Arek77

Wyniki z wodociągów mam na bieżąco... I dla tego pomyślałem o kranówce na start, tylko właśnie nie wiem co rury dodają.

Czyli reasumując ....lepiej zrobić wszystko aby zalać akwa NA START wodą RODI niż być wygodnym i użyć kranówki.... mam jeszcze trochę czasu do myślenia, ale dzięki wszystkim za sugestie. Być może, przed podjęciem decyzji i z ciekawości, zrobię test ICP wody z kranu.

To już nie do końca chodzi o koszty, nawet jak się podepnę pod kran to i tak muszę wiadrami wodę nosić do akwa.... a jak pociągnę wężyki do akwa to przez całe mieszkanie - i łatwo o awarię. Kanówkę mogę nalać wężem ogrodowy w ciągu 15 minut. Na temat kosztów wody wspomniałem tylko raz, zastanawiając się dlaczego niektórzy stawiają tylko na kranówkę.

I jeszcze jak coś zobaczysz w akwa co Cię zaniepokoi, napiszesz na forum i dowiesz się, że to normalne i nic złego się nie dzieje to kamień z serca

U mnie też tak było - przez ok dwa tyg. Teraz bąbelki pojawiają się na skale w niektórych, mocniej oświetlonych miejscach. Glony intensywnie produkują tlen pod wpływem światła.

Drodzy forumowicze Śledząc to forum widzę, że temat prowadzenia akwarium na wodzie prosto z kranu powraca jak bumerang. I wcale się temu nie dziwie, gdyż koszt wody RO jest dość wysoki. Sam od niedawna posiadam akwa - kostkę 40x40 zalaną i prowadzoną na wodzie z filtra RO i dodatkowo przepuszczoną przez żywicę demi. Wkrótce (po wakacjach) planuję uruchomienie akwarium 300 l plus sump - w sumie ma być ok 450 l. netto. Na chwilę obecną mam filtr RO o wydajności 75 galonów na dobę. Czytałem Wasze opinie na temat kranòwki (w tym art. Testera) i uważam, że prowadzenie akwa morskiego wyłącznie w oparciu o taką wodę (tzn. dolewka z wody kranowej) jest błędem, bo doprowadzamy do kumulacji składników znajdujących się w tej wodzie. Aby uzyskać ok 100 l wody RODI muszę zająć jeden kran na co najmniej dobę, co w mieszkaniu z trzema kobietami jest mocno ryzykowne. Moje plany są takie : - zalewam akwarium wodą kranową, przepuszczoną przez filtr liniowy 1mikro plus węgiel aktywowany. ( sprawdzałem aktualne badania fizyko-chemiczne wody i nie są złe). - dolewka wody - wyłącznie RODI o TDS max 0001 - podmiany wody - głównie na RODI do pierwszego testu ICP. - jeśli testy będą ok to rozważę podmiany na kranówce. Czy uważacie, że takie postępowanie będzie kardynalnym błędem, czy mimo wszystko powinno się udać? Bardzo zależało by mi na opini forumowiczów, którzy stosują lub stosowali od czasu do czasu kranówkę z dobrym lub złym skutkiem. Wiem, że osobom, które przez kranówkę zaliczyły porażkę w prowadzeniu akwa, trudno będzie przyznać się do tego, ale jeśli są tacy co uważają, że to właśnie przez użycie takiej wody mieli duże problemy to proszę napiszcie o tym.

Planujesz wsypać piasek?

I jeszcze przydało by się jakieś zajęcie na najbliższe co najmniej 3 tygodnie, aby nie kusiło wkładanie rąk do akwarium.

Jacek56 Ja w domu mam kosz na śmieci biodegradowalne - wyrzucam tam obierki z ziemniaków, jabłek, marchewek itp. Wiem, że większość z obierek można jeszcze wykorzystać, że to jest w większości pełnowartościowe część marchewki czy jabłka, ale to wyrzucam bo wolę obrane. I dlatego też używam odpieniacza, bo jest mi z tym wygodniej. Znam osoby, które nie obierają ważyw i owoców bo uważają to za marnotrawstwo i czują się dzięki temu Eko i ja to szanuję. Ot i tyle. Jeden robi tak kto inny inaczej. Nie można powiedzieć jednoznacznie co jest lepsze a co gorsze.

Co masz na myśli pisząc białko?

Która sól dostępna w handlu jest solą naturalną?

Jeśli pozostałe parametry są ok to ja bym interwencyjnie zastosował purigen. Coś w tym akwa nie może zaskoczyć denitryfikacja. Może pomyśl o DSB w sumpie... albo jakaś komora z wkładem dla biologii, ale z małym przepływem wody aby stworzyć warunki z niedoborem tlenu.

Ja bym jeszcze poczekał.... ze dwa tygodnie (od zalania jeszcze nie minął miesiąc).Przy wodzie z dobrze działającego zbiornika - z naciskiem na słowo "dobrze" - zamknięcie cyklu (niewykrywalny amoniak i azotyny) powinno zająć max 6 tyg.

Chyba NO3 a nie PO3.

Tak. To jak najbardziej normalne. Test NO3 Colombo (do 4 mg) jest chyba dla miłośników SPS-ów i zerowych nutrienów. Jak po miesiącu od zalania zacząłem mierzyć NO3 było pow. 5mg (teraz mam ok 15mg). A NH3 i NO2, jak namnożą się odpowiednie bakterie i domkną cykl azotowy, spadną do niewykrywalnych wartości w ciągu dwóch-trzech dni.

Na jakich testach sprawdzasz NO3?

Może jakiś krab podjada glony i przy okazji je podcina.

Ja mam odpieniacz na kostkę i urobek wylewam nie wtedy kiedy kubek jest pełny, tylko jak wyczuwam zapach w odległości większej niż metr od akwarium (minimum raz na 7 dni). Nie wiem jak śmierdzi urobek z odpieniacza na pompę wirnikową... jeśli dużo bardziej to ja zostaje przy kostce.

Fakt - ślimaki skały Ci nie wyczyszczą na czysto - zostawiają tylko białe ścieżki za sobą. Ja wkładałem watę lub włókninę do pierwszej komory panela i czyściłem szyby i mocno przedmuchiwałem skałę. Syf osadzał się na wacie, którą płukałem pod bieżącą wodą i na drugi dzień powtórka itd. Na czas czyszczenia możesz też watę włożyć do filtra wew.

Strombusa fajnie się obserwuje - ciekawy i specyficzny ślimak.

Może jakiś ślimak by się przydał. Kilka tygodni też tak miałem i ślimaki trochę czyściły skałę.

Może by tak jakaś fotka bagienka

U mnie też tak jest. Część szczepek mam jeszcze na dnie akwarium (akwarium gł. 40 cm). Na co dzień ładnie się pompują, ale jak tylko ślimak przesunie szczepkę w cień skały to korale pompują się na maxa. Urwał mi się jeden polip clawularii i wpadł prawie w całkowity cień ì był to najłatwiej napompowany polip ze wszystkich. Według mnie niedobór światła zmusza korale do maxymalnego zwiększenia powierzchni wystawionej do światła i może to ładnie wygląda, ale pewnie nie jest dobre dla zwierząt.

Przełączasz tylko zworkę na 0,5A ładowanie akumulatora.

Ja skałę kupowałem przez Allegro w znanym sklepie 2x po 5 kg - raz poprosiłem o małe kawałki i przysłali takie po ok 900-800 g , drugi raz nic nie pisałem i przysłali dwa duże kamolce