Skocz do zawartości

Nik@

Szlachta Morska
  • Liczba zawartości

    5 558
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez Nik@

  1. Nik@

    Słodki projekt 225l

    @katani to nie to. Otosek choruje już z tydzień, nic nie skubie, nie biega, tylko siedzi na czysciku albo na lisciu i brzuszek mu puchnie.
  2. Akwarium bez odpieniacza i 3 ryby? Dodam jeszcze, że Dory w naturze się z blaznymi nie bawi. One nie wpuszczają żadnej ryby na swój rewir. Nigdy u mnie nie widziałam, żeby się z kimkolwiek zaprzyjaznily. Moze dlatego, że żyją w ukwialach, gdzie dla innych ryb zbyt bliskie towarzystwo macek ukwiala nie jest zbyt sympatyczne. Czy ktoś z was zaobserwował, aby blazenki polubily jakiekolwiek bliskie towarzystwo?
  3. Młody mówi że tak... w sensie, że chce Dory?? To kup mu taka plastikową i wrzuć do akwarium. Ta rybka rośnie ogromna, do około 30 cm i potrzebuje ogromnej przestrzeni z racji temperamentu. Jej nazwa to paracanthurus hepatus.
  4. Nie mam pojęcia o jakie fajne małe niebieskie chodzi... jakaś podpowiedź? Tylko nie mów, że chodzi o Dory z bajki Blazenki... no niby must have, ale przecież są też inne malutkie rybki, którym taki litraż wystarczy... Jeśli bez odpieniacza i blazenki, to tylko one same i jest szansa, że nie włożysz z reki do akwarium, bo samiczka potraktuje cały zbiornik, jako swój rewir i będzie gryzą do krwi po rękach w jego obronie
  5. Jest jedna mała babeczka signigobius biocellatus, polecana do małych zbiorników... jednak ona w niewoli bardzo krótko żyje. Nigdy jej nie miałam i nie kupię, bo nie czytałam dotąd, żeby u kogoś pozyla. Jak już pisałam, do takiego zbiornika polecam slimaczki strombus i nassarius. Też jest frajda je obserwować, zwłaszcza strombuska, jak tak troche nieporadnie pełza i tą swoją trombą odkurza piach. Do tego jakieś 2 małe krewetki, ukwiał cribrinopsis crassa, krabik porcelanowy i jest super ciekawy zbiorniczek.
  6. Do czyszczenia piachu to ślimaki strombus i nassarius. Pokolec do takiego litrażu??? Minimum socjalne dla jakiegos małego ctenochaetus czy żółtka to 200l, a to i tak jest za mało. Jest kilka malutkich rybek, jak eviota, elacatinus, którym taki litraż wystarczy. Miałam jednego malego mandaryna w 54l, juz w dojrzalym i pelnym robaczkow akwarium, ale miał być tam tylko tymczasowo, bo w drodze był zbiornik 360l. Oj akurat nauczył się jeść mrożonki, jednak nie zawsze to się udaje, więc trzymanie mandaryna w takim małym szkiełku na dłużej może się skończyć śmiercią glodową, kiedy już zje całe robactwo, a mrozonek się nie podejmie.
  7. Nik@

    Preparaty w razie draki.

    A ja jednak lubię mieć na wszelki wypadek oprócz rodi i soli jeszcze herbtanę, artemiss, coś na amoniak i fosforany. No i węgiel oczywiście, gdyby coś zdechlo i nie dało sie wyjąc czy odpieniacz przelał. Nie zawsze mam to wszystko akurat w apteczce, jednak czuje się pewniej, kiedy mam w zanadrzu. A ze "sprzętów" przydaje sie miec watę, choc 20l plastikowy pojemnik lub jakieś małe akwaryjko i napowietrzacz, w razie, gdyby zaszla koniecznosc odlowic rybke, bo byla bita lub zachorowała. Mam też napowietrzacz na baterie w razie, gdyby niespodziewanie braklo prądu. No i przydaje się też lampka uv, gdyby się przesadzilo z wódką czy fito i coś zakwitło w akwarium. Aaa, w piwnicy mam też w pogotowiu 120l beczkę, gdyby tak w środku nocy akwarium się rozszczelnilo i kastre budowlaną, żeby było gdzie awaryjnie przenieść rybki czy koralowce. Takie historie lubią się dziać w sobotę po 13tej, gdzie już małe szanse znaleźć otwarty sklep, a okoliczne morszczaki akurat są na urlopie lub nie mają tego czegoś, żeby poratować.
  8. Nik@

    Słodki projekt 225l

    ...i pozostałe też:(
  9. Nik@

    Słodki projekt 225l

    Chory Otosek ma coraz mocniej spuchniety brzuszek, co mu się dzieje? Jakiś pasożyt? Czym to leczyć?
  10. Nik@

    Proszę o identyfikację.

