-
Liczba zawartości
314 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Galeria
Kalendarz
Blogi
Articles
Member Map
Sklep
Zawartość dodana przez 12dot12
-
OK, czyli nie będę mieszać piasków. Mam już biały kwarcowy, aragonit miał być dodatkiem - ale w takim razie odpuszczę i zamiast tego dam grys do filtra (zamiast ceramiki? a może oddzielny filtr z samym grysem?). Dzięki za rady!
-
Dzięki, jeśli się zdecyduję go łowić, to tak zrobię... A który lek na bazie miedzi byłby najlepszy?
-
Właśnie to mnie hamuje przed łowieniem go - stres - ale chyba spróbuję. I tak jest bardzo niespokojny, ociera się i nie przesiaduje w koralach, tylko krąży po całym akwarium. Teraz konkret: czy dobrze rozumuję i na kwarantannę dla niego nada się powiedzmy 20 l + grzałka + jakaś głowiczka do poruszania taflą wody? - w słodkich to wystarczy, ale jeszcze nigdy nie leczyłam morskich ryb.
-
Rybka je. Zastanawiam się czy jest sens odławiania go, bo skoro pasożyt już jest w zbiorniku, to chyba warto by leczyć wszystko... te środki na bazie miedzi (jakiej firmy?) są skuteczniejsze? - mogłabym w sumie zrobić tak, że w ogólnym przeleczyć czymś łagodniejszym + lampą UV, a dla gobiodonka skombinować jakieś 20-30 l z cyrkulatorem, codzienną podmianą i leczeniem miedzią - może tak?...
-
Czyli jest nadzieja dla gobiodonka - to dobrze, bo mało się nie poryczałam jak go zobaczyłam po powrocie do domu dzięki Nika za pocieszenie i za "przepis", jutro rano śmigam po lampę, pewnie ją przypnę z pompą na przyssawki do akwa i zrobię obieg wężykami. Jaką moc lampy do akw. 150 l polecacie? i jaką moc pompy
-
Odświeżam niestety temat. Mój gobiodon jakiś tydzień temu pierwszy raz został "obsypany" w kilku miejscach białymi kropkami, zaczął się ocierać, woli siedzieć na szybie/sprzętach niż na sinulariach, jest niespokojny. Poczekałam, nie panikowałam z myślą, że może mu przejdzie (piżamki miewały kiedyś po "kropce" i im przechodziło, magnifica też), ale dziś już jestem całkiem mocno spanikowana - przychodzę wieczorem, a na gobiodonku drugi wysyp a jeszcze rano wyglądał "czysto", myślałam, że po prostu swędzą go ślady na skórce. Muszę zastosować leczenie. Piszecie, że lampa UV - tylko jak, do czego ją zamontować i jaki model kupić? - nie mam sumpa, jedynie odpieniacz. A lekarstwo - czy Herbtana? Czy Seachem? Czy Red Sea? (mam też krewetki i ślimaki). Można to połączyć z UV? Pomóżcie jest dla niego ratunek? Bardzo polubiłam tę rybkę, a tu nagle takie coś
-
OK, popróbuję jak wrócę do domu dzięki. Może się uda z tej pompki coś wycisnąć, na razie jest rozczarowująca, ale dam jej jeszcze szansę.
-
Witaj w klubie ratujących ryby za wszelką cenę ja już od ponad 3 miesięcy leczę Ramireza (tak, małą pielęgniczkę sprzedawaną po 12 zł/sztuka) i nie odpuszczam, choć postępy na razie takie sobie - chyba będę musiała zmienić lekarstwo. Szkoda, że ichtiopatologia jest tak mało zaawansowana, że w wielu przypadkach żeby stwierdzić, na co ryba choruje, trzeba ją ubić i pokroić... smutna rzeczywistość niestety, dlatego tak często działamy na ślepo. Serdecznie współczuję ospy i trzymam kciuki, żeby Ci się udało wyleczyć akwarium. PS: jak odróżnić ospę od kropek stresowych?
-
Wakacje minęły, a ja dopiero zabieram się za tę zmianę, niezły mam refleks (dobrze, że mimo marnego przepływu wody przez reaktor spaghetti żyje, choć przyrosty znikome). Pompę poza akwarium trzeba zalać wodą przed uruchomieniem - podpowiesz silvia, jak to zrobić?... tak jak krowie na rowie, bo ja średnio techniczny umysł jestem I jeszcze jedno mnie nachodzi - a może zamiast kombinacji z tą pompeczką, o której sporo już się w necie naczytałam narzekań i próśb o pomoc, kupić sobie jakąś inną - obiegową i zwyczajnie podmienić? Może jest coś takiego w dobrej cenie i o podobnych parametrach na rynku?
