Dokument Cites

[katani]

Odnośnie rejestracji posiadania, to ryby i koralowce chyba nie podpadają:

Co podlega rejestracji?

Obowiązek zgłoszenia do rejestru dotyczy wyłącznie żywych płazów, gadów, ptaków i ssaków należących do gatunków wymienionych w aneksach A i B rozporządzenia Rady nr 338/97, a także osobników będących mieszańcami międzygatunkowymi, jeśli wśród przodków do pięciu pokoleń wstecz choć raz pojawił się osobnik z gatunku wpisanego do jednego z tych aneksów.

 

[VDR]

18 minut temu, katani napisał:

Odnośnie rejestracji posiadania, to ryby i koralowce chyba nie podpadają:

Co podlega rejestracji?

Obowiązek zgłoszenia do rejestru dotyczy wyłącznie żywych płazów, gadów, ptaków i ssaków należących do gatunków wymienionych w aneksach A i B rozporządzenia Rady nr 338/97, a także osobników będących mieszańcami międzygatunkowymi, jeśli wśród przodków do pięciu pokoleń wstecz choć raz pojawił się osobnik z gatunku wpisanego do jednego z tych aneksów.

 

Ale rejestracja to nie jest to samo co świadectwo pochodzenia - inaczej dokument potwierdzający, że koral pochodzi z legalnego źródła a nie z przemytu na przykład. To, że nie trzeba bezkręgowców rejestrować, nie zmienia faktu - że trzeba mieć możliwość udowodnić, że ów koral pochodzi z legalnego źródła a nie z przemytu. Rejestracja to tylko wymóg zgłoszenia, że takiego zwierzaka posiadasz a nie jakby legalizacja źródła pochodzenia. Inaczej mówiąc - kupując koralowca i dostając świadectwo pochodzenia nie musisz takiego zwierzaka rejestrować w urzędzie. 
Z punktu widzenia prawa koral i ptasznik to jeden sort .... przynajmniej tak zrozumiałem z rozmowy. Jak to wygląda w przypadku ptaszników na większości stron terrarystycznych można znaleźć. I bez znaczenia czy koralowce "rozmnażamy" przez podział czy nie. Łatwość pozyskania nowych osobników póki co nie ma zdaje się żadnego wpływu na udowodnienie legalności pochodzenia. 

P.s Nie chcę wchodzić w dyskusje akademickie - jeśli słyszę od osoby z Ministerstwa odpowiedzialnej wprost za CITES, ze sklep powinien nam udostępniać dokument potwierdzający legalność pochodzenia zwierzaka, którego kupujemy w sklepie. Czy poprzez kopie CITES jeśli kupujemy osobnika z importu, który przekroczył granice UE, czy poprzez dokument potwierdzający, że to jest koral pochodzący z hodowli znajdującej się na terenie UE. 

 

I jeszcze jeden kamyczek do ogródka:

 

https://lexlege.pl/ustawa-o-ochronie-przyrody/art-131/
 

Art. 131. ochr. przyr.

Odpowiedzialność karna za naruszenie przepisów ustawy

Kto:

1)

prowadząc działalność gospodarczą w zakresie handlu zwierzętami gatunków podlegających ochronie na podstawie przepisów, o których mowa w art. 61ust . 1, nie posiada lub nie przekazuje odpowiedniej dokumentacji stwierdzającej legalność pochodzenia zwierzęcia,

- podlega karze aresztu albo grzywny.


Im bardziej zaczynam drążyć temat tym mam większe wrażenie, że jednak to nie nam powinno zależeć na udostępnianiu tych dokumentów. 

 

[katani]

43 minuty temu, VDR napisał:

Ale rejestracja to nie jest to samo co świadectwo pochodzenia - inaczej dokument potwierdzający, że koral pochodzi z legalnego źródła a nie z przemytu na przykład.

Tak, tak. Ktoś wcześniej pisał, czy rozwiązaniem jest zarejestrowanie w starostwie, czy gdzie tam.

 

47 minut temu, VDR napisał:

Art. 131. ochr. przyr.

Odpowiedzialność karna za naruszenie przepisów ustawy

Kto:

1)

prowadząc działalność gospodarczą w zakresie handlu zwierzętami gatunków podlegających ochronie na podstawie przepisów, o których mowa w art. 61ust . 1, nie posiada lub nie przekazuje odpowiedniej dokumentacji stwierdzającej legalność pochodzenia zwierzęcia,

- podlega karze aresztu albo grzywny.

