Skocz do zawartości

Słony leszcz

Szlachta Morska
  • Liczba zawartości

    2 618
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez Słony leszcz

  1. Ja to nawet dalej idę. Rano robię miks jakiegoś drobnego pokarmu mrożonego, dziennej dawki boostera, czasem odrobina pylistego, zalewam wodą z akwa i potem w ciągu dnia po troszeczku podaję, zwykle przy okazji karmienia ryb. A co zostanie, to po zgaszeniu światła chlup do akwa. Kapanie żelu wprost do akwa jest kłopotliwe, chyba że centralnie w cyrkulator. Bo nawet jak się podaje w silny przepływ (przed cyrkulator) to często krople się nie rozpuszczają tak szybko i osiadają gdzieś na piachu czy skale. Niby życie i tak zeżre, ale chyba nie o to chodzi. A do sumpa to już w ogóle bym chyba nie polecał
  2. U mnie też jak mnie 2-3 tygodnie nie ma i nie dozuję (za mało, żeby pod pompę podpinać) nic się złego nie dzieje. Więcej, wtedy też nikt nie karmi ani ryb, ani korali, a wszystko hula. Może kwestia, że nie leję jakichś ogromnych ilości i życie jest przyzwyczajone do zdobywania różnorodnego pokarmu, a może kwestia żywej skały, piachu itd... Co do widłonogów i równonogów to bym nawet powiedział, że w takich okresach następuje przyrost ich populacji, bo wtedy szybki nie są czyszczone, a wg moich obserwacji osad z szyb robaczkom smakuje dużo bardziej niż booster. Także też bym nie przesadzał z tą "eksplozją życia" po tym fito. Produkt dobry, wygodny, ale to nadal po prostu kolejny pokarm, sam cudów nie zrobi. Bardziej się wszystko żywe u mnie rzuca na reef roids i suchy drobny pelet od ON ("formula one").
  3. W niższym zakresie odmierzasz 7ml wody (przefiltrowanej;-) i dodajesz do niej reagenty. W szerszym zakresie odmierzasz 1ml wody, dopełniasz świeżą solanką do 10ml (czyli rozcieńczasz próbkę) i dopiero z tego odmierzasz 7ml, dodajesz reagenty te same, robisz pomiar, a na koniec wynik mnożysz x10. No już wcześniej były "plotki", że ta hanka nie będzie takim cudem niestety. Przy jednak względnej prostocie i przyzwoitej dokładności saliferta to ja też "postoję". Ja to się zastanawiam, dlaczego taka hanna, zamiast robić te reagenty w saszetkach czy buteleczkach, jakieś słoiczki, strzykawki itd... nie zrobiła jeszcze jednorazowych, szczelnych, próbowek wytłoczonych z cienkiego plastiku, od razu z reagentem w środku. I po prostu odłamujesz "dziobek", wlewasz wodę, trząchasz, wkładasz do fotometru i masz wynik. Niechby to kosztowało te 5zł zamiast 2, i tak by znalazło amatorów. Żeby nie było, że same negatywy... wydłużyli czas po jakim się hanka sama wyłącza, wiec nie ma już takiego wyścigu z czasem jak przy fosforanach/fosforze;-)
  4. Pierwsza sprawa, to że rozcieńczasz świeżą solanką (ze sztucznej soli, wolną od azotanów i azotynów), a nie RODI. Poza tym, piszą że trzeba na samym początku odmierzyć 1ml wody testowanej, jeszcze przed podaniem czegokolwiek. Co do dokładności, to dokładnie tak to hanna opisuje, że błąd jest ok. 10x większy przy rozcieńczaniu. ...zmachany jestem... później siądę i przetłumaczę jeśli wcześniej ktoś inny nie ogarnie.
  5. Jak dawka nie przekroczy możliwości "trawiennych" i filtracyjnych zbiornika to będzie ok. Wręcz rozwój mikrożycia może pomóc w walce z plagami. Plagi pojawiają się, jak masz puste nisze ekologiczne. Jak biologia jest rozwinięta i wszystko tam się nawzajem zjada i walczy o przetrwanie, trudniej jest jednemu organizmowi osiągnąć dominację i rozwinąć się do skali "plagi". Ale oczywiście jak przesadzisz z ilością, to nadmiar pokarmu się po prostu rozłoży i popsuje wodę. Nawet producent zaleca zacząć od małej dawki i powolne jej zwiększanie.
  6. Ale wodę (czyli też azotany) rozcieńczasz. No właśnie, weź opisz jak ten pomiar wygląda dokładnie, albo właśnie tę instrukcję wrzuć.
  7. Ale z tego co piszesz, to ten drugi sposób to nic innego jak zwyczajne rozcieńczenie próbki. Dokładność takiego pomiaru pewnie nie powala, już sam błąd pomiarowy hanki mnożysz x10 (tak samo jak wynik pomiaru), a do tego dochodzi błąd wynikający z rozcieńczania (dokładność odmierzenia tego 1ml)...
  8. Także potwierdzam:-) Przychodzi taki moment, że nagle wszystko zaczyna magicznie działać, niby są problemy nadal jakieś tam, ale wszystko rośnie, wygląda ładnie, a akwarium zaczyna wybaczać o wiele więcej błędów niż dotychczas. @norbi2222 pięknie to wygląda, szczególnie że "nie umiesz robić zdjęć", więc tym bardziej są one wiarygodne;-)
  9. Słony leszcz

