Skocz do zawartości

gryadam

Klubowicz
  • Liczba zawartości

    632
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez gryadam

  1. Przekroczyłem dozwoloną ilość załączników na forum, dlatego zablokowało mi dalszą możliwość dodawania zdjęć. A wystarczyło skorzystać z galerii... TYDZIEŃ 37 21.07.2017-28.07.2017 "Klęska urodzaju", oświecenie i akwarium XXI wieku Wkłady RO - producent zaleca wymianę nie żadziej niż co pół roku. Moje miały już 8 miesięcy. Brawo, Sokratesie... Od razu pobiegłem po nowe, zmieniłem je, nazbierałem nowej wody RO, zlałem starą z dolewki i uzupełniłem tą po nowych wkładach. Z lekkim strachem zrobiłem też podmiankę, licząc na to, że stare wkłady były przyczyną cyjano. Sól się kończy - po powrocie muszę kupić nową... W trakcie podmianki wpadłem na kolejny genialny pomysł, godny da Vinci'ego - za pomocą "trytytek" (dla niewtajemniczonych - to takie opaski zaciskowe do spinania kabli) przymocowałem do rurki, którą odsysam syf z akwarium pędzelek z miękkim włosiem. I tak opędzlowałem większość skały i piasku, odsysając część cyjano. Co z tego, skoro po dwóch dniach wróciło że zdwojoną siłą. Jakby tego było mało - zaczęło pokrywać koralowce i Tubipora praktycznie przestała się otwierać. Odmuchiwałem ją tylko codziennie pipetą do karmienia korali - ją i wszystkie inne przykryte koralowce. Zaprzestałem też dozowania aminokwasów, Life Source'a i zwiększyłem dwukrotnie dawkę AF Build, bo jak głosi ulotka - "ogranicza rozwój patogennych sinic". A one miały się coraz lepiej... Z pozytywnych rzeczy mam wysyp małych ślimaczków - jest ich całe mnóstwo, nawet policzyć się nie da. Po zgaszeniu oświetlenia obsiadają szyby i skałę, i co najważniejsze - zjadają cyjano :-P Zmontowałem w końcu sterowanie na Sonoff-ach, karmnik działał sprawnie, więc dla pewności zmieniłem tylko baterie na nowe. Panelu nie wyczyściłem, bo brakło czasu - cały zawalony cyjano i innymi glonami. Uruchomiłem pompę dozującą i skróciłem cykl świetlny (szczegóły w metryczce w pierwszym poście tematu). Roztwory do pompy mieszałem sam, rozcieńczając kropelki AquaForest w wodzie RO według schematu 1 kropla na 2 ml wody RO. I tak w pierwszym - koktajl strontu, metali ciężkich i bakterii AF Pro Bio S. W drugim jod. W trzecim - AF Build z polimerami. W czwartym nierozcieńczone bakterie Microbe Lift Special Blend, w piątym fitoplankton z pokarmami dla korali - PureFood i RiccoFood (po lyżeczce, dozowanie co 3 dni). Na zrobienie testów nie starczyło już czasu... Takim oto sposobem zmontowałem całość w przededniu wyjazdu, a kolejnego dnia ruszyłem, pozostawiając akwarium w rękach opatrzności...
  2. gryadam

    Tydzień 37

  3. Cześć! U mnie akwarium 90x45x40, czyli 162l klejone ze szkła 6 mm od 9 miesięcy stoi na szafce z MDF i ma się dobrze. Wcześniej stało 96l słodkie przez 8 lat. W szafce trzymam graty do akwarium, 15-litrowy zbiornik na dolewkę i książki, których masa będzie w przybliżeniu równa masie Twojego sumpa pewnie. Szafka w całości z płyty MDF 18 mm, w środku poprzeczka też 18 mm, tył tak samo, jedynie góra (blat) jest z 36. W akwa 15 kg żywej skały i 4l mediów filtracyjnych oraz 18 kg piasku. Jedyna różnica jest taka, że jak stało słodkie, to szafka stała tylko na takiej 5 cm wysokości koronie z 18 mm MDF (na dole, zamiast nóżek, takie U, tył pusty, niepodparty). Jak przechodziłem na morskie i większe, to dodatkowo podłożyłem pod poprzeczkę w środku kantówkę 5x8 cm, żeby poprzeczka się na niej oparła. Po 9 miesiącach nie widzę po płytach żadnych wyboczeń, blat ugięty po środku o 1 mm. Drzwiczki szafki też nie opadają, wszystko trzyma się kupy. Moim zdaniem na twoim projekcie powinno się utrzymać...
  4. gryadam

    Krab

    Zabijać nie zabijaj - albo do sumpa, albo do działu "Oddam życie", może ktoś przyjmie. Za przyjaźnie to on nie wygląda
  5. 1) Ja bym dał cyrkulację, niech omywa dodatkowo tą skałę. 2) TDS uwzględnia krzemiany. Dlatego przed DI jest 1-2, a po jest 0. Z resztą potwierdzają to wyniki testów (ja sprawdzałem na Si Saliferta). 3) Nic nie dawaj, niech wszystko naturalnie przejdzie. Adsorbenty mogą zaburzyć dojrzewanie i przejdzie za szybko, a system potem poleci po wprowadzeniu życia, bo nutrienty będą wyciąganie przez media, a nie bakterie. Ja media (Chemipure Blue) wrzuciłem około miesiąc po zakończeniu dojrzewania (po zejściu glonów zielonych). 4) Tutaj niech się bardziej doświadczeni wypowiedzą.
