Skocz do zawartości

gryadam

Klubowicz
  • Liczba zawartości

    632
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez gryadam

  1. Dzięki No, teraz tylko oby nie wróciło... Jutro wieczorem wrzucam węgiel i mam nadzieję, że jak usunie lek z wody, to nie będzie kolejnego wysypu...
  2. Dzięki za sugestię, faktycznie wygląda to jak jakiś czerwony makroglon. Poczekam, niech rośnie. Jak zrobi się duży, to przesadzę.
  3. Czyściki ze słodkowodnego się jak najbardziej nadają, ale polecam Ci MagFloat Scrape z ostrzem, jeśli masz trochę wolnych środków - ściągają syf z szyb jak złoto, za jednym pociągnięciem. A zasolenie... Jeśli mierzymy refraktometrem, po pierwsze sprawdź sobie, czy jest dobrze skalibrowany (są takie płyny, np. Salifert Refracto Check). Jeśli masz dobrze skalibrowany i wychodzi 1,020, to podniósłbym minimum do 1,023. Ja u siebie mam 1,025, ale to zależy co chcesz tam trzymać. Jak miękasy i LPS-y, to 1,023-1,024 będzie ok. Jak SPS-y, to 1,025 lub nawet 1,026, jeśli jest ich dużo.
  4. TYDZIEŃ 60 29.12.2017-05.01.2018 Pa, pa, cyjano! W tym tygodniu weszliśmy w kolejny rok. A w moim akwarium trwa ostateczna rozprawa z cyjanobakteriami. Po powrocie z wyjazdu na Sylwestra, a więc 2 stycznia zabrałem się za naprawdę generalne porządki w baniaku, żeby przygotować go na uderzenie chemią. Woda nie była ostatnio regularnie podmieniana, tzn. najpierw miałem 4-tygodniową przerwę ze względu na chorobę, później 3-tygodniową przerwę spowodowaną okołoświątecznym zamieszaniem. Postanowiłem więc pobawić się w poświąteczne porządki i podmieniłem 10l wody, czyszcząc przy okazji panel i odsysając tyle cyjano, ile tylko się dało. Jeśli chodzi o panel, wielkiego bałaganu tam nie było. Po wyjęciu odpieniacza i wkładów filtracyjnych wszystkie komory były zasyfione na dnie detrytusem i pozostałościami po AquaForest Life Source, na których pożywiały się liczne malutkie ślimaczki Turbo sp., wieloszczety, kiełże i Mysis. Przy wyciąganiu Siporaxu trafiłem na istnego ósmego pasażera Nostromo – spomiędzy ceramicznych pierścieni wypełzł wieloszczet o średnicy około 0,5 cm i długości co najmniej 10 cm. Całe szczęście, że wyciągałem to pęsetą, a nie wpadłem na pomysł wkładania tam łap, bo pewnie skubałbym włoski wieloszczetów z dłoni, bo była tam tego masa – sporo małych, kilkucentymetrowych i może ze 2-3 większe. Niech sobie żyją, w panelu są raczej niegroźne, a w baniaku mam kilka większych i kilka maluchów, przy czym są nieszkodliwe i żywią się raczej detrytusem i glonami, bo po koralach nie widzę negatywnych skutków ich obecności. Oprócz tego na Siporaxie mam mnóstwo rurówek, więc taka mnogość życia w panelu naprawdę cieszy oko. Ostatnio wkrapiam tam też raz w tygodniu AF Phyto Mix, żeby dokarmiać te najdrobniejsze formy życia. Sprzęt trochę się zabrudził i całe szczęście, że zdecydowałem się na jego przeczyszczenie, bo odpieniacz działa z większą wydajnością, pompa lepiej przetłacza przefiltrowaną w panelu wodę do akwarium, a cyrkulatory