dla syna

No właśnie zastanawia mnie jedno. Czy jest sens zakładania reaktora do zbiornika z obiegiem 250l? Powiedzmy że w piku dojdę do 250ml na dobę każdego płynu z ballinga. Ale co z molibdenem, jodem, żelazem, fluorem, siarką, borem i innymi pierwiastkami? Jeśli lać w ciemno to i tak będzie trzeba icp robić bo podmiany nie ogarną tego. Nie wspomnę że lecę bez podmian co powoduje znacznie mniej pracy a zarazem oszczędności rzędu 30 zł miesięcznie przy zuzyciu 20ml ballinga na dobę. W przypadku większego zapotrzebowania oszczędności wzrosną a pracy będzie nadal tyle samo (metoda bez podmian).

Nie ma niskiego potasu. Jest na właściwym poziomie dla takiego zasolenia. To bardziej zasolenie jest kiepskie. Dopiero jak podniesie zasolenie o 10% to dodaj sobie wszystkiego o 10%. Wtedy wyjdzie gdzie jest deficyt.

Hi 781 pokazała mi no3 3,8 kiedy salifert pokazywał w okolicy 1. Nie wiem w co wierzyć ale na hance nie mam kłopotu z określeniem koloru. Jak zwiększyłem nitraphos minus z 4,8ml na 6ml na dobę (250l w obiegu) to po tygodniu hanka pokazała 2,55 a salifert nadal 1. Uznałem że raczej hanka jest bardziej wiarygodna i przy niej pozostanę. Wcześniej kiedy hanka pokazała 3,8 wykonałem 3 pomiary z rzędu i rozrzut zamykał się od 3,8 do 3,82. Być może gdzieś mi bardziej ręka drgnęła ale dwie setki nie robi różnicy. Na hankach w 18 minut wykonuję pomiary No3, kh, po4 i w międzyczasie badam zasolenie, temperaturę i ph. Te testy wystarczają mi w zupełności. A icp leci co 2-3 miesiące i mam pewność że reszta pierwiastków jest na właściwym poziomie. Dozowanie i icp wychodzi taniej niż sól którą bym użył w metodzie z podmianami przy 250 litrach netto.

No to szacun jeśli chodzi o korale. Zastanawia mnie stan tych ryb, czy to efekt małego karmoenia czy może jest inna przyczyna bo wydają się być strasznoe chude. Znasz ten zbiornik z reala czy z opisów?

@Grzegorz Dyzma ten zbiornik z fotki jest na zeo?

No klasa. Przejrzystość w kablach zgodnie z normą Unii Europejskiej

Ładne wyniki. Jak bedziesz obniżał zasolenie to tego strontu możesz więcej lać. Bo jak podniesiesz wapń a masz tam trochę twardzieli, stront zacznie wsiąkać szybciej.

Pomimo podniesienia zasolenia noe ma w wodzie strontu, litu i niski poziom siarki. Siarka powinna wyjść nawet dobrze jak wzrośnie zasolenie, ale lit i stront jest zbyt niski.

Zmierz sobie wodę kranówkę. Daj znać ile pokazuje. Jeśli zejdzie ponizej 7 to już powinieneś poczuć odczyn kwaśny. Przy 5 to już nie trzeba wody z ogórków pić na zapitkę. Też stawiam na walniętą/rozkalibrowaną sondę. Gdzieś tu na forum przewijał się temat z problemem kalibracji sond przy apexie.

Z testów kropelkowych to dla mnoe No 1 jest salifert na potas. Kilka razy mi uratował "pupę". I tak naprawdę dzięki niemu byłem w stanie przejść na metodę prowadzenia "bez podmian". To zarazem chyba jedyny test z którym poradzi sobie daltonista. Pokrywa się z wynikami icp

Spełnia swoją rolę, wyniki są powtarzalne i wydają się być wiarygodne. Jest też minus, jak na Hankę to proces pomiaru jest mocno upierdliwy (nalewasz wodę, ujmujesz wodę, wlewasz reagent A i mieszasz, wsypujesz reagent B i mieszasz, filtrujesz zawartość fiolki, uruchamiasz Hankę, robisz pomiar kalibracyjny na fiolce, wsypujesz reagent C i mieszasz, wkladasz fiolkę do hanki i włączasz odliczanie, po 8 min odliczania masz wynik). Napewno da się przeżyć jeśli chodzi o pomiar z zakresu 0-5. Przy pomiarze z zakresu 5-50 nie skusił bym się na jej zakup bo nie robie podmian a musiał bym do wyższego zakresu robić świeżą solankę w celu rozcieńczenia zawartości NO3.

