-
Liczba zawartości
5 862 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Galeria
Kalendarz
Blogi
Articles
Member Map
Sklep
Zawartość dodana przez katani
-
Samsung a6 2016 i apka adobe lightroom. Szału nie ma niestety.
-
Kurczaczki pieczone od 2 dni szukam, gdzie mi spadła szczepka Zoa Red Mega Rainbows, no to dzisiaj "sama" znalazła. Pierwsza odmiana Goniastrei do kolekcji w akwarium:
-
Ile karmisz? Jak mało to obstawiał słabą cyrkulację.
-
Co to za glony te czerwone? Super to wygląda.
-
Oficjalnie nie. Ale... W baniaku nie mam ani aiptasii, ani corynactisów, a w sumpie jedne i drugie widuję. Coś je musi zjadać w głównym. A jak przez 2 miesiące nie miałem krewetek, to pojawiły się corynactisy i ślimaki osiadłe. I znów zanikły po wrzuceniu krewetek. Więc albo zbieg okoliczności, albo coś innego je młóci (co?), albo jednak Lysmaty. Chociaż na gorącym uczynku ich nie przydybałem. Podobnie z mszywiołami, dostałem ogromny wysyp, dziwnie akurat po śmierci krewetki. Wcześniej też były ale mało. Teraz od kiedy są znów krewetki, znów zanikają.
-
Też chciałem tą rybkę ale czytałem podobne opinie jeszcze kiedyś. A niestety bez L. amboinensis ani rusz. Tłucze ślimaki osiadle, aiptasie, mszywioły, czyści rybki, dba o ich zdrowie i dobrą kondycję, non stop przegląda skałę w poszukiwaniu żarcia. U mnie na małe krewetki to nawet się chrysus rzucił, co prawda od razu wypluł i zostawił, ale w pierwszej chwili myślałem, że je zeżre.
-
;]
-
Dobrze wiedzieć, bo ja z reguły w sobotę mieszam a w niedzielę leję.
-
Sever rewelacyjnie te euphylie wyglądają. Zapodaj zdjęcia z prawej strony z goniastreami, platygyrami itd.
-
ptaki przenoszą choroby i pasożyty. Gołębie to takie latające szczury. Z odchodami do zbiornika ci ściekają jaja pasożytów, wirusy i bakterie. Jak podlejesz ogród, to je coś zje albo zginą od czynników środowiskowych. A na podłodze też zginą, o ile nie masz zwierząt lub dzieci, które się na niej bawią. W Korei Północnej do nawożenia pól używa się nieprzekompostowanych odchodów ludzkich. Wg badań i chińskich, i południowo koreańskich ponad 90% uciekinierów jest zarobaczonych. Kiedyś czytałem artykuł o chorobach pasożytniczych w krajach, gdzie nie sterylizuje się wody pitnej. Praktycznie całe populacje mają pasożyty. W studni woda się filtruje przez glebę i piasek. jest czysta epidemioologicznie i chemicznie. Ta z dachu zbiera wszystko co było w deszczu i wszystko co opadło na dach między deszczami. Żeby podsumować - woda ze studni = woda pitna i użytkowa. Woda z dachu = ogród, spłukiwanie kibla, mycie samochodu z zewnątrz i nic więcej.
-
W naturze każda rzecz, która ma wartości odżywcze ma swojego żercę. i między wszystkimi żercami i zżeranymi jest równowaga, przynajmniej dopóki człowiek, albo sama natura nie wsadzi swoich 3 groszy. Artykuły ciekawe, wrzucaj więcej jak znajdziesz.
-
Glony na Algaescrubber problem
katani odpowiedział Wieczny → na temat → Rośliny morskie - glony, makroglony
Algae scrubber to bardzo rzadko spotykane obecnie rozwiązanie, to i ciężko znaleźc kogoś, kto się wypowie. Skrobiesz te glony od czasu do czasu? -
ja u siebie odłączyłem. Po rocznym monitoringu ciśnienie zawsze było OK, więc przestałem używać.