dmuchają tak, że powierzchnia wody znowu zaczęła falować. Ostatni raz takie konkretne porządki robiłem chyba pół roku temu. Zgodnie z planem usunąłem też stary Chemipure Blue, przepłukałem wkłady i na sam koniec do akwarium trafiło 5 kapsułek Colombo Mycosidol. Zaczęła się kuracja antycyjano. Woda początkowo była mętna, zmętnienie ustąpiło po około 4-5 godzinach od momentu podania leku. Negatywnych skutków jego działania po koralach i organizmach, żyjących w akwarium nie widzę. Korale na początku się pozamykały, jedynie Acanthastree wystawiły polipy. Odpieniacz przez 24h chodził bez kubka, co poskutkowało wzrostem azotanów do poziomu 1,0 ppm. Dzisiejsze testy wykazały poziom 1,75 ppm, ale odpieniacz pracuje już normalnie. Pieni trochę mocniej niż wcześniej, ale nie wiem, czy to kwestia podania leku, czy bardziej tego, że został wyczyszczony. Być może jedno i drugie. Cyjano zeszło w przeciągu 2 dni. Nieliczne blade kolonie utrzymują się jeszcze na tyłach skałki porośniętej Montiporami, ale z racji tego, że nie widzę, żeby zastosowanie Mycosidolu odbijało się negatywnie na zbiorniku, chcę przeciągnąć kurację do 7 dni, czyli najbliższego wtorku i wtedy przejść do drugiej fazy, czyli wrzucić węgiel, żeby usunąć resztki leku z wody oraz podać ampułkę Prodibio Biodigest, żeby wprowadzić więcej konkurencji dla cyjano. W kolejnym tygodniu podam może jeszcze jedną, a potem zostanę już tylko przy Microbe Lift Special Blend oraz AF Pro Bio S. Po 2 tygodniach węgiel chcę zamienić na nowy Chemipure Blue. Właśnie! Usunięcie starego wkładu nie spowodowało żadnej katastrofy w zbiorniku, ale lekko skoczyły krzemiany (0,03 ppm) i miejscami widać niewielkie ilości okrzemków. Ale jest tego dosłownie garstka, więc na razie nie ma się czym przejmować. Wszystkie pozostałe parametry utrzymują się na dobrym poziomie, lekko spadło zasolenie – do korekty. Zastanawiam się też nad tym, co mogło być powodem cyjano, ale chyba jednak stawiam na podłoże, które w okolicach wakacji było naprawdę brudne. Pierwszy zwrócił mi na to uwagę chyba katani. Od kiedy je przekopuję nie mam już tego problemu. Natomiast pierwsze purpurowe kolonie cyjano pojawiły się właśnie w spodniej części podłoża, a później zaczęły wychodzić na powierzchnię i pojawiać się na skałach. A potem, mimo dobrych parametrów wody cyjano cały czas się namnażało. Ale czytałem, że czasem tak się zdarza, że coś zainicjuje rozwój cyjano, a te, pomimo poprawy warunków i książkowych wręcz parametrów wody, namnażają się nadal. Kiedyś gdzieś przeczytałem, że „Każdy akwarysta miał kiedyś cyjano, a nawet jak nie miał, to mieć będzie. A jak miał, to na pewno kiedyś wróci.”. Całe to blisko półroczne zamieszanie traktuję więc jako cenną naukę na przyszłość. Na zakończenie mam jeszcze jedno pytanie: czy ktoś jest w stanie mi powiedzieć, jaki organizm widoczny jest na zdjęciu (chodzi o ten, zaznaczony niebieskim prostokątem)? Jakiś czas temu mi to wyrosło i nie potrafię tego zidentyfikować.
  5. gryadam

