Skocz do zawartości

Słony leszcz

Szlachta Morska
  • Liczba zawartości

    2 618
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez Słony leszcz

  1. Ja nie mam żadnych soczewek, a i tak światło poszczególnych ledów nie miesza się dostatecznie. Jeśli koniecznie soczewki, to jak najszerszy kąt dla wszystkich ledów "kolorowych", czyli czerwonych, zielonych, żółtych, ciepłych białych, fullspectrum, UV. Niebieskich/RB zwykle jest na tyle dużo, że i tak dadzą w sumie w miarę równomierne światło. Są też takie soczewki szronione (takie coś: https://allegro.pl/oferta/komplet-soczewek-power-led-120-stopni-szron-2szt-7333665045) - może to by była opcja dobra?
  2. No to tak jak ja. Ale teraz trafiłem na http://www.ronshimek.com/salinity_temperature.html, a w sumie wcześniej też gdzie niegdzie pojawiały się informacje o utrzymywaniu temperatury ~28st. Koncepcja jest taka, że w 25 to korale i inne zwierzaki co prawda są w stanie żyć, ale nie jest to dla nich poziom optymalny, a co za tym idzie - powoduje stres. W efekcie, zwierzaki nie rozwijają się tak szybko, jak by mogły, mają mniejsze zasoby energii (wolniejszy metabolizm), w dodatku większą część tej energii muszą przeznaczyć na samo "trwanie". Inny argument za zwiększeniem temperatury jest taki, że jak latem temperatura w nieunikniony sposób wzrośnie, to będzie to mniejszy szok. Z naturze okresowe temperatury powyżej 30 st są normą, ale jakbyś nagle podgrzał wodę w akwarium od 25 do 30st to już może być problem, większy niż zmiana z 28 na 30. Argumenty za niższą temperatura to jak dla mnie najbardziej istotne są dla sklepu przechowującego zwierzaki do czasu sprzedaży, nie koniecznie dla akwarysty. Mniejsze zużycie prądu przez grzałkę, mniej ciepła wydzielonego do otoczenia (chłodzenie pomieszczeń) mniejsze zapotrzebowanie na pokarm, mniejsze zanieczyszczanie wody (oszczędniejsza filtracja), mniejsze parowanie (mniej RODI do dolewki, usuwanie wilgoci z powietrza przez wentylację) - wszystko to nabiera znaczenia dopiero przy wielu tysiącach litrów wody w obiegu i kiedy patrzysz na to pod kątem rachunku ekonomicznego, właściwego dla sklepu, nie koniecznie dla akwarysty. No zobaczymy. Na razie zwiększyłem na 26, myślę że co tydzień będę zwiększał o 1 stopień, aż do 28. W końcu to kostka eksperymentalno-szkoleniowa.
  3. A ja Ci powiem, że zbieraj od razu taki sprzęt, jaki byś chciał docelowo. Dlaczego? Ano dlatego, że jak Ci akwarium zacznie w miarę działać i chciałbyś jakieś fajniejsze korale kupić, to się okaże, że połowę sprzętu trzeba wymienić, i zamiast korale, będziesz kupował pompki, lampy i odpieniacze. A starego sprzętu, szczególnie z niższej półki, za dobre pieniądze nie sprzedasz. Inna sprawa, że każda zmiana w akwarium to ryzyko plag. W reszcie, im więcej wiedzy zdobędziesz przed startem akwarium, tym lepiej dla akwarium.
  4. No i podmianka zrobiona. W między czasie trafiłem ciekawy artykuł Shimek'a o temperaturze i zasoleniu, z którego wynika, że trzymanie 25st to tak na prawdę balansowanie na granicy wytrzymałości korali, a "normalna" temperatura (czyli taka, w jakiej koralom najlepiej) to 28-29 stopni. I że teorie o niskiej temperaturze (wolniejszy metabolizm czyli mniejsze zanieczyszczanie wody) to głównie dla sklepów się sprawdza - zwierzaki wolniej umierają, więc większa szansa, że się kupujący trafi. Zobaczymy. Na razie +1 stopień, na 26. Docelowo może do 28 podciągnę, szczególnie, że lato idzie, to mniejszy szok temperaturowy będzie.
  5. Tak jak koledzy piszą - dawaj korale. Żadne marudy - sps, tylko prawdziwych "twardzieli", xenię, sinularię, briareum, discosomy, rodactisy... Najwyżej będziesz potem rozdawał, żeby zrobić miejsce pod lps/sps kiedyś. Ja swego czasu przespałem, za długo czekałem z wprowadzaniem korali i w efekcie rok już dawno minął, a ja nadal z glonami włosowatymi się męczę. Natura nie znosi próżni. Odpieniacz to może spróbuj bardziej na sucho ustawić, skoro tak szybko zapełnia kubek. Brązowy/brunatny nalot to może być dino lub cyjano jakieś. Może to być efekt jakichś zmian w akwarium. Moc światła zwiększyłeś? Albo barwę światła zmieniłeś? Albo czas świecenia? Jakieś pożywki dla bakterii (markowe, vsv czy zwykła wódka)? Generalna zasada, to spokojnie ze zmianami. To nie wyścig, tu rzeczy na prawdę dzieją się wolno. Jak coś zmieniasz, to raczej jedną rzecz na raz, a potem poczekaj na efekt. Bo inaczej nie będziesz w stanie ocenić, czy zmiana była pozytywna i która tak na prawdę zmiana pomogła, a która zaszkodziła. Czyli, Twoja wiedza się nie powiększy i w przyszłości duża szansa, że popełnisz te same błędy ponownie. U Ciebie to wszystko wygląda jeszcze bardzo świeżo, więc też nie przeżywaj za bardzo, że glon jakiś Ci wyjdzie czy inny osad. W czasie dojrzewania to różne rzeczy będą wychodziły, ale zwykle też same znikną, o ile tylko nie stracisz głowy i nie zaczniesz jakichś nerwowych ruchów wykonywać. W tej chwili Twoje akwarium najbardziej potrzebuje stabilizacji.