  6. Coś się przycięło w skrypcie forum i nie jestem w stanie dodać zdjęć, więc kolejne aktualizacje opóźnią się do czasu rozwiązania problemu...
  7. Miło, dzięki wielkie! Wiem, że jest kilka takich osób, więc jest też motywacja, żeby dalej wrzucać
  8. Dobra, wakacje wakacjami, ale czas tu trochę odkurzyć i uzupełnić braki z ostatnich... wstyd się przyznać, ale 6 tygodni... TYDZIEŃ 35 07.07.2017-14.07.2017 Nie mów "hop"... ...Póki nie przeskoczysz. No niestety okazało się, że oceniłem dzień przed zachodem słońca... Po krótkiej chwili oddechu i powrotu do normalności cyjano znowu zaczęło wysypywać się po skałkach... Już myślałem, że jest w odwrocie, ale jednak byłem w błędzie. Po 2 dniach ponownie pojawił się w baniaku bordowy nalot i bąbelki. Szczerze mówiąc liczyłem na to, że przejdzie bezboleśnie, ale chyba jednak to prawdziwa plaga, z którą przyjdzie mi się zmierzyć w gorącym sezonie urlopowym, bo od przyszłego tygodnia zaczynam wyjeźdźać. Najgorsze jest to, że nie potrafię znaleźć przyczyny. Teraz po zbiciu temperatury i zmianie Chemipure'a na czysty jedyne, co przychodzi mi do głowy to światło - albo świecę za długo, albo coś jest nie tak z diodami... Ale lampa ma dopiero 8 miesięcy, a trwałość LED-ów obliczana jest na 50.000 godzin, więc spadek jakości światła raczej odpada. Pozostaje więc zmiana cyklu świetlnego, co zamierzam zrobić, jak tylko znajdę czas. Wyniki wszystkich testów mam w normie, więc jakość wody też jest ok. W każdym razie trzeba nadal szukać przyczyny wysypu cyjano. Wyjazd do Niemiec jednak przesunął się do przyszłego tygodnia, więc zyskałem trochę więcej czasu na przygotowanie akwarium na brak opieki i moją nieobecność. Miałem ambitny plan zabrania się za to w tym tygodniu, ale niestety inne obowiązki znowu nie pozwoliły. A pracy przy tym jest mnóstwo, bo chcę wszystko zautomatyzować tak, żebym z dowolnego miejsca na świecie mógł kontrolować, co dzieje się w akwarium. Witamy w XXI wieku :-P ___________________________________________________________________________________________________________________________ TYDZIEŃ 36 14.07.2017-21.07.2017 Cyjanokalipsa Tydzień zaczął się intensywnymi przygotowaniami akwarium przed wyjazdem do Niemiec, z którymi oczywiście się nie wyrobiłem... Plany były ambitne i zakładały założenie sterowania na Sonoff-ach, zautomatyzowania wentylatorów tak, aby włączały się w zależności od temperatury, zainstalowania karmnika automatycznego i pompy dozującej. Z tego wszystkiego udało mi się zrobić ręczne zdalne sterowanie wentylatorów i zainstalować karmnik. Oczywiście nie obyło się bez niespodzianek, jak to zwykle bywa przy robieniu wszystkiego na ostatni moment. Walczę z tym nawykiem już od jakiegoś czasu, a i tak ostatecznie wychodzi jak zawsze... Muszę coś z tym w końcu zrobić. Wracając do tematu - w sobotę zabrałem się za instalację karmnika, chcąc jeszcze przez te kilka dni sprawdzić, czy działa poprawnie. Po włożeniu baterii karmnik wykonał jeden obrót i na tym zakończyła się nasza współpraca. Od razu pobiegłem do Aquario, zestresowany, że czeka mnie długi proces reklamacji. Na całe szczęście karmnik został od ręki wymieniony na nowy - sprawny i to bez żadnych problemów. A sklep naprawdę polecam - jeszcze nigdy się na obsłudze i ich produktach nie zawiodłem. Karmnik ustawiony, zainstalowany, postanowiłem więc zabrać się za Sonoff-y. We wtorek. A w środę miałem już wyjeżdżać. Skończyło się tym, że zainstalowałem jeden sterownik z czujnikiem temperatury do sterowania wentylatorkami. Działały by bez zarzutów, gdyby nie to, że kabel z czujnika okazał się zbyt krótki. Musiałem więc zrezygnować z automatycznego sterowania wentylatorami w zależności temperatury i ograniczyć się jedynie do możliwości zdalnego ich włączania. Ta zabawa zajęła mi tyle czasu, że nic innego już nie zrobiłem, a rolę zdalnego termometru i pompy dozującej przejął mój młodszy brat. Wyjechałem niby na spokojnie, ale lekki stres był. Młody informował mnie o wszystkim na bieżąco, a ja miałem podgląd akwarium z kamery WiFi, którą sobie jakiś czas temu zakupiłem. Właściwie wszystko było spoko, ale jak się okazało - przez kamerkę nie wszystko widać. To, co zastałem po powrocie po 5 dniach nieobecności można było określić jedynie mianem "Cyjanokalipsy". Owszem, widziałem już w Internecie i na forum zbiorniki bardziej zmasakrowane przez cyjanobakterie, ale inaczej patrzy się na własny baniak. A u mnie kożuch cyjano pokrywał już wszystkie skałki, część piasku i zaczynał wchodzić na korale. Nawet krab i ślimaki obrośnięte były cyjano. Żadna nowa przyczyna nie przyszła mi do głowy, zmniejszyłem intensywność oświetlenia i stanąłem przed dylematem - ryzykować utratę korali, czy zastosować Chemiclean, który wybije wszystkie bakterie, również te pożyteczne na tydzień przed moim wyjazdem na 2 tygodnie. Suma sumarum ryzykowałem utratę korali lub utratę korali, postanowiłem się więc wstrzymać z używaniem chemii i jeszcze trochę poszukać.