-
Będą małe muszlowce lamprologus, tylko jeszcze muszę zdecydować które. Baniaczek 50x50x30wys. Moja kranówka ma KH=6 i GH=12; o aragonicie pomyślałam jako o buforze, żeby woda trzymała parametry - bo najważniejsza jest ich stałość... edit: @mt4m - mówisz, że piasek koralowy za ostry? A babka kopiąca przesiewa go codziennie. I midas czasami też skubnie, jakby próbował ją naśladować. No chyba że muszlowce mają delikatniejsze pyszczki i skrzela? (Nie piszę tego zaczepnie, po prostu może czegoś nie wiem, cały czas się uczę). Aha! ze skałek mam już kupione trochę serpentynitu i gnejsu (z tego drugiego straszny tłuczeń mi przysłali, ale trudno, coś się wybierze). Macie z nimi doświadczenia?
-
Pytanie do tych, którym nieobce są słodkie wody Przymierzam się do zrobienia małego baniaka tanganickiego i taka mnie naszła myśl: z urządzania solniczki zostało mi trochę niezużytego piasku koralowego (Blue Treasure). Nadawałby się do przemieszania z kwarcowym i użycia w Tanganice? Chciałabym czymś buforować pH (musi być wysokie, koło 9), a zetknęłam się z opinią, że aragonit takie zdolności ma. I teraz nie wiem co lepsze - dać skały wapienne, sypnąć na dno aragonit, czy może napełnić jakiś filterek grysem koralowym i to wystarczy? A może to zawracanie głowy i stosować tylko bufor typu Seachem Tanganyika (choć zniechęca mnie koszt takiego rozwiązania)? Do tej pory (poza solniczką) działałam tylko w wodach miękkich, dopiero odkrywam temat zasolenia a'la jeziora afrykańskie. Pomoże ktoś?
-
No właśnie to chciałam wiedzieć prefiltry zawsze płuczę, membrany po jakimś czasie używania też - nie wiedziałam ino jak to jest z żywicą. Dzięki ^^
-
7-10 po membranie mówisz... kupiłam tego lata dwie - po każdej z nich było ok. 30 ppm na TDSie, a początkowo, przed mocnym przepłukaniem bez ogranicznika, nawet >60 ppm :/ pech, czy typowa cecha 75 GPD? Może powinnam się przestawić na 50 GPD? I jeszcze jedno pytanie, chyba z gatunku bardzo głupich, ale wolę się upewnić: po wymianie wkładu z żywicą spuszczamy to przysłowiowe wiadro wody w kanał (w ramach płukania wkładu) zanim zbierzemy do wykorzystania w akwarium, czy woda nadaje się do użytku od razu? - TDS wykazuje piękne zero.
-
I tak nie wiem czy będę w stanie go oddać... czy nie zrobię przez to wszystko nowego piko-akwa dla magnifiki ^^ bo a. phalaena sobie radzi, jest mocna i ma swoje terytorium przy dnie, potrafi się obronić. Robię eksperyment ostatniej szansy dla chuligana. Ponieważ zauważyłam, że: a) w dzień nie atakuje nemateleotris, tylko i wyłącznie rano przed zaświeceniem aktyniki, b) w zimie nie był agresywny, wyciągnęłam z tego hipotezę, że może ryby się po prostu... nie wysypiają w nasze krótkie letnie noce, dlatego być może babkowate rano polegują do oporu, a midas dostaje "biegunki" i agresora. Postawiłam więc na noc parawan, zacieniający akwarium od okna, i zrobię tak przez kilka nocy - poobserwuję. Dziś rano midas zamiast rozrabiać siedział sobie jak dawniej na cyrkulatorze, a raczej wciskał się między pompę a szybę. Od marca takiego zachowania nie widziałam, więc może tu jest trop. Zobaczymy też płetwy magnifiki - czy będą dalej poszarpane (mam wrażenie, że on ją atakował kiedy spała). No chyba że to coś innego ją kąsa po ciemku (wieloszczet?). Może się łudzę, ale zobaczę, co z tego wyniknie. Poddam się dopiero, jak to nic nie da.
-
To by się zgadzało... więc raczej będę zmuszona go oddać z ciężkim sercem, bo lubię gada, ale widzę, jak zaczepia, straszy babkowate (o dziwo poza gobiodonem) i nie mogę na to pozwalać. A rozbisurmania się coraz bardziej, kiedyś tak nie było. Widocznie ma za dużo energii na tę moją kostkę i stąd ta agresja. Teraz np. szukałam magnifiki - wciśnięta za kotnik (w którym trzymam glony). Już nawet nie śpi na piasku. Dość tego dobrego. Ktoś z Wawy chętny na midasa? - tylko odbiór osobisty, nie znam się na pakowaniu i wysyłaniu ryb. Warunek: oddam w dobre ręce, do akwarium większego niż moje. Chętnie przyjmę w zamian ładną szczepkę
-
Polecam pompę do RO - booster. Woda się nabiera 3 razy szybciej, a do tego - paradoksalnie - ma niższy TDS (Tester pisał o tym kiedyś na Reefhubie). Sprawdzone, z autopsji polecam.