W słodkowodnym używałem. Strasznie pyli wodę. Były widoczne szybkie ubytki odchodów bez zakwitu bakteryjnego i bez ekspansji glonów (w dojrzałym akwarium). Po regularnym stosowaniu miałem problem z utrzymaniem roślin w dobrej kondycji. Ryby i raki tego nie odczuwały. Pod koniec stosowania zapach wody był dziwny (nie zepsuty ale taki nienaturalny), nie wiem czy to w wyniku problemów z roślinami czy z powodu stosowania proszku.

Moja opinia jest taka, dwa pomiary i różnica 0,02 jednostki (na metodzie bez rozcieńczania). Drugi pomiar już zrobił się łatwy w porównaniu z poprzednim. Natomiast jeśli komuś wystarczą kropelki, nie pchał bym się w tą Hankę. Pierwszy pomiar zajął mi 20minut, drugi nieco ponad 16min w tym ośmio minutowym oczekiwaniem na pomiar. Zaznaczam że metoda pomiaru tą hanką jest bardziej klopotliwa niż innymi hankami.

No właśnie, nie wiem do czwgo ma służyć ten 1ml wody. Tego 1ml nie użyłem tak samo jak na tym filmiku. Czyżbym coś popsuł? Hmm.

Spokojnie panowie, musiałem wrócić do domu bo nie miałem instrukcji w kieszeni

Nie do końca bo dwa pierwsze reagenty rozcieńczane są w całości objętości a trzeci reagent w 10% tylko. A zaraz dorzucę fotki z instrukcji papierowej

Z tego co wyczytałem (ale to mój łamany angielski bo polska wersja instrukcji pojawi się w poniedziałek wg przedstawiciela Hanna Polska) można wykonać pomiar na dwa sposoby. Pierwszy jest opisany i zgodnie z (w moim rozumieniu) instrukcją podczas procesu mieszania odczynników nie zmieniamy nic. Natomiast żeby rozszerzyć zakres pomiaru (5-10ppm) po wymieszaniu dwóch pierwszych odczynników, z fiolki pomiarowej o pojemności 10ml, pozostawiamy tam tylko 1ml. Do reszty dodajemy 9ml rodi i wsypujemy ostatni reagent. Dalsza część testu przebiega bez zmian a wynik mnożymy x10. W każdym razie, nawet jeśli coś źle zrozumiałem to jest tam napisane że zakres pomiaru jest w dwóch przedziałach od 0-5 i od 5-50. Więc napewno się jakoś da to ogarnąć ale proces pomiaru jest pokręcony i wiele osób jeśli nie ma kłopotów z kolorami to sobie odpuści tą wersję hanki.

Ma ktos instrukcje w j polskim do hanki hi781? Za cholerę nie mogę zatrybić co gdzie jak mając tyle zabawek w pudełku hehe. Udało się przejść przez proces pomiaru. Salifert i colombo wychodzi no3 ok 1 na hance pierwszy pomiar 3,82 drugi 3,8 @kataniproces pomiaru trochę upierdliwy ale jak wejdzie w krew będzie wypas. Pomiar można robić w zakresach0-5 oraz 5-50

Ładnie to wygląda. Kolory są niesamowite.

Hehe, jeść glon, wyjadać resztki ze skał, cokolwiek innego i cieszyć oko. Najlepiej w barwie cytrynowo żółtej.

Podepnę się do tematu tylko zawęże pole wyboru lub też zostanę odebrany jako wybredny klient . Pytanie jak w temacie, ale dodatkowo żeby były to ryby "funkcyjne". Chodzi o dołożenie do istniejącej już obsady (strigosus, chrysus i dwa błazny).