    Tydzień 60

  6. U mnie też idzie w miarę sprawnie. Cyjano zaczyna już wyraźnie schodzić, blaknąć, brązowieć, a przede wszystkim przestało się namnażać. Po życiu w akwarium nie widzę żadnych negatywnych skutków, odpieniacz przez 3h po podaniu Mycosidolu wyłączyłem, zgodnie z zaleceniami w ulotce, a później 24h chodził bez kubka. Założyłem go wczoraj po 22:00 i na razie się buja.
  7. TYDZIEŃ 59 22.12.2017-29.12.2017 Co kropelka sklei, sklei… Mespilia rozklei! Z lekkim poślizgiem, spowodowanym moim wyjazdem na Sylwestra, wjeżdża kolejna, ostatnia w tym roku kalendarzowym aktualizacja mojego dziennika. Jak wiadomo, od blisko pół roku w moim akwarium panoszy się cyjano. Z różną intensywnością. Po wyczerpaniu wszystkich metod naturalnych, sprawdzeniu obiegu, cyrkulacji, wydajności odpieniacza, odstawieniu wszystkich dodatków do wody, poza bakteriami na blisko miesiąc, przekopywaniu piachu, itp., itd. zdecydowałem się na ostateczne rozwiązanie, czyli twardą, ciężką i nieprzyjazną chemię. W związku z tym ułamek tego tygodnia, który spędziłem w domu, na krótkim okołoświąteczno-sylwestrowym urlopie poświęciłem na przygotowanie baniaka do tego strzału. Przed moim wyjazdem akwarium zostało zaopatrzone, piach przekopany, wymieniłem gąbkę w panelu na świeżą, przygotowałem w strzykawkach na każdy dzień bakterie ze wszystkim, co dozuję do wody, przekazałem baniak pod opiekę tacie i… Zdałem sobie sprawę, że Chemipure Blue kula się już od ponad pół roku, przy czym producent zaleca wymianę co maksimum 6 miesięcy. No to mamy przyczynę delikatnego skoku syfu maści wszelkiej i ostrzejszego wysypu cyjano w ostatnim czasie. Podejrzewam, że przestał pochłaniać, a że podmianki ostatnio trochę zaniedbałem, to purpurowa masakra wykorzystała moment nieuwagi na rozrost. W każdym razie 27.12 rzutem na taśmę odwiedziłem Aquario, zakupiłem wszystkie potrzebne specyfiki, a trakcie wyjazdu czytałem sporo o dawkowaniu i kuracji antycyjano. Po lekturze kilku forów i stron internetowych poświęconych akwarystyce morskiej, polskich i zagranicznych oraz zapoznaniu się z ulotkami i zaleceniami producentów, opracowałem sobie strategię kuracji. Plan jest następujący: po powrocie, więc 02.01 podmianka 10% wody, odsysanie maksymalnie dużej ilości cyjano i czyszczenie sprzętu oraz panelu z płukaniem wkładów. Dalej usunięcie starego Chemipure’a Blue, odpalenie obiegu i odpieniacza bez kubka i wrzucamy 5 kapsułek Colombo Mycosidol (tyle mi wyszło z obliczeń). Odpieniacz bez kubka na całą dobę, nowa gąbka, jak zwykle aktywowana Microbe Lift Gel Filter i skropiona bakteriami. Po 24h założenie kubka i codzienne monitorowanie parametrów (azotany i fosforany) z ograniczeniem karmienia do 2 razy dziennie. W miarę możliwości i stabilności parametrów odpieniacz będzie pracował bez kubka, żeby usuwać jak najmniej leku z wody. Jak cyjano zejdzie, odczekam jeszcze 1-2 dni (kuracja maksymalnie do tygodnia) i wrzucam świeżutki węgiel AquaForest na 2 tygodnie oraz dodaję ampułkę Prodibio Biodigest. Później podmiana wody i nowy Chemipure Blue. I zacznę wracać do normalności. Trzymajcie kciuki i mam nadzieję, że ten post nie jest ostatnią aktualizacją, dotyczącą mojego baniaka Parametry w tym tygodniu niemierzone, rybki i korale mają się dobrze, z wyjątkiem Lobophylii, która utraciła jeszcze niewielki fragment tkanki w okolicy, którą wcześniej zajęło cyjano. Zaskoczył mnie za to w tym tygodniu mój jeżowiec. Otóż Mespilia stwierdziła chyba, że jej zimno i postanowiła założyć sobie czapeczkę… Z Zoanthósów, które nosiła wcześniej przez pół roku, a później rzuciła w kąt. Problem w tym, że jak już walały się drugi tydzień po akwarium postanowiłem je przykleić do podstawki po Zoasach Congession Chargers, które kilka miesięcy temu wyparowały. A skubana kulka oderwała je od niej i wrzuciła sobie na plecy… Z racji tego, że jest to ostatni post w tym roku czas na małe akwarystyczne podsumowanie. Ogólnie jestem zadowolony ze swojego baniaka, mimo że to hobby to sinusoida sukcesów i porażek. Sporo udało mi się osiągnąć, za swój największy sukces uważam wprowadzenie koralowców SPS i prowadzenie baniaka w taki sposób, że ładnie się rozrastają. Największa porażka – utrata 4 babek (2 wyskoczyły przez moją głupotę – nieprzykryty zbiornik, 1 zaginęła w piachu, zapewne skonsumowana przez wieloszczety i inne żyjątka, 1 znalazła dziurę w siatce o średnicy około 1 cm i siupnęła przez nią na podłogę), 1 błazenka (zachorował, nawet nie wiem na co), zielonej Euphyllii i oczywiście plaga cyjano, z którą nie potrafiłem sobie poradzić naturalnymi metodami. Moje postanowienia na rok 2018 – po pierwsze więcej regularności i systematyczności w prowadzeniu zbiornika: podmiany co dwa tygodnie, to podmiany co 2 tygodnie, a nie „parametry w normie, więc nic się nie stanie, jak odłożę o tydzień” albo „buja się, więc może w tym tygodniu zrezygnujemy”. Po drugie – większa aktywność na forum i rozhulanie The Coral Cafe (plany nie obejmują już jedynie YouTube’a, ale zaczynają sięgać nieco dalej, choć do realizacji jeszcze baaaardzo daleko). Na zakończenie tego posta chciałem życzyć wszystkim szczęśliwego nowego, 2018 roku! P.S. Kuracja Mycosidolem już się zaczęła, w weekend powinna się pojawić relacja z pierwszych jej efektów (oby pozytywnych).
  8. gryadam

