-
Liczba zawartości
1 484 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
2
Typ zawartości
Profile
Forum
Galeria
Kalendarz
Blogi
Articles
Member Map
Sklep
Zawartość dodana przez Ironista
-
Mam pytanko. Dlaczego jedne posty widzę normalną czcionką, a inne wyboldowaną? Zaznaczam że jestem trzeźwy, nic też nie paliłem.
-
Ja już się nauczyłem na pamięć, bo pewnie nie trafię to tata Seb poprowadzi.
-
Że abstynenci to pół biedy, ale jacyś sodomici jeszcze będą. Ja bym tam się nie odważył publicznie przyznać że siadam na Wałęsie. Jarek, ja ci mówię, nie pijemy. Trzeba się będzie pilnować, oczy z tyłu głowy normalnie
-
O jest gotowiec na dole. Tak sobie sprawdzę czy mi imć Skoczek czego nie poprzestawiał.
-
Jedyna piłka jaką posiadam to ta, którą noszę przed sobą. Ale to raczej lekarska
-
Startowałem na IO i cały czas na niej jadę. Jedyny problem to było KH, ale to pikuś bo podbić ten parametr to jedno z najłatwiejszych wyzwań na początku. Nadal jej używam, jadę na razie na miękko, więc Ca mam cały czas 430 Mg 1320. PH i KH stabilne, miękasy rosną jak złoto, więc bogatszej na razie nie potrzebuję.
-
Chemiclean to ja bym zastosował jako ostateczność a nie zaczynał od niego. Tak jak pisałem - samo przyszło, pomogłem lekko i samo poszło. Cierpliwość - to jednak jedna z podstawowych pożądanych cech w naszym hobby.
-
Wódki to najwyżej sobie polej. Pięć tysięcy powodów dlaczego powstają i pięć tysięcy sposobów żeby sobie poszły. Ja miałem i - sprawdziłem wodę - na wszelki wypadek wymieniłem filtry i żywicę - ograniczyłem karmienie - zmieniłem cyrkulacje - konkretnie skierowałem na skałkę na której się rozprzestrzeniało pomkę 2800L po trzech tygodniach sobie poszło
-
No piękne cyjanobakterie.
-
Mój na razie musi chodzić całą dobę bo ledwo wyrabia. Ale zimą zastąpi go jakiś nowy "zwierz", więc pewnie będą przerwy przy karmieniu korali, tym bardziej że może pojawią się jakieś sps-y.
-
Przy zakupie nowej lampy to już raczej stać cię na ledy. Ja też jestem na etapie rozważania, bo już miałem kupić nową lampę T5 (8x80) ale tak sobie liczę i liczę. I policzyłem jakby to było z przypadku Infiniti. Bo nawet jeśli kupując mamy pierwszą partię żarników i świetlówek w komplecie to później mamy wymianę. 1 raz żarniki i 2 razy świetlówki w roku (wg wszelkich prawideł i norm ogólnie przyjętych rzecz jasna, bo można wydłużyć czas wymiany) to tak ok. 1200 + koszt lampy 4500 to masz już 5700. Do tego dochodzi różnica w poborze prądu tak ok. 300 W. Zakładając tą różnicę przy świeceniu na maxa czyli jakieś 6 godz. to masz rocznie jakieś 1300 pln. Dodając te oszczędności do ceny zakupu lampy i wymiany źródeł śwatła mamy 7000 pln. A za to to już można kupić dobre ledy. No chyba że lampa używana i kupiona okazyjnie za małe pieniądze, to te różnice rozłożą się na kilka lat więcej. Sam jestem jeszcze niezdecydowany, więc tym bardziej będę śledził twoje poczynania w tym temacie. PS> Dobra, nie ma tematu, bo dopiero ślepy zauważyłem że masz już lampę. Idę spać, bo coś ze mną nie tak.
-
Ja tam nie mam wątpliwości że to klon. Może ktoś z moderacji czy admin się tym zajmie proszę.
-
Mi trzech szklarzy odmówiło wiercenia w już sklejonym akwarium. O dziwo wszyscy podali taki sam powód. W czasie wiercenia występują jakieś naprężenia, które po prostu rozchodzą się po tafli szkła. Ale jeśli tafla jest zblokowana przez przyklejone 4 boki, to nie mają gdzie się wygasić i często wiercona tafla pęka. A nie myślałeś o pudełku przelewowym?
-
Dotrą się. Tydzień temu wpuściłem do swojego baniaka parkę młodziutkich Clarki (samczyk dwa razy mniejszy od samiczki). Identyczna sytuacja. Co prawda nie mam ukwiała, ale samica wprowadziła się do Sarcophytona (nawet go dokarmia, choć nie wie, że to bez sensu), ale samczyka nie wpuszcza i go przegania. Płetwa ogonowa też u niego poszarpana. Ale z dnia na dzień jest coraz lepiej. Gonitw mniej, śpią razem w rogu akwarium bo po zgaszeniu światła jest wielkie zdziwienie jak Sarco schowa polipy.
-
To ja spadam do roboty, żeby nie denerwować mojego "szympansa".
-
O kurde. A ja myślałem że to tak bardziej po południu wszyscy będą. No