    Według mnie to nie był plaziniec. Fotka nieostra, wiec nie potrafie goscia zidentyfikowac, ale plaziniec jest znacznie szerszy. Jsk nazwa wskazuje, jest cienki i płaski, a stworek na fotce jest/był obły. Proszę, nie wyrzucanie do ubikacji wszystkiego, czego nie znacie. Póki zwierz nie zostanie z całą pewnoscia zidentyfikowano można go przenieść do słoika.
  11. Nik@

    Słodki projekt 225l

    Temat jest w off topic, w dodatku ja sama ogłaszałam, że nie mam nic przeciwko dyskusjom pobocznym, więc spokojnie, gadajmy o ochotce, o tym, co się dzieje w sklepach, jestem za. Jedyny mój warunek, to rozmawiamy tu sobie kulturalnie. Niedawno był tu jeden agresywny osobnik, który nie potrafił rozmawiać kulturalnie, wszystkich obrazal i dostał banana. Teraz już nie mam uprawnień, aby dać taką nagrodę, ale mogę ją załatwić u moich dawnych wspolzielonych Każdy, kto ma ochote sie wypowiedziec ma tutaj prawo wyrażać swoje zdanie, nawet bardzo oddalone od mojego tematu. Ja chętnie posłucham, ale chce tu sobie z Wami rozmawiać na spokojnie, bez emocji, bez obrazania czy wysmiewania siebie wzajemnie. Pomijając tego agresywnego forumowicza było tu miło podyskutować o słodkich wodach i bardzo mi zależy, żeby tak miło pozostało Wspolna pasja powinna łączyć, a nie dzielić. Jeśli ktoś się nie zgadza z czyimś zdaniem wystarczy grzecznie podać swoje argumenty, bez zbędnych, irytujących "ozdobnikow". Szanujmy się, nawet, jeśli mamy inne zdanie i tylko nasze zdanie jest słuszne
  12. Nik@

    Nowy Rok

    Gdybym tego nie "postanowiła publicznie" to pewnie bym to odkladala i odkladala. Z natury jestem leniem i trudno jest mi się czasem zmusić do działania, jeśli nie jest to działanie konieczne. Bałam się, już chciałam nawet w ostatniej chwili zrezygnować, ale jak już wyszłam z domu z torbą zapakowaną na basen, to sie uspokoilam. Był na początku problem nauczyć się oddychać przez ten aparat. Z 10 razy próbowałam się zanurzyć z tą maską i mimo tego, że butla była pełna to ja się dusilam, bo wciąż próbowałam oddychać przez nos jest to żaden krok dla ludzkości, ale wielki krok dla mnie do realizacji marzenia, żeby kiedyś zobaczyć te wszystkie cuda w ich naturalnym środowisku. A instruktor mnie i tak pochwalił, bo liczył się z tym, że będzie gorzej, a poszło mi świetnie. Mowil, że to normalne, że człowiek, który nigdy nie nurkował ma z początku problem przywyknac do oddychania przez aparat. Kiedy jechaliśmy na basen instruktor mówił, że jego celem jest upolować mandaryna aparatem. Ja się zaśmiałam i mówię, że znam osobiscie te rybke, miałam ja w akwarium. Także tego... chciałam się po prostu pochwalić, że dałam radę:)
  13. Nik@

    Nowy Rok

    Melduje, że pierwsze koty za ploty i pokonałam dziś pierwsze intro nurkowe Butla, pletwy i zwiedzanie płytek na dnie niecki basenowej na oszałamiającej glebokosci 3.5 metra ponieważ poszło nieźle, to zapiszę się na pełny kurs. Szkoda, że nikt się nie chciał podzielić swoimi postanowieniami. Jak się je opublikuje, to jest większa motywacja, żeby je spełnić
  14. Nik@

