Nowe, większe:)

[JerzyB]

11 minut temu, norbi2222 napisał:

To nie jest powód do przejmowania się, jedynie mnie wk...a. Bo mam oczekiwania, że jak  coś kupuję i płacę niemałe pieniądze, to będzie to działać. Mam też pomy Jebao SOW 15, które pracują od półtora roku na 100%  i z nimi nie ma problemu. A Gyre to już drugi raz pada pompa, a lampę PS to pomijam, bo z nią są permanentne problemy. 

Jeśli chodzi o cyrkulacje , to zaufałem Tunze . Wiem , że też mogą  paść , ale mało prawdopodobne. Pompy nie słyszalne , jak dla mnie .

[norbi2222]

 

8 minut temu, Hoom napisał:

Mógł sie zepsuć dzień po gwarancji 

Prawo Murphy'ego, obstawiam na kolejny sprzęt PS, pytanie tylko, czy będzie to reaktor, czy kore 7th. Kore 7th już działa tylko połowicznie, bo nie jestem w stanie go skalibrować i w związku z tym KH Lab sobie stoi w szafce i wygląda. 

[montymick]

Ale się dzieje u Ciebie!

Jak potrzebujesz pomocy lub jakiś sprzęt to daj znać.

Mogę zbudować ci lampę hybrydę  

[norbi2222]

1 minutę temu, montymick napisał:

Ale się dzieje u Ciebie!

Jak potrzebujesz pomocy lub jakiś sprzęt to daj znać.

Mogę zbudować ci lampę hybrydę  

Dzięki Michał, chyba już opanowałem pożar. Liczę, że kolejne nie wybuchną. 

[norbi2222]

Dzień 577

Wpis dla "młodych" akwarystów, aby pokazać złożoność i zależności w akwarystyce morskiej. Dla przypomnienia dwa tygodnie temu padła moja lampa, przez kilka dni światło było minimalne, po kilku dniach zamontowałem pożyczoną lampę. Lampa pożyczona jest słabsza od mojej i musi wisieć wyżej aby  oświetlić zbiornik, co skutkuje znacznie niższym PAR. Jaki tego efekt: podstawowy to spadek konsumpcji makroelementów, które w miarę opanowałem, może poza Ca bo wzrosło do 480 (wczoraj mierzone) i lekkim skokiem Kh do 7.8. Całość również wpłynęła na wzrost nutrientów, zazwyczaj były niewykrywalne lub bliskie "0". Po wpadce z lampą obserwuję kroczący wzrost NO3 i PO4. W zeszłym tygodniu azot był w granicach 1 dziś jest około 2, fosforany w zeszłym tygodniu hanka pokazywała 0,05, a dzisiaj 0,11 (do chwili obecnej nieobserwowalny poziom). Wcześniej nutrienty były niewykrywalne. Co pokazuje, że jakiekolwiek zaburzenie w środowisku  niesie za sobą łańcuch zmian i skutków. Prawdopodobnie ograniczona ilość energii spowodowała ograniczenie w konsumcji przez naturalny filtr jakim są koralowce i wzrost nutrientów. Trzeba zmniejszyć import żarcia aby zrównać z eksportem - rybki nie będą zadowolone . Ponadto podkręcić trochę węgiel dla bakterii i obserwować.

Edytowane 30 Stycznia 2021 przez norbi2222 (wyświetl historię edycji)

[Jacek56]

Tylko pamiętaj, że zmniejszony par można nadrobić czasem świecenia. Zamiast 12 zrób 14-16 i biedzie super

[norbi2222]

W dniu 30.01.2021 o 21:06, Jacek56 napisał:

Tylko pamiętaj, że zmniejszony par można nadrobić czasem świecenia. Zamiast 12 zrób 14-16 i biedzie super

Tak Jacku, to dosyć oczywiste. Przedłużenie czasu świecenia było niewystarczające.

Dzień 580.

Dzisiaj zawisła i świeci moja lampa PS. Znowu trzeba będzie pilnować parametrów i znaleźć odpowiednią ilość odcieku z reaktora - kilka dni codziennych pomiarów i kręcenia pompą.

