Skocz do zawartości

Nik@

Szlachta Morska
  • Liczba zawartości

    5 558
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez Nik@

  1. Może coś zostało jednak. Ja tę skałkę mam ze trzy miesiące i wcześniej jej tam nie było. Pojawiła się dopiero co. To filtrator, może dozowanie fito pomoże sie jej zregenerować?
  2. Tak, pewnie sarco. Wyrósł z placka tkanki 4-5 mm. Tylko tego zielonego ukwiałka jeszcze nie zidentyfikowalam. Byl jeden, podzielił się i są dwa okolo 1 cm (bez ramion) i nie rosną większe.
  3. Faktycznie, moze to bedzie ta: https://pl.reeflex.net/tiere/9065_Botrylloides_perspicuus.htm Albo sp.04 Zobaczymy, jak podrośnie, o ile pożyje jeszcze, bo jak inne osłonice "bardzo trudny w hodowli" Fajnie, ta skałka na ktorej była swietej pamięci przepiekna dendronepththya obfituje w takie drobne niespodzianki. Oprocz oslonicy i gąbek takie cosie mi jeszcze z niej wyrosły:
  4. Jeszcze nie patrzylam na reeflex, bo nie mialam pomysłu, gdzie zacząć. Myślałam, ze to jakiś "płożący" koralowiec. Jutro zerknę, teraz maluję sufit Edit: w przerwie obejrzałam oslonice. Ze dwie może są odrobinę podobne. Chyba muszę poczekać, az mój gratis podrosnie, żeby próbować identyfikować. Skałę mam ze 3 miesiące, często ja oglądam, bo rośnie tam sobie maleńki małż i to coś pojawiło sie niedawno. Musiało odrosnąć z sladowych ilości tkanki, bo tydzień temu nie widziałam tego.
  5. Mozliwe, ze gąbka, te skałke porasta kilka gatunków gąbki, ale takiej jeszcze nie widziałam. Oby to faktycznie byla ciekawa gąbka, a nie jakiś inwazyjny typek
  6. Ciężko zrobić fotkę, bo rośnie pod skałą. Z daleka myślałam ze to mały chiton, ale to jest nieruchome i takiej tkanki jest wiecej z tylu. Powyżej w prawo też wygląda, jakby zaczynała się tworzyć/odrastać. Chodzi o to szare na środku: I zdjecie z lampą: Pewnie to jakiś szkodnik, jak znam swoje szczęście do gratisów Czy ktoś go rozpoznaje?
  7. Diodora, pożyteczny ślimaczek. ( Waldek, fajne skarpetki masz )
  8. Nik@

    Przeprowadzka

    Zależy ile ryb i ile wody. Problemem może być brak powietrza, za duża ilość odchodów, co poskutkuje pojawieniem sie amoniaku, plus ryby mogą wyskoczyć. Ja bym dała napowietrzacz, podmieniala część wody ze dwa razy na dobę i zasłoniłabym pojemnik jakąś siatką. I popraw autorze słowo "rybcią" bo razi okrutnie.
  9. Nik@

    Dokładanie skały ???

    Temat dotyczy dokładania skały, a nie kosztów zakupu sprzętu i utrzymania, więc już wystarczy tego OT
  10. Nik@

    Dokładanie skały ???

    Tym razem nie oberwiesz, bo to OT miało korzystny dla większości użytkowników cel Niektórzy czuli sie niezręcznie nazywani "paniami" lub "panami" i cieszy mnie, ze dyskomfort niektorych osób i Twój został dzieki tym postom wyeliminowany. Ale ja czuwam i inne OT, ktore nikomu i niczemu pozytywnie nie posłużą będę tępić uporczywie
  11. Nik@

    Dokładanie skały ???

    Przyznam, ze z kosztami misiecznymi to był czysty strzał, bo nigdy nie liczyłam nawet kosztów swojego 360. Nie chcę wiedzieć, żeby sie nie stresować Chodzilo mi tylko o to, zeby na tym tle pokazac koszt wystartowania nowego akwarium od zera. Dla kogoś miesięczny koszt utrzymania może nie być problemem, bo jest rozłożony w czasie i spokojnie do zadysponowania z jednomiesiecznego wynagrodzenia, ale koszt zakupu całego zestawu na raz to już jednak kilka dobrych wypłat miesiecznych na raz. Poza tym ja zupełnie nie widzę problemu w dokladaniu skały/piachu/zwierząt powoli na raty. Przecież wszystkim nowym morszczakom zalecamy cierpliwość Więc niech sobie dojrzewa powoli na raty. Choćby i rok, jesli autorowi się nie spieszy. Byle życie dołożył na końcu, a nie na starcie. Edit: @cimek proszę, popraw błędy w słowach "chydraulika" i "niema"
  12. Nik@

    Dokładanie skały ???