    filtracja wody do picia

    Właśnie dlatego, że tej soli jest tyle wszędzie, warto starać się ją ograniczać gdzie się da. Oczywiście nie neguje potrzeby zdrowego odżywiania i nie twierdzę, że sama woda rozwiąże kwestię zaopatrzenia w minerały, ale skoro już ta woda ma pożądane składniki, to po co to psuć?
  10. Nic nie wyrwałem, odnosiłem się do całej Twojej wypowiedzi, nie tylko do zdania o złodziejach. "Złodzieje" były tą kroplą, która skłoniła mnie do zabrania glosu, ale generalnie chodziło o dorabianie jakichś uzasadnień moralnych do z gruntu biznesowej decyzji. Zaraz zaczniemy jeszcze uzasadniać, że te opłaty za ogłoszenia mają chronić rafy koralowe i przyczyniać się do redukcji emisji CO2. Nawet wspomniana już straszna skarbówka do pewnego limitu daje obywatelowi swobodę drobnego dorabiania sobie, więc nie bądźmy "świętsi" od papieża. A osobiście, jako klient, też nic złego nie widzę w odrobinie presji konkurencyjnej (której w branży morskiej boleśnie niestety brakuje u nas) ze strony drobnych handlarzy. Szczególnie, że większość branży tak samo zaczynała od handlu życiem w szarej strefie czy produkcji sprzętu "DIY", która z czasem rozwinęła się na tyle, że było co legalizować.
  11. A jak ten ktoś zapłaci 1.50 zł administracji forum, to już automatycznie stanie się wzorem cnót obywatelskich? O czym Ty piszesz, Panie Marku? Też popieram płacenie należnych podatków i pełną legalność, ale sam się zastanów, czy "oficjalne" sklepy tak zawsze są w 100% w zgodzie ze wszelkimi przepisami, nic nie naginają? I czy aby na pewno zawsze grają fair? Pewien znajomy przedsiębiorca, całkiem uczciwy człowiek, kiedyś powiedział mi wprost - żaden polski przedsiębiorca nie powinien tykać się polityki, bo każdemu jednemu coś znajdą w przeszłości, zwyczajnie w realiach polskich nie da się funkcjonować w biznesie w dłuższym okresie czasu ze 100% czystymi rączkami. Serio, miałem się nie udzielać w temacie targowiska (bo w sumie już wiem, że nie będę z niego korzystał, więc co mnie tam), ale niektóre bzdury po prostu domagają się komentarza. A inna sprawa, że czuję mentalny opór i bunt, jak się przypadkowych ludzi nazywa złodziejami, bo się komuś tam coś ubzdurało. Skąd wiesz, że wszyscy "krypto sprzedawcy" paragonu nie wydają i nie płacą podatków? Właściciel forum wymyślił sobie brać opłatę za ogłoszenia na targowisku - jego prawo, kropka. Ale nie mieszajmy w to jakiejś ideologii, moralności czy patriotyzmu.
  12. Słony leszcz