    Słodki projekt 225l

    @karpik a co Ty tak wyskakujesz agresywnie? Pisze teraz i do @12dot12 i do @karpik Każdy z nas ma różne doświadczenia tudziez ich brak, czy to w słodkim czy w slonym i najbardziej cenne są jednak konkrety, niż takie ogólne "wszyscy", "zawsze", "nigdy" Jesli macie niemile doswiadczenia podzielcie sie prosze konkretami, wtedy bedziemy wiedziec, na kogo/na co zwracac szczegolna uwage. Jak już pisałam wcześniej, w każdej branży są oszuści i to nie jest żadne odkrycie "hameryki". Nabrałam się ją, nabrał się kiedyś gdzies każdy. Ale przeciez nie sposób jest się doktoryzowac we wszystkich dziedzinach!!! Proszę Was, pozwólmy sobie w tym towarzystwie na to, aby nie naskakiwac na siebie, gdy komuś zdarzy się popełnić błąd lub zaufać jakiejś niewłaściwej osobie w sklepie. Nie mówię o skrajnych przypadkach, kiedy ktoś na przykład weźmie słoik po ogórkach, naleje do niego kranowki i wpuści tam kupione przed chwilą w sklepie ryby bo uważa, że to wystarczy. Mówię o takich przypadkach, jak ja, kiedy jestem nowa "na dzielni" staram się, ale przez niecierpliwość i niedostatek wiedzy coś nie wychodzi. @piotr07 litraz nie brzmi głupio. W morskim 760l mam tylko kilkanaście ryb, z czego największy urosnie hepatus. Teraz jest jeszcze mały, planuję też naso vlamingii który dorosnie mniej więcej do 30 cm, choc raczej jeszcze wiekszy, jak te glonojady (o ile one w akwariach faktycznie tak duże rosną). 750 to i tak dla hepka i naso za mało więc rozumiem, że 200l dla ryby nawet wielkości 20cm, to śmiechu warte lokum. Dałam się nabić w butelkę, ale szukam rozwiązania problemu, póki jeszcze nie nastąpił.
  15. Nik@

    Ułożenie skały

    Źle nie jest, ale wyszedł trochę taki wąż, tudzieź pociąg osobowy. Ja bym te największe kawałki przy pomocy młotka i majzla rozlupala na mniejsze części i zrobiła coś bardziej ażurowego, podzielonego na dwie wysepki. Jedna wyższa, druga niższa (niższa od strony, z której częściej się oglada). Kiedy konstrukcje są podzielone na dwie wysepki, to ryby mają większe urozmaicenie, nie muszą pływać tylko dookoła. Mogą sobie kręcić ósemki. A jeśli się w tych wysepkach wygospodaruje jeszcze jakieś fajne groty wewnątrz, to jeszcze lepiej. Dokupiłabym też, albo skleila z kilku pokruszonych skalek ze dwa, trzy plaskie "talerze" dla korali.
  16. Nik@

    Białe guzy na vulpinusie.

    Skoro nikt się nie odezwał, a ja nie miałam podobnego przypadku, to zapytam, czy to jedyny objaw na tym ogonie? Czy masz w akwarium krewetki czyszczące lub doktorka? Czy rybka normalnie sie zachowuje i pobiera pokarm? Od kiedy ją masz?
  17. Nik@

