Ironista

PKS-y to ja już sobie wolę zapuścić. Jak już, to będzie kawa i cola, a piwo to na wynos sobie wezmę najwyżej.

Na razie się nie wpisuje, bo nie wiem jeszcze jak z czasem, ale jakby co, to się dopiszę i po sąsiedzku wpadnę. Choć znowu tylko o kawie i coli, no ale jednak trochę za daleko te miasta od siebie leżą żeby sobie pozwolić na rajd taksówkowy w obie strony.

Michał - to jest lekki szum typowy dla silnika, czy też takie "terkotanie" zwłaszcza jak się rozpędza w którymś z trybów? Miałem dwie MP40 i naprawdę dobre ustawienie trwało na początku kilka dni, później po każdym czyszczeniu ok. 2-3 godzin (tutaj decydują dosłownie milimetry w prawo lub lewo, w górę lub w dół części wewnętrznej). Po dobrym ustawieniu to tylko lekki szum silnika, w dzień niesłyszalny wcale, w nocy ledwo co, a do sypialni to już wcale nic nie dobiegało.

Ty go oskarżasz o niegodziwości, a rybcia po prostu z dobroci serca szczepi sps-y A tak na poważnie. Miałem dwie sztuki plus do tego dwie sztuki auranusa. Tłukły się między sobą (ale nie na śmierć - każda miała swój kąt i go pilnowała) innych ryb wtedy nie zaczepiały. W naturze chowają się w sps-ach w razie zagrożenia, toteż ryba kombinuje sobie schronienie po prostu.

Równie dobrze możesz rzucić sobie kostką. Jedyną naprawdę sensowną informację porównującą wszystkie trzy lampy do siebie nawzajem, to dałaby ci osoba, która używała przez jakiś czas (nie tydzień, czy dwa, ale tak ze dwie zmiany świetlówek) lamp wszystkich trzech producentów. Ale po pierwsze pewnie jest niewiele takich osób, a po drugie, jeszcze musiało by się im chcieć coś napisać. A tak, to każdy będzie polecał ci taką lampę jakiej używa - no bo jak tu wypowiedzieć się o lampie której się nie używało - choć jak znam życie to i tacy się znajdą. W efekcie czego nie będziesz "dużo mądrzejszy" w temacie, niż przed założeniem wątku.

Spojrzałeś na datę posta i ostatnią obecność jego autora na forum? Po 11-stu latach to pewnie po koralu wspomnienie zostało.

UP.

Nadal aktualne. Polecam lubiącym ciszę i spokój.

Nadal aktualne. Cena naprawdę okazyjna jak za takiego "bydlaka".

Wszystko można o tych zdjęcia powiedzieć, ale na pewno nie to, że są dobre, nawet nie to, że są dość dobre, bo są....normalne, czyli wszystko na niebiesko, czyli tragedia. :rofl: Lampa to chyba jakieś ledy od PS, czyli jest pewnie możliwość sterowania, nie można tutaj coś pokombinować, bo zbiorniczek zapowiada się fajnie, ale zdjęcia tego na pewno nie pokazują.

Terytorialny to pikuś jeszcze. U Seba mieli takiego "karpia" ze 25 cm. To jak jej odwaliło to w kilka dni taką rzeź sps-om urządził że hej.. I to nie w polipach , tylko żarła ta ryba wsio ze szkieletem włącznie. Zupełnie jak jakiś scarrus. Swoją drogą to zębiska z bliska miała niezłe. Terytorialny to pikuś jeszcze. U Seba mieli takiego "karpia" ze 25 cm. To jak jej odwaliło to w kilka dni taką rzeź sps-om urządził że hej.. I to nie w polipach , tylko żarła ta ryba wsio ze szkieletem włącznie. Zupełnie jak jakiś scarrus. Swoją drogą to zębiska z bliska miała niezłe.

Pompa podająca po stratach uczciwe 3500-4000 to świat, ponieważ w tym systemie będzie jakieś 400-420 litrów w obiegu. Odliczając grubość szkła, dno, przelew i miejsce na cofnięcie wody w sumpie, plus skała i piasek to więcej wody tam nie wejdzie po prostu.

Pięknie Jarek, pięknie... tylko weź nie mów że ta pompa w tym centralnym miejscu na szybie już tak na stałe zostaje?

Robert, nie wiem jakie masz doświadczenia z chemicleanem, ale zrób więcej solanki, bo przy 5% podmiany to odpieniacz będzie ci długo i dużo wywalał. Po drugie, generalnie zalecane jest 48 godzin kuracji, a później ewentualne poprawka, ja przetrzymałem jeden dzień i zafundowałem sobie przyduchę w baniaku i potem ospę u ryb, Ty chcesz czekać kilka dni, ciekaw jestem co z tego wyniknie. Oby nic złego, czego niniejszym życzę.