Z pierwszych obserwacji, w odbiorze ilości światła przez ludzkie oko, to lampa PS przy zapalonych 6 świetlówkach daje podobną ilość światła, może nawet trochę większą jak ATI przy 8 świetlówkach. Jednak trzeba wziąć pod uwagę, że w mojej lampie są nowe świetlówki i wisi kilka centymetrów niżej niż ATI. Ponadto diuna jest "stuningowana" o dodatkowe chłodzenie rur. Zobaczymy po kilku dniach jak będzie reagował zbiornik. 

 

[Przemek]

W dniu 19.01.2021 o 18:28, norbi2222 napisał:

 

Prawo Murphy'ego, obstawiam na kolejny sprzęt PS, pytanie tylko, czy będzie to reaktor, czy kore 7th. Kore 7th już działa tylko połowicznie, bo nie jestem w stanie go skalibrować i w związku z tym KH Lab sobie stoi w szafce i wygląda. 

Cześć

Pisałeś do wsparcia technicznego? 

pozdr

 

[norbi2222]

2 minuty temu, Przemek napisał:

Cześć

Pisałeś do wsparcia technicznego? 

pozdr

 

Tak, nawet dzwoniłem. Niestety nie da się wgrać nowego oprogramowania, bo jest uszkodzone usb (komp nie widzi), co niestety musi skończyć się wysłaniem Kore 7th do serwisu. Niestety nie mam jak wysłać, bo nie mam zastępczej pomy, a to co ona podaje musi być lane do zbiornika bez przerw.

[Przemek]

Napisz do mnie na priv proszę - lub na mejla - info@pacific-sun.eu

 

[norbi2222]

Przemek pomógł mi załatwić sprawę z moim Kore7 - dzięki.

Jednak to nie koniec moich "przygód" z moją lampą. Jak już pisałem wcześniej, lampa ponownie zawisła we wtorek, zachwycony ilością światła i codziennym podkręcaniem odcieku z reaktora bo wzrasta konsumpcja, co również wpłynęło na spadek nupturientów w zbiorniku - wczoraj PO4 spadło do 0,04. Natomiast dzisiaj lampa pięknie odpaliła, wszystko super, hiper, blue, a tu nagle wszystko zgasło. Pomyślałem prąd zabrali, nie pompa obiegowa działa, może "bezpiecznik" - nie wszystko ok, to zabrałem się za sprawdzenie kabla zasilającego. Podmieniłem go na inny i dalej nic. To pozostaję zdjąć lampę, rozkręcić i sprawdzić co się dzieje. Jednak, aby ją zdjąć to najpierw trzeba zdemontować moje ledy - zabrałem się do roboty, w między czasie myślę sobie - dobrze, że Piotrek nie chce teraz swojej lampy  i kazał mi ją na razie zostawić, jak będzie miał czas to podjedzie po nią, uff... Odkręciłem ledy od lampy, zdjąłem lampę z pomocą mojego dziecka, bo ona trochę waży i samemu to wyzwanie -  tu już procedurę zdejmowania lampy mam opracowaną i przećwiczoną, w zasadzie jak mechanicy w F1.

Po zdjęci nadszedł czas na rozkręcenie lampy, lampa rozkręcona i szukam co się stało...skoro brak napięcia to pewni jakiś kabel wewnątrz lampy padł, po kilku minutach sprawdzania znalazłem winowajcę, a był to ułamany kabel do zasilania zasilacza. Naprawiłem, sprawdziłem i jest zasilanie - lampa działa, jak długo, zobaczymy - oby jak najdłużej. Dobrze, że jestem uziemiony przez "koronkę" to mogę sobie pomajstrować przy lampie. Są tego plusy - coraz lepiej znam budowę i zasadę działania lampy. Nawet sobie pomyślałem, że jak nie będę miał co robić to mogę zgłosić swoją kandydaturę na serwisanta w PS.

To tyle przygód na chwilę obecną, nawet nie śmie powiedzieć, że na dziś - dopiero jest 12.30...

