Ura

z krzemianami walczysz nie żywicą DI tylko regularną wymianą prefiltrów są też pochłaniacze na krzemiany Sera silcate clear, oraz na CU Seachem Cupri-Sorb. a zrobiłeś ICP na wodę z RO ? wtedy byś wiedział co twój filtr przepuszcza, mój przepuszczał metale cieżkie Cu i Zn i po prostu zastosowałem wielką rurę od twistmana taką na żywicę, zamontowałem jako ostatni stopień zaraz za żywica DI - a tam wsypałem opakowanie Cuprisorbu dodatkowo do akwa dałem mały woreczek Cupri sorb ten najmniejszy 100ml pakowany w oryginalny woreczek seachema zgrzewany ( dokładnie taki sam jak w małych purigenach) i to dałem w miejsce o zwiększonym przepływie. W pierwszym moim badaniu ICP też wynikły braki w Borze oraz w Stroncie i jeszcze Siarczanach - braki uzupełniłem preparatami Tritona Triton Boron, Triton S, oraz Triton Strontium i po problemie. Jak masz bardzo dużo Krzemianów, mimo świeżo wymienionych prefiltrów w osmozie to możesz rozważyć montaż jeszcze jednego zasobnika z Sera silcate clear - ale zupełnie nie wiem czy on nadaje się do pracy w wodzie słodkiej - osmotycznej Jeszcze jedno - zauważyłeś totalny brak kalcyfikacji ? z tąd ten nadmierny magnez i Ca się robią ? może skręć pompki od ballinga jeśli go podajesz, bo będziesz miał w kosmos te parametry, KH może znikać bo jeszcze są ślimaki itp. Ja jestem już 4 miesiące po badaniu wody i widzę że też mi siada kalcyfikacja :/ skręcam pompy i skręcam leje tylko KH - pewnie tez się zrobiły braki w Stroncie i Borze - chyba czas zrobić badanie eh znowu wydatek ;P

W sumie to przez natłok pracy nic nie napisałem, ale napracowałem się też w akwarium niestety mój mangrowiec z niewyjaśnionych przyczyn padł - tzn uschły mu liście zupełnie i zmarniał w kilka dni, może krewetki mu podgryzały korzenie czy coś bo nie miał ich w w piasku tylko na skałce, tyle piachu a ja go nie posadziłem tylko czekałem żeby korzenie urosły Duży jeżowiec Diadema znalazł nowy dom, u mnie było mu już za ciasno i niestety ustnik jak się rozpędził to czasami się na niego nadziewał łuskami i później był cały odrapany tak więc trzeba było jerzyka oddać. Został jeszcze jeden Globulus ale on jest malutki i ma słonność do dekoracji szczepkami zooa . Zabrałem się też za odmulanie w partiach tych ogromnych połaci piachu które mam - trochę mi szkoda było mikro życia czyli kiełży oraz malutkich wężowideł, no ale trudno nie spadające No3 na poziomie 50 musi mieć jakąś przyczynę, i myślę że może to być pokład detrytusu w dolnych warstwach piachu, gdzie słabo przekopują jedynie ślimaki, bo rozgwiazda biega po wierzchu. Odessałem 20 litrów brunanto-szarej wody zrobionym własnoręcznie odmulaczem z butelki soku pomarańczowego z biedry, ładnie obraca piachem i wylatuje tylko najlżejsza frakcja czyli ten pył i detrytus. Kilka takich akcji przy podmianach i wyczyszczę tam gdzie nie ma skał, a pod skałami ? hmm zrobiłem wielki błąd bo postawiłem sobie skałę na piachu a skała była prosto z fachtu więc pewnie sporo z niej wypadło w ten piasek. Tridacna ma się całkiem dobrze otwiera się i ładnie filtruje wodę, tylko makabrycznie się kręciła, posadowiłem ją na takim płaskim kawałku starej muszli, z myślą że się przyczepi, a gdzie tam, dopełzła od tego dobre 4 centymetry i dodatkowo obróciła się o 180 stopni - teraz jest na piachu ale nie dotyka byssalem piasku - nic się nie zainteresowało i nic nie podgryza byssla - tylko ustnik kilka razu próbował podgryźć samą tkankę małża - paskud. Zamówiłem Tridacnie podstawkę pod tridacny rozmiar S od Arca Biotechnologie - bo totalnie nie mam siły na lepienie czegoś, zobaczymy czy będzie chciała na tym siedzieć, czy znów będzie grymasić i się kręcić. a i jeszcze krewetki mi podgryzły dwie moje nowe szczepki Stylophory - mam nadzieję że szybko odrośnie, ustnik gryzie sinularie ultra fluo fiji - ale tak skubnie od niechcenia i płynie dalej, ona chowa polipy na chwilę i znów się otwiera. A i jeszcze jedno od kolegi @Deklus zakupiłem Quadricolora różowego bardzo ładnego , zrobiłem mu nrokę na stopę ze starej sporej muszli przyklejonej na tą okazję do skały klejem , i co polazł na drugi koniec skały tak że go mało co widać i tam siedzi.