  6. Bym zapomniał, jeszcze sarco zielony:-) No dokładnie. Akwarium młode, akwarysta zielony, to przynajmniej wybieram wytrzymałe okazy. Dla mnie to mogło by całych tych spsów nie być. Jak popatrzę na xenię falującą i pulsującą, albo briareum świecące jak w awvatarze, to od razu więcej chęci do akwarystyki nabieram. Z zoasami to mam trochę uprzedzenia (paliotoksyna i te sprawy), ale zaczynam się łamać ostatnio, więc może... Reki nie dam, czy to na pewno capnella, czy może coś innego. Pod taką nazwą kupiłem, to tak nazywam. Nazwa jako taka to detal w sumie. Co do źródła szczepek, to dużo mam od forumowego kolegi nanokaczora (sexykrewetka w googlech wpisz), trochę od pewnego akwarysty z mokotowa (na olx i allegro wystawia) i chyba 2 sztuki ze sklepu acropora. Najczęściej bywam w koralach, ale tam miękkich jak na lekarstwo niestety, szczególnie takich prostych, pospolitych, małych i tanich. Ja wyszedłem z założenia, że to ma być przyjemność, a nie udręka jakaś. Nie mam żadnej napinki na spsy, może z czasem jakąś caulastreę czy euphylię dołożę, może jakąś monti, ale zdecydowanie nie mam zamiaru pchać się w trudne korale ponad moją wiedzę i umiejętności, żeby coś tam udowodnić czy błysnąć zdjęciem na forum. Z resztą, w zdjęciach jestem słaby raczej.
  7. Nie zauważyłem. Bardziej podejrzewam krewetę o tajemnicze zniknięcia czasem (kilka ślimaków i mały krab "czerwononogi"). A ten pustelnik, który pozostał jest grzeczny, muszli nie zmieniał jeszcze (choć dostał kilka różnych do wyboru). Jedyne co, to wieczorem się wdrapywał na szczepkę acropory, która stała na szczycie skały. Aż szczepkę zwalił i jest spokój. Ale one chyba tak mają, ze się czują bezpieczniej, jak się wdrapią na coś na noc. Wiesz, takimi stratami, że jeden zwierzak zjadł drugiego to aż tak bardzo się nie stresuję. Ot natura po prostu. Bardziej bym się martwił, jakby zwierzak padł z powodu mojego zaniedbania, złych warunków w akwarium itp, bo na to mam wpływ. A że silniejszy zje słabszego czasem - takie prawo życia jest. A jeszcze się często okazuje, że ten zjedzony to i tak jakiś chory by, ranny albo nie w formie już wcześniej. Zdrowe zwierzaki nie dają się zjeść. Korale, to gdzieś tam wyliczałem już. Tak na szybko: 2x sinularia jedna zielona fluo (bardzo ładnie świeci), druga miała być różowa, ale u mnie też bardziej zielona jest i lekko świeci w niebieksim świetle 2x capnella (jedna taka bardziej brązowa, druga taka z odcieniem niebieskim) 2x briareum (czy coś podobnego, jedno żółto-zielone mocno fluo, drugie ciemno-zielone fluo) xenia grzybki niebieskie i zielone fluo gorgonia w kilku miejscach resztki anthelii (jeżowiec porozrywał na kawałki i porozwlekał po akwarium), chyba w sumie ze 3 różne jakieś odmiany corynactis (sam wyrósł) trochę aitpasii w zakamarkach no i szczepka acropory, którą dostałem w gratisie. Nie jest już fioletowa, ale żyje Wszystko to szczepki, kupione po 30-50 zł, takie same najprostsze korale miękie
  8. To ja dokładnie to samo obserwuję u siebie. Jakoś nie zauważyłem, żeby glony znikały, a po koralach widać kolosalną różnicę, jak nie zrobię podmiany. I to nie jest kwestia nutrientów, bo te mam stale niskie (glony wysysają wszystko). A ja przecież same miękasy mam, co niby wszystko zniosą.
  9. Super materiał, dzięki:-) Czyli wygląda na to, że moja red sea niebieska jest stabilna chemicznie i ten tydzień spokojnie wytrzyma. Dobrze wiedzieć. Bo co raz bardziej utwierdzam się w przekonaniu, że regularne podmianki są bardzo istotne. Może i w pewnych specyficznych sytuacjach nie robienie podmianek coś tam daje, ale u mnie jak na razie zawsze efekty wstrzymywania się z podmianką były negatywne.
  10. Słony leszcz