    Miesięczny koszt prądu/wody/chemii/pokarmów jest mniej wiecej stały, dla akwarium okolo 1000 litrow wody załóżmy około 500-800 zl, zależnie od tego, co mieszka w akwarium i czym się świeci (tak strzelam, może mniej, moze wiecej). A wystartowanie takiego zbiornika od zera, z kosztem calego sprzętu jak akwarium, sump, stelaż, obudowa, hydraulika, lampa, pompy, cyrkulatory, skała, piach, woda rodi i sól do zapelnienia zbiornika, plus kilkanascie podstawowych korali i kilku ryb moze przekroczyc spokojnie 10 tysięcy. Te 10 tysi na raz, a kilkaset zlotych na utrzymanie co miesiąc to jednak jest różnica. Skoro chcesz ruszać od razu od maksymalnego zbiornika, to moim zdaniam na marco rocks spokojnie startuj sobie na raty. Bedziesz miał możliwość bawić się w ustawianie, czas na przemyślenie co tak faktycznie chcesz miec i jak ma to wyglądać, zeby Tobie się podobało. Ja akurat zaczynałam od 54l, ze strachu. Nigdy nie miałam wczesniej żadnego akwarium i się bałam. Potem 360, bo myslalam, ze to już maks, co dam radę obsłużyć i utrzymać. Teraz w drodze 750 dla mnie ta droga byla dobra, bo sie uczyłam od zera o akwarystyce i tylko na tyle w danym momencie było mnie stac finansowo. Ale jesli ktos ma możliwośc i cierpliwosc powoli, to lepiej od razu docelowej wielkosci zbiornik. Przeprowadzki nie są przyjemne ani dla akwarysty, ani dla zwierząt.
  13. Nik@

    Dokładanie skały ???

    Ale co to za problem dokładać skałę na raty, jeśli akwarium i podstawowy sprzęt już jest? Nie każdy ma tyle środków na koncie, zeby od razu wystartować duże akwarium w jeden dzień. Po drugie nie musi świecić suchej skale. Po trzecie każdemu doradzacie wystartować od razu na możliwie największym litrażu, bo wymiana sprzętu kosztuje, a przeprowadzka jest kłopotliwa. Wiele osob mieli pustą skałę w ciemnej beczce miesiącami, zeby już sobie dojrzewała powoli, nim zgromadza sprzęt. Kolega zamiast w beczce pomieli sobie w akwarium, mając dzieki temu możliwość dowolnego jej przestawiania, układania, kombinowania z ustawieniem cyrkulacji itp bez żadnej szkody dla mieszkancow, skoro ich nie będzie. Ja w tym widzę wiele korzysci.
  14. Nik@

    Tło ze skały

    Jeśli mogę prosić, to nie chcę być "Panią". Jeśli nie chcesz, to oczywiscie nie ma przymusu, ale wolę Nika niz Pani Tak, też widze możliwość zrobienia wielu grot, nawisów, małych jamek przy dnie ukrytych pod piachem czy innych kryjowek w takim strukturalnym tle. Jednak będąc nową rybą w akwarium mogłabym nie zdążyć jeszcze rozpoznać, gdzie jest jaka kryjówka i czy jest ona do zdobycia (wolna, lub mozliwa do eksmisji obecnego lokatora). Instynktownie uciekam przed agresorem przed siebie i jeśli po drodze ucieczki nie zauważę takiej kryjówki i zatrzyma mnie szyba akwarium, to juz po mnie. Nie mam gdzie zawrócić, czy odbić w bok, wróg mnie osacza i albo zabije, albo oszczędzi. Piszę tak z własnej obserwacji. Żółtka cos czasem utnie w tylek i kogos nowego czy starego pogoni, po dwóch czy trzech ósemkach zwykle mu się znudzi. Ale każda goniona rybka ma dotąd możliwość ucieczki, dopóki sie nie da zagonić w róg komina albo nie wpadnie na pomysł, zeby uciekać do góry pod tafle wody, bo żółtek ma lęk wysokości i pod lustro nie wypływa
  15. Nik@

    Dokładanie skały ???

    Moim zdaniem, jesli Ci się nie spieszy mieć od razu ryby i koralowce, to możesz tak zrobić, byle nie wkładać koralowców i ryb po dojrzewaniu pierwszej partii. Wkładaj sobie stopniowo po tyle skał, ile możesz, starając sie też dodawać wody i "szczepki" piachu z działającego zbiornika. Może też jakiś kawałek żywej, wolnej od plag skałki z likwidowanego zbiornika dla zaszczepienia bakterii, robactwa, gąbek i innych pożytecznych najprostszych organizmów. Tak powstawalo życie na Ziemi, od tych najdrobniejszych form i matka natura się nie spieszyła po dolożeniu kolejnych skał marco rocks mogą raczej tylko okrzemki atakować. Tam nie ma co gnić, żeby jakoś szczególnie zaburzać system. Ja wymienilam połowę skały na marco rocks w jeden dzień w działającym akwarium z rybami i koralowcami i nic sie nie zaburzyło, jedynie troszkę okrzemek się pojawiło. Nawet ryby nie odczuły stresu, bo włożyłam przegrodę na czas grzebania, a po zdjęciu tej przegrody z zaciekawieniem zaczęły sobie zwiedzać "odnowione pomieszczenie". Nowa skała bardzo szybko się ożywiła.
  16. Nik@