Ja nie posiadam odpieniacza i nie robię podmian. Miesiąc temu zakończyłem kuracje bez strat z sukcesem. Bryopsis zniknęło. U mnie wyciągnąłem tylko węgiel bo innych gratów na pochłanianie nie miałem. Zapodałem dawkę uderzeniową 4mg na 1l na starcie a później co dwa dni dawałem 1mg na litr. Całość operacji trwała trzy tygodnie. Po tym czasie wrzuciłem 200ml węgla i tak pływa do dziś. Ograniczyłem się jedynie do dozowania ballinga, strontu, jodu i micro e od af. Mam 250l w obiegu netto. Dawka uderzeniowa była 1000mg i co dwa dni 200mg. Filozofia żadna. Jak będziesz miał pytania to wal śmiało. Co do no3 i po4 przed, w czasie i po kuracji mam na zero. Obieg i curkulacja cały czas chodziła. Nie można przy tym podawać żelaza, potasu itp co może wzmacniać glony. Źle napisałem bo podałem że dozowałem micro e, a nie dawałem go tylko build af. W micro e jest dużo żelaza i przez to mógłbym wzmacniać glon. Na Twój litraż dał bym 1000mg fluco, i co dwa dni przez 3 tyg 200ml na podtrzymanie. Odpieniacz bym wyłączył. I nie dozował bym do wody pierwiastków wzmacniających glony. Bez podmian na 3 tygodnie. Potem chlup węgiel i powrót do normalności.

Ap700 vs Maxspect rsx R5.

Porównam dwie lampy led które znam. Co do innych się nie wypowiem bo nie mam doświadczenia. Kessil, w tych lampach pomimo że barwy są zbliżone do drugiej, ma w sobie to "coś" że koralowce lps i sps znacznie lepiej wyglądają kolory dla oka. Natomiast maxpect nie potrafi wyciągnąć aż tak kolorów (co nie zmienia faktu że koralowce też są ładnie wybarwione), ale wzrost jest dużo szybszy. Przetestowane na jednym zbiorniku żeby nie było innych zmiennych. Ocena wyglądu koralowców opierała się na osobach które oglądały zbiornik, a wzrost był oceniany przeze mnie na podstawie zużycia ballinga oraz realnych przyrostów. Zamiana lampy była w trzech próbach dla każdej z nich po dwa miesiące. Całość "testu" wynosiła 12 miesięcy.

Oj zdziwił byś się. Ja jem sporo a nawet dużo. Oprócz tego piję i piłem dużo wody z butelek (wody nie wynalazków ze słodzikami itp). Fakt że żyję w ciągłym ruchu i to pewnie też ma jakieś znaczenie. Kiedyś oglądałem program "wiem że dobrze jem" czy jakoś tak. I piłem najbardziej znaną markę w Polsce wody. Po jakimś czasie dostawałem zgagi. Później zaczęła się nasilać aż zacząłem wprowadzać diety, srety i inne bzdety. Nie pomagało więc zacząłem leczyć się farmakologicznie. Efekty były krótkotrwałe, a mam żołądek niczym sęp, cokolwiek zjem to przerobię i nigdy nie byłem podatny na infekcje bólopodobne układu pokarmowego. Nawet jak jadłem podejrzane obiady w różnych miejscach, znajomi chorowali a mi kompletnie nic nie było. Ale wracając do tej zgagi. W programie wspomnianym powyżej, audycja była o wodzie. Pokazana została butelka bez etykiety z racji konsekwencji prawnych (a że dziesiątki razy dziennie sięgałem po taką butelkę, odrazu ją poznałem). Została opisana przez prowadzącą że to woda, która najlepiej się sprzedaje i poszedł jej skład na tapetę. Po analizie składu i przedstawieniu co może powodować taką woda (na pierwszym miejscu była zgaga z racji małej ilości minerałów), podszedłem do zgrzewki, odkręciłem wszystkie zakrętki i wylałem wodę do zlewozmywaka. Następnego dnia, kupiłem inną wodę po przeczytaniu kilku artykułów na wujku google w celu wybraniu najlepszej wody dla mnie. Zgaga odeszła w niespełna tydzień. Od tamtej pory nie wiem co to zgaga i nawet nie przestrzegam żadnej diety. Sosy ostre, kwaśne, dipy i inne shity mogę pochłaniać w każdej ilości bez obaw o efekty końcowe. Tak że woda ma kolosalne znaczenie w szczególności kiedy ktoś pije jej więcej niż 1l dziennie, a to niezbyt duża ilość. Oczywiście pijąc wody więcej, problem będzie bardziej zauważalny.