To się odnosi bezpośrednio do sklepów.

 

49 minut temu, VDR napisał:

Im bardziej zaczynam drążyć temat tym mam większe wrażenie, że jednak to nie nam powinno zależeć na udostępnianiu tych dokumentów. 

Ktoś kablując Inmara i Kajto, a jestem pewny, że - jak to @Beti określiła "handel pozasklepowy" - komuś z jakiegoś sklepu na Śląsku przeszkadzało, strzelił sklepom w stopę. Teraz nic tylko dwóch świadków --> do sklepu --> prośba o wydanie dokumentu CITES --> odmowa  --> do prokuratury.

[inmar]

Tylko dziwne u mnie bo hystrixa próbowałem sprzedać dwa lata,tego samego i drugie ogłoszenie o sarco i żaden ze mnie handlowiec,więcej nic nie próbowałem sprzedać a chętnie bym się pozbył bo ryby nie mają miejsca,przyjdzie mi te korale zamordować dla "dobra" ustawy.

[Słony leszcz]

No czekamy aż wpadną @chwialek, @dale, i kilku innych mondrych, żeby uciszyć, wytłumaczyć że dobrze jest jak jest i nie ma co drążyć tematu

@sith114 jak założył własne akwarium, to też mu się poglądy zmieniły

[sith114]

6 minut temu, Słony leszcz napisał:

No czekamy aż wpadną @chwialek, @dale, i kilku innych mondrych, żeby uciszyć, wytłumaczyć że dobrze jest jak jest i nie ma co drążyć tematu

@sith114 jak założył własne akwarium, to też mu się poglądy zmieniły

W dniu 14.06.2024 o 01:06, sith114 napisał:

I po 5 latach temat wraca już z poważnymi konsekwencjami dla niektórych naszych kolegów...
I sam na swoje zdanie wtedy mogę tylko napisać ze w tamtym momencie nie posiadałem akwarium + nie było takich spraw jak teraz to człowiek się śmiał...
 

 

Tylko krowa Czarku nie zmienia zdania

Cezary ma na myśli nasze wypowiedzi w tym temacie:

 

Edited June 27 by sith114 (see edit history)

[VDR]

5 godzin temu, katani napisał:

To się odnosi bezpośrednio do sklepów.

Do osób prowadzących działalność gospodarczą w zakresie handlu zwierzętami podlegającymi ochronie na podstawie art 61 ust 1. Sklep stacjonarny czy internetowy nie wypełnia w całości powyższej definicji (sklepów) Do jakiej kwoty nie trzeba rejestrować działalności też jest określone w prawie (przychód nie wyższy niż 75% minimalnego wynagrodzenia). Po jej przekroczeniu musisz zarejestrować działalność. Ale przy takiej działalności nierejestrowanej jest warunek, że specyfika branży nie może wymagać licencji, pozwoleń etc. 

Sprzedaż okazjonalna - tez jest zdefiniowana zdaje się  w prawie (nie miałem siły by szukać odpowiedniej ustawy). Słowo incydentalny jasno wskazuje jej charakter.

Na platformach sprzedażowych również można prowadzić sprzedaż nie będącą okazjonalną. 

Zamierzam zapytać MŚiK jak hodowca amator może legalnie sprzedać koralowca, którego wyhodował we własnym akwarium. Jak w świetle przepisów legalnie pozbyć się akwarium morskiego wraz z inwentarzem. Jak i o co powinienem zadbać kiedy chce takiego korala kupić od osoby nie prowadzącej takiej działalności.



 

Edited June 27 by VDR (see edit history)

[inmar]

Fajnie,że tym się zajęliście bo coś trzeba wymyślić co będziemy z nadwyżką korali robić lub z całym akwarium przy likwidacji.

