish, but is territorial, and will fight with its own kind unless they are a mated pair." Nie znam angielskiego bardzo dobrze, ale zrozumiałam, że jest rzadko agresywna dla innych ryb, ale jest terytorialna i będzie walczyć z własnym gatunkiem jeśli połączy się parę. Stoi jak byk. W opisach polskich sklepów nie było o tej rybce takiej informacji. Dzięki za link, będę korzystać. Ciężko mi czytać po angielsku, ale z tłumaczem dam radę Zerknęłam tez na meiacanthus atrodorsalis i kolejna ciekawostka - jest jadowity, może atakować paluchy i boleśnie kąsać
  8. Tego, czy ślimaki mają płeć, to nie wiem. Wiem jedynie, że potrzebne są dwa osobniki, bo ślimak w pojedynke się nie rozmnoży. Przyłapałam mojego trochusa (jedyny osobnik w akwarium) jak jarał cygaro z białym dymem, widziałam tez astralium, jak dawał zielonym dymem. Podobno nie każdego ślimaka da się rozmnozyc w akwarium. Astralium się nie da, strombusa się nie da, trochusa jest szansa. Od niedawna mam 3 trochusy i czekam... Nie wiem, jak z tectusem.
  9. Nik@

    Nowy projekt 120x50x60

    Jak nie urok, to...biegunka Kiedy już zaczęłam mieć trochę nadziei, że uda się odratować sexguttatę ( jest energiczna, zapamiętale mieli piach, wypływa do pokarmu w toni, jest jakby ciut mniej wychudzona), to dziś zastałam w akwarium ledwo żywą ptereleotris evides. Zauważyłam, że ze dwa dni temu jej pyszczek zrobił się ciemniejszy, prawie tak granatowy, jak ogon, ale poza tym rybka zachowywała się prawie normalnie. Z apetytem pobierala pokarm, więc uznałam, że to jakieś cechy osobnicze, albo może reakcja na lek przeciwko pasożytom, który podawałam z uwagi na chorobę Gutki. Fakt, że częściej niż pozostałe dwie ptereleotris odpoczywała pod skałą, więc miałam ją na oku, ale za jedzeniem szalała jak zwykle, więc pomyślałam, że nie ma zagrożenia. No ale dziś leżała na piachu, jak wróciłam z pracy, a to do tych ryb niepodobne. jak już podpłynęła do góry to tak, jakby ostatkiem sił, ledwie dysząc. Wpadłam w popłoch. Azotany jeszcze bardziej skoczyły? Może fosforany? albo amoniak się pojawił? Co robić? Odławiac, zostawić i wymieniać wodę? Po chwili zauważyłam, że ma rozwarstwioną płetwę i jakieś otarcie w okolicach ogona. Zaczęłam podejrzewać zbyt bliski kontakt z pokolcem. On lubi sobie troche powalczyć kolcem z szybą, może się nawinęła przypadkiem? Ale minęło kilkanascie minut i chyba już wreszcie wiem, co jest grane... to nie od pokolca dostala wciry, tylko od swojego współspacza... zobaczyłam, jak druga strzałka z nastroszoną płetwą na karku (nie wiem, jak ta płetwa się nazywa, ale one prawie nigdy tych płetw nie prostują) atakowała pyskiem ledwie żywego kolegę/koleżankę. Za to mogę podziękować sprzedawcy ze sklepu w Katowicach.... Jakkolwiek bardzo lubię cały personel, jest miły i pomocny, tak jednak zostałam wprowadzona w fatalny w skutkach błąd przy zakupie tych rybek z 5 miesięcy temu. Sprzedawca zarzekał się, że sa to rybki stadne i trzeba kupic przynajmniej 3-4 sztuki. Mimo, że dopytałam, czy jest pewien, bo ja czytałam wcześniej o tych rybach, ale nigdzie nie doczytałam, że sa to ryby stadne, potwierdzil swoje zdanie. Pokazałam mu nawet na telefonie opis ze strony innego sklepu, ale potwierdzał, że jest pewny na 100% Tylko dlatego zdecydowałam się kupić 3 sztuki. Po kilku dniach, kiedy pochwaliłam się, że mam trzy strzałki osobom z forum dostałam zapytania, dlaczego kupiłam trzy? czy chcę skomponować parkę i jedna ewentualnie skazać na smierć? Nie, absolutnie to nie są ryby stadne, kto mi takich kitów nawciskał? Przecież jeśli z dwóch utworzy się para, to trzecia zginie zabita przez konkurenta. Obserwowałam je więc uważnie, ale przez 5 miesięcy była sielanka, wszystkie spały razem, przytulały się, żadna nie była traktowana gorzej. Pomyślałam, że może trafiły się wszystkie jednej płci, skoro nic się nie dzieje i że będzie spokój. No ale właśnie przestały się dogadywać. Ryba A tłucze rybę B, ryba C współczuje bitej B, podpływa do niej czasem ukradkiem i sprawdza, delikatnie trąca pyszczkiem. Pomiędzy A i C widać jakąś chemię, strasznie dużo czułości, tańców. Cos jest na rzeczy, bo dotąd az takich czułości nie było. Ja nie wiem, czy biją się samiczki o samca, czy odwrotnie, ale szukam sposobu, jak pomóc tej odrzuconej rybce. Próbowałam ją dziś odłowić i umieścić w kotniku, ale nie dało rady. Niby ledwie dyszała, ale przed siatką uciekała szybko jak błyskawica. Strasznie mi jej szkoda Jeśli uda jej się przetrwać do jutra, to spróbuje zrobić przegrodę. Mam materiały (siatke i kątowniki plastikowe) tylko nie mam kleju do hydrauliki. Nie ma w sklepach Jedynie mam kropelkę w żelu, ale musiałabym mieć chyba z 10 opakowań kropelek.
  10. Nie będą, potrzebne są dwa osobniki.
  11. Nik@