    Co to za koral?

    Ja się nie znam, ale sobie myślę że PO4 = 1 mogło milkę załatwić, bo to trochę kosmiczny poziom. Ryby chyba dużo trochę, w tym pokolec w 100 litrach:-( To może być problem w dłuższej perspektywie, ponowne dojrzewanie po przenosinach to kolejna sprawa. Chyba bym jednak jakiś absorber na fosfor dał na szybko, żeby zbić to "1", albo może vsv + bakterie + odpieniacz na mokro... Ogólnie wygląda to na grubszy problem niż tylko dąsy jednej milki. Jeśli po innych zwierzakach jeszcze nie widać skutków, to pewnie niestety tylko kwestia czasu.
  11. Słony leszcz

    Co to za koral?

    Tak czy inaczej, powodzenia. Co do milki, nie będę się mądrzył, bo doświadczenie z twardymi mam żadne. Pewnie pasowało by zrobić testy (zasolenie, temperatura, NO3, PO4, KH, pH, Ca może) i je zamieścić (a najlepiej to wyniki z jakiegoś dłuższego okresu lub przynajmniej info o jakichś zmianach istotnych, o ile dysponujesz takimi wynikami) oraz opisać trochę akwarium (litraż, obsada, światło, filtracja, ile czasu funkcjonuje, ile czasu u Ciebie, czy jakieś inne dziwne/nowe zjawiska obserwowałeś ostatnio w akwarium itd...), żeby ktoś doświadczony mógł Ci coś doradzić. Bo tak z samego zdjęcia to wiele nie wynika poza tym, że to milka i że traci tkankę. No i warto też dowiedzieć się (o ile jeszcze tego nie zrobiłeś) jak najwięcej o pozostałej obsadzie, którą tam masz, zanim także z nią problemy się pojawią.
  12. Tak z ciekawostek. Wczoraj był kominiarz/gazownik, żeby skontrolować wentylację i instalację gazową. A że akwarium obecnie stoi w kuchni, pan zauważył, spytał czy to morskie, że to chyba droga sprawa... Czyli standard:-) Że szwagier ma takie itd itp... W sumie miło, że szkiełko jednak przyciąga wzrok i robi wrażenie na postronnych. Ale... na koniec pan zapytał (też standard:-): "A tak same roślinki (chodziło oczywiście o koralowce) pan trzyma?" Nawet już nie chciało mi się tłumaczyć kolejnej osobie, więc zauważyłem tylko, że nie, że tam też taka mała żółta rybka pływa:-)
  13. Słony leszcz

    Co to za koral?

