dale

Nie warto. Niezależnie od wszystkiego jest to jedno zabezpieczenie więcej. Dodatkowo, na nim osadzą się większe śmieci, ot choćby fragment grubszego filtru glonowego jaki narasta w różnych miejscach. Jeśli raz na miesiąc przepłuczesz takie sitko, będzie czyste jak w dniu zakupu. A w hydraulice, czy to na załomie, czy na przelocie przez zawór taki śmieć może się osadzić i zmieniać przepływ.

To loteria, miałem różne zestawienia i bardzo często doktorek obrywał. Obecnie mam (przez przypadek) parkę hexatenii (chyba parkę, bo pływają razem czasem, nie biją się), tak około 6 cm (a jak kupiłem miały po około 4 cm), na razie doktorka ignorują, resztę obsady też. U mnie poza doktorkiem , łagodny był też chrysus. natomiast czy to hortulanus czy chloropterus, jak podrosły, potrafiły być bardzo agresywne w stosunku do innych ryb.

Ja myślę że telefon jest dobrym pomysłem. W temacie wirników, nie wypowiadam się, bo nie mam wiedzy.

Ty weź mnie nie strasz, bo mam to samo, ale myślałem że to normalne u inżynierków ... Gratuluję, to jest najlepszy dowód na prawidłowo prowadzony zbiornik.

Wiesz wszystko co potrzebne. Działaj. Myliłem się. masz rację.

No właśnie nie do końca, mówię tu o kominie w konikarium, z tyłu zbiornika, jedyne światło jakie tam wpadało, to dzienne i odbite od lampy. Komin co prawda tylko do połowy zbiornika, więc nie za głęboki (zewnętrzny), ale światła było na tyle, ze glon sobie rósł i był zielony. Mimo braku oświetlenia.

Chodzi mi o okolice refugium. jeśli oczywiście znajduje się w sumpie lub w szafce koło sumpa. U mnie glony "spaghetti" były bardzo sprężyste, trudno się łamały i tworzyły zbity kłąb. Nie były ekspansywne, ale jak wpadły do komina, potrafiły się nieźle rozrosnąć. Ja miałem na dnie (odpływ dołem, przez przegrodę) kratkę rastrową, a w przegrodzie najpierw ceramikę, potem kulki maxspecta i to blokowało całkowicie wszelkie śmiecie.

Jeśli chodzi o refugium, to pamiętać trzeba o jak najlepszym zaciemnieniu światła, każdy promyk to glony do czyszczenia.

Swoją drogą, briareum to właśnie jeden z nielicznych korali, które nie chcą rosnąć u mnie w systemie I nie wiem czemu. Dlatego patrzę z pewną zazdrością na te falujące łąki. Przepis Kataniego powinien zadziałać. Możesz przed restartem dorzucić jeszcze z opakowanie kulek maxspecta do sumpa, lub nawet komina, zwiększy to populację bakterii i da większy margines bezpieczeństwa.

Jak masz na tyle ceramiki w sumpie żeby bakterie miały gdzie funkcjonować, to ja bym zaryzykował, tylko zależy jaką skałę byś chciał wsadzić....

A jaki zbiornik, jak duży i sporo wody w obiegu, sump itp, to można pokusić się o zmianę skały na jakąś sterylną, natomiast jak mała kostka na kaskadzie, a do tego zbiornik pełen życia, to może być różnie.