    Glon

    Dokładnie. Można też przedmuchiwać skałę (te glonowe dywany) pipetą, ale oczywiście cyrkulator lepiej się sprawdzi. Kolejna sprawa - filtracja mechaniczna, musi być wydajna, żeby ten dytrytus z wody wychwytywać i żeby nie osiadał on ponownie. Można też zbić nutrienty jakimś vsv czy inną pożywką i bakteriami. Na koniec, zamiast jeżowców i ślimaków, raczej kiełże i wieloszczety, a jeśli już ślimaki to małe samomnożące się (turbo, columbella itp...). Tam nawet na zdjęciach widać zalegający dutrytus
  13. Dziękuję Czy ja wiem, czy takie skrajności... Gówna idea wciąż jest ta sama - pozwolenie życiu rozwijać się w miarę swobodnie. A że coś tam wiedzy i doświadczenia po drodze przybyło, to i lepiej to teraz wygląda
  14. Jeszcze jedno pytanie. Czy w związku ze zmianami na targowisku przewidziane są różne typy kont użytkowników (hobbystyczne i komercyjne)? Będzie to jakoś widoczne na forum? Na jakiej podstawie będzie to określane, czy ktoś jest hobbystą czy profesjonalistą? Deklaracja własna, jakieś kryteria? A jak ktoś jest profesjonalistą, ale chce sprzedać faktycznie ze swojego baniaka prywatnego nadwyżki czy zbędny sprzęt?
  15. Czy opłaty dotyczą tylko ogłoszeń z życiem, czy wszystkich? Za ogłoszenie typu "oddam wodę z podmiany" też należy 1.50zł zapłacić? Tak z czystej ciekawości pytam. Swoją ocenę posunięcia mam, ale zachowam ją dla siebie:-)
  16. Słony leszcz