    Pewnie wyjdę na bezdusznego i nieczułego, ale powiedz taka rzecz. Jakby po tym koledze został doberman, jakaś hodowla jadowitych pająków albo... no nie wiem, choćby króliki, to też byś przygarnął? Nie znając się na opiece nad takimi zwierzakami? A co dopiero w sytuacji, kiedy nawet nie wiesz, co za zwierzaki przejąłeś. Równie dobrze kolega mógł mieć jakieś toksyczne palythoa w akwarium, i wtedy nie tylko dobrostan zwierzaków byłby zagrożony, ale i Twoje (i Twoich bliskich) bezpieczeństwo, czy nawet życie. Nie zrozum mnie źle, dobrze że pytasz i szukasz informacji, nie mam zamiaru też pisać Ci "poczytaj tematy na forum, bo było o tym nie raz". Problem w tym, że regularnie pojawiają się właśnie kolejne tematy, świadczące o tym, że ktoś pochopnie przyjmuje lub kupuje korale czy ryby, o których nie ma pojęcia. A w tym konkretnym przypadku (przejęcie akwarium morskiego po zmarłym koledze) to pewnie przydałoby się, żeby jakiś doświadczony morszczak z okolicy Ci trochę doradził i pomógł na starcie, tak bardziej gruntownie niż w temacie jakiegoś jednego korala. Bo to jednak zupełnie inaczej, kiedy zaczynasz stopniowo od zbierania wiedzy, kompletowania sprzętu, przechodzisz dojrzewanie zbiornika, stopniowo go zasiedlasz, a inaczej kiedy od razu dostajesz zbiornik z spsami.
  14. Słony leszcz

    Klejenie korali

    Korala do skały to też raczej nie klejem, bo on zacznie śluz wydzielać tam i się zaraz odklei. Raczej też go trzeba gumką zamocować albo jakimś kawałkiem skały przycisnąć (ten kawałek dociskający to jak najbardziej już na klej można zamocować do skały). Podobno można też igłami od strzykawek "przybić" korala do skały (jak przyrośnie to oczywiście igły się usuwa), ale tego nie próbowałem. Tak myślę, że jak jeżowiec ściągnął korala, to nie był on jeszcze dobrze przyrośnięty do skały. Kleić korale do skały to można, ale twarde.
  15. Odpowiedź jest banalna - kiedy się zabrudzi:-) Jak widzisz tam dużo dytrytusu czy innego syfu, przepływ spadnie wyraźnie, to pora na czyszczenie. Przy podmiance dobrze chociaż wyciągnąć koszyki i zobaczyć jak są zasyfione i ile syfku jest pod nimi. No i kwestie estetyczne - jak spływ z kaskady robi się brązowo-zielony od glonów to też warto wyczyścić. Jak się zrobią na krawędziach złogi skrystalizowanej soli, to też warto wyczyścić, żeby Ci nie zaczęła ta sól wody z kaskady podciągać w górę i wycieku poza akwa nie spowodowała. Częstotliwość czyszczenia będzie zależała od konkretnego akwarium, jego prowadzenia i etapu rozwoju. Kiedyś u siebie nie miałem waty w kaskadzie, nie lałem bakterii, akwarium było młodsze i musiałem czyścić kaskadę co tydzień, przy każdej podmiance, bo w siporaxie była zawsze masa dytrytusu, a pompa zaczynała pracować coraz głośniej. Teraz, kiedy wata jest stale i zmieniam ją często, dozuję bakterie special blend na zmianę ze stability, a akwarium ma ponad rok, czyszczę kaskadę jak mi się przypomni i jak mam czas, pewnie jakoś tak raz na miesiąc, a pewnie mógłbym i raz na 3 miesiące, bo nie zbiera się tam prawie żaden syf. Natomiast nadal przy każdej podmiance sprawdzam czystość koszyków i pod koszykami, a przy każdej wymianie waty (co 2-3 dni) czyszczę rurkę zasysającą wodę z akwarium do kaskady, bo tam się zbierają różne fragmenty glonów, wylinki krabów/krewetek/kiełży i inne tym podobne śmieci, które w efekcie znacząco zmniejszają przepływ wody przez kaskadę.
  16. Słony leszcz