    Słodki projekt 225l

    Wspomniana już pani w sklepie powiedziała, że 3 będą spoko na te moje 120 bo duże nie rosną. Jeden złoty padł po kilku dniach. Został drugi złoty i szary. Złoty goni szarego, ale póki co tylko go odgania, nie bije. Mam juz morskie 750l, drugie tak wielkie się nie zmieści. Max 200l na slodkie wygospodaruje, także tego... kiedy urosna, zostawię sobie tylko jednego z nich. Tylko co z drugim zrobić? Kolega ma akwarium coś około. 200l z zolwiem, chyba zoltolicy. Czy podrosniety glonuś syjamski da radę mieszkać z zolwiem? Te rybki sa bardzo zwinne, poczekalabym, aż urośnie przynajmniej do 10-12 cm. Chyba, że wczesniej zrobi się konkretne mordobicie. Złoty póki co jest tym silniejszym, ktory goni, choć obydwie ryby są podobnych rozmiarów. Pytanie... kim jest ten złoty? Sztucznym tworem genetycznym? Pofarbowany kilka pokolen estecz, lub gdy byl jeszcze jajeczkiem? A moze dzieckiem urodzonym, jako szare i zabarwione strzykawką z farbą czy inaczej zmienione kolorystycznie? To nie jest odmiana albinotyczna, ma czarne źrenice oka, a tęczówki faktycznie złote. Jest zdecydowanie bardziej energiczny i silniejszy, niż ten jego szary kompan. Biega po akwarium, jak po sterydach. Moje morskie rybki ostatnio mają mniej uwagi, niż te słodkie... karmie i dbam o wodę tak, jak zawsze, ale już mniej czasu tak po prostu przy nich siedzę i obserwuje. Większość rybek raczej mnie postrzega, jako dawcę pokarmu, ale borsuk i zagiewka akurat lubią się że mną tak po prostu pogapic:) to najbardziej kontaktowe moje rybki. Babeczka leucotaenia i midas też widzę, że sam widok mojej twarzy jest dla nich jakimś urozmaiceniem, wypływają do mnie, potem się chowają, ale zerkają, czy jestem i nie widac w ich zachowaniu strachu, to raczej chyba taka zabawa w chowanego.
  18. Nik@

    Słodki projekt 225l

    Otosek nadal smutny jest, coś mu dolega. Nie pływa, tylko siedzi w miejscu, czasem zmienia punkt siedzenia. Nie widzę, żeby coś skubal, a brzuszek ma wypukły. Co mu się może dziać? Nikt mu nie dokucza. Pozostałe otoski i wszystkie inne ryby biegaja normalnie. Ogórek cieszy się sporym powodzeniem. Czy warzywa można podawać codziennie? Ospa juz chyba poszła w zapomnienie. Jutro minie dwa tygodnie od podjęcia leczenia i nie ma ani kropki, neony wyglądają bardzo dobrze. Część roślin dorosła już do lustra wody, ale żal mi ich ciąć. Żadna nie bąbelkuje. O dziwo te czerwone póki co rosną najlepiej. W planach z obsady rybnej została jeszcze tylko parka babek i parka jakichś dekoracyjnych, wiekszych ryb, pływających w toni. Skoro nie pielęgniczki, to kto? Z roślin to marzy mi się cabomba pomarańczowa i takie intensywnie różowe coś, co widziałam w sklepie w Chorzowie i żałuję, że od razu nie kupiłam, bo przy kolejnej wizycie już tego nie było. Miało być elegancko, przejrzyście, przemyślane i z klasą, a wyszedł dziki busz:) Ale nic straconego... skoro syjamskie urosna ogromne, to trzeba będzie z czasem powiększyć akwarium Jakie jest wedlug Waszych doświadczeń minimum dla tych rozrabiakow? Salvinia natans dostała nagle jakiegoś powera i mnoży się na potęgę. W jakimś artykule przeczytałam, że to "roslina jednoroczna i w akwariach zimą ginie, pozostawiając zarodniki". Znaczy co... wiosna idzie?
  19. Nik@

    Umierajaca ekipa sprzatajaca

    Opuszczenie skorupki to może przez brak wapnia? Tak strzelam, slimak rósł w muszelce ale nie miał z czego powiększać swojej muszli, bo wapnia w wodzie za mało. Co do krabów to może brak jodu? Ponoć go potrzebują. Jak się takie rzeczy dzieją to może warto wysłać próbkę wody na badania icp, wtedy będzie łatwiej ocenić, w czym problem. Przy testach icp mierzą też zasolenie i fosforany. Czasem można się zdziwić przy samym poziomie zasolenia.
  20. Marco to naturalna, czysta skala koralowa. Mam ją i zawsze hej będę używać. Jest dość lekka. Pojedz sobie jak masz możliwość do sklepu i zobacz obydwie, porównaj ciężar. Widzialam kiedyś w sklepie AF. Dla mnie wyglądała jak beton i była bardzo ciężka. O skałach i soli jest tu juz masa tematów. Skorzystaj z wyszukiwarki i czytaj.
  21. Nik@