  9. gryadam

    AquaForest Life Source

    Gdyby AF zabrało tutaj głos i pokazało efekty, jeśli takimi dysponują, to byłoby kapitalnie. Ja teraz od kilku tygodni odstawiłem, bo walczę z cyjano. I widać, że mysis i kiełży jest mniej, a korale nieco straciły na kolorkach. Jak wytępię cyjano, to wrócę do dozowania.
  10. Też niezły trop. Podobno niektóre Asteriny podgryzają korale. Sam dzisiaj jedną goniłem z Ricordei.
  11. Co do pomarańczowego, to Ci nie pomogę, ale być może to jakaś gąbka. Natomiast sprawdź, czy to czarne nie jest w rzeczywistości ciemnozielone. Zdjęcie jest średniej jakości, ale widać pęcherzyki, a u mnie podobnie wyglądały glony Valonia.
  12. TYDZIEŃ 34 30.06.2017-07.07.2017 Baniak wieczorową porą i "zielono mi" Po kilku tygodniach narzekania i serii porażek wreszcie jakaś miła odmiana, a tym samym bardziej optymistyczny tytuł posta . Kolejny raz nie bez powodu skusiłem się na robienie fotek pod aktyniką. Takie zdjęcia wymagają ode mnie znacznie więcej czasu i pracy przy ich obrabianiu, ale dla efektu końcowego warto poświęcić te kilka chwil więcej. Celem zdjęć było oczywiście zaprezentowanie najnowszych nabytków w pełnej krasie. Zdecydowanie stwierdziłem, że jestem uzależniony od fluorescencyjnych korali. Kiedy zakładałem akwarium chciałem jak najwięcej białego światła, bo niebieski mnie strasznie drażnił. Teraz, im dłużej nurkuję w tym hobby, ciągnie mnie jednak w stronę aktyniki i znowu gdzieś z tyłu głowy chodzi mi pomysł zmiany światła na nieco bardziej niebieskie (na całe szczęście lampa ma możliwość sterowania poszczególnymi kanałami oświetlenia ) i skrócenia odrobinę cyklu świetlnego, żeby korale bardziej się wybarwiły. Cały czas zastanawiam się, czy te LEDy za mocno ich nie palą... Jak ktokolwiek ma jakieś doświadczenie i mógłby podpowiedzieć, jaką moc dobrać pod mój litraż, to będę wdzięczy za informacje! Generalnie problem z koralowcami fluo jest taki, że albo są zielone, albo kosztują tyle, że strasznie kieszenie bolą. Ja na przykład doszedłem jakiś czas temu do wniosku, że w mojej kropelce oceanu jest nieco za zielono. Wręcz stanowczo za zielono. Oczywiście w początkowej fazie prowadzenia zbiornika brałem dosłownie wszystko, co choć trochę świeciło pod aktyniką. Ale że apetyt rośnie w miarę jedzenia, stałem się ostatnio znacznie bardziej wybredny i poszukuję fluorescencyjnych koralowców w kolorach czerwonym i niebieskim (bądź każdym innym, byle nie zielonym). I tym sposobem udało mi się ostatnio dopaść w Aquario całkiem ładny i w miarę niedrogi kawałek koralowca Echinophyllia sp. co prawda znowu zielony, ale te pomarańczowe kropki są obłędne . Do tego upolowałem niebiesko-pomarańczową Ricordeę i Tubiporę (też zielona, ale akurat ta mi się wyjątkowo podobała i mam nadzieję, że szybko rozrośnie się w falujący zielony trawniczek, a może pokusi mnie, żeby niedługo dołożyć kolejne szczepki). W każdym razie marzą mi się niebieskie Euphyllie i jakaś Scolymia, ale w tym drugim przypadku raczej odstrasza mnie cena rzędu 1300 zł/główkę. Może skuszę się też na czerwoną Blastomussę i jakąś ładną pomarańczową Fungię. Co do Fungii, to słyszałem, że są dość trudne w utrzymaniu, dlatego boję się, czy sprostam temu koralowi... Zainstalowanie wentylatorków, chłodzących wodę i tym samym obniżenie temperatury w zbiorniku do około 25˚C bardzo pozytywnie wpłynęło na mieszkańców. Korale lepiej się pompują, a płochliwy ostatnimi czasy Pomacentrus alleni znów zaczął się pokazywać w toni wodnej. Zbyt wysoka temperatura wody była też chyba przyczyną wysypu cyjano, bo po zmianie Chemipure'a na nowy nie zauważyłem zmian. Obym nie ocenił dnia przed zachodem słońca, ale cyjano jest już w odwrocie i zaczyna zmieniać kolor z bordowego na brązowy i nie rozwija się dalej. Wczoraj odessałem w kilku miejscach kożuch i póki co nie odtworzył się w ciągu 24 godzin, jak wcześniej, mimo że karmiłem wczoraj korale i dozowałem AquaForest Life Source. Mam nadzieję, że problem szybko się teraz rozwiąże. W każdym razie najlepszą bronią w walce z cyjano okazał się być, o dziwo, jeżowiec Mespillia globulus, który po przejściu praz kożuch sinic nie zostawia nawet odrobiny. W tym tygodniu planuję się zabrać za poskładanie do kupy modułu zdalnego sterowania akwarium - mam 3 4-kanałowe Sonoff'y, jednego z funkcją pomiaru mocy i jednego z czujnikiem temperatury, którego chcę wykorzystać do sterowania wentylatorkami. W niedalekiej przyszłości planuję też dokupić drugi, który będzie kontrolował pracę grzałki. Zamierzam też uruchomić w końcu pompkę dozującą Jebao DP-5, zakupioną