    Tydzień 59

  9. gryadam

    [145L] Emi Aquarium

    No to dużo zapału i może w niedalekiej przyszłości faktycznie mamę wyprzedzisz
  10. gryadam

    [145L] Emi Aquarium

    Świetny pomysł i bardzo ciekawie się zapowiada! Będę śledził wątek i życzę dużo cierpliwości w rozwijaniu posolonej pasji i samych sukcesów A w jakim Emi jest wieku, tak z ciekawości, jeśli można spytać?
  11. gryadam

    Kondycja Euphylii - opinie

    Ma cienkie polipy. Nie żebym Cię straszył, ale moja wyglądała tak tydzień temu. Dzisiaj został sam szkielet. Na Twojej szkielet też się już odsłania (po prawej stronie). U mnie na jakiś czas pomogło wymoczenie w dipie do korali i delikatne podkarmianie. Ale po miesiącu znowu jej się pogorszyło i już mi się nie udało jej uratować. Ogólnie Euphyllie nie lubią, jak je coś drażni u podstawy, a u Ciebie widać tam trochę paprochów, jakby glony... Próbuj też dojść do tego, czy coś w parametrach jej nie pasuje. Może za mocne światło lub cyrkulacja? Ostatnio słyszałem też od jednego akwarysty, że Euphyllia podała mu główka po główce i nie potrafił dojść dlaczego. Dopiero po dokładnych oględznach szkieletu okazało się, że była w nim dziurka, średnicy poniżej 1 mm. Twierdził, że jakiś pasożyty podgryzał ją od wewnątrz. Ale nie doszedł, co to mogło być.
  12. gryadam

    Okrzemki?