[Niko235]

Witam, mam takie pytanko (wiem że może głupie) ale tak dla ścisłości Cites oraz te inne przepisy tyczą się tylko koralowców SPS i LPS czy miękkie i ryby również podlegają tym samym przepisom. W wyszukiwarce Cites widnieje tylko Sarco z miękkich. Czy miekkasy można wystawiać na sprzedaż lub oddawać bez żadnych obaw? Dziękuję 

[sith114]

40 minut temu, Niko235 napisał:

Witam, mam takie pytanko (wiem że może głupie) ale tak dla ścisłości Cites oraz te inne przepisy tyczą się tylko koralowców SPS i LPS czy miękkie i ryby również podlegają tym samym przepisom. W wyszukiwarce Cites widnieje tylko Sarco z miękkich. Czy miekkasy można wystawiać na sprzedaż lub oddawać bez żadnych obaw? Dziękuję 

Jeśli chodzi o sarco to na liscie nie jest to koral tylko storczyk

https://pl.wikipedia.org/wiki/Sarcophyton

https://checklist.cites.org/?fbclid=IwZXh0bgNhZW0CMTEAAR3DaYUKlZeCdpaUNhUJCuapj3V1ykPxMVM8Wvyo6sJ9atW_0Bzf9FxQU4A_aem_a14dqAAnAw7avFHmDCqoOg#/en/search/output_layout=alphabetical&level_of_listing=0&show_synonyms=1&show_author=1&show_english=1&show_spanish=1&show_french=1&scientific_name=sarcophyton&page=1&per_page=20

 

 

[Niko235]

A ok dzięki za informacje.

[Jacek56]

W dniu 28.06.2024 o 01:01, VDR napisał:

Zamierzam zapytać MŚiK jak hodowca amator może legalnie sprzedać koralowca, którego wyhodował we własnym akwarium. Jak w świetle przepisów legalnie pozbyć się akwarium morskiego wraz z inwentarzem. Jak i o co powinienem zadbać kiedy chce takiego korala kupić od osoby nie prowadzącej takiej działalności.



 

Bardzo dobre pytania i żeby uporządkować cały proces dodać pytanie : 

- Jak w świetle przepisów leganie zakupić korala ze sklepu?

- Kupiłem korala z papierem, połamałem go i mam 10szt, po 6 miesiącach (lub dłużej) mam 10 korali wielkości oryginała (hipotetycznie). Czy papier który oryginalnie dostałem można powielić i dołączyć do każdego następnego ?

 

[katani]

25 minut temu, Jacek56 napisał:

- Kupiłem korala z papierem, połamałem go i mam 10szt, po 6 miesiącach (lub dłużej) mam 10 korali wielkości oryginała (hipotetycznie). Czy papier który oryginalnie dostałem można powielić i dołączyć do każdego następnego ?

Ciekawe jak to robią sklepy, które kupują kolonię i dzielą na kilkanaście szczepek.

Albo kiedy odbierają korale z likwidowanych baniaków, lub odkupują korale od akwarystów.

[sith114]

3 godziny temu, katani napisał:

Ciekawe jak to robią sklepy, które kupują kolonię i dzielą na kilkanaście szczepek.

Albo kiedy odbierają korale z likwidowanych baniaków, lub odkupują korale od akwarystów.

Zanim zaczniesz zadawać niewygodne albo może i nie odpowiednie pytania w swoim lokalnym sklepie upewnij się czy nie maja tablicy "Tych klientów nie obsługujemy"
 

 

[Jacek56]

Troszkę z innej beczki ale myślę, że warto mieć tego świadomość:

https://www.interpretacje.pl/pit/8775854,sprzedaz-koralowcow-przychody-z-dzialalnosci-rolniczej-interpreta.html

1 godzinę temu, sith114 napisał:

Zanim zaczniesz zadawać niewygodne albo może i nie odpowiednie pytania w swoim lokalnym sklepie upewnij się czy nie maja tablicy "Tych klientów nie obsługujemy"
 

 

Pierwszy sklep, który zareklamuje się iż dokłada papiery do korali to wygra i wszystkie inne będą to musiały robić.  W Erybka, dostałem od Tomka kopie citesów, bez żadnego problemu (na moją prośbę), kilka lat temu kiedy chciało mi się jeździć do stolicy.  Właściciele sklepów , nie wiem czy wszyscy, muszą mieć świadomość że to tylko hobby z którego można zrezygnować w przeciągu 1s. 

Edited June 29 by Jacek56 (see edit history)

[VDR]

4 godziny temu, Jacek56 napisał:

Troszkę z innej beczki ale myślę, że warto mieć tego świadomość:

https://www.interpretacje.pl/pit/8775854,sprzedaz-koralowcow-przychody-z-dzialalnosci-rolniczej-interpreta.html

Pierwszy sklep, który zareklamuje się iż dokłada papiery do korali to wygra i wszystkie inne będą to musiały robić.  W Erybka, dostałem od Tomka kopie citesów, bez żadnego problemu (na moją prośbę), kilka lat temu kiedy chciało mi się jeździć do stolicy.  Właściciele sklepów , nie wiem czy wszyscy, muszą mieć świadomość że to tylko hobby z którego można zrezygnować w przeciągu 1s. 

