Ironista

Jeśli był nauczony zjadać mrożonki i suchą a karmisz inne ryby to po co ma się wysilać jak mu papu z nieba leci. Nie karm ze dwa dni to może się nawróci. Innym rybom taka dieta nie zaszkodzi.

Zwykle pod tą nakleją widnieje po prostu najzwyklejsza półka, na której motocyklista może położyć kask. W naszym złodziejskim kraju raczej żaden nie zostawi kasku na motorze oddalając się od niego, więc wchodząc do budynku stacji z reguły, albo trzymają go w ręku, albo na głowie. W jednym i drugim przypadku korzystanie z toalety nie jest raczej komfortowe, więc jeśli się nie mylę na stacjach BP są zamontowane półki, na które ten kask można odłożyć. I tak należy interpretować tą naklejkę.

Żółtek w 165 litrach to lekko sadystyczne. Nawet ja będzie mały, to jednak pokolce, zwłaszcza w pierwszej fazie rosną bardzo szybko. Chyba że planujesz powiększyć zbiornik minimum dwukrotnie w ciągu kilku miesięcy. Co do Centropygi, to tak jak napisał Toster. U mnie przez kilka miesięcy Loriculus była bardzo grzeczna, a później musiałem ją odłowić, bo ganiała mi błazny niemiłosiernie i by je wykończyła.

U mnie samica mieszkała w Sarco a samczyk w Euphyli przez prawie 8 miesięcy. Coś jej kawaler nie pasował od początku. Dopiero po kilu miesiącach przestała na niego warczeć jak się zbilżał do Sarco. Dascyllusy to dla mnie takie france oceaniczne (zwłaszcza jak są w pojedynke), tak więc uważaj na niego żeby ci błazna nie zamęczył

ZenonPL - szkoda że zmieniłeś koncepcje zbiornika, bo wyglądał naprawdę pięknie, wyjątkowo i wręcz unikatowo jak na morski baniak.

Wcale nie taka licha ta xenia, bez przesady, widziałem gorsze. Fajnie to wygląda, woda nie musi być wcale takim bagnem jak sugerujesz. Rybek jak na 300 L raczej bardzo mało i tutaj chyba tkwi tajemnica wyrabiania się bakterii bez wspomagania innymi czynnikami.

Teoretycznie to wydajność tej membrany to ok. 280 litrów na dobę. Potrzebujesz mniej niż połowę tego. Czyli jakieś 9-12 godzin w zależności od ciśnienia jakie masz w rurach. PS - cytat przedni.

Przestańcie go namawiać do siedzenia na forum. W Markach niech siedzi, bo zbiornik muszę wreszcie obstalować, a nie ma z kim pogadać na ten temat. A tak na marginesie apropos akwarium Tomka - pamiętajcie malkontenci, że dopóki nie widać baniaka na żywo, to wypowiadanie się na podstawie zdjęć to raczej takie ryzyko jest. Przede wszystkim brakuje na zdjęciach trzeciego wymiaru. Dla mnie projekt kosmos choć nie lubię tego wątku , bo przy tym baniaku moje nowe planowane jakieś takie małe mi się wydaje.

Dosyć zabawnie się czyta ten temat - kilka osób tutaj nie stosuje odpieniacza - ale leje wódkę - polecam poczytać o vodka metod - ktoś inny myli nagminnie TDS z Redoxem - no ale jak sam pisze dorósł No ale jak napisał jjabłoński - spotkajmy się tutaj za rok.

Różnica jest taka że biały jest biały, a czarny jest czarny. Czarne też bywały wadliwe, odchodziła im farba z panelu. Bierz jaki chcesz i się nie zadręczaj niepotrzebnie. Będzie dobrze.

U mnie peletki kręciła NJ2300, musiałem ją nawet skręcać bo była za duża zadyma. Nic się nie kleiło i nie gluciło. Aha, dopiszę - filtr był 2,5 L, peletek 0,5 L.

Milen, nie bój się, bo to tylko tak strasznie na początku wygląda. Petrus już ci częściowo wytłumaczył co i jak jeśli chodzi o spływ. Pamiętać też trzeba o tym, że jak wyłączą prąd to woda zacznie się cofać przez pompę. Będzie się cofała tak długo dopóki wylot wody z pompy nie znajdzie się nad powierzchnią wody i zaczerpując powietrza się nie zapowietrzy. Trzeba to też wziąć pod uwagę z zapasem pojemności sumpa. Tego ostatniego to najlepiej już zamawiaj, jak będziesz wiedziała jaki dasz odpieniach. Komora odpieniacza musi go pomieścić to raz, a dwa to wysokość słupa wody w tej komorze musi być odpowiednia dla danego odpieńka. Można co prawda zawsze podnieść odpieniacz podkładając coś pod niego, ale w drugą stronę już nie da rady. Ja tam jestem zwolennikiem prostych sumpów, dwukomorowych.

