Słony leszcz

Żadna, bo to są babki symbiotyczne, a nie kopiące. Raczej jakiejś valenciennea szukaj. Wg mnie rozgwiazd innych niż asteriny to szkoda do małych akwariów, bo będą tam po prostu powoli zdychały z głodu. Tak samo jak z jeżowcami. Te zwierzaki potrzebują dużego, dojrzałego baniaka, żeby się wyżywić. Jak już koniecznie szkarłupnie, to prędzej jakieś fajne wężowidło.

Temat był z , to i dalsza dyskusja w tymże samym tonie. Nie przesadzaj. Z resztą, i tak to wszystko się wytnie

Ot - liczba, jedna stronka taką podaje. Ale to nie o konkretną liczbę chodzi, co raczej o fakt, że to nie są żarty. O podejściu Niemców do tematu pisał jakiś czas temu @elespero , imprezy na urodziny i te sprawy. Wtedy myślałem, że Polacy bardziej światli są, ale niestety to było wtedy tylko.

No ni hu hu nie mam jak tego zweryfikować, a poza tym, co mi to da? Siedzę w domu i liczę (żeby nie powiedzieć, modle się, bo to passe), że mnie i moich bliskich nie trafi

No niestety, to wszystko prawda co piszesz... Lekarze robiący na indywidualnej działalności w normalnych przychodniach, a nie własnych praktykach (nie idziesz do pracy = nie ma kasy na zakupy i kredyt = lekarz z koronką przyjmuje pacjentów), pielęgniarki na 3 etaty... Oczywiście że to kwestia sytemu, i niestety to całe kilkudziesięcioletnie g. teraz wychodzi na wierzch. Facet, ja nawet zdaję sobie sprawę jakoś tam, jak przeje...na jest teraz Twoja praca. Znajomy koleś kupił synowi - ratownikowi jakąś tam przyłbicę na 5 stów i zapas maseczek i rękawiczek. Ile ojców ratowników nie ma kasy na taki prezent? Ja, jako obywatel i poniekąd sponsor mogę mieć tylko nadzieję, że (kiedyś, już po całej akcji z koroną) wreszcie ktoś zauważy ten syf i wreszcie zrobi porządek. Trzymaj się zdrowo

Też dobrze powiedziane:-) Ja tam ogolnie cięty jestem na naszych januszy biznesu, ale trzeba przyzać też, łatwo to im nie będzie.

Żółtki to już od dawna idą w górę. A co do okazji... podobno są goście, co się w mundury ochrony terytorialnej przebierają i kasę od dziadków wyłudzają, że niby im zakupy zrobią... także, khmmm, cwaniak się zawsze znajdzie. Tym ważniejsza jest nasza postawa, ludzi co mają działające baniaki i poza solą to tak na prawdę nic im nie jest niezbędne, żeby tępić nieuczciwych graczy. Bo na świeżakach, co zapłacą stówę za braireum może i jest kasa, ale się nikt z tego nie utrzyma, sklepy utrzymują się właśnie z klientów kupujących sól, pokarmy, balinga, wymieniających sprzęt itd.

Generalnie, żaden ślimak Ci piachu nie ogarnie. W małym zbiorniku to albo konkretna cyrkulacja, albo odmulacz czy tam przedmuchiwanie piachu pipetą. Choć u Ciebie to od biedy się zmieści babka kopiąca. Nasarius, tak samo jak babylonia to lenie, wychodzą z piachu tylko jak poczują pokarm, ale przydają się jako grabarze - idealnie sprzątają padłe zwierzaki.

Dooookładnie:-) Dlatego właśnie @Beti, myślałem że Ty nie sklepowa... Ale spoko, ludzie kasy nie będą mieli, to sobie takie spekulacje można żartem brać:-)

Kurde, ja to żaden ekspert. Sam się w brodę drapię, bo bym chciał, a nie wiem co warto. Cena spoko, marka też w miarę ok.Choć gatunków fito pewnie pod tym nie rozróżnisz. Masz dzieciaki, to tak czy inaczej nie będzie kasa w błoto - krwinki i komórki cebuli będzie widać

Żeby nie było, to zachęcam wszystkich co maja potrzeby i kasę wolną, do zakupów, co by poratować tę naszą branżę. No ale nie przesadzajmy też...