    Klejenie korali

    Ale chodzi o klejenie podstawki do skały? Ja kleję kropelką w żelu. Jak dobrze przykleję (grubo kleju, chwilę przycisnąć i nie ruszać, duża powierzchnia styku/klejenia), to globulusy nie dają rady jej oderwać i po jakimś czasie dają spokój. Czy o przymocowanie korala miękkiego do podstawki? Bo to żaden klej do tego, tylko np gumką recepturką go trzeba przymocować, zanim nie przyrośnie sam. Co do jeżowca, niestety ten typ tak ma. Jak się uprze na jakąś szczepkę, to nie odpuści aż zniszczy, znudzi się nią, albo zniknie ona z jego zasięgu. Szczególnie, jak się nieopatrznie pościąga z niego śmieci, które sobie nazbierał do maskowania się. Generalnie globulusy zawsze zainteresują się nową szczepką i jak będzie ona słabo przyklejona do skały lub słabo przyrośnięta do podstawki - będą ją ciągać, aż zniszczą. Inna sprawa, że potem z tych fragmentów poroznoszonych wszędzie mogą zacząć wyrastać nowe korale. Jak zabrać? Delikatnie ciągnąć za szczepkę jednocześnie drażniąc czymś te wypustki jeżowca przezroczyste (żeby je chował). Można go też mocnym światłem z latareczki potraktować. Generalnie, raczej unieruchomić/przytrzymać szczepkę i zmusić jeżowca do ucieczki (drażniąc go jakimś "kijkiem", światłem czy "dmuchając" wodą z pipety) , niż próbować "oderwać" szczepkę.
  17. Słony leszcz

    Co to za koral?