niedawno. Mam też automatyczny karmnik. W przyszłym tygodniu wyjeżdżam na kilka dni do Niemiec i akwarium pozostaje niby bez opieki, ale pod stałą kontrolą reszty domowników. Będzie to ostateczny sprawdzian przed 2-tygodniowym wyjazdem, podczas którego baniak zostanie bez żadnej opieki, jedynie doraźnej i pod obserwacją kompletnie niedoświadczonych w materii morszczyzny i akwarystyki w ogóle osób. I mam nadzieję, że to nie będzie koniec mojego zbiornika, natomiast biorąc pod uwagę moje obserwacje, względną stabilność parametrów, podmianki co 2 tygodnie, okres, w którym karmiłem przez blisko miesiąc praktycznie samymi suchymi pokarmami i czas, w którym przez 2 tygodnie nie dozowałem praktycznie nic poza bakteriami trochę mnie uspokaja, bo jednak nic się przez to wszystko w baniaku nie wydarzyło i system trzymał się stabilnie. Wydaje mi się, że jeśli nie stanie się jakaś tragedia i klęska żywiołowa na poziomie tornada, to przez te 14 dni nic złego zbiornikowi stać się nie powinno. Jeśli ktoś z Was ma jakieś doświadczenia w pozostawianiu baniaka na wakacje, to też będę wdzięczny za podzielenie się radami i wskazówkami. Tymczasem tyle na dziś i życzę miłej lektury .
  13. Mnie się zoa nie otwierały w momencie, kiedy chodziły po nich ślimaki nagoskrzelne i je podgryzały. Poobserwuj je uważnie, bo te ślimaki bardzo łatwo pomylić z polipami korala - ja na początku brałem je za nowe główki. Jeśli stwierdzisz, że to ślimaki nagoskrzelne, to albo odsysasz je mechanicznie (ja to robiłem pipetą do karmienia korali), albo moczysz 10 minut w dipie, np. Seachem.
  14. Cenna uwaga, dzięki! Artykuł kiedyś już przeglądałem, ale mi to całkowicie teraz umknęło. Cyjano dalej się utrzymuje, ale póki co się nie rozsiewa. Zmieniłem Chemipure na nowy i nadal bez zmian. RR mi wychodzi 20,4 - czyżby ciut za wysokie NO2? Albo zostaje mi jeszcze skrócenie świecenia lub obniżenie mocy lampy. W szczytowym punkcie jest 146W, przy czym nie wiem, czy ilość W/l przelicza się na litry netto, czy brutto. Bo przy netto wychodzi 0,9 W/l, a przy brutto 1,2 W/l. Przy czym podobno przy LED-ach też ten przelicznik jest nieco inny...
  15. TYDZIEŃ 33 23.06.2017-30.06.2017 Czy to zimą, czy też w lecie... cyjano poznasz po fiolecie A już myślałem, że w tym tygodniu będę płakał przy pisaniu posta z relacją... Na szczęście nie jest najgorzej, chociaż dobrze też nie jest. W zeszłym tygodniu pisałem o odrobinie cyjano, które wyskoczyło mi u podstawy jednej z Montipor. No to poszło po całości. Kiedy na początku tygodnia zauważyłem fioletowy kożuch, rozprzestrzeniający się po akwarium, miałem już wizję zawalonego cyjano zbiornika i umierającej obsady. Na szczęście gadzina wyskoczyła w 3 miejscach, przy czym na skałce koło Euphylli szaleje najmocniej, ciut słabiej na feralnej podstawie Montipory, od której wszystko się zaczęło, kończąc na skałce na środku, na której w kilku miejscach widać jedynie cieniutką warstwę nalotu. Ekspansja zatrzymała się po kilku dniach i od tego momentu nie postępuje. Początkowo trochę spanikowałem, zacząłem czytać forum i się uspokoiłem, bo podobno "Kto nie miał cyjano ten miał będzie, a kto miał i nie ma, cyjano na pewno kiedyś wróci". Z drugiej strony, skoro samo cyjano pełni w zbiorniku wiele pożytecznych funkcji, też nie ma powodu do paniki, bo i tak w wodzie pływa, trzeba jedynie trzymać w ryzach wszelkie wykwity. A że wyznaję teorię, że każda plaga sygnalizuje jakieś nieprawidłowości w zbiorniku, postanowiłem go trochę poobserwować i zrobić sobie cyjano-listę kontrolną, z potencjalnymi przyczynami, które mogły ten niewielki, ale jednak wykwit wywołać. Listę zamieszczam poniżej: 1) Zbyt wysoka temperatura, która w ostatnim czasie skakała nawet do 28-29 stopni. Koralowcom to nie zaszkodziło, ale nie wiadomo do końca, co się przez to w zbiorniku podziało. A termometr też wskazuje dziwnie, bo w akwa niby 29 stopni, a jak mierzyłem dwoma innymi, to jeden pokazywał 25, drugi 26. 2) Przekarmienie - karmiłem po pół kostki mrożonki dziennie, co opadło na dno było zjadane przez Nassariusy i Babylonie. 3) Zbyt czysta woda - też gdzieś wyczytałem, że to może być przyczyna. Być może w baniaku zamknął się w końcu cykl azotowy, bo zniknęły ostatnio glony z szyb. Świadomie nie czyściłem w tym tygodniu tylnej szyby, żeby pokazać, jak to wygląda. W stosunku do stanu sprzed dwóch tygodni ilość glonów spadła o jakieś 100%. 4) Zbyt słaba cyrkulacja w miejscach pojawienia się cyjano - pompki szły ostatnio na powierzchnię, więc mógł się tam zacząć zbierać detrytus... 