Dobrze jest najpierw co nie co poczytać o rybie którą chce się wpuścić do zbiornika. Labroides podobnie jak wiele ryb rafowych w nocy lub zagrożony chowa się w szczelinach skalnych. Dodatkowo (nie tylko on zresztą) przed udaniem się na spoczynek otacza się swego rodzaju kokonem ze śluzu, którego zadaniem jest odizolować jego zapach przed drapieżnikami żerującymi w nocy na rafie. Na dodatek te ryby żyją w parach to raz, a dwa, to muszą mieć duże ryby do czyszczenia inaczej albo z biegiem czasu po prostu świrują, albo zamęczają swoimi usługami nieliczne mniejsze ryby w zbiorniku (te mniejsze często wolą korzystać z usług krewetek), co może kończyć się tym, że wnerwieni klienci pogonią natrętnego doktorka, a to skutkuje często skokami do komina lub na podłogę.

Do zamknięcia, sprzedane.

Rekord to 2,45 samczyk, 2,09 samiczka. Na otwartym akwarium oczywiście, bo w hali to niżej. No, chyba że mają tyczki to już inna bajka.

Nie ma to jak prosta forma. Zwykły chlorokauczuk. Dwa razy podkład, raz farba i pozamiatane. Koszt dwóch puszek kilkadziesiąt złotych. Farbę dałem specjalnie białą żeby po jakimś czasie łatwiej zobaczyć ogniska rdzy. Póki co, żadnych nie widzę, mimo że nie raz nie dwa się chlapnęło tak, że po wyparowaniu wody sól na stelażu była.

Ciekaw jestem tej osmozy. Chyba będzie wspomagana jakąś pompą ciśnieniową? No bo jeśli w 12 dni ma napełnić zbiornik 330 tys. to dzienna wydajność musi być na poziomie ok. 25 tys. litrów.

Tak dla porządku. Jeżeli zniknęło po chemicleanie, to pewnie było to cyjano, a nie dino.

Nie ma cię, bo każdy umieszcza się tam sam. Oczywiście jak ma na to ochotę.

Oczywiście że tak, jeszcze się nie obudziłem. Dzięki, już poprawiam A skoro już tu jestem, to jeszcze jedna taka mała uwaga dla autora pomysłu, o której tu już ktoś wspomniał. Gwarancja i serwis. W przypadku reefmaxa gwarancja obejmuje całość (bez cyrkulacji oczywiście bo tą trzeba dokupić osobno). Uwzględniłeś w kosztach reklamacje pomp obiegowych, tych w odpieniaczu, oświetlenia? Co by nie mówić złego o reefmaxie i Aquaelu, to ich serwis jednak jest pod tym względem super. Zresztą, jako duży wytwórca mogą pewnie sobie pozwolić na to, żeby ich zestaw robił za wizytówkę firmy, nawet jeśli z powodu reklamacji mieli by na nim nie zarabiać.

Wszyscy skupili się na cenach, zapominając że jak będzie popyt, to cena może być nawet 5 tys. Ale popytu raczej nie będzie. Bo nie bardzo wiadomo dla kogo mógłby być ten zestaw. Kto i dlaczego kupuje reefmaxa? Zazwyczaj osoby zaczynające swoją przygodę z morszczyzną (często już po doświadczeniach ze słodką wodą). Kupują bo - lekko ich przeraża kwestia doboru sprzętu w morskim (po co zadawać "lamerskie" pytania na forum i się narażać na śmiech) - często jeszcze bardziej od sprzętu negatywnie działa słowo hydraulika (jak to podłączyć żeby działało i nie zalało) - łatwość odpalenia - wyciągam z kartonu raz, zalewam dwa, wkładam wtyczki do gniazdek trzy i....już prawie mam rafę, bo chodzi. - pozostałe (estetyka, cena, oświetlenie itp) to już ma mniejsze znaczenie. Oczywiście później te osoby przechodząc na większe mają już doświadczenie i wszystkie powyższe obawy są już raczej śmieszne. Tymczasem pada tu propozycja zestawu dla początkujących - który zawiera te wszystkie "demony" o których pisałem wyżej. No chyba że ten zestaw będzie skręcony "fabrycznie" i to w 100%, zapakowany w jeden karton, gdzie po otworzeniu go, podobnie jak w reefmaxie tylko zalewamy i wkładamy wtyczkę do gniazdka. Ale wtedy praktycznie nie będzie niczym różnił się od reefmaxa, czy to że z sumpem będzie warte 1000 zł więcej? Wątpie, bo mimo licznych niedogodności, wielu tutaj pokazało że tego maluch aquaela też da się fajnie prowadzić.

Jak wylezie z baniaka, to zeżre ci psa

Ja tam sobie zawsze chwaliłem Vortechy. Dwie czterdziestki najpierw pędziły mi 540 później 900 litrów. Zero awarii czy innych problemów. Kilka pożytecznych trybów, bezprzewodowa komunikacja sterowników tak więc ustawienia na jednym, pozostałe pompy pracują wg tego samego trybu. Szeroki strumień, że o ewentualnym czyszczeniu nie wspomnę. Łapa do baniaka i wyciągam pożądaną część pompy, a reszta zostaje na szybie na zewnątrz. Bajka. Jak tylko budżet ci pozwala, to się nie zastanawiaj nawet.