Dokładnie to samo Sithowi114 powiedziałem jak gadaliśmy. Że jakbym miał obecnie sklep to jest to idealny moment na to, żeby zrobić sobie PR, że u nas kupisz koralowce z poświadczeniem legalności pochodzenia. Ale kto wie, może mam zbyt wyidealizowane wyobrażenie, jak działają sklepy...  i zbyt wyidealizowane przeświadczenie, że klienci sklepów wiedzą czym jest CITES i że istnieją przepisy regulujące handel nie tylko transgraniczny ale i na terenie UE.

P.s rzuciłem okiem na link, bardzo interesujący już na samym wstępie ! Muszę w wolnej chwili wczytać się bardziej ale konkluzja tej interpretacji bardzo ciekawa ! 

Edited June 29 by VDR (see edit history)

[katani]

19 godzin temu, Jacek56 napisał:

Troszkę z innej beczki ale myślę, że warto mieć tego świadomość:

https://www.interpretacje.pl/pit/8775854,sprzedaz-koralowcow-przychody-z-dzialalnosci-rolniczej-interpreta.html

Przeczytałem, jasno wychodzi, że hodowla koralowców to działalność rolnicza, nawet powyżej 700l.

Z działalności rolniczej nie płaci się podatku od przychodów, więc z podatkowego punktu widzenia można fragi sprzedawać bez ryzyka ze strony urzędu skarbowego.

[mazmaciek]

19 godzin temu, katani napisał:

Przeczytałem, jasno wychodzi, że hodowla koralowców to działalność rolnicza, nawet powyżej 700l.

Z działalności rolniczej nie płaci się podatku od przychodów, więc z podatkowego punktu widzenia można fragi sprzedawać bez ryzyka ze strony urzędu skarbowego.

Tylko pytanie czy nie trzeba być rolnikiem , a jest nim osoba posiadająca powyżej 1ha użytków rolnych

[katani]

Godzinę temu, mazmaciek napisał:

Tylko pytanie czy nie trzeba być rolnikiem , a jest nim osoba posiadająca powyżej 1ha użytków rolnych

w prośbie o interpretację jasno napisane jest, że osoba nie prowadzi gospodarstwa rolnego, nie płaci krusu, zarabia z tytułu umowy o pracę i nie ma nic wspólnego z rolnictwem.

[sith114]

@inmar

To jutro będziesz coś "więcej" wiedział?

[inmar]

O  10 mam randkę.

[inmar]

Na razie bez problemów,przesłuchanie,okazałem dokument Cites i powinno być umorzone,ale idzie to jeszcze do prokuratora.U mnie,w komendzie podobno nie byłem pierwszy i są następni.

[katani]

Czyli skołowałeś gdzieś dokument cites ?

[inmar]

Tak,znalazłem w domu........

[Opelin]

Przed chwilką rozmawiałem ze swoją znajomą - prawniczką. Plus mam w rodzinie osobę pracującą w urzędzie skarbowym w dziale kontroli podatku VAT... Wiem, że niezwiązane, ale obiecała się przyjrzeć sprawie...Na ten moment po wstępnych konsultacjach dowiedziałem się... Generalnie powinniście posiadać dokument nabycia zwierzęcia z legalnej hodowli bądź z legalnego odłowu ze środowiska naturalnego. Tak jak miało to miejsce w przypadku mojej papugi z gatunku Żako Kongijskie. 

Na naszą korzyść (ustawodawczo) działa to, że to strona pozywająca musi Wam udowodnić w sądzie, że nabyliście zwierzę w sposób nielegalny. Co już jakby wyklucza już samo posiadanie rachunku z danego sklepu - ale tu uwaga! Na rachunku musi być wpis "zwierzę egzotyczne" lub podobne, ze stawką VAT 23%. Taki stan rzeczy automatycznie odsyła pozywającego Was do sklepu gdzie zwierzę nabyliście w legalny sposób, aby ten udowodnił, że zwierzę posiadł do celów handlowych w legalny sposób. 

Nie zmienia to faktu, że na każdą szczepkę musicie mieć dokument od weta, że zwierzę pochodzi od matecznika zakupionego w legalny sposób ( patrz paragon ze sklepu ) i rozmnożonego w niewoli. 

Na ten moment tyle...