Kolor to tylko kwestia estetyczna i ewentualnie dopasowania do wyglądu pomieszczenia, a to już kwestia indywidualna. Zrobisz jak zechcesz. Co do kwestii mojego akwa - ukwiał padł jak mnie nie było w domu i załatwił obsadę. Niedługo restart.

Jak już ktoś napisał, zadzwoń sobie jutro do Aquaela i jak potwierdzą że produkują białe to możesz brać śmiało, tylko koniecznie z dowodem zakupu. Serwis Aquaela to chyba najefektywniej działający serwis na świecie. Jak coś z nim będzie nie tak, to ci wymienią na nowy.

A może tak panowie skończycie nagonkę na LLS? Zwłaszcza moderatorowi to nie bardzo przystoi. Jednak trochę tych zbiorników już zrobił i jakoś nie było problemów do tej pory.

Gaber - pomijając już fakt pokolcy, to jak mówi stara zasada - zawsze będzie za małe. Jak masz możliwości to ja bym się nie zastanawiał i stawiał to większe. Po co później dylematy typu - kurcze a mogłem....

U mnie swego czasu po wpuszczeniu Xanturum żółtek ganiał ja przez kilka dni. Po tym czasie wyżej wymieniona się zaaklimatyzowała w nowym otoczeniu, role się odwróciły i zatłukła zółtka w 2 dni. Innych pokolcy się nie czepiała, ba nawet mniejszy Triostegus potrafił ją pogonić przy klipsie z algami.

Grzesiu co spowodowało potop?

A najlepiej parkę, bo to i ciekawsze w obserwacji a jak im dobrze w baniaku to i nawet ikrę składają.

Dużo, oj dużo i to mam czarno na białym. Jak widać z mojej stopki w pod koniec Czerwca przestał istnieć mój baniak. Rozliczam się z dostawcą wg zużycia rzeczywistego, podając netem co miesiąc stan licznika i za to tylko płacę. Czekałem na koniec Lipca, bo to pierwszy pełny miesiąc bez akwarium. Rachunki przedstawiały się następująco (dane z ostatnich miesięcy - koszt całkowity) Marzec - 265 Kwiecień - 280 Maj - 265 Czerwiec - tutaj nie wpisuję bo baniak eksplodował 21-go więc nie ma pełnego miesiąc Lipiec - 66 - tutaj tylko zużycie prądu w gospodarstwie domowym cały miesiąc bez baniaka Zatem wychodzi że zbiornik jaki miałem do tej pory - (540 L, 8x80 T5 + wszystkie pompy+grzałki itp) kosztował średnio 200 pln miesięcznie. Cholera - nowy będzie trochę większy - na szczęście większość sprzętu będzie ta sama.

Tak czytam i ze zdumienia wyjść nie mogę. To gdzie wy mieszkacie - w dżungli amazońskiej? Jak mi raz na miesiąc jakaś mucha do mieszkania wpadnie to nawet jest to ciekawe, a tutaj kożuch z owadów na powierzchni wody?

Zachu - chodziło mi o to, żeby zasysanego powietrza było zawsze na maxa, a jakie przy tym ma być położenie zaworka, to już jest sprawa indywidualnych konstrukcji każdego producenta. Ja nie mam żadnego zaworka na wężu z powietrzem na przykład.

Zawsze na max, w tym cały przepis żeby powietrza było jak najwięcej. Deltec czy inny, nieważne. A pianę mokra-sucha lepiej regulować poziomem wody w odpieniaczu, po co dławić powietrze którego przecież chcemy jak najwięcej w stosunku do przepływu wody.

Patrząc na ceny chłodziarek akwarystycznych i odsuwając na bok kwestie ekologiczne - chłodziarkom mówię nie. Wczoraj troszkę poszperałem w necie, podzwoniłem - efekt? Za 2-2,5 tys. można kupić normalną klimatyzację wraz z montażem tak do pokoju 25-30 metrów kwadratowych. Nie ma problemów z odprowadzeniem ciepła, bo urządzenie odprowadzające jest na zewnątrz, zwierzaki mają chłodno i ja przy okazji też.

Jak to nie pozwolili? A kto ci miał pozwalać? To jakieś pozwolenie na to trzeba?