po jakim czasie można zobaczyć wyniki pracy tych kulek ? jakieś dwa tygodnie temu dałem dawkę kulek - ale No3 nie spadało za mocno, Po4 też nie i musiałem dodać absorber Po4 bo już widziałem po koralach że jest nie ciekawie To moje drugie podejście do kulek - pierwsze się nie liczy bo miałem nie miarodajny test na No3 i w sumie nie wiem czy działały czy nie, później była odstawka kulek, i teraz dałem nowe kulki już druga dawka się kręci w panelu filtracyjnym - latają sobie po powierzchni a po jakimś czasie opadają na dno, i tam oblepiają się paprochami nie rozpuszczają się bardziej niż do połowy. Po4 mam teraz 0,01 - niby salifert wskazuje zero zabarwienia, ale wtedy wiem że to jest napewno więcej niż zero - jak znajdę czas to zrobię test na Reef Analitycs tam jest lepsza skala ale test upierdliwy maksymalnie w robieniu. No3 mam wg saliferta w okolicach 50

muszę przetestować kiedyś, ile mniej więcej polecasz na 250 litrów ? Kusi mnie też by przetestować te ich quby na No3 i Organikę

Na huśtawkę dobrze działa taka metoda, wsypujesz dawkę startową bsorbenta, ale nie za dużo, i tak po tygodniu sprawdzasz, jak jest wykrywalne, to dodajesz ale malutko do reaktorka przepływowego, i znów za tydzień trochę i znów i tak w koło aż się miejsce w reaktorze nie skończy, po tym wywalasz całość i znów malutką dawkę do reaktora i tak w koło można - tylko to niestety jest kosztowne, bo zauważyłem że dość szybko się wyczerpuje - mówię o tych opartych na żelazie / rowa i pokrewne.

Bardzo staranny dziennik brawo. Odnośnie siporaxu - mam 5 litrów w filtrze zraszanym, podaję bakterie "odmulające" KZ Bio-mate, ale i tak mimo tego raz na jakiś czas przy podmiance robie płukanie siporaxu, po prostu w wodzie z podmiany na sitku potrząsam siporaxem - tak raz na 3 miesiące może. Potrafi się tam zebrać sporo paprochów - wszystko zależy od tego jak wydajna jest filtracja mechaniczna przed złożem z siporaxu, lepiej wymienić częściej owatę niż co chwilę płukać złoże masz sporo piachu - w sumie tak jak ja, polecam do obsady zwierzaki takie jak : ślimaki Strombus dwie sztuki - ładnie jedzą glony z piachu i nawet cyjanobakterie jedzą, ślimaki Nassarius - małe i ładnie kopią piasek, u ciebie dał bym conajmniej 5 sztuk, rozgwiazda piaskowa Archaster Typicus jedna sztuka / albo sand dollar jedna sztuka, tylko że rozgwiazda wychodzi bardziej ekonomicznie w zakupie a pracuje wyśmienicie. Dodatkowo rozważył bym ślimaka Babylonia Formosa - ładnie zakopuje się w piachu i to na spore głebokości wyjada z piasku materie organiczną, ja mam 1 sztukę ale wg mnie to za mało - uwaga moja wychodzi z akwarium regularnie.