    W tak młodym systemie to jeszcze żaden dramat. Równie dobrze może się okazać, że samo przyszło, samo pójdzie. Dodałeś korale, zacząłeś coś dozować i wyskoczyło. Ze zdjęć ciężko mi jednoznacznie stwierdzić, czy to okrzemki, czy coś innego (u mnie podobnie wyglądało cyjano na początku). Ale dla pewności zrób sobie testy na azotany, fosforany i krzemiany i wrzuć tutaj. Wtedy łatwiej będzie Ci w razie czego pomóc. I bakterie dozuj, u mnie w przypadku okrzemek w początkowej fazie istnienia baniaka ładowałem podwójną dawkę bakterii i po 2 dniach po okrzemkach nie było śladu.
  13. Dzięki, mam nadzieję, że będzie się to rozwijało w kierunku "wygląda coraz ładniej", a nie "cyjano zjada mój baniak" Jak wrócę z Sylwestra to chyba w ruch pójdzie Mycosidol. Jest to w ogóle bezpieczne? Nie wybije mi wszystkich bakterii i nie zaszkodzi akwarium?
  14. Chyba po Nowym Roku potraktuję to Mycosidolem. Boję się tylko, że wybije mi pożyteczne bakterie i skończy się wtórnym dojrzewaniem... Link do kanału wrzuciłem w stopkę (po kliknięciu na grafikę). Dzięki wielkie!
  15. Ja mam DP-5. U mnie dozuje idealnie, zarówno przed, jak po kalibracji. A wężyki mam silikonowe 6/4, trochę powietrza początkowo zasysało, teraz nie ma problemu. No i obowiązkowo te zaworki przeciwzwrotne, bo ciecz w wężykach bez nich potrafiła się cofać po 10-15 cm w ciągu doby. Skutek był taki, że nie dozowało, tylko dopompowywało.
  16. TYDZIEŃ 58 15.12.2017-22.12.2017 Imperium kontratakuje i młot na cyjano Oczywiście chodzi mi o imperium cyjano… W ciągu ostatniego tygodnia znowu wysyp, szczególnie na skałce - „mózgu” po środku akwarium. Tragedii nie ma, bywało gorzej, ale niestety smutne wieści z koralowego świata w tym tygodniu nadchodzą… Po pierwsze jakimś cudem kolonia cyjano przykleiła się do Lobophylii, wyżerając jej fragment do samego szkieletu. Szkoda korala, na szczęście polipuje, nawet w okolicy, w której utracił tkankę (pojedyncze polipy są jakby przyklejone do samego szkieletu). Mam nadzieję, że szybko wróci do siebie… Ehh… Kolejna porażka to zielona Euphyllia glabrescens, która zaczęła się odklejać od szkieletu, odchodząc nieuchronnie na Wieczną Rafę. Jakiś taki akwarystyczno – koralowy dół mnie przed świętami złapał. Byłem już bliski zastosowania chemii w postaci Mycosidolu Colombo. Z racji inwentaryzacji w Aquario ostateczne rozwiązanie odsunęło się w czasie. Mam też świadomość tego, że podczas kuracji musiałbym być w domu, żeby na bieżąco reagować. Ale naprawdę poważnie się nad tym zastanawiam, bo nie potrafię sobie z tą plagą poradzić od wakacji, mimo książkowych parametrów… Tutaj od zeszłego tygodnia nic się nie zmieniło, z wyjątkiem spadku KH do 7,3. Wracam do docelowej dawki 3 ml na dobę. Wyszły też krzemiany, ale na poziomie 0,03 ppm, więc jest to chyba pierwszy sygnał do zmiany żywicy. Nie wiem, czy to wszystko ma jakikolwiek bezpośredni związek z cyjano. Niebawem czeka mnie też wymiana Chemipure’a Blue na nowy, bo obecny ma już 5 miesięcy i chyba zbliża się do kresu swoich zdolności adsorpcyjnych. Jedynym, albo przynajmniej jednym z niewielu plusów tego