dla syna

Widziałem zbiornik po restarcie przez to coś, skała była szorowana, płukana i suszona a mimo to w ciągu 3-4 miesięcy znowu zaczęło narastać.

Michał, to filmik do tej nowej hanki? Obsługa wygląda bardzo zakrecona. Tzn da się to nauczyć ale ilość czynności do przeprowadzenia testu jest masakryczne dużo. Powoli zaczynam żałować że ją zamówiłem. Ma być w piątek do odbioru.

To wygląda jak kępki glonów włosowatych. Polecam fluco na takie dziadostwo. Zero strat w obsadzie a efekty wooow. Tak wytepilem bryopsis i inne glony niewiadomego pochodzenia. Dziś jest gładka skała.

Trzeba by doczytać czy w tej normie jest podana grubość że wzmocnieniem czy bez Wg kalkulatora bez wzmocnień. Kilka kalkulatorów podawało to samo. Jak testowo zwiększałem litraż to pojawiały się dwie opcje (z wklejką i bez wklejki). Wcześniej miałem kostkę 50x50x50cm bez wzmocnień oczywiście i nie było ugięcia przy szkle 8mm

Te kalkulatory może i podają takie grubości szyb, ale wg niego powinienem mieć 8mm. Zrobiłem baniak z 10mm i powiem że na laserze widać ugięcie tafli. Strach się bać jakbym zrobił z 8mm... Wymiary 80x60x50H cm

Jak już tak przeliczacie to taniej wyjdzie u stolarza płyty na wymiar zakupić i skręcić lub w sklepie meblarskim (nie mylić ze sklepem z meblami).

Jak uruchamiałem tą pompę (td9k) to miałem efekt że na niższych biegach buczało. Na 100% mocy była bezgłośna. Okazało się że hydraulika (rura pvc) prawie stykała się z płytą meblową. Efekt był taki że na niższych biegach dostawała lekkiej wibracji i dźwięk przenosił się na obudowę stelaża. Przypadkiem wpadłem na to że pomimo lekkiego luzu pomiedzy rurką a płytą, trącilem ręka rurkę i hałas ustał. Dla spokoju podłożyłem kułko z filcu w miejscu styku elementów i od tej pory jest cisza na wszystkich biegach. Może u Ciebie też ten problem występuje?

Ja zaś mam turbine duo td9k i w ogóle jej nie słyszę. Chodzi na 100%. Nie mam porównania z wersja 12k ale to nie pierwsza osoba pisze że 12k jest głośna

Współczuje, bo wiem ile serca włożyłeś w tą pasję. Życzę Ci tak ładnego szkiełka jakie miałeś. Fajne jest to że się nie poddajesz. Powodzenia, jak zawsze będę śledził wątek.

Benzyna taka zwykła ze stacji paliw skutecznie odparza silikon. Sprawdzone jeszcze za czasów kiedy byłem mechanikiem. Silikon sam odpada. Potem tylko wytrzeć do sucha, umyć octem i wodą. Zabieg na 20-30min.

Właśnie nie mam więcej pokolców. Tylko ten jeden ze względu na pojemność zbiornika. Moja obsada po ostatniej stracie to dwa błazeński, ten nieszczęsny chrysus i ten agresywny pokolec. Kraby i krewetki pomijam bo to nie ich sprawka. Mikro pustelniki żyją swoim życiem a percnon jak widzi strigosusa to ucieka aż się piach podnosi bo jego też ściga. Co najlepsze pokolec jest wypływany z podobnego litrażu i tam nie atakował ryb. Myślałem wsadzić jakiegoś pokolca aby zaburzyć jego agresję w stosunku to pozostałych ryb. Tylko jakiego, do takiego litrażu 240l. O parametry się nie martwię. Biologia jest mocno rozpędzona. To uszkodzenie na boku z 1 września, mięśnie były częściowo poszarpane. Po podaniu środka przeciwgrzybicznego i antybiotyku nie ma obecnie śladu. To z wczoraj, tutaj problem jest większy bo widać jelita. Gdyby była możliwość jej "uśpienia" byłbym w stanie założyć jej klamrę aby to się zagoiło. Jedyny minus taki że może mieć jelita uszkodzone bo z tym już sobie nie poradzę

Myślę żeby wrzucić jeszcze jednego pokolca też z tych mniejszych, żeby był bardziej zadziorny dla niej a zarazem łagodny dla innych. Taki jakby przewodnik stada który zaatakuje tylko tą rybę co "fika". O parametry wody się nie martwię, mam same zera na no3 i po4 i to bez odpieniacza. Natomiast ogranicza mnie litraż względem pływania. Dookoła skały jest wolna przestrzeń i 6 dużych jaskiń, tak że ryba 20+ cm ryba spokojnie się zmieści.