I bardzo dobrze, brawa dla nich. Dzięki temu szybciej wrócimy do normalności. No niestety też się zgodzę. Wszyscy się staramy, żeby nie mieć u siebie 84,600 zakażonych, bo o ile Niemcy to może i ogarniają, to u nas to będzie śmierć na ulicy niestety. Ale... jeszcze będzie normalnie... i będziemy znów dyskutować na BEZ i Z:-)

@Nik@ ja co ci mogę podsunąć co najwyżej teleskopy.pl, choć za 2 stówy to chyba nie zwojujesz za wiele. Co do powiększenia - prawie żaden (chyba) mikroskop nie ma płynnej regulacji powiększenia (zoomu). Powiększenie mikroskopu to ogniskowa obiektywu x ogniskowa okularu, a to są konkretne wartości. "Wyciąg z moczu" to jest olejek imersyjny, i jak chcesz konkretnie obserwować fito, to bez tego raczej trudno. Ale generalnie polega to na tym, że kapiesz kroplę pomiędzy szkiełko i soczewkę obiektywu, i już:-) Co do zdjęć - są przystawki, które montujesz zamiast okularu, teraz to chyba już wszystkie hd. No ale wiadomo - kolejna kasa niestety.

Jak dla mnie, to trochę robienie gruntu:-) Chleb jest, piwo jest, proszek do prania jest, to czemu sól ma podrożeć? Że sklepy z morszyzną mają ciężki okres? Każdy ma ciężki okres obecnie. Akurat sklepy morskie to miały możliwości zachodować sadełka na ciężkie czasy, więc nie przesadzajmy. A że chwilowo będzie posucha z rybami... jak zaczynałem 2 lata temu też jakiś przestój był, potem ban na Indonezję, a jakoś tam ludzie ciągle baniaki stawiają nowe. Raczej się bym spodziewał przeciwnej tendencji, bo ludziom po kieszeni uderzy, pewnie trochę będzie baniaków likwidowanych (=sprzedawanych okazyjnie), mniej kasy na zakupy w sklepach, to może wreszcie jakaś prawdziwa konkurencja się zacznie w branży.

@waldek123blau Ty tam widzę małą manufakturę uruchomiłeś:-) Tak trzymać:-)

Przez to całe zamieszanie całkiem zapomniałem o prima aprilis:-) Również zdrówka życzę i poczucia humoru w tych zwariowanych czasach

No to chyba masz odpowiedź:-) Kaskada to żadne rozwiązanie, już prędzej kubełek

capnella. A na podstawie - gąbka.

A może byś spróbował odpuścić dozowanie tego czy tamtego na jakiś czas, pojechał tylko na podmianach? Bo u mnie xenię to mogę obcasem deptać a i tak odrośnie i będzie "pulsować". Czasem miej znaczy więcej, a każda sól ma w składzie jod.

https://www.worldometers.info/ Dopiero 3 miesiące tego rok, wiec pewnie stąd "tylko 121 tyś. Ale nie o cyferki chodzi, ale o fakt, że to nie jest jakaś kolejna świńska grypa czy inny medialny wirus. Tym razem jest naprawdę, za chwilę stanie pół gospodarki światowej przez koronawirusa, a efekt dosięgnie też Ciebie, czymkolwiek się zajmujesz. Co do władz... nie chcę iść w politykę, po-pis i tym podobne kreacje, ale naprawdę ciężko się przyczepić do decyzji obecnego rządu w obecnej sytuacji (nie mówię absolutnie o polityce całego pis, specustawach itd...). Wiadomo, że improwizują (jak cały świat), ale na tle większości Europy jesteśmy ostoją ładu i porządku