tygodnia są pięknie napompowane Acanthastree. Naprawdę, dawno ich nie widziałem w takiej kondycji. Ogólnie wygląd korali nie wskazuje na żaden kataklizm, który mógłby być przyczyną cyjano. I tak jak wspominałem, udało mi się w zeszłą sobotę dotrzeć do Aquario i ustrzelić naprawdę ładne szczepki kolorowych Zoasów. Zielono-fioletowe i niebieskie podobają mi się wybitnie, a żółto-zielono-czerwone też prezentują się całkiem ładnie. Szczepki kupiłem trzy – dwie malutkie, jedną sporo większą. Zoa otworzyły się szybko i póki co nie stwarzają żadnych problemów. Obsadę zasilił też jeden ślimak Strombus sp., ponieważ ślad po poprzednich dwóch gdzieś zaginął. Wspomnianym w tytule młotem na cyjanobakterie okazuje się być Mespilia globulus, który czyści skałę, nie pozostawiając po cyjano śladu. Tylko co jakiś czas pojawiają się nowe kolonie. Zaczynam już powoli wątpić, że uda się to w jakiś naturalny sposób wybić. Prace nad The Coral Cafe idą pełną parą, ale oczywiście wyniknęło po drodze kilka problemów. Mam już rozwiązaną kwestię kręcenia filmów, pierwsze próbne nagrania mam już za sobą, wciąż uczę się dobierać parametry aparatu tak, aby filmy były jak najlepszej jakości. Ostatnio na przykład odkryłem, że jakość teasera była nieco za niska, bo miałem ustawiony obraz w formacie PAL z przeplotem, w 50 klatkach na sekundę. Teraz mam już ustawione 60 fps w jakości FHD 1080p i systemie NTSC. Stałem się też posiadaczem całkiem niezłego mikrofonu pojemnościowego RØDE Videomicro, który zdecydowanie poprawił jakość audio. Nauki trochę jeszcze zostało, tworzy się intro, a główny problem dotyczy aktualnie oświetlenia – nie wiem, czy nagrywać na tle akwarium, gdzie jest nieco ciemniej, ale mam ładne tło, czy bliżej okna, gdzie światło jest wybitne, ale potrzebowałbym tła. Tutaj rodzą się kolejne pytania o kolor i ewentualne zastosowanie greenscreena. Tylko jeśli greenscreen, to co będzie pełniło rolę tła w docelowym filmie. Logo The Coral Cafe? Z kolei nagrywając przy akwarium chyba konieczne byłoby doświetlenie kadru sztucznym światłem, które jest kolejnym wydatkiem… Masakra Na zakończenie informacja – z racji wyjazdu na Sylwestra w przyszłym tygodniu aktualizacja może się ukazać z opóźnieniem. Oczywiście zrobię wszystko, żeby ją wrzucić, ale jeśli mi się nie uda, zabiorę się za to zaraz po powrocie, czyli 2 stycznia. I naprawdę już kończąc, wszystkim Forumowiczom, Sympatykom i Posolonym, a w szczególności czytelnikom mojego wątku i subskrybentom The Coral Cafe (póki co jest ich aż 3, ale mam nadzieję, że to się niebawem zmieni) chciałem życzyć zdrowych, spokojnych, rodzinnych Świąt Bożego Narodzenia. Smacznego karpia, masy prezentów pod choinką, czasu na odetchnięcie od pracy i codziennej bieganiny, a w Nowym Roku 2018 wielu sukcesów, akwarystycznych i nie tylko, szczęścia i wszelkiej pomyślności! (Popełniłem taką akwarystyczną kartkę, którą dedykuję właśnie wszystkim użytkownikom Nano-Reef.pl) .
  17. gryadam

    Tydzień 58

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Wchodząc do serwisu Nano-Reef, zgadzasz się na warunki Warunki użytkowania.