    Umierajaca ekipa sprzatajaca

    Tak, są testy na miedź, na przykład saliferta. A krewetki masz? Mysis widujesz? Ślimaki turbo mają też taka przypadłość, że jak odpadną od skały i przewroca się na "plecy" to już nie potrafią się same odwrócić. Czasem się jakiemus uda, ale ogólnie nie potrafią. Jeśli im nie pomożesz albo przypadkiem inny slimak im nie pomoże, to zdychaja. Strombusy czy inne ślimaki żyjące w piachu jak nassarius mają długie stopy i one zawsze potrafią się odwrócić. Co do krabow, to często można pomylić ich wylinke z martwym krabem i po czasie się okazuje, że jednak żyją.
  22. Nik@

    Słodki projekt 225l

    Nikogo nie gloryfikuje. W każdej branży są uczciwi i nieuczciwi sprzedawcy/usługodawcy. Nawet autoryzowane serwisy samochodowe oferują różna jakość usług. To samo w sluzbie zdrowia, uslugach turystycznych, uslugach finansowych, wszedzie po prostu. Ale przecież nie mogę do każdego podchodzić, jak do złodzieja i zanim oddam auto do serwisu skończyć technikum samochodowe, żebym sobie sama mogła zdiagnozować usterkę i sprawdzić, czy zostało to naprawione rzetelnie. Medycyny też nie będę kończyć zanim pójdę do lekarza. Jedyne, co można zrobić, to poczytać opinie w internecie, które też bywają skrajne. Jeden będzie zadowolony, drugi powiesi psy. Nie można podchodzić do każdego swiezaka w danej branży, że popełnił błąd bo zaufał pani w sklepie i sam wczesniej nie przeczytał. Nie da się na starcie zdobyć całej potrzebnej wiedzy. Tyle pytań tu zadalam i tyle różnych, czesto sprzecznych ze soba odpowiedzi dostałam. Coś z tego wybrałam, a teraz uczę się przez doświadczanie na sobie i swoim akwarium. To samo robi się tu z nowymi morszczakami. Pretensje, bo czegoś wcześniej nie doczytał, albo wybrał nie tą drogę. Stoi taki na skrzyżowaniu, pyta, gdzie ma jechać i dostaje odpowiedzi "w prawo", "w lewo", "prosto" bo każdy, kto radzi ma swoją własną drogę, żeby dojechać do celu.
  23. Nik@

    Umierajaca ekipa sprzatajaca

    Może to być tez jakiś krab, albo plaziniec. Ewentualnie ryba, jak na przyklad chlorpterus. Jakie masz ryby?
  24. Nik@

