-
Liczba zawartości
1 484 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
2
Typ zawartości
Profile
Forum
Galeria
Kalendarz
Blogi
Articles
Member Map
Sklep
Zawartość dodana przez Ironista
-
Normalnie wam zazdroszczę że widzieliście moment ukrywania się wargacza. Ja swojego cirrhilabrusa nigdy nie mogłem "upolować", a jeszcze gorzej było z doktorkiem. Wiedziałem w której szczelinie śpi, bo kiedyś w nocy przy latarce przez przypadek odkryłem miejsce. Ale momentu wpływania lub wypływania z tej szczeliny nigdy nie złapałem. Kiedyś nawet się zawziąłem i ponad godzinę siedziałem wpatrzony w tą szczelinę. Doktorek kręcił się wkoło, ale nie wpływał. Zupełnie jakby wiedział że go obserwuję. Jeden jedyny raz na sekundę odwróciłem wzrok, a ta łajza już siedział w szczelinie. I godzinę szlag trafił.
-
[720L] Ojjj, tak to sie zaczelo moje szeryfowanie
Ironista odpowiedział s1ngle → na temat → Akwaria powyżej 600 L
Jeśli to jest faktycznie Wragnelia Argus, a mi to na to wygląda, to masz problem. Były już przypadki na tym forum restartu zbiorników przez to cholerstwo. Ja miałem kiedyś jedną kępkę na płaskim kawałku skały. Posadziłem tam jeżowca Diadema Setosum i mi to ogolił do zera. Ale to było w jednym tylko miejscu, skała płaska, pilnowałem jeżowca, co się oddalał, to ja go pipetą cofałem. W końcu chyba z głodu to ruszył. Więcej nigdy tego glona nie miałem, metod walki nie poszukiwałem, więc nie wiem czy zaciemnienie pomoże na to. -
[720L] Ojjj, tak to sie zaczelo moje szeryfowanie
Ironista odpowiedział s1ngle → na temat → Akwaria powyżej 600 L
Na filmie to Twój zbiornik? To faluje jak glon, więc albo cyjano osiadło na zielonym glonie, albo co mi bardziej pasuje, to nie jest cyjano tylko asparagopsis. Jeśli jest to faktycznie to świństwo jak mi się wydaje, to szczerze mówiąc wolałbym cyjano. -
Nie przenoś go do sumpa, nie będzie głodował. Salariasy podobnie jak pokolce z rodzaju Ctenochaetus są wyposażone w aparat grzebieniowy i żywią się glonami jednokomórkowymi. Nie takim które przypominają "trawę", tylko takimi które tworzą nalot na szybach. Jak Salarias skubie "gołą" skałę, to nie znaczy że nic tam dla niego nie ma. Wręcz przeciwnie, jest i to dużo. Jak skubie "trawę", to tak naprawdę nie je tego, tylko szuka jednokomórkowców między glonami zielonymi.
-
Nie wiem na ile dokładny jest test Saliferta na PH, ale jeśli jest odchylony wynik o kilka dziesiątych, to równie dobrze może być bliżej 7 niż 8, a to już robi się zbyt kwaśno dla korali, za to dobrze dla glonów wszelakich.
-
No i dobrze wskazuje. Zasolenie 35 PSU, to 1.0264 w Specivic Gravity i 1023.3 w skali Density
-
Moja domowa rafa w Szczecinie - ponad 3 tony solanki
Ironista odpowiedział waldek123blau → na temat → Akwaria powyżej 600 L
Piękny okaz quadri aż się oczy same śmieją do niego. Natomiast co do wędrówek ukwiałów że mogą zaskoczyć, to szczera prawda. Jako ciekawostka, to jest tu na forum i nie tylko, wiele prawd objawionych które stały się niejako dogmatami. Jedna z nich, że ukwiały nie wędrują po piasku. Też tak myślałem i miałem go na osobnej skałce otoczonej piaskiem. Było pięknie dopóki się nie podzielił. Jak tylko wygoiły im się stopy, tak od razu nowy dał nogę ze skałki, pięknie wędrując po piachu do głównego zgrupowania skał, gdzie osiedlił się pod acrą, którą w krótkim czasie załatwił. -
5 lat temu też miałem przygodę z ich grzałkami. Nie wiem czy dobrze mi się link wklei przez telefon.
-
Chyba raczej kątownik, bo z wzorcem kontownika to może być problem.
-
Marek, pytanie kto wtedy kleił Twój zbiornik, pan Bartosz czy pracownik? Jeśli pracownik, to tutaj może bym się doszukiwał ich problemów, ktoś kto miał wiedzę, umiejętności i tzw. "rękę" może zmienił pracodawcę i nie mają godnego następcy. Tak sobie dywaguję, bo ich zbiorniki naprawdę miały kiedyś super jakość.