5) Zanieczyszczony panel, ceramika - zbierający się tam detrytus mógł okazać się bombą z opóźnionym zapłonem. 6) Przeładowany ChemiPure Blue, który moczy się w panelu od stycznia-lutego i przeszedł dojrzewanie, więc może już nie wyciąga z wody tak, jak na początku. 7) Przedawkowanie mikroelementów i innych dodatków do wody. 8) Zbyt długie oświetlenie zbiornika - cykl zaczyna się o 6:30, kończy o 22:00 (szczegółowo opisany w pierwszym poście tego tematu). Wychodzi na to, że świeci 15,5 godziny, chociaż do tej pory obsadzie to nie szkodziło... Analizując listę punkt po punkcie zamierzam wykluczyć po kolei wszystkie przyczyny. W pierwszej kolejności odstawiłem wszystko, co dozuję, włącznie z bakteriami. Stwierdziłem, że być może woda jest zbyt czysta, na co wskazywałyby też wyniki testów i warto by ją trochę zanieczyścić. Poza tym wyczytałem, że glony w walce z cyjano są sprzymierzeńcem, bo wyciągają z wody to, czym cyjano się żywi, przynajmniej częściowo. Nie pomogło, więc stopniowo wracałem do dozowania poszczególnych dodatków, obserwując co się dzieje. Na chwilę obecną dozuję jak wcześniej, z wyjątkiem aminokwasów. Nie widać zmian ani na lepsze, ani na gorsze, więc raczej punkty 3 i 7 z listy kontrolnej można wyeliminować. Ustawiłem pompy cyrkulacyjne tak, żeby odmuchiwały cyjano. Dalej bez zmian, więc punkt 4 też raczej odpada. W czwartek podmieniłem wodę, czyszcząc przy okazji panel, płukając wszystkie wkłady (Siporax i Chemi Pure) w wodzie z akwa i odsysając tyle cyjano, ile się dało. Odchodziło łatwo i bezproblemowo. Po 2 dniach powrót i nadal utrzymany status quo, więc punkt 5 też wykluczam... Ograniczyłem karmienie, też bez zmian, karmiłem intensywniej, kilka razy niepłukaną mrożonką - brak zmian: punkt 2 też chyba mało prawdopodobny. Do zweryfikowania zostały mi tak naprawdę punkty 1, 6 i 8. Zacząłem od 1 i zainstalowałem w środę wentylatorki, które w ciągu dnia zbijają temperaturę o jakieś 4 stopnie tak, że teraz temperatura wody waha się w okolicach 24-25˚C. Jakby odrobinę ustąpiło, w kilku miejscach zaczęło odpuszczać, więc temperatura może być jedną z przyczyn. Swoją drogą wentylatorki do najcichszych nie należą, ale jakieś wybitnie głośne też nie są, a swoją robotę robią. Teraz mam w planach podpięcie ich do regulatora temperatury Sonoff. Kilka modułów dotarło do mnie w zeszłym tygodniu, więc muszę zabrać się za podłączanie tego wszystkiego "do kupy". Jeśli temperatura się utrzymuje i nie widać za bardzo zmian, pozostaje tak naprawdę kwestia wyładowanego Chemi Pure'a lub oświetlenia. Chemi Pure i tak trzeba podobno co 4-6 miesięcy zmienić, a że ten przetrzymał dojrzewanie, to może już być wyczerpany i uwalniać do wody to, co pochłonął. Więc chyba w najbliższym tygodniu go zmienię. No i pytanie, co ze światełkiem... Skracać? Akwarium stoi na przeciwko wschodniego okna, więc wpadające słońce też mogło się do tego przysłużyć. A po cyjano widać, że intensyfikuje się w dzień, kiedy światło jest najsilniejsze, a zanika nieco nocą, gdy zbiornik jest zaciemniony. Więc może tutaj tkwi przyczyna... W każdym razie, gdybym coś w tej analizie przeoczył, to piszcie proszę w komentarzach - każda rada jak zwykle jest na wagę złota Jakby co, akwtualne wyniki testów zamieszczone są w stopce. W zeszłotygodniowym poście wspominałem też o Valonii. Kulki odessałem przy okazji podmiany. Jedna pękła, ale póki co się nie rozsiewa. Jak coś, to będę sukcesywnie odsysał. Z kwestii przyjemniejszych - ustrzeliłem ostatnio w Aquario całkiem ładną szczepkę żółto-zielonych i różowo-pomarańczowych Zoasów, widoczną na jednej z powyższych fotek. I miałem też okazję poobserwować, jak Calcinus zmienia muszlę na większą. Wyczyścił ją, wszedł do niej, po czym zaczął wspinać się na skałkę. Muszla okazała się być za duża, więc przetransportował się do poprzedniej i poszedł w swoją stronę. W ogóle to znalazł sobie miejsce na Montiporze i o ile nie biega po akwarium, cały czas tam przesiaduje, co mnie strasznie wkurza, bo boję się, że mi ją uszkodzi. Ale może aż tak źle nie będzie. Trochę długawy się ten post robi, więc na tym może zakończę i wracam do poszukiwania przyczyn wykwitu cyjano. Mam nadzieję, że w przyszłym tygodniu wieści będą nieco lepsze, a przynajmniej nie gorsze niż w tym
  16. gryadam

    Błazen skubie euphyllię

    Mój też tak robi, więc nie ma powodu do paniki. Poza tym w tym, co pisze Nik@ musi coś być, bo moja Euphyllia początkowo chowała się od razu, jak błazen zaczynał się w niej tarzać. Possał, possał, a teraz jeździ po niej jak dziki, a koral cały czas na maksa otwarty i napompowany.