-
Dokładnie, dobra studnia, z dobrej jakości wodą to skarb. Można ją bez problemu pić, używać w domu, podlewać trawniki, ogród itd.
-
Jest jeszcze kwestia zamulenia i wydajności studni. Jak przez 10 lat nie była używana, to fakt, że stoi tam teraz woda nie znaczy, że po jej wypompowaniu podejdzie woda na nowo.
-
Glony na Algaescrubber problem
katani odpowiedział Wieczny → na temat → Rośliny morskie - glony, makroglony
Przy refugium i algae scrubber ile byś nie lał żelaza to i tak nie przedawkujesz (mam na myśli rozsądne wartości). Co widać po twoim wyniku ICP. Dużo jodu masz. Uważaj bo jod jest toksyczny w nadmiarze. Może jest tak, że jakiś gatunek się wnadził, który jest bardziej inwazyjny i wygrywa z pozostałymi. @Maelenchyba miała algae scrubber dawno temu, może coś podpowie. Tak w ogóle, to ten kawałek to jest cały twój filtr glonowy czy tylko kawałeczek? Bo przy 20 rybach i 9 kostkach dziennie to rozumiem, że taki mały filtr to tylko hobbystycznie, bo za dużo on z wody nie wyciągnie. -
Ja po starcie własnego akwarium i wszystkich przygodach jakich doświadczyłem, dochodze do wniosku, że wodę powinno sie solić w momencie, kiedy sam jesteś w stanie zaproponować 90% sprzętu. I potem ewentualnie tylko modyfikować.
-
Odłowiłem salariasa do sumpa. Chude bydle jak kartka papieru. Glonów w głównym niedostatek a ten, nie dość że żreć nie ma co, to mrożonek jakby nie widział. A i Ctenochaetus mu życia nie ułatwia. Mam nadzieję, że się w refugium odpasie. Tam za dużo prostych nie ma, ale jednak trchę włosowatych jest. Może posmakuje też w zwierzynie jakoweś, bo kiełże i równonogi to już nie tylko tramwajami jeżdżą, ale nawet regularne metro założyły. Pożyjemy, zobaczymy.
-
Na rozterki z piaskiem fruwającym polecam wymianę na żwirek KZ. Babki go tez przesiewają a jednak nie fruwa jak szalony po całym akwarium. Z salaraisem już tak jest, jak zasmakował sumpa to będzie tam pomieszkiwał. Mój też tak miał. Przy czym nauczył się wracać i sobie tak wędrował w tę i we w tę.
-
RRR jest dośc ciężka. Zależy jak dużo skały chcesz mieć, ale pewnie ze 20-30 kg wejdzie.
-
Ze Skierniewic blisko i do Wawy, i do Łodzi. Nie wierzę, że ci nikt wiadra wody przy podmiance nie odda.
-
Życie musisz zaimportować z innych akwariów. Ze szczepkami, z wodą, z piaskiem, mułem, glonami itd.
-
Tak wygląda moja: To czarne i pomarańczowe to gąbki. Pełno rurówek, innych organizmów, kiełże, równonogi, wężowidła i wieloszczety dały nogę jak ruszyłem kawałek bliżej szyby.
-
Też startowałem na MR i też nie wierzę w półroczne moczenie tej skały. A już na pewno nie w baniaku podpiętym pod jakieś akwarium. Po pół roku byłyby gąbki, byłoby mnóstwo rurówek, i skała nie byłaby biała, jak nowa. Chyba, że było to moczenie w kastrze, bez dostępu do obiegu jakiegoś akwarium, więc po prostu skała byłą w solance ale nie w normalnym obiegu służącym jako sump.
-
Najlepiej na starcie pójść do 4-5 osbób, odessać trochę syfku z sumpa, wziąć pół garści piasku, jaki by nie był, kupić ze 2-3 kawałki skały, nawet takie po 5 cm i przynieść po słoiku wody. Wlewasz to wszystko i wtedy zobaczysz różnicę. Może napisz, co robiłeś po kolei od wsadzenia skały, zalania i zasolenia.