    Tło ze skały

    KTo samo chciałam napisać. Z jednej strony wyglada fajnie, dziko, naturalnie, z drugiej zaś strony to bardzo agresywny makroglon i ciężki do usunięcia. Będzie problem utrzymac korale bez regularnego rwania. Co do samego tła to moze byc świetne rozwiązanie dla głębokich akwariów. Wyglada bardzo naturalnie, jakby patrzyć na wielki, skalny fragment rafy przez okienko lodzi podwodnej. Tu grota, tam nawis, troche glonow, trochę koralowców i fajne kryjówki dla ryb. Wyglada to bardziej naturalnie, niż kupka skał na dnie akwarium czy misternie poukladane skałki w azurowa konstrukcję. Jednak trzeba pamiętać, ze to tylko akwarium, nie ocean. Ryba nie ma wtedy tyle miejsca do plywania. Moze tylko prawo-lewo, bo nie ma wiecej opcji. Jesli skaly są poukladane na środku w ażurową konstrukcję i tyl jest wolny, to moze sobie je opływać dookola lub w "osemki", a tak tylko prawo-lewo. Łatwo wtedy zagonić słabszego w kozi róg, skąd nie ma jak uciec. Tak mi się przynajmniej wydaje.
  17. Nik@

    Coś zjadło główkę euphylli

    Jeśli nie masz brzydala, to może krabik dzikus, o którym pisałeś w innym temacie.
  18. Z wpisniem miejscowości świetny pomysł. Ja jadę swoim wozidłem z Knurowa autostradą a4 przez Katowice, więc jeśli ktos się nie boi i chciałby sie zabrać, to prosze o info Trzeba tylko się zjawić w jakimś miejscu tuż przy autostradzie. Jeszcze nie wiem, czy bede miała jedno czy dwa miejsca do zaproponowania.
  19. Nik@

    małe rozgwiazdy ?

    Też je mam, w prawie dwuletnim zbiorniku.
  20. Nik@

    Operacja: powiększenie akwarium

    Te docinki przy drzwiach i scianie tata robil chcialam skuć te jedną za długą plytke, ale chyba nie ma potrzeby. Szpara ma być na zamontowanie szpilek do listwy w betonie, zeby w plytkach nie wiercic. Powiem Wam, ze jestem zadowolona ze swojej roboty. Myślałam, ze gorzej mi to wyjdzie. Tym bardziej, ze plytki nie są równe i zachowanie idealnie równych odstepów nie jest możliwe. Pierwsze dwa rzedy kleilam zachowując idealnie równe szpary i okazało się, ze cały rzadek jest lekko wygiety w łuk. Teraz juz to prawie zgubilam. Myślę, ze to będzie moja pierwsza i ostatnia podłoga. Chyba, ze skusze sie jeszcze kiedys spróbować w łazience, to bardzo mała powierzchnia.
  21. Nik@

    Operacja: powiększenie akwarium

    Progres marny, ale pod akwarium już wystarczy Poziom też w miarę trzymam. Zaopatrzylam sie w gumowy młotek, wczesniej nie miałam i musiałam skakać po płytkach. Kupiłam też próbki farb, żeby zdecydować się na konkretne odcienie szarego i fioletowego. Jutro, jeśli dam radę, to przetestuję te próbki, pomaluję sufit i może skoczę po fugę, bo zapomniałam kupić.
  22. Chyba pobileś rekord KH... trzymam kciuki, żeby nikt w akwarium nie ucierpiał tej chwilowej zawieruchy. Szkoda by było takich pięknych zwierzaków. Ja ostatnio zaliczyłam wtope z zasoleniem. Wyłączyłam prąd, bo tata naprawial gniazdko i wyjęłam czujnik dolewki, żeby kabli nie zalało. Potem włączyłam prąd, a o czujniku zapomnialam i dolało mi całą zawartość zbiornika RODI. Całe szczęście zbiornik specjalnie mam małej pojemności w razie takiej draki.
  23. Super wiadomość! Ryba miała szczęście, ze trafiła do Ciebie
  24. Nik@

    ścienna 300-setka

    Refraktometr, nie reflektometr Jakimi testami mierzysz parametry?
  25. Nik@

    Utrata tkanki

    Specjalnie jodu nie ma co dodawać, chyba, ze masz niedobór w akwarium. Koral wyglada zdrowo i zregeneruje się sam. Z racji ksztaltu (lubi tworzyc czasem taki lejek) wpada mu do srodka czasem brud i zmiana curkulacji pomoze zapobiec zbieraniu sie w nim detrytusu.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Wchodząc do serwisu Nano-Reef, zgadzasz się na warunki Warunki użytkowania.