  17. TYDZIEŃ 31 09.06.2017-16.06.2017 YouTube'owy fail i kampania przeciw glonom Zacznę od tego, że czasu w tym tygodniu miałem tak mało, że nawet nie zdążyłem zrobić testów... Chwile, które spędziłem na obserwowaniu akwarium potwierdziły moje obawy, dotyczące babki - nie widziałem jej nadal i prawdopodobnie odeszła na wieczną rafę :-( W połowie tygodnia wybrałem się do Aquario z zamiarem zakupu rozgwiazdy, ale zdecydowanie mi to odradzono, więc nie dyskutowałem i stwierdziłem, że po raz ostatni spróbuję z babką. Jestem umówiony, że będę miał odłożoną taką, która na pewno przyjmuje mrożonki. Pozostaje więc czekać. Główną motywacją jest tutaj widok bielutkiego i czystego piasku, który aktualnie nieco się zabrudził. I tak, patrząc któregoś dnia na baniak postanowiłem rozpocząć moją kampanię przeciw glonom. Celem na najbliższe tygodnie jest doprowadzenie akwarium do takiego stanu, aby możliwie w jak największym stopniu wyeliminować glony. Aby powstrzymać rozwój brązowych glonów na piasku w pierwszej kolejności odstawiłem wszystkie odżywki i pokarmy dla korali, typu fitoplankton, aminokwasy, itd. Efekty zaczęły być widoczne już po kilku dniach. Dodatkowo po ostatniej wizycie w Aquario przyniosłem dwa nowe Nassariusy i jedną Babylonię. Babylonia oraz jeden z Nassariusów trafiły do baniaka głównego i przekopują piasek, który jest w coraz lepszym stanie. Drugi Nassarius został natomiast wpuszczony na próbę do panelu, aby sprawdzić, czy będzie go mniej więcej oczyszczać. Brak czasu, spowodowany pisaniem wniosku o projekt spowodował niestety zastój na moim kanale YouTube'owym. Do końca weekendu miały być wrzucone grafiki, a nie dodałem nawet kolejnej wideorelacji... Ale zamierzam to nadrobić w najbliższym czasie. Także mam nadzieję, że teraz pójdzie to już jakoś mniej więcej z górki... I przyznam się szczerze, że prowadzenie kanału wcale nie jest taką prostą sprawą. Żeby to ogarnąć na jakimś przyzwoitym poziomie, nie ograniczającym się jedynie do wrzucania kolejnych filmików, potrzeba naprawdę sporo czasu. Do tego stopnia, że kręcąc 2-3 minutowy filmik jego edycja, dodanie napisów na początku i na końcu, znalezienie i wrzucenie jakiejś sensownej muzyczki na podkład i zapisanie tego wszystkiego to około 2-3 godziny pracy. A w odległych planach mam przynajmniej nagrywanie krótkiej narracji do filmików. I w związku z tym, żeby to jakoś logicznie pomontować szukam dobrego i najlepiej darmowego programu do edycji wideo. Ktoś może coś polecić? Tylko nie Windows Movie Maker xD Z racji tego, że w temacie zrobił się trochę przestój, za moment wrzucam kolejną aktualizację z bieżącego tygodnia. TYDZIEŃ 32 16.06.2017-23.06.2017 Fail faila failem pogania... Ma-sa-kra.... Wychodzi na to, że znowu jestem w dołku posolonej sonusoidy. Problem tkwi w tym, że zaczyna mnie to powoli demotywować. Może jak w końcu wpadnie jakiś kolejny, nawet drobny sukces, to będzie jakoś lepiej. Po pierwsze, o mało co nie zabiłem swojej Milki... Informacja "To nie jest zwierzę dla początkujących" w określeniu stopnia trudności hodowli tego korala zmotywowała mnie do poczytania nieco więcej na jego temat. I gdzieś w odmętach Internetu znalazłem informację, że korale te lubią silny przepływ wody. Chcąc jak najbardziej Milce dogodzić bez chwili namysłu ustawiłem na nią wylot pompki cyrkulacyjnej. I tak Milka zaczęła marnieć. Najpierw schowała polipy, potem zaczęła bieleć przy podstawie od strony, na którą skierowana była pompka, w pewnym momencie odsłonił się tam nawet szkielet. Co ciekawe, od przodu wszystko było w porządku, dopiero jak zajrzałem któregoś dnia od strony pompki uświadomiłem sobie, co się dzieje. Reakcja była błyskawiczna - wylot pompy w bok, Loc-Line z panelu w stronę Milki i innych twardzieli i dwie pieczenie, upieczone