    50l czy jest szansa ?

    Autor ma już krewetkę w zbiorniku. Nie wiem jaką, ale zakładam, że pistoletowa ją "sprzątnie" .
  12. Nik@

    Chora babka

    Spróbuję choć on jak ma ochotę powalczyć, to kolcem bodzie przednia szybę. Zwykle wtedy, jak szyby nie wyczyszcze...być może od wewnątrz akwarium brudna szyba daje jakis efekt lustra?
  13. Nik@

    Chora babka

    Słyszałam tez o borsuku, w którym zakochany był scopas, więc szczerze wierze w przyjaźń miedzy borsukiem a pokolcami. Jeden z kolegów z forum opowiadał mi tez, że u niego borsuk jest fajnym rozjemcą. Ale moje akwarium to tylko 360 litrów, i tak juz z żółtkiem zaszalałam. Żółty ma skromne lokum, czuje się jego panem i władca i każdą nową rybkę musztruje. Im bardziej sie zadomawia, tym bardziej rozrabia. Babeczkę męczy chyba wyłącznie z powodów jej umiejętności kopania. Kiedy ona siedzi bezczynnie, to żółtek daje jej spokój. Jak tylko zaczyna kopać, to skubaniec podpływa w nadziei, że coś podje, co jej spod pyska w toń uleci. Nigdy jej nie atakował, pozwalał jej nawet z klipsa algi nori szarpać, ale wiecznie zagląda jej w talerz i zawsze jest za plecami, jak tylko rybka kłapnie piach.
  14. Nik@

    Zalewanie nowego akwarium

    Jeśli od wewnątrz, to bez klejenia. Od góry złapać jakimś plastikowym klipsem, a z dołu docisnąć skałą, żeby raz na czas dało się wyjąc i przeczyścić. Zapewne nawłazi tam masa wieloszczetów U mnie wcisnęły się cholery w najmniejsze szparki uchwytu grzebienia, który przykleiłam silikonem akwarystycznym nim zalałam akwarium.
  15. Nik@

    Zalewanie nowego akwarium

    W zalanym akwa chyba nie ma szans dokładnie przykleić?
  16. Nik@

    Zalewanie nowego akwarium

    W zalanym akwa chcesz kleic w środku? Ja widziałam chyba w gliwicach w Leroy Merlin albo u mnie w Knurowie w bricomarche kolorowe, ale nie pamiętam ktory to byl sklep jakie kolory. Mogę podjechać jutro i zerknąć, ale drogie są te plexy. Trzeba kupić cały kawał, nie tną na wymiar. Pewnie w internetach można kupić już przycięty na wymiar.
  17. Takie, co nie skaczą 5 % będzie kusić babki, wargacze czy ślizgi.
  18. Nik@