    Słodki projekt 225l

    Źle się wyrazilam, chodziło mi o rybki, dla których nie potrafiłam znaleźć pokarmu, bo granulki, które kupilam były dla nich za duże. Kiryski akurat dawały radę z tym pokarmem, niby go omijaly wąsami, ale jakoś ostatecznie znikal z piachu. Pisałam wcześniej, ze mialam problem, aby neony i razbory coś zjadły. Ale w końcu udało mi się znaleźć właściwe pokarmy dla wszystkich mieszkańców. Żabki dostają żywy pokarm, a neonom i razborom posmakowaly płatki supervit tropicala oraz vitabin w tabletkach. Wcinały też rurecznika, którego dawalam dla żabek, zanim się przeprowadziły do panelu, ale rybek rurecznikiem nie chce karmić, choć plucze go codziennie kilka razy. W środę udało mi się też zdobyć żywą dafnie, która neony i razbory chętnie zjadły. Przydenne rybki jak glonojady syjamskie i kirysy polubily tabletki mini wafers mix. Otoski raczej skubia szyby, rosliny i korzenie. Pytałam też na tym temacie o inne pokarmy roślinne, dziś dałam plasterek ogórka na próbę i te z przyssawkami wydają się zainteresowane. Jeden otosek się skusił, obydwa syjamskie glonojady i zbrojniki weloniasty też w koncu skosztowaly. Z babkami to nie wiem, czy masz rację, bo z tego, co czytałam to one ponoć wlasnie najlepiej czyszczą glony. Byly to babki teczowe, stiphodon ornatus (dopiero po tamtym wpisie udało mi się je poprawnie zidentyfikować) http://podwodnekrolestwo.pl/pozostale-gatunki-ryb/babka-teczowa/ i w tym artykule tez przeczytalam, ze sa to babeczki glonozerne. Należy im zapewnić roślinny pokarm, w przypadku niedostatku glonów. Niestety obydwie babeczki mi padly. Samiec już w worku był niemrawy, po wpuszczeniu schował się pod korzeniem i po 2 dniach padł, a samiczka kilka dni wydawała się ok, ale brzuszek jej się zrobił obrzmialy i czerwony, jakby jakiś stan zapalny i też padła. O samca siebie nie obwiniam, a co do samiczki, to może być moja wina. Może zjadla z liścia przypadkiem opiłek farby z korony położonej na akwarium i stąd ten stan zapalny brzuszka Co do bojowników, to kiedyś się oburzylam na forum, kiedy zobaczylam je w sklepie w małych szklanych kulach, bez napowietrzania i jakichkolwiek dekoracji i ktoś z naszych bardzo szanownych kolegów mnie uspokoił, że te rybki żyją właśnie w takich ciężkich warunkach, płytkich zbiornikach jak sadzawki rozlewiska czy pola ryżowe, ubogie w tlen. Gdyby mi się te ryby podobały, to bym ich na pewno nie trzymała w kuli, tylko w takim zbiorniku, jak mój, ale jakoś nie mam na nie checi. Może dlatego, że są to ryby terytorialne, a ja lubię, kiedy w akwarium jest wiele gatunkow i są do siebie pokojowo nastawione. Takie towarzystwo starałam się dobrać w akwarium morskim i podobnej kolorowej, różnorodnej ekipy chciałabym tez w tym słodkim. Wiem już, ze prawdopodobnie glonojady syjamskie, kiedy z czasem urosna to mogą sprawić kłopoty albo terroryzując inne ryby, albo siebie wzajemnie i wtedy będę musiała znaleźć im większy dom. Trochę zwale winę na panią w sklepie, bo mi wcisnela bajke z mchu i paproci, ale w większości na siebie, bo powinnam jednak zweryfikować, czy nie wciska mi się kitu. Na razie nic złego się nie dzieje, ale będę obserwować. Nie rozumiem, dlaczego mnie zapewnila ze te rybki sa ok do mojego akwarium. Opowiedziałam jej, jakiej wielkości mam akwarium, jaki mam wystrój, ze chce miec akwarium towarzyskie, nawet pokazałam zdjęcia i powiedziałam, że akwarium jest zalane dopiero miesiąc. Glonojady syjamskie miały rosnąć nieduże według jej słów i nadawać się na towarzyszy pozostalych rybek, które u niej kupiłam No ale... i tak karny siusiak dla mnie za to, ze glonojady i babki były kupione przy okazji, nie czytałam o nich wczesniej. Ale żabki były przemyślane, pytałam nawet na tym temacie, czy mogę miec zabki i ewentualnie jakie mogą żyć z taką obsadą i ktoś odpisał, że karliki mogą byc. Dlatego je kupiłam. One jednak wola żyć w panelu, widać to miejsce bardziej im odpowiada, skoro tam wracaly. Dopiero poznaję swoje zwierzęta, godzinami się na nie gapie, nie tylko dla wlasnej przyjemnosci, ale obserwuje tez ich zachowanie względem siebie, patrzę, czy wszystkie jedzą i czy brzuszki po karmieniu są okrągłe. W erybce miałam zawsze taki psychiczny komfort, że kiedy zobaczylam jakąś fajną rybkę, której wcześniej nie znałam, nie czytałam, to zawsze dostałam wiarygodna informacje, czy ona się nadaje do mojego zbiornika i do tego towarzystwa. Dzięki temu nie kupiłam wielu rybek. Jeśli chodzi o ten sklep słodki w Zabrzu, to już do niego nie wrócę. Znalazłam chyba dość fajny sklep zoologiczny w Chorzowie, tam kupiłam te żabki i zbrojniki weloniaste. Nie ma tam ogromnego wyboru, ale każdy dział ma osobnego opiekuna i można złożyć zamówienie na rybki czy rośliny, których akurat nie ma.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Wchodząc do serwisu Nano-Reef, zgadzasz się na warunki Warunki użytkowania.