To się w dzień dzieje. Kraby za dnia się nie ruszają. Wczoraj o 14:00 ryba zdrowa a 20 minut później rozerwany brzuch.

Niby tak, ale widziałem większy egzemplarz w mniejszym zbiorniku i nie było takich akcji

Odkopię temat. Mam tego strigosus i wielki kłopot. Ubił mi garbika i 3 razy mocno roztargał Chrysusowi brzuch aż do tkanki mięśniowej. Za każdym razem chrysusowi podawałem środki przeciwgrzybiczne oraz antybiotyk. Rany w niespełna dwa tygodnie się goiły. Teraz niestety ma czwarte uszkodzenie ale od dolnej strony brzucha i chyba uszkodzony przewód pokarmowy. Obawiam się że teraz go nie od ratuje. Jest jakiś sposób aby zmniejszyć agresję tego pokolca?

U mnie działa nitraphos minus. Co ciekawe w poprzednim baniaku miałem tą samą skałę, oświetlenie, koralowce i o połowę mniej obsady rybnej. I tam nitraphos minus nie działał. Jedyna różnica jest taka, że teraz mam sump i większy przepływ wody przez media bakteryjne. Bez odpieniacza i bez podmian na wyzerowanych no3 i po4 nawet lpsy pompują się jak wściekłe. Jedyny minus tego sposobu jest taki że lata trochę drobinek w toni wodnej, ale koralom to pasuje. I żeby była jasność, koralowców nie karmię. Ryby robią to za mnie.

Stront poniżej 3,5 acry zaczynają lecieć. Potas poniżej 320 przez dłuższy czas potrafią lecieć. Oba niedobory wyglądają tak jak opisujesz, tkanka wręcz się odrywa. Co do jodu, nigdy nie widziałem jak to wygląda w przypadku spsów. Znam zbiornik w którym miekkasy przetrwały jod na poziomie 1700 mikro więc niby zapas jest spory, ale miekkasy to miekkasy. Jod u mnie paruje pomiędzy 2-3 miesiące więc łatwo obliczyć to u Ciebie. Na dwa miechy odstaw jod i zacznij podawać 1/3 dawki jeśli podajesz jod w ballingu. Jeśli w ballingu nie podajesz jodu to za 2 miesiące podawał 1/2 dawki. Co do strontu i potasu to tutaj trudniej obliczyć. Stront jeśli zwiększysz dawkę, odrazu zauważysz to na testach icp. Z potasem jest efekt znikania tzn niby lejesz a nic nie przybywa (jakby trzeba było bufor zapełnić), aż w końcu zacznie szybko rosnąć. Potasu daje 5 kropel u siebie na tydzień przy zużyciu 20ml ballinga. Strontu daję 10 kropel na tydzień. Weź pod uwagę że nie robię podmian, więc ja tylko dozuje. Z podmianami na wczesniejszym zbiorniku potas podnosiłem z poziomu 260 około 2-3 miesiące, z czego pierwsze 50ml butelka poszła w dwa tygodnie i ledwo poziom podskoczył w okolice 300 jednostek. Druga butelka już opanowała niedobór, więc nie rósł potas liniowo. To wszystko działo się w obiegu 100l. Potas jest łatwo kontrolować testem saliferta. Natomiast stront chyba tylko na czuja podwoić dawkę dozowania a początkowo przez tydzień dozowanie zwiększył bym o 200% (czyli potroić). Po miesiącu zrobił bym icp w jakim kierunku zmierzasz. Najwięcej jodu u siebie miałem w okolicy 140 micro i nic się nie działo zlego Albo nawet po dwóch miesiącach zrobić icp bo ogarniesz spadek jodu. A co do braków to uważam że balling ze strongami ma dużo pierwiastków w minusie. Widocznie podmiany miały by je uzupełniać co u mnie nigdy nie uzupełniły. Jod hmm niby paruje ale 5 lat temu jakoś szybciej parował. Może inny rodzaj jodu zaczął być stosowany. Stront znika u mnie proporcjonalnie do ballinga i zawsze go brakuje (udało mi się utrzymać go w ryzach pomiędzy 6,5-7,5 dzięki dodatkowemu dozowaniu). Potas to największa zagadka, na szczęście system mi wiele wybacza i jest duży margines błędu. Pomiędzy 360-450 nic kompletnie się złego nie dzieje. Kiedyś ustaliłem że ma duży związek z ilością glonów. Tak działało ze dwa lata. Potem jak system się rozbujał to całe obliczenia w łeb wzięło. Dozowanie pozostało bez ładu i składu poprostu na oko. I raz idzie w górę a raz w dół. Na szczęście wszystko w granicach normy którą założyłem.