-
To nie jest żadna dziwna sprawa, to jest normalna sprawa. Samica zasiedliła ukwiał i jest być może gotowa do rozrodu. Albo szuka innego samca (ona nie wie że jest w akwarium, a w ocenie już by miała kilku kandydatów), albo jeszcze nie jest gotowa i nie ma zamiaru żeby samiec ją wywalił z ukwiała sam zmieniając płeć, a co za tym idzie rosnąc na tyle żeby ją pokonać. Samice błazenków nawet tworzących regularną parę zasiedlającą ukwiał non stop atakują samce, utrzymując je w ten sposób w stanie permanentnego stresu po to, żeby te przy zwiększonym poziomie kortyzonu nie zmieniły płci, stając się tym samym zagrożeniem dla samicy.
-
Z psem to byliśmy blisko we Wdzydzach, jak Skoczkowego Shoguna chcieliśmy na grilla wrzucić. dadario - świetny kawałek, nie znałem - w przeciwieństwie do wyrobów z destylarni z tego stanu
-
No nie podpowiadaj mu, bo zacznie szukać, i kontroler rozwali.
-
Nie, w jednym zdaniu pisałem o dwóch różnych sytuacjach. Otworzy to z czterema pełnymi, a druga część wypowiedzi dotyczyła pustego kartonu VDR-ka. To o takie fale ci chodzi i o takie zabawy. Mało ci bąbelków z fabrycznych dysz? A Basia to wie o tym pomyśle?
-
No i gitara. Od przybytku głowa nie boli. Sklep sobie otworzysz, a nie jak ten chytry chłop z Radomia, co to ma jedno puste pudełko i się chwali.
-
Dostałeś zaocznie, bo widocznie jako delikatniejszy nie mógłbyś z opuchlizną do domu wracać. A tak dostałeś przed i do czasu zlotu spokojnie ci zejdzie.
-
Znowu słuchałeś Radia Erewań. Podaję sprostowanie: - nie każdy uczestnik, tylko wybrany - nie dostanie, tylko mu wypłacą - nie maxspect, tylko w maskę - i nie gyre, tylko z giry. I tak to należy interpretować.
-
No i tak to jest, jak hodowca ptaków zaczyna opowiadać o rybach. Kokon służy nie ukryciu koloru, tylko zapachu. Z tymi glonami to chłopina też wie że "gdzieś dzwonią, tylko nie bardzo wie, w którym kościele". Ale chociaż można sobie pooglądać scarusy.
-
Dokładnie tak jest. Poza tym, alkohol pity z umiarem, nie zaszkodzi nawet w dużych ilościach. Tylko tych dyskusji akwarystycznych jakoś sobie nie przypominam, wszystkie pozostałe jak najbardziej pamiętam. Hmmmm...dziwne nie
-
I gdzie tu problem? Przerwiesz na chwilkę, zakończymy spotkanie i spokojnie wrócisz sobie do poprzedniego stanu.
-
Włodek, dokładnie to była ta degustacja Twoich wyrobów. A ten grill ze zdjęcia też miał swoją historię, zwłaszcza jego usytuowanie i cała procedura rozpalania i przygotowywania śniadanka.
-
No niestety ja prowadzę. Duch Puszczy powiadasz? - cudna nazwa. Od razu przypomniały mi się młode lata, kiedy to waliło się taką siarę o nazwie Dar Lasu. Francuz to by tego nie ruszył, nawet jak by mu zapłacili za to.
-
Człowieku małej wiary, nie będę Ci tu wklejał zdjęcia z 2015 (pokażę ci za kilka tygodni) co zrobiły z Tobą prezenty od Włodka (a wpadli tam z Anią tylko na chwilę). To pomyśl co przywieziemy na dwa dni. Ponad to, ja będę siedział za sterami bolidu, więc moja "delekta" mimo że duża nie zostanie zaspokojona dopóki nie dojedziemy na miejsce. A propos miejsca. Jak tu widać było na zdjęciach, niektórzy lubią robić testy na PO4. To jakich firm testy będziemy porównywać: Jameson vs Daniels, czy może jakieś polskich producentów?
-
I to się nazywa organizacja. Murowany kandydat na Prezydenta.
-
A gdzie tam, człoooowieku, ani mecenas Włodzimierz, ani afroamerykanin Cezary. Zero kontaktu, walą jak po swoje. Nie wiem jak dojadą, bo to wisz-rozumisz, nie ma rezerwacji, to może być zdziwienie. A ja czekam. Nawet żaden nie zadał sobie trudu żeby zapytać jakiego rodzaju napoje wyskokowe lubię. No dobra Włodziu może wiedzieć że...każdego rodzaju, byle dużo i zimno. No ale to też trzeba się upewnić nie? Gusta się zmieniają. Tomek - ja Cię proszę, tylko nie karaoke. To mi się od razu z korporacyjnymi imprezami kojarzy. Nie chcę do tego wracać. Pośpiewać można i a capella, czy jak tam się to pisze.