bardzo ładna gąbka, u mnie same żółte rosną

Trzeba sporo czytania nim się zabierzesz do akwarium - polecam Reefhub.pl oraz forum - jak się dobrze oczytasz to będziesz wiedział jak sobie radzić z problemami, zamiast zadawać 100 pytań do forumowicza będzie ci prościej. Ja zaczynałem od akwarium uwaga uwaga 18 litrów nie było lekko przez wahania parametrów, ale dałem radę, nie zniechęciłem się, przebrnąłem przez problemy i sporo się nauczyłem, zwierzaki przeniosłem do większego 250 litrowego zbiornika i dalej się uczę - bo w tym hobby tak jest i dobrze w sumie, aktywuje się mózg nim założyłem akwarium to drążyłem temat bardzo długo, aż za długo.

czy można taką mieszaninę odcisnąć z "soku" szmatką z organzy dodać witamin, trochę glonów, aminokwasów i zamrozić sobie kostki? była by to dla mnie dobra alternatywa dla dość drogich kostek wzmacnianych witaminami itp. - np Ocean Nutrition formula one - w sumie w składzie jest bardzo podobna mieszanka.

u mnie globullus nosi na sobie szczepki Nigtmare Palythoa - dość cenne dla mnie, porobiłem szczepki na skałkach na wymianę z innymi forumowiczami, to ten przyszedł poodrywał wszystko i teraz nosi na sobie chyba z 5 szczepek ładnych czerwonych palysów - mobilne Palysy są całą górę ma w "kwiatkach" - i o dziwo nic im to nie szkodzi i nawet rosną - wypuszczają nowe mordki, jak tak dalej będzie z nimi łaził to będzie cały zarośnięty.

Właśnie tak się zastanawiałem, ustawiłem sobie fotoperiod na starej apce, zrobiłem upa do nowej, odpalam, a tam prosi mnie apka o ponowne dodanie kontrolera - tak więc trochę się wystraszyłem że jak dodam kotroler w nowej apce to mi znikną moje ustawienia - więc nie dodałem lampa ładnie pamięta moje ustawienie, gorzej jak coś będę chciał zmienić w ustawieniach - a może po prostu nowa apka wczyta moje ustawienia z pamięci kontrolera i będzie możliwość edycji mojego fotoperiodu.

Również mam dwie takie lampki nad 90 x 80 x 30 wysokość - trochę sporo ale dzięki temu mam wreszcie doświetlone równo dno - a jest to dość nietypowy rozmiar. Fajnie można sobie ustawić fotoperiod że zaczyna się na zmniejszonej mocy i stopniowo rośnie moc kanałów i na noc się zmniejsza - koralowce mają czas na spokojne pompowanie i kurczenie się na noc. Teraz jest jakaś nowa apka do sterownika, i mam takie pytanie do używających lampy, czy po update apki zapamiętuje ona programy oświetlenia ustawione w starym sterowniku >?

hmm a nie lepiej jakiś czujnik poboru energii ? wtedy wiadomo czy pompa działa - czujniki przepływowe mogą z czasem zarastać bakteriami itp i mogą blokować przepływ. albo odpalić napowietrzacz całą dobę - raczej nie zaszkodzi tylko hałasuje niestety i te membranowe mogą się szybciej zepsuć niż markowa pompa w odpieniaczu w sumie jest jeszcze jedna opcja Redox jak odpieniacz padnie Redox spada - a masz sondę na redox w zestawie apex, jak redox spadnie poniżej zadanej wartości to możesz odpalić coś napowietrzacz z kostką , butle z czystym tlenem podpiętą pod reduktor jak do Co2 z zaworem igiełkowym, do tego wężyk do Co2 elektorozawór podpięty pod listwę apex, znów wężyk i na koniec kostka/ dyfuzor ze spieku ceramicznego Boje się tylko że taki dyfuzor będzie zarastał glonem trzeba będzie przeczyścić szczoteczką raz na jakiś czas kwestia jest taka że przydała by się solidna rura z Akrylu na dnie dyfuzor rura z recyrkulacją - by zwęszyć maksymalnie kontakt pęcherzyków O2 z wodą. w sumie nikt tego chyba nie stosował, ja wpadłem na pomysł jakiś czas temu.