    Transport Skrzydlicy

    Nie teoretyzujemy Chcę wiedzieć, czy skrzydlica karmiona wyłącznie mrożonkami, codziennie, żeby nie glodowała nie ruszy żywej koleżanki czy kolegi w akwarium. Znasz może taki zbiornik, gdzie powiedzmy rok czasu nie było polowania na wspolmieszkancow? Pytam z czystej ciekawości, nie ma w tym pytaniu grama złośliwości.
  19. Nik@

    Skała

    Jeśli mogę coś poradzić to nie bierz skały z likwidacji. Ja kupiłam od 2 osób i teraz mam wielki problem z no3. Właśnie ze dwa tygodnie temu kupiłam w aquario fajne kawałki marco rocks. Jest bielusienka, zupelnie bez zapachu, wydaje się dobrze oczyszczona. Jeszcze nie wlozylam bo mi rybka chudnie i nie chce jej stresu dokładać. Była jeszcze sztuczna AF ale ciężka i wyglądem przypominała mi beton i jeszcze trzeci rodzaj: naturalna sucha skała, ale nie wybielana. Miała "zapaszek" i zawierała zasuszone resztki organiki, więc dla mnie do działającego akwarium się nie nadawała.
  20. Nik@

    Transport Skrzydlicy

    Dale, a dasz sobie głowę obić, że gdyby nie dostawała żywych molinezji to pewnego dnia i tak by nie wykosila obsady? Nie wiem, jak jest u ryb, ale mój kot nigdy nie był karmiony żywym pokarmem. Mimo tego łowi ptaki i przynosi je do domu. Nie zjada ich. Może karmienie mrożonkami potrafi uśpić instynkt ryby, ale czy na zawsze?
  21. Nik@

    Chora babka

    Na zdjęciu widać jakby wgniecenie na prawym boku. Nie wiem czy rybka jest krzywa, czy to tylko wrazenie A co do borsuka to nie o siebie się boję, tylko że któraś rybka się nadzieje sploszona
  22. Nik@

    Chora babka

    Daje algi, ale to tylko na chwilę pomaga. Creol kupiłam babkę, żółtka i doktorka z jednego zbiornika w likwidacji, więc wszystkie rybki przyszły do akwarium w tej samej chwili i mieszkały wcześniej że sobą. A borsuka się boję przez te kolce jadowe
  23. Nik@

    Chora babka

    Jezowca nigdy nie było w akwarium. Może kolce wieloszczeta? Ale gdyby tak było, to te ryby w naturze też by nie istniały. Przy pasożytach ponoć odchody są białe i ryba nie ma apetytu, a babeczka wypróżnia się normalnie, bardzo chętnie je i przesiewa piach. Z jakiegoś powodu pokarm nie jest przyswajany tak, jak powinien być. Jej stan od kilku dni się nie pogarsza, choć poprawy też nie widzę, ale mam nadzieję, że uda się odzyskać kiełbaske taką, jaką była jeszcze ze 3 tygodnie temu. Kogo mogłabym zapytać, w jaki sposób naprawić system trawienny u ryby? Weterynarz pewnie mi nie pomoże...
  24. Nik@

    Chora babka

    Nie sądzę, że to pasożyty, ale podaję preis coly na wszelki wypadek. Macie pomysł na jakiegoś kumpla dla żółtka, żeby przestał pływać za babką? Ona nie może przez niego spokojnie kopać. Żółtek jej nie atakuje, tylko pływa za nią jak cień. Zorientował się że w piachu jest jedzenie i czyha na to, co babka wykopie. Sam też próbuje pyskiem odgarniać piach
  25. Nik@

    Transport Skrzydlicy

    A jak można karmić mandaryny żywymi lasonogami, kiełżami i innymi niewinnymi robaczkami? Robaczek też chce żyć
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Wchodząc do serwisu Nano-Reef, zgadzasz się na warunki Warunki użytkowania.