    filtracja wody do picia

    Tyle, że o ile jony wapnia i magnezu są pożądane w wodzie pitnej, o tyle jony sodu już nie koniecznie. Ja tam jednak wolę pić zdrowszą wodę, niż mieć czajnik bez kamienia. W ogóle to montaż zmiękczacza wody na całej instalacji (popularny ostatnio), także na krany z których pobiera się wodę pitną, jest słabym pomysłem wg mnie. Taka zmiękczona woda (czyli właśnie naładowana sodem) nadaje się do pralki, ale nie do picia. Więc jak mówicie, że dzbanek filtrujący też zmiękcza wodę, to jest kolejny argument za tym, żeby ich nie używać.
  17. Tak mnie teraz przypadkiem wpadł w oko materiał z tropic marin na temat metody ballinga, i nawet tam jest mowa o stosowaniu zarówno NaHCO3, jak i Na2CO3. Wygląda, że nawet "original balling part B" to jest mieszanka NaHCO3/Na2CO3, a nie sam wodorowęglan. https://www.tropic-marin.com/wp-content/uploads/2013/12/tipstricks-balling-methode_gb2.pdf https://www.tropic-marin.com/minerals/original-balling-components/?lang=en
  18. Na pewno to tego nie wiem. Strzelał bym, że jakiś przetwornik analogowo-cyfrowy w obu hankach jest inny, albo jakieś sprzętowe/analogowe wzmocnienie w torze pomiarowym, pomiędzy sensorem optycznym i ADC... Tak czy inaczej, jak porównałem z wynikami ICP, to pomiar z 736 zmieścił się w tej deklarowanej dokładności. Na co dzień też te odczyty 2-6ppb P (okolice w przeliczeniu 0.01-0.02 mg/L PO4) wydają się sensowne. Tzn, jak mam wyższy wynik to zwykle wiem z czego to wynika. Jak kapnę więcej vsv żeby zbić nutrienty, to przy następnym pomiarze dostaję wynik już niższy. Dla mnie różnica jest taka, że wyniki 0.01 ... 0.03 mg/L PO4 (przecież wiadomo, że nie operuję ppb:-) z 736 są już w miarę wiarygodne, podczas gdy dla 713 takie wyniki mogą, ale już nie muszą być poprawne. W każdym razie, na pewno nie kupił bym 774
  19. Bym obstawiał, że tak. Fosforany są najłatwiej wykrywalne i przypuszczam, że "fosfor" w tym przypadku oznacza "fosfor z fosforanów". W sumie to nie bardzo mogę sobie wyobrazić metodę pomiaru "chemiczną" (nie spektografię itp) zawartości fosforu atomowego. Toż fosfor może być w masie różnych związków, z których każdy będzie miał inne właściwości chemiczne, inaczej będzie reagował. Co innego PO4, a co innego fosfolipidy, białka, fosfany (chyba tak to się nazywało)... Ty chyba masz jakieś doświadczenia laboratoryjne... jest to możliwe (w jakiś rozsądny sposób) bez ICP?
  20. No zobaczymy. Zapas buforów oczywiście kupiłem. W razie czego - nie majątek, a że będę pilnował poprawności wyniku to możesz być pewien;-) Kolega @Arek77 z kolei pisał, że jemu działał taki super do czasu utopienia w akwa, także wiadomo jak to jest z chińczykiem - zawsze loteria jak się trafi. W każdym razie, z KH i Ca wszystko ok. Po rozpoczęciu dozowania Na2CO3 widocznie nic się nie strąciło, bo wyniki jak przed tygodniem dostałem, 8.3 i 430. Także, jedziemy dalej i czekamy na ten wzrost ph wreszcie.
  21. HI 774 w zasadzie ma taką samą dokładność jak 713, tylko zakres mniejszy i znaczek "rybki", który ponoć nic nie znaczy. Ja jednak polecam 736, bo tutaj już jest plus przy niskich poziomach mierzonych, a przeliczenie wyniku z 736 -> na mg/L PO4 jest banalne. x3,066 / 1000 i już.
  22. Bym miał, to bym podpiął. Kiedyś na pewno. Na razie jedzie do mnie chiński ph-metr elektroniczny za 3 dychy:-)
  23. Na razie efekt mizerny, może jakby próbka ciut bardziej zielona niż wczoraj, ale nadal ph nie jest nawet 7.7. Także odpalam węglan sodu na 100%. Zobaczymy, może się jakoś efekt z czasem skumuluje jakoś, a jak nie to będę myślał dalej.
  24. No to machina uzbrojona. Na początek połowa (4 nocne dawki z 8 ogółem) dawki bufora KH poleci z Na2CO3, a połowa (4 dzienne dawki) standardowo z NaHCO3. Rano zobaczymy mam nadzieję efekt na ph. Jak kogoś interesuje, to płyn rozmieszałem 53g Na2CO3 (0.5 mola) na 1 litr roztworu, co powinno pasować do roztworu 55g CaCl2 / 1litr.
  25. To może 7.5, kropelkami saliferta mierzone, to dokładność umiarkowana. Dużo brakowało do kolejnego kolorku - 7.7. Liczba sama nie jest aż tak istotna, jak fakt, że nie jest dobrze. Na koralach nie zauważyłem, ale piachu mi powoli ubywa. Na szczęście mam go dużo:-) Swoją drogą, muszę jakiś ph-metr elektroniczny zakupić. Się zastanawiam, czy takie chińskie za 20-30zł by się do czegokolwiek nadawały?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Wchodząc do serwisu Nano-Reef, zgadzasz się na warunki Warunki użytkowania.