Może zoa były mocno wymęczone podróżą, podrażnione i pozwijane itp. i je zjadła.

ten material to się nazywa organza ma bardzo drobne oczka - można z niego zrobić woreczek na purigen - ma bardzo drobne oczka. Na klej do PMMA nie przyklei się nic poza PMMA bo to jest rozpuszczone PMMA w lotnym rozpuszczalniku, i bardziej to przypomina proces spawania niż klejenia. Cyjanoakrylowy klej w żelu powinien dać radę ( kropelka w żelu )

ładnie wygląda twoje akwarium pod niebieskim światłem, czy jest jakiś regulator i zmienia się natężenie niebieskiego w ciągu dnia? czy cały czas tak samo świeci?

można też zawsze je dokarmiać - tylko trzeba widzieć gdzie jest ich norka, i podać pincetą np 1/4 rozmrożonej krewetki koktajlowej w pobliże norki, za chwile się wyłoni szczypiec i zabierze jedzenie raz na tydzień można tak zrobić, jak się nie ma mikro życia w postaci kiełży itp na które one polują w nocy.

ja uzupełniam specjalistyczne mikro preparatami Tritona.

ja mam czyszczącą i 3 wudermanni i nic sobie nie robią jest zgoda - ale mają masę kryjówek i nie mają ścisku, nie ma sprzeczek o norkę.

Serdecznie mnie ucieszyłeś z tym klozetem w sumie w tym labie co pracowałem to wiele sprzętu było robionych na zasadzie samoróbki z starej lodówki więc coś w tym musi być ja mam doświadczenie z hodowlą tkankową, a jak fito jest prostsze to tylko się cieszyć

Z tą sterylizacją to jest tak że jak wydasz kupę kasy na materiały i witaminy i to ci zapleśnieje albo wyrosną bakterie to cie po prostu trafia szlak i czarna rozpacz, co innego jak pracujesz w państwowym labie - to co najwyżej dostaniesz za to opiernicz i naganę od szefa instytutu :/ taki szybkowar to autoklaw przydatny do odkażania buteleczek szklanych i innych utensyliów - pracowałem przez jakieś 3 lata w labie państwowym zajmującym się fitofizjologią i hodowlami tkankowymi in-vitro roślin, oraz oceną nowych materiałów nasiennych. Tak więc mimo tego że był autoklaw i było dygestorium z filtrami to raz na jakiś czas część szalek z pożywką i nowymi nasadzeniami stożków wzrostu i tak czasami część zapleśniała i była do wywalenia w takim amatorskim użytkowaniu pewnie lepiej by było robić małe partie nawozu i po prostu spisywać część na straty a nie mieszać wielkie partie - takie witaminy nie nadają się do długiego przechowywania po wymieszaniu, dodatkowo muszą być w ciemnych butelkach - albo szkło brązowe albo kobaltowe niebieskie. autoklawy czasami są do kupienia stare używane jakieś tylko że tam jest duże ciśnienie - lepiej testować w piwnicy nie chciał bym być w pomieszczeniu gdzie strzelą drzwi od autoklawu, ale w sumie znam jeden gabinet weterynaryjny gdzie mają taki stary i działa sprawnie. Nie jest to jakaś kosmiczna technologia tylko w sumie do domowego użytku zupełnie bez sensu zaopatrywać się w takie sprzęty, no chyba że chcesz tym handlować - albo postawić hodowlę