@Ben_sage jeszcze miesiąc temu sam wygłaszałem twierdzenia, że na grypę zmarło w tym roku nieporównywalnie więcej osób niż na koronawirusa. Na obecną chwilę na grypę w tym roku zmarło 121 tyś osób, na "korona" 42 tyś, więc różnica się zmniejsza, a covid się dopiero rozkręca. A już gadanie w stylu, że jak ktoś miał koronawirusa, to przecież nie koniecznie musiał na niego umrzeć... W ten sposób to zawsze możesz powiedzieć, że chorzy umiera nie na wirsua, a na zatrzymanie akcji serca, a ofiara wypadku samochodowego umarła na zawał a nie z powodu zmielenia przez tira. Co istotne, to że jeszcze kilka tygodni temu się śmialiśmy z koronawirusa, a za chwilę będzie milion potwierdzonych zachorowań na świecie (nieujawnionych pewnie kilka razy więcej). Że codziennie kilka tysięcy ludzi umiera przez (jeśli kogoś kłuje w oczy "na") koronawirusa. Więc jeśli obecnie ktoś jeszcze bagatelizuje tę kwestię, to jest to ostatni moment żeby wziąć do ręki młotek, puknąć sie w główkę i zacząć myśleć. Przekaz od władz jest jasny - siedzieć na d*pie w domu, nie łowić, nie biegać, nie szwendać się po sklepach. Było delikatnie - nie podziałało (co każdy pewnie sam stwierdził), to teraz jest dosadniej. To nie są żarty czy jakieś podchody kto kogo przechytrzy

Teraz mam odpieniacz na kostkę, więc brzęczyk zagłusza wszystko, ale wcześniej to fzn3 był najgłośniejszym elementem akwarium, dużo głośniejszym niż cyrkulatory (koralia 900 i jebało ow10) i wiatrak w lampie. Do tego czasem (zwykle w środku nocy) kaskada zaczyna nagle terkotać, że trzeba wstać docisnąć klapkę, poruszyć rurką, a czasem i złożyć kaskadę kompletnie od nowa. Do tego, badziewna klapka i krawędź pomiędzy nią a kaskadą potrafi zaciągnąć wodę i spowodować mały wyciek. Do tego wieczna walka z bąbelkami... albo chlupocze na spływie i jest masa bąbli w akwarium przy niskim poziomie wody w akwa, albo woda zaczyna podsiąkać na spoinach (szczególnie jeśli mocniej się ją faluje) i wychlapywać poza krawędź. Także kompletnie nie rozumiem, skąd tyle pozytywnych opinii o tej kaskadzie. Fakt, przez dwa lata absolutne zero awarii, ale na tym koniec zalet. Co do cyrkulacji... ja w 35x35x40 mam fzn rozkręconą na maks, do tego 2 cyrkulatory, i jakoś nic nie urywa. Fakt, jebałka tak na 2-3 korpce pracuje. By było 2000 z kaskady i też by było dobrze. Co do mieszczenia... w koszyki w sumie mieści się (jak się starannie ułoży) 1.3L siporaksu tego mniejszego, i cieniutka warstwa waty. I ani grama więcej. Węgiel mam już położony na koszykach. Koszyki są dość siermiężne w obsłudze (wszystko na "zatrzask" i "wcisk"), ale bez nich kaskada zmieni się w traktor (sprawdziłem), do tego jej obsługa będzie 10x bardziej upierdliwa.

Jedyne zalety fzn3 to cena i bezawaryjność. Wcale nie jest bezgłośna (nie mówiąc już, jak w rezonans jakiś wpadnie, to wtedy jest jak traktor), niezbyt wygodna w użytkowaniu i ogólne wrażenie tandetności wykonania tego plastiku. Tidala nie mialem, ale mam fzn, i teraz raczej na tidala bym się decydował. Jak 2000l/h za dużo, zawsze można skręcić

Powiem Ci, dizajn niczym łada samara wersja finlandzka, ta skrzynka elektryczna z dziurą wyciętą dremelem... ale projekt rewelacja. I to absolutnie nie jest żadna krytyka, 100x wolę działające urządzanie, niż nie działające lub nadal pozostające w fazie planów. Czekamy na kody. Może kurcze i ja bym się wreszcie wziął za to arduino...

Ano tak. Termin to ostatni problem obecnie. Uda się - super, nie uda - też przeżyjemy, tym lepiej będzie smakowało za rok.