    "Super" są takie tematy "co to za koral, bo coś mi marnieje", albo "Kupiłem takiego korala. Co to, jakie ma wymagania?" A może by tak PRZED kupnem zwierzaka, dowiedzieć się, co to właściwie jest, jakie ma wymagania, zastanowić się, czy dam sobie z tym radę?
  18. To to Ci regulator zrobi, np taki właśnie STC-1000, czy jakiś dedykowany do akwarium, nie potrzeba arduino. Te bez "PWM" też raczej możesz PWM-em sterować, w końcu to silnik, sterowany napięciem. Z reguły mają trzeci przewód z sygnałem z informacją o obrotach, to można sobie zrobić sprzężenie zwrotne do precyzyjnej regulacji obrotów (kontroler podaje jakiś PWM na silnik, mierzy obroty rzeczywiste i odpowiednio modyfikuje sygnał PWM, aż obroty będą odpowiednie). I o to chodzi:-) Wiesz, wszystko jest niby proste, ale taki projekt "na początek" jest na wagę złota czasem. Także, jak masz coś i chcesz się tym podzielić, to publikuj, na pewno wiele osób chętnie skorzysta. Skoro programujesz, to chyba jesteś. A jak jeszcze działa, to już w ogóle czad, lepszy jesteś niż jakieś 50% studentów-programistów:-) Wg mnie - lepiej sump (o ile ktoś ma sump), bo jest schowany i lepiej to wygląda po prostu. Co do temperatury, to przecież masz obieg, który dość intensywnie miesza wodę pomiędzy akwarium głównym i sumpem, więc temperatura raczej będzie wyrównana wszędzie. Bym się nie przejmował za bardzo tym. A już jak zamontujesz czujnik temperatury też sumpie, to w ogóle problemu nie będzie żadnego.
  19. Po wywaleniu węgla i podmiance widać wreszcie, że miękasy znów się pompują. Albo to efekt zanikania dino (bo znika:-). Tak czy inaczej, eksperyment z węglem zrobiony, ale z kolejnymi aplikacjami raczej się wstrzymam. Tak samo nie będę kombinował z wydłużaniem okresów pomiędzy podmianami. Może spróbuje mniejszą ilość podmieniać. Albo w ogóle jakieś małe i częste podmianki robić (np 1 litr co drugi dzień), ale to bym musiał jakiś sposób na dłuższe przechowywanie solanki (mieszanie, napowietrzanie) sobie ogarnąć. Co do dino - w sumie nic nie robiłem specjalnego. Odrobinę skróciłem czas świecenia (wcześniej trochę przesadziłem, tak mi się nowe światełko spodobało), przedmuchiwałem skałę i korale, wymieniałem watę. Czyli standardowo, dino samo przyszło po zmianie (światło) i samo odeszło, jak się akwarium przyzwyczaiło. Nie chciał bym zapeszyć, ale jakoś tak co raz bardziej glony w odwrocie. Niby są nadal, ale jakieś takie krótsze, mizerne, wypłowiałe. Oby... Zacząłem delikatnie dokarmiać jeżowce algami nori, bo trochę się o nie martwię, że tych włosowatych mają już nadmiar i taka dieta im szkodzić zaczyna. O dziwo, jak podjadły nori, to i włosowatymi żwawiej po skale buszują.
  20. Czyli ponad 5 stów za 6 wentylatorów, bez zasilacza, bez kontrolera, a do tego wentylatory 80mm, więc pewnie wysokie obroty = głośne. Nie zrozum mnie źle, nie chodzi nawet o samą kwotę, ale są granice irracjonalnego windowania cen banalnych akcesoriów "do morskiego". I tu producent nie obroni się raczej nakładami poniesionymi na "dział rozwoju", "badania", "jakość" czy "specjalne materiały" (standardowe wentylatory + trochę plastiku). Kolega już ma regulator z wyjściem na chłodzenie, to po prostu wepnie tam zasilanie wentylatora i będzie miał sterowanie. Ja planuję użyć regulatora STC-1000 (typ podsunięty przez @silvia swego czasu), który też ma dwa wyjścia ("grzanie" i "chłodzenie"), więc oprócz wentylatorów podepnę tam też grzałkę, żeby mieć dodatkowe zabezpieczenie na wypadek padnięcia termostatu. Arduino - duże możliwości, można kombinować ze sterowaniem prędkością obrotową wentylatorów w zależności od temperatury. Jak zrobisz, to się podziel projektem i oprogramowaniem;-)
  21. Sam się muszę wziąć wreszcie i zmontować chłodzenie. Graty (wentylatory, zasilacz, regulator STC-1000) już ze dwa miesiące leżą w szufladzie i jakoś nie było kiedy się za to zabrać. A temperatury co raz wyższe się trafiają w ciepłe dni. Na razie jeszcze grzałka musi dogrzewać delikatnie, ale pewnie już nie długo...
  22. Co do wiatraczków, to najlepiej zainwestować (też niewielkie pieniądze) w dobry wentylator/y o większej średnicy, a niższych obrotach. Np 14-o centymetrowy wiatraczek AAB z linii "silent". Będzie praktycznie bezgłośny. Do tego zasilacz z regulowanym napięciem (taki do 12V), żeby ustawić sobie obroty wentylatora (żeby było cicho i nie dmuchało ani za mocno, ani za słabo). Jak masz już regulator temperatury z wyjściem na chłodzenie, to nic więcej już Ci nie potrzeba. Takie coś np: https://allegro.pl/oferta/aab-silent-force-14-15-lopatek-50-mocniejszy-8db-7495597662 + https://allegro.pl/oferta/zasilacz-regulowany-1v-3v-4-5v-6v-7-5v-9v-12v-1-2a-7311723541
  23. Słony leszcz

    80l glonarium

    Rewelacja!!! Takie baniaczki pokazują, jak bardzo różnorodna może być akwarystyka morska. Super, że wszystko tam żyje sobie w harmonii, widać masz "dobrą rękę". Pozostaje życzyć dalszych sukcesów i czekać na kolejne relacje z glonarium.
  24. Luzik:-) Ale ile ma chłop koleżanek na roku? A konkurencję jaką nieliczną?;-)
  25. Odklikane. A udostępnisz wyniki, w sensie takie statystyczne podsumowanie jakieś? Posiada to się samochód, albo psa, dzieci się wychowuje Fajny temat. Masa teraz jakichś różnych bzdur krąży w okół tematu szczepień, trochę widocznie edukacja społeczeństwa została zaniedbana. Jak byś szukał pomysłu na kolejną ankietę, to proponuję jeszcze sterydowe leki przeciwalergiczne, które ostatnio są ulubionym remedium na katar (również taki zwykły, "przeziębieniowy") u dzieci.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Wchodząc do serwisu Nano-Reef, zgadzasz się na warunki Warunki użytkowania.