na jednym ogniu: po pierwsze Milka po kilku dniach wypuściła w obumierającym miejscu polipy, blade, bo blade, ale zawsze, a po drugie wszystkie SPS-y mają teraz stały dostęp do jedzonka i AquaForest Life Source, które wlewam do panelu. I chyba im służy, bo Montipory dotarły z białymi końcówkami, które teraz zaczynają powoli obrastać tkanką i polipami. Ale fail z Milką i cyrkulacją to dopiero wierzchołek góry lodowej... Nie wiem, jakim cudem się to stało, bo całe akwarium mam przykryte drobną siatką florystyczną, ale Gobiodon okinawae musiał gdzieś znaleźć dziurkę w tej zaporze i tym sposobem znalazłem go wysuszonego na podłodze. Rybka szybko stała się moją ulubienicą, więc strata boli podwójnie. I na pewno będę polował na kolejną, może nawet parkę. Pomacentrus alleni też zrobił się jakiś płochliwy i chowa się po skałkach, a nie pływa w toni, jak na początku. Do tego na podstawce stalowej Montipory pojawił się cieniutki, fioletowy kożuszek cyjano. Obserwuję go od kilku dni i nie rozrasta się, a w nocy nieco redukuje. A jakby tego było mało, zauważyłem znowu w dwóch miejscach kulki Valonii. Dosłownie może ze 3 w sumie, ale jednak są. Od 2 dni podwoiłem dawkę bakterii, żeby stworzyć cyjano konkurencję pokarmową i spróbować zdławić dziada w zarodku, zanim pokryje kożuchem całą skalę. Parametry są ok, więc zastanawiam się, czy przyczyną nie jest wysoka temperatura wody, która ostatnio znowu skoczyła do 27-28 stopni... Chyba faktycznie czas zamontować wentylatorki... Nie wiem, co zrobić z Valonią - rozwiązania widzę dwa - albo Mitrax, albo ręczne oderwanie tych kilku kulek. Tylko czy to się nie rozsieje? Wyskoczenie babki zmotywowało mnie w końcu do zmontowania pokrywy z siatki i kątowników PCV. Jest gotowa w połowie, jak ją skończę, to pochwalę się efektami. Co by nie było tak pesymistycznie - do obsady akwarium dołączyło kilka nowych stworzonek: malutka Valenciennea sexguttata, która w końcu doprowadza piach do absolutnej czystości, mimo że Nassariusy i Babylonie też sporo zrobiły, Calcinus elegans, czyli długo wyczekiwany niebieskonogi pustelnik, w miejsce tego, którego straciłem podczas wylinki oraz 2 ślimaki Trochus histrio, które trafiły do panelu w roli czyścicieli w miejsce Nassariusa, który sporo wyczyścił, ale jak się okazało, w cudowny sposób przewędrował do zbiornika głównego. A niech sobie kopie... No i optymistycznym akcentem na zakończenie niech będzie informacja, że w moim akwarium zaroiło się od malutkich ślimaczków –są Tectusy, Turbo i Stomatelle. Tectusa zawuażyłem jednego, Turbo jest chyba z 6 i conajmniej 4 Stomatelle. Więc przynajmniej ślimaki mnożą się na potęgę No i zamieszkiwana przez błazenka Euphyllia również zaczęła się dzielić.
  18. gryadam

    AquaForest Life Source

    Ogólnie podaję po łyżeczce do herbaty na tydzień na około 130l wody w obiegu i nie stwierdziłem negatywnego wpływu na parametry wody. Od czasu, kiedy podaję faktycznie widać sporo więcej kiełży i mysis, a korale ładnie polipują i mają nieco żywsze kolory, ale tutaj w 100% nie przypisywałbym tego AF Life Source.
  19. Strombusa też planowałem dołożyć. Numeru z pipetą jeszcze nie testowałem. A zakopujesz mrożonki, czy suchy pokarm? Bo z babek, które miałem do tej pory żadna nie była zainteresowana ani mrożonkami, ani suchym pokarmem, nawet gdy opadła na dno. A przed pipetą uciekały. Poza tym za opadający na dno pokarm od razu biorą się Nassariusy... Chyba, żeby próbować z jakimś grubszym suchym...
  20. Dzięki W takim razie tymbardziej postaram się jutro podejść i kupić. I pewnie podzielę się wrażeniami. Problem jest też z tym, że mam wrażenie, że w niektórych miejscach piasku tworzą się strefy bezstresowe, a rozgwiazda podobno ten problem eliminuje, bo przesypuje i delikatnie miesza piach...