tam na końcu nie jest napisane nie woda ro tylko filtrowana woda morska filtrem 0,22 mirkometra w celu jej sterylizacji - ale gdzie ty taki filtr dostaniesz to nie wiem zawsze można wodę wysterylizować za pomocą lampy UV. instrukcja mówi o przygotowaniu porcji nawozu 100 strzykawek 3,5 ml dodając : 100ml pierwszych 3 składników i 50 ml ostatniego. i takie strzykawki sobie można przechowywać zamknięte, odsprzedać czy co tam ci dusza podpowie. By przygotować bazę pod chodowlę dodajesz jedną taką szprycę do 950 ml wysterylizowanej wody morskiej wcześniej przygotowanej np solanki i zalanej w plastikowe butle wysterylizowanej np UVką - by ci nie wyrosło tam inne życie poza fito. a na końcu podajesz zaszczep fitoplanktonu - ale pewny tj bez nieproszonych gości. ps. Jest też napisane by używać do produkcji komponentów wody sterylizowanej i oczywiście RO/DI albo Destylowana przepuszczona przez DI i przez sterylizator tak jak pisze @tihs same składniki będą dość kosztowne, do tego dochodzi koszt bardzo precyzyjnej wagi, albo proszenie jakiegoś znajomego laboratorium o odmierzenie. EDIT: a może to 950 ml słonej wody i 3,5 ml roztworu z paprochów to dopiero jest właściwe f2

Ja mam jedną taką w 90 x 80 x 30 - jest dość mocną więc mam skręconą do 4 biegu - w nocy 2 bieg , trochę za duża na płytkie akwarium - pompa bardzo cicha, najcichszy sprzęt w akwarium, szeroki strumień, i cała masa regulacji programu - fale wyglądają bardzo naturalnie, są losowe.

Bardzo ciekawy opis takie maluchy myślę że wrotkę by jadły bez problemu a odłowić to trzeba by było małym wężykiem - takim jak do napowietrzania, po prostu odessać - tak jak przy podmianie wody do pojemnika / małego akwarium - przygotowanego wcześniej, za filtrację może robić codzienny przelew wody do zbiornika głównego, ruch wody myślę że chyba tylko napowietrzacz z kostki albo sam wężyk wsadzony w wodę i bąbelki z pompki powietrza - by nie wciągnąć maluchów. Kwestia taka że trzeba warować nad tym samcem jak i ta samica - i wiedzieć mniej więcej kiedy wypuści. Edit : tak pomyślałem sobie że to wielki stres może być taka akcja łapania małych i ojciec może zjeść te jeszcze nie wypuszczone, no chyba że wypuszcza je na raz, i sobie odpływa a one sobie muszą radzić same.

Chyba tutaj chodzi o to że właśnie leje równo AF A + B + i C + z mikro a jak ma niedobory np KH bo wysteruje sobie ABC+ na pomiar Ca i Mg to Kh lubi latać luzem i trzeba dodać dodatkowo KH samo bez mikro ( abc leci po równo na 3 pompach) a KH dodatkowo - już bez mikro zwykły KH bufor . Z doświadczenia wiem że raczej Mg i Ca równo sobie idą, czasami jak glony wapienne się pojawiają to trzeba sporo Mg samego dolewać a tak to równo idzie. Ja mam tak ustawione pompy na AF balling - tylko brakuje mi tej czwartej na samo KH i leje z ręki - trzeba będzie dokupić pompkę. Edit: tak to teraz czytam, i może to być niezrozumiałe - mało się komunikuje z ludźmi na codzień - o to chodzi że ja steruję balling AF+ nie na pomiar KH tylko na pomiar Ca i Mg i wedle tego ustawiam pompki by lały po równo - i w tej metodzie czasami jest tak że za mało wpada KH i dodaję sobie go ręcznie osobno samym preparatem Kh buffer czy jak on się tam zwie - bez mikro elementów.