[norbi2222]

Jako ciekawostkę opiszę sytuację z moimi pompami Maxspect Gyre 350.  Pisałem ostatnio, że jedna z pomp przestała działać, wysłałem pompę do serwisu, serwis stwierdził, że pompa działa i prawdopodobnie padł sterownik - przysłali w raz moją pompą nowy sterownik. 

Do chwili obecnej moje obydwie pompy pracowały na 100% i d*py nie urywało, nawet kilka dni temu zastanawiałem się nad dodaniem kolejnych cyrkulatorów aby zwiększyć przepływ wody bo były miejsce gdzie woda stała. Przez tydzień nie podłączałem nowego sterownika bo na moim obie pomy działały i stwierdziłem, że nie będę sobie głowy zawracał. Na szczęście przy wczorajszej podmianie wyłączyłem pompy i po ponownym włączeniu znowu okazało się, że  jedna nie działa co mnie zmobilizowało do wymiany sterownika. Ku mojemu zaskoczeniu przy takim samym ustawieniu jak na poprzednim sterowniku woda zaczęła "wylewać"  się ze zbiornika. Obecnie testuję jak najmocniejszy mogę ustawić przepływ bez robienia huraganu i wychodzi, że max to 50% jedna i 30% druga. Człowiek codziennie się czegoś nowego uczy.

 

[Steron]

No i fajnie. Będziesz miał teraz zapas mocy.

[dadario]

@norbi2222 powiem szczerze, że ja powoli dojrzewam do decyzji aby tych pomp akurat się pozbyć. Niby robią to co robić mają, sterowanie z komórki działa super, jednak pewien niedosyt pozostaje tak samo jak comiesięczne serwisowanie jest po prostu upierdliwe... 

[FajnyRadziu]

5 minut temu, dadario napisał:

@norbi2222 powiem szczerze, że ja powoli dojrzewam do decyzji aby tych pomp akurat się pozbyć. Niby robią to co robić mają, sterowanie z komórki działa super, jednak pewien niedosyt pozostaje tak samo jak comiesięczne serwisowanie jest po prostu upierdliwe... 

To jaka alternatywa ?

[tomko]

6 minut temu, dadario napisał:

@norbi2222 powiem szczerze, że ja powoli dojrzewam do decyzji aby tych pomp akurat się pozbyć. Niby robią to co robić mają, sterowanie z komórki działa super, jednak pewien niedosyt pozostaje tak samo jak comiesięczne serwisowanie jest po prostu upierdliwe... 

Niestety potwierdzam. Pompy Gyre trzeba przeczyścić raz na 2-3 mies., inaczej wydajność spada dramatycznie. Sam dołożyłem już klasyczny falownik do dwóch Gyre 330 w 400 l.  Pozdr., tomko

[dadario]

@FajnyRadziu po Hamerykańsku... Na bogato... Mp40 x2

[Starazolin]

7 minut temu, dadario napisał:

comiesięczne serwisowanie

A możesz napisać co przez to rozumiesz ? Rozkręcasz całe pompy raz na miesiąc i je czyścisz ? 

@norbi2222 ja również się skusiłem na te pompy i zakupiłem 2 sztuki 330. Jak je włączyłem to woda mi rzeczywiście chlusnęła na ścianę i pył się pojawił z którego nie zdawałem sobie sprawy (ze skał .....) no ale to akwa 100x50x50. Obecnie jedna tylko chodzi na 80% (ustawiona pionowo) a druga wzdłuż akwarium na 40 %. Te 40 % to rzeczywiście maks jaki mogę ustawić bo wtedy korale nie przymocowane do skały wręcz odfruwają. Tak jak mówiłeś zupełnie inna kultura pracy jest tych pomp byle tylko się nie psuły ;-)

[dadario]

@Starazolin pompy te dosyć regularnie i dosyć często trzeba kompleksowo czyścić. Tzn wyciągnąć, rozebrać, wymoczyć w kwasku cytrynowym, wyczyścić i poskładać. Inaczej szybko wydajność spada. Całość wraz z przeciąganiem kabli trwa u mnie minimum godzinę. Szkoda mi czasu na to. 