Dlatego napisałem że lepiej zaprojektować własne, bo ludzie podpowiedzą jakich błędów uniknąć. Co się sprawdza, a co nie. Co do opinii i wątków o zbiornikach, jako wykładni, to bardziej miarodajne są te wątki zaczynające się od słów "Pomocy, nie wiem co się dzieje..." Też pewna część takich zbiorników po kilku miesiącach przestaje być aktualizowana... I nie pojawiają się nowe zbiorniki. Praw natury nie przeskoczysz, zwierzakom musisz zapewnić optymalne parametry, im mniejsze akwarium, tym mniejsza stabilność. Począwszy od temperatury, poprzez osmotykę (zasolenie i stężenie), skończywszy na składzie mikro i makro. A do tego masz jeszcze wymianę gazową. Taki odpieniacz poprzez przepływ powietrza utrzymuje właściwe natlenienie i stabilizuje pH. Od razu odniosę się do argumentu o CO2 w powietrzu wydychanym przez domowników - sprawdź proszę jaki jest jego poziom w wydychanym powietrzu, jakie poziomy są zauważalne - wpływają na ludzi i przeanalizuj jaki faktyczny wpływ na stabilność zbiornika, w jakim zakresie pH, takie CO2 ma.

Zależy jaki system, jaki sprzęt, jak wygląda zbiornik i co mu dolega...

Na forum jest też dużo więcej przykładów zbiorników prowadzonych z odpieniaczami. Śmiem twierdzić nawet że gdyby policzyć, to zbiorników bez odpieniaczy jest poniżej 10%. A zbiorników referencyjnych (no, przynajmniej bez plag i z ładnymi zwierzętami), poniżej 5%. owszem, jest to kwestia wyboru - nikt, nikogo nie zmusza, ale nie sądzę żeby autor miał wiedzę i doświadczenie na prowadzenie takiego zbiornika bez odpieniacza. https://www.fishkeeper.co.uk/aquamanta-nano-60l-aquarium A co tu jest takiego bardzo dobrego? Lampka która ledwo doświetli słodkie - przy założeniu że nie ma tam wymagających roślin? Mikropompka i wylot nie generujące wymaganego ruchu wody? https://www.thegoldfishbowl.co.uk/buy-online/aquariums/aqua-one-aquariums/aqua-one-aquanano-40-aquarium https://www.thegoldfishbowl.co.uk/buy-online/aquariums/aqua-one-aquariums/aqua-one-aquanano-60-aquarium Przy tych akwariach, poza marketingowym bełkotem nie ma żadnej konkretnej informacji. Nawet o pojemności zbiornika. Więc nie wiem na jakiej podstawie to oceniłeś. Dodatkowo, zdjęcia i informacje z innych stron jasno wskazują że lampa z zestawu jest typowym świecidełkiem do słodkiego - z zestawu "jak zrazić człowieka do akwarystyki"....

Chyba trochę bardziej niż trochę... No chyba że już zapomniałeś że im mniejszy zbiornik, tym trudniej utrzymać stabilność, przy jakiejkolwiek obsadzie, a nie "nie wiadomo jakiej" - mówię tutaj o tym mniejszym zbiorniku. Dodatkowo, idealnym rozwiązaniem jeśli chodzi o brak stabilności jest pozbycie się z systemu odpieniacza, albo włączanie go okresowo. Jedynym zdaniem, pod którym mógłbym się podpisać, to pod sugestią odpieniacza na kostkę zamiast resuna. Jeśli chcesz bez odpieniacza - bo musisz np. z uwagi na hałas, to musisz nadrabiać obsadą, która to zniesie i podmianami. Ale, zasadniczo, jeśli tylko masz możliwość (środki), zaprojektuj własny zbiornik, my pomożemy, a będzie lepiej dopasowany niż ten gotowiec.

Jeden też wystarczy, zależy od ilości skały i ustawienia. Dwa, trzeba by zgrać zarówno mocą jak i cyklem.

Ważne by sól w postaci ziarenek nie dostała się do zbiornika, bo znane są przypadki poparzenia korali. Ale z tego co pamiętam, to były wypadki np. oderwania się skrystalizowanej soli z części nadwodnej akwarium. Ja wsypywałem czasem proszek do komina (kH albo sól).