-
Bardzo podobna do mojej sinularii gibberosa na 99,9% to jest właśnie to (ja mam zielonkawą "miętową" lekko fluo). Identycznie się pompuje. PS. Cena niziutka!
-
Ooo, właśnie takich konkretów potrzebowałam, dzięki! Nawet miałam dziś w ręku inną jaskinię, chyba od Trixie, ale obejrzałam, powąchałam - i odłożyłam na półkę w sklepie. Ewidentnie zajeżdżała jakąś farbą czy klejem... nie dałabym jej do akwarium z rybami. Czyli albo doniczka / jakiś pojemnik typu ten po deserze z białej lub czerwonej gliny, albo klasyka - plastik, szkło... chyba się rozejrzę po szafkach w domu, czy coś mam, co by się nadawało ^^
-
No tak, to bardzo ruchliwa bestia i zaczepna. A magnifika jest malutka i subtelna, może te jego zaczepki są dla niej po prostu zbyt "końskie". Zastanowię się czy go nie oddać. Tymczasem szukam jakiejś dobrej ceramiki na kryjówkę dla niej - ta ma świetny kształt, tylko czy ozdoba do terrarium dałaby radę w akwarium i to w słonej wodzie? - https://allegro.pl/kryjowka-jaskinia-dla-zolwia-gadow-terrarium-hit-i6969533444.html?reco_id=cbdf7da1-9a76-11e8-9af4-6c3be5b47f48&bi_c=Product&bi_s=archiwum_allegro&bi_m=reco&#thumb/1
-
Możliwe, że za małe... 150 l, kostka. Dotąd podział terytoriów wydawał się jasny: babka przy dnie, piżamki w toni, okinawae na koralach, magnifica... no właśnie, tak pół na pół - w dolnej części toni. Midas trzyma się górnej strefy, nawet blisko tafli, ale ostatnio zaczął też nurkować w szczeliny w skale. Przysiada na półkach, obok korali (śmieję się że wpada do gobiodonka na herbatę bo "samuraj" tylko jego przy swoich sinulariach toleruje). Wszędzie go pełno. Skubie piasek z dna, wtedy babka uroczo się na niego stroszy i rozdziawia paszczę (ją też próbował zaczepiać, tak szarżując z nagła, ale ona się jakoś broni). Ogólnie się szarogęsi i przejmuje władzę w baniaku - do tej pory rządziła babka. Nie martwiłabym się niczym, gdyby nie te poszarpane płetwy i przestrach magnifiki (teraz na szczęście w ciągu dnia pływa sobie normalnie, bardzo ładnie żerowała jak karmiłam, zachowuje się jak zwykle). Spróbuję dać magnifice schronienie, jakąś grotkę ceramiczną. Postawię ją tam, gdzie ona śpi, żeby mogła się bezpiecznie schować i nie paść ofiarą jego zaczepek w tym słabym momencie. Ale jakby agresja midasa rosła, chyba będę musiała go oddać Jedno wiem, od dziś ma na imię Łajdak 8-)
-
Hej! Może coś poradzicie. Mój midas od zawsze zaczepia inne ryby; podpływa, próbuje skubnąć, przegania. Nie myślałam, że z tego będzie problem, wyglądało to raczej na niegroźne zabawy, ale dziś rano zaczęłam się porządnie martwić o moją n. magnifikę. Mianowicie rybka ma od jakiegoś czasu ciągle rozdarte płetwy - a to grzbietową "antenkę", a to ogonową. Od wczoraj, jak jest w akwarium ciemno (zgaszone ledy), magnifica poleguje przy dnie, a midas - widziałam kilka razy - startuje do niej "lotem nurkowym", próbuje dziabać. Ona wtedy najpierw się trochę stawia, potem jednak ucieka, przytula się do piasku i poleguje. Wyraźnie jest trochę osłabiona, nigdy dotąd aż tak nie było - kładła się na dnie tylko do snu, na noc. Wydaje mi się (nie mam pewności), że agresja midasa od jakiegoś czasu się nasila i że upatrzył ją sobie na ofiarę. I teraz co robić: nie przejmować się i czekać aż sobie ryby poukładają? Oddać midasa? Zrobić nowe (nano)akwarium dla nemateleotris? Kupić jej kryjówkę? Nie chcę, żeby ją zabił ani żeby się pochorowała przez jego ataki. Macie jakieś doświadczenie z łączeniem tych gatunków, poradzicie coś? bo może niepotrzebnie panikuję.
-
Koszyk zakładałam, żeby chronić mniejsze stworzenia jak gobiodon tak, m/w taki, choć ten u mnie był robiony chyba z koszyka do Eheima. Powiadasz silvia, że lepiej pompę umieścić przy reaktorze? Mi polecano dać ją wewnątrz akwarium, właśnie żeby łatwiej zasysała wodę a tu zonk. Dzięki za linki, przydadzą się.