[Hoom]

A ja mam u siebie dwie 350 chodzą one w takim ustawieniu i nie wiem co to czyszczenie . Co prawda mam mało ślimaków . Pompa jak chodzi w ten sposób to sama sie czyści . W ciągu 7 miesięcy czyszczone tylko 2 razy , rozegrałem w zeszły piątek i w środku idealnie czyste 

 

[Kris81]

Ja swoje 2Gyre z tego powodu wymieniłem już prawie 3 lata temu na 2x Mp40. Przy vortech wyjmuje cześć mokrą,silnik sam wisi ,nawet go ruszać nie trzeba.

[katani]

Ja moje co miesiąc czyszczę szczoteczką, zajmuje mi to 10 minut. Raz na 3-4 miesiące moczę w kwasku cytrynowym.

[norbi2222]

58 minut temu, dadario napisał:

@norbi2222 powiem szczerze, że ja powoli dojrzewam do decyzji aby tych pomp akurat się pozbyć. Niby robią to co robić mają, sterowanie z komórki działa super, jednak pewien niedosyt pozostaje tak samo jak comiesięczne serwisowanie jest po prostu upierdliwe... 

Ta potrzeba częstego serwisowania jest upierdliwa - Jebao serwisuje co kilka miesięcy. Ja również nosiłem się z tym zamiarem przed wymianą sterownika. Teraz nie widzę potrzeby, bo ruch wody jest zadawalający, dodatkowo pracują jeszcze dwie Jebao SOW-15. Co istotne mam nadal spory zapas mocy, a jeszcze kilka dni temu zastanawiałem się nad dodaniem dodatkowych lub wymianą tych na inne pompy bo było słabo. Zobaczymy jak długo będę zadowolony.

41 minut temu, Starazolin napisał:

Tak jak mówiłeś zupełnie inna kultura pracy jest tych pomp byle tylko się nie psuły ;-)

Ja  pompy 350 używam od prawie dwóch lat. Kilka przygód już miałem - najpierw padła sama pompa, poszła na reklamację i dostałem nową, teraz przez ogrom czasu myślałem, że są za słabe do mojego zbiornika (opis powyżej). Jak pisałem powyżej padł sterownik, co skutkowało słabą wydajnością. Jak długo potrwa moje zadowolenie z obecnego stanu to zobaczymy.

28 minut temu, Hoom napisał:

A ja mam u siebie dwie 350 chodzą one w takim ustawieniu i nie wiem co to czyszczenie . Co prawda mam mało ślimaków . Pompa jak chodzi w ten sposób to sama sie czyści . W ciągu 7 miesięcy czyszczone tylko 2 razy , rozegrałem w zeszły piątek i w środku idealnie czyste 

Bo masz sprawny sterownik. Ja się dziwiłem jak mi wszyscy pisali, że muszą je skręcać bo maja huragan. Ja musiałem podkręcać na max i było słabo...Teraz już wiem jaki był tego powód.

[luft]

Zmiana oceny sprzętu nierzadko następuje po zmianie perspektywy czyli, gdy przesiada się na inny sprzęt - po czasie dostrzega się wady i zalety poprzedniego rozwiązania. Wtedy cieszą mnie opinie, gdy słyszę, że ktoś przeprosił się z Gyre  

Zastanawiacie się może dlaczego jedni muszą często czyścić pompy, a inni rzadko? - jakie są Wasze obserwacje? (na końcu napisze swoje jeśli tutaj jakimś cudem ktoś o nich nie napisze ) 

 

[katani]

9 minut temu, luft napisał:

Zastanawiacie się może dlaczego jedni muszą często czyścić pompy, a inni rzadko? - jakie są Wasze obserwacje? (na końcu napisze swoje jeśli tutaj jakimś cudem ktoś o nich nie napisze ) 

U mnie łopatki wirników zarastają glonem. Dlatego szybkie szczotkowanie pomaga. Bardziej wkurzające są kurczące się z czasem i hałasujące uszczelki stabilizujące do rotora. podejrzewam, że gdybym miał książkowe parametry pod SPS typu NO3 poniżej 5 i PO4 poniżej 0.05 to wystarczyłoby czyścić raz na 3-6 miesięcy.

W przypadku innych pomp to nie przeszkadza, bo duże łopatki w pompach typu Tunze/Vortech nie są na to czułe.