Pomyśl też może nad stosowaniem preparatów dedykowanych do akwarystyki morskiej, chyba że masz wiedzę lub doświadczenie uprawniające do stosowania "popularnych zamienników". Bo to że wyczytałeś w internetach coś, nie jest absolutnie podstawą

Jump używa innej aplikacji Syna-G Cloud, ja mam dwie apki, jedną do ethereali drugą do jumpa

Przy 100 cm ja bym dał dwa razy ethereal i miał bym efekt powalający. Wart każdej wydanej złotówki. U mnie przy 120 cm dwa były mocno na styk. Działało, świeciło, korale sobie rosły, ale jak dołożyłem trzecią, efekt wymiata - dla mnie. Od razu zaznaczam że ja lubię kiedy dominanta zimna (niebieska) służy wyłącznie podkreśleniu i wydobyciu koloru, ale nie powoduje sztucznej zmiany kolorów.

Też skłaniam się ku wnioskom że albo membrana jest walnięta albo aquaforest z wynikami coś pomieszał, bo nie ma naukowego wyjaśnienia dla różnicy w przepuszczalności tych cząsteczek. Natomiast, jeśli membrana jest uszkodzona, wtedy, proporcjonalnie do ilości przedostającej się brudnej wody, będzie takie zanieczyszczenie. Dodatkowo, w grę może wchodzić inny czynnik, tyle że on raczej wpływa na szybkość produkcji, niekoniecznie na jakość - ciśnienie. Jeśli układ jest wadliwie zaprojektowany lub źle założony, wtedy ciśnienie może byc dużo niższe niż optymalne, co może powodować różne nieprawidłowości, ale nie wiem czy wpływające na jakość wody.

Nieprawda. Ethereale nie są awaryjne, a mogę z doświadczenia nawet napisać że mój wytrzymał 10 sekund w wodzie, oczywiście włączony. uratowało go to, ze zanurzył się połowicznie, to znaczy, wentylator był ponad wodą. Natomiast serja jump, jest serią budżetową - w porównaniu do innych produktów. W porónaniu z etherealem jump jest nieco mniejszy i nie wiem jak wersja blue, ale zwykła ma nieco mniejszy zakres temperaturowy barw - w ustawieniach predefiniowanych. mam jumpa zwykłego przy konikach (zależało mi na cieplejszym świetle) i 3 ethereale nad głównym. Jump ma też własną aplikację do sterowania światłem, nie wymaga sterownika ICV.

Zmiękczacz obok swojej podstawowej funkcji ma też jakieś filtry mechaniczne, to plus. Natomiast z tego co wiem, zamienia on jony wapnia i magnezu na jony sodu. W teorii membrana je wyłapie, więc nie powinno być problemów. Ale prawdę powie Ci jedynie ICP. Ja w każdym razie, podpiął bym osmozę za zmiękczaczem.

Daj spokój, chińszczyzna na poziomie pasków LED. Jak masz to kupić, to lepiej kup profil z szybką i nóżkami na allegro i dobierz paski samemu. Możesz je sterowac nawet zwykłymi ściemniaczami za kilka pln i czasówką na całość, a jak się uprzesz, pokombinujesz i dołożysz tzw. rampe, będziesz miał wschód i zachód. Nie wyjdzie może wtedy taniej, ale na pewno lepiej. Wiesz, jeśli to ma być akwarium docelowe, na np. rok-dwa, ja bym brał nową - fluval lub na wypasie, maxspect ml - w wersji blue.

Używana lampa to ryzyko zakupu szrota z wypalonymi diodami. Dopiero teraz pojawiły się takie modele, które dobrze znoszą wyższą temperaturę. Jasne - super sprzęt - pozwolę sobie zacytować fragment z giełdy: Jeśli w tym modelu (i analogicznych) standardem jest wypalenie diody, to chyba mamy inne standardy. Już bym wolał wziąć przykładowego fluvala, albo dołożyć do maxpecta (tego najtańszego - w wersji blue) i mieć spokój na dłuższy czas.