W ostatniej komorze (z pompą obiegową) w przypadku braku "wodospadu" będzie się tworzył film bakteryjny (a później kożuch). Ten mini wodospad całkowicie eliminuje ten objaw. Druga funkcja to stworzenie małej pojemności i dzięki temu szybkiej reakcji na czujnikach dolewki (już przy ubytku nawet 100ml jest w stanie zadziałać). Pozostałe funkcje są pośrednie między innymi natlenianie wody przy stosunkowo niskiej głośności chlupotania wody (dla niektórych nie jest bez znaczenia). Zmniejsza też osadzanie się syfu w tej komorze poprzez spad wody (komora staje się niemal bezobsługowa).

A nie lepiej zrobić tubę na lampkę i dzięki temu światło kierujesz w kierunku wlasciwym? Odpowiednia lampka i tuleja w kształcie trąbki.

Nie kieruj się moim zdaniem tylko przemyśl czy aby napewno potrzebne Ci jest dsb. Co do jego obecności to sprawa jest oczywista że ma wiele plusów i jest chyba najbardziej zbliżonym elementem do natury w całym systemie który chcesz odpalić. Ja go zawsze odradzam z jednego powodu, że o dsb trzeba dbać najlepiej z całości systemu (dokarmiać itp). A to nie łatwa sztuka. Wiem że się da, ale ryzyko jest duże.

Wszystkie 3szt są takie agresywne? Co do korali że łazi to się nie wypowiem bo u mnie nie włazi na korale. Co do zabicia ryby to rozumiem że widziałeś że ryba płynie a on haps i złapał ją i zaczął rozszarpywać? Masz pewność że wcześniej nie padła? U mnie krewetkę zjadł ale dopiero jak skonała. Wcześniej zanim padła a była już słaba nie pozwolił żeby inne zwierzaki jej dokuczały bo chciały ją na żywca zjeść. Zachował się jak dżentelmen, poczekał aż padnie. Co do ataków, słyszałem o takich przypadkach ale w każdym był uzasadniny przypadek, brak glonów w akwarium i nie był dokarmiany zielonymi pokarmami (a to ponoć warunek konieczny), wtedy potrafi coś upolować z uwagi na konieczność przetrwania.

Czemu chcesz go złapać?

Ale af reef salt nie ma siarki na poziomie poniżej 700. Spadek siarki wskazuje na brak podmian lub ubogą sól. Reef salt af ma siarkę na poziomie ok 800. Pół roku musiało by zająć aby tyle siarki wchlonelo. No chyba że partia soli jest walnięta. Chociaż Tester owi wyszło kiedyś coś koło 200+ ale u mnie na kilkunastu icp zawsze oscylowalo w okolicy 800 @Tester na na reefhub to był jednorazowy wynik? Czy może pogłębiałeś temat jeszcze po publikacji testów? Bo tak niski poziom wydaje się wręcz tragiczny.

Nie znam poziomu no3, ale po4 jest zdecydowanie za niskie. Co do parametrów to podmiana solanki na bogatej wodzie rozwiąże problem z parametrami. Ale nutrienty pozostaną nadal na bardzo niskim poziomie i na tym bym skupił Twoją uwagę. Oczywiście nie biorę pod uwagę innych czynników których nie znam, np temperatura czy inne anomalia. Wg marinlabu na oko można powiedzieć że albo robisz rzadko podmiany wody albo używasz soli do fish only. Ale to tylko takie moje domniemania.

Od dawna ten węgiel? I jak dużo go Dajesz i co ile wymieniasz? Od jakiego czasu stosujesz węgiel i ile ma zbiornik?