  21. TYDZIEŃ 30 02.06.2017-09.06.2017 Eksperymenty w RAW-ach i "Ktokolwiek widział, ktokolwiek wie" Minął kolejny tydzień, czas więc na kolejną relację. Właściwie, to zacznę od 2 części tytułu... Już na pierwszy rzut oka widać na zdjęciu zbiornika z tego tygodnia warstwę brązowych glonów, pokrywających gdzieniegdzie piasek. Powodem ich pojawienia się jest prawdopodobnie słońce, choć od czasu wprowadzenia koralowców SPS ilość glonów, porastających szyby widocznie zmalała, pomimo ekspozycji przedniej szyby akwarium na światło słoneczne. W tym tygodniu podczas czyszczenia szyb było ich naprawdę niewiele. Raz, że ślimaki robią swoje, a dwa, że faktycznie SPS-y zaczęły chyba konsumować część nutrientów, pozostawiając glony niedożywione. Niestety warstwa na piasku się ściele. Stopniowo było ich coraz więcej, do momentu, kiedy ich ilość zaczął kontrolować Strombus. Teraz utrzymują się mniej więcej w takiej samej ilości w rogach koło Euphylli i Sinularii. Opierając się na moich poprzednich doświadczeniach, pojawienie się na piasku glonów wskazuje na jedno - brak babki kopiącej. Nie widziałem jej od kilku dni i prawdopodobnie już jej nie zobaczę. Pierwsza wyskoczyła, druga podzieliła los błazenka i została skonsumowana przez Nassariusy, po tym jak opuściła akwarium szczeliną rozmiarów 1 x 1,5 cm, a trzecia, którą miałem od około miesiąca najprawdopodobniej również odeszła na wieczną rafę. Coś jest z tymi rybami nie tak - albo padają z głodu, albo nie wiem, co jest powodem. W każdym razie tym razem akwarium było tak zabezpieczone, że wyskoczenie można właściwie wyeliminować... Ostatecznie zdecydowałem, że podejdę jutro do Aquario i spróbuję kupić rozgwiazdę piaskową Archaster typiscus - może ona sprawdzi się lepiej. Tym bardziej, że po przejrzeniu informacji na ERybce babki z rodzaju Valenciennea nadają się do zbiorników w okolicach 400l. Mój ma 160... Przechodząc do kwestii przyjemniejszych - zauważyłem w tym tygodniu, że kilka korali mi się podzieliło - fioletowy Rhodactis rozrósł się na dwa, niebiesko-brązowa Discosoma najpierw oderwała się od skałki i wylądowała na drugim końcu akwarium, a potem zauważyłem, że w miejscu oderwanej "stopy" wyrasta nowa główka koralowca. Na skałce z boku wyrosła też nowa główka zielono-brązowego Palythoa. Mam też wrażenie, że białe fragmenty SPS-ów zaczynają powoli obrastać tkanką. Nie wiem tylko, co z Milką - rośnie, czy umiera, bo końcówki zrobiły się jakby bardziej białe. Ale polipy cały czas tam ma i wypuszcza je. Cała też jest fioletowa i nie blaknie... Udało mi się też w końcu zrobić moje pierwsze zdjęcia w formacie RAW. Niektóre wyszły ciemne, niektóre bardzo ładne, jak na przykład fotka milki, którą wklejam poniżej. Muszę jeszcze do końca opanować obróbkę, a potem pozostanie tylko nauka i szlifowanie warsztatu, żeby zdjęcia były coraz ładniejsze. Parametry w miarę się trzymają. W tym tygodniu zrobiłem dwie serie testów - przed i po podmiance. pH mam na poziomie 8,0, czyli znowu lekki wzrost, KH spadło do 7 dKH, po czym po podmianie podskoczyło do 7,3 dKH, Ca było 400 ppm, jest 410 ppm, Mg 1230 ppm, po podmiance - 1320 ppm. Póki co nie ma sensu włączać Ballinga. Ale zakupiłem sobie pompę dozującą Jebao DP-5, do podawania wszystkich kropelek w czasie wyjazdów. Pytanie, czy rozcieńczając kropelki AquaForest w wodzie z RO osiągnę zamierzony efekt? Bo pompa dozuje po minimum 1 ml, więc musiał bym 1 kroplę preparatu rozcieńczać w 1 ml wody. Niebawem na moim kanale YouTube ukaże się videorelacja z tego tygodnia. Zdecydowałem się na prowadzenie dziennika również w ten sposób, ze względu na całkiem spore (ku mojemu zaskoczeniu) zainteresowanie takimi filmikami ze strony akwarystów zza granicy. Dostałem całkiem sporo maili i prywatnych wiadomości, w których ludzie pisali, że chętnie pooglądaliby cotygodniowe relacje. W związku z tym w najbliższych tygodniach kanał powinien zacząć się rozkręcać. Póki co ma sporo spraw do zamknięcia, ale już powoli pracuję nad grafikami, czołówkami, avatarami i szukam nazwy kanału. Zobaczymy, jaki będzie odzew, bo to nie pierwszy tego typu pomysł na YT, ale może choć kilka osób obejrzy moje cotygodniowe relacje. To tyle na dziś, zapraszam do komentowania i dyskutowania oraz podsyłania pomysłów. I do "napisania" w przyszłym tygodniu
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Wchodząc do serwisu Nano-Reef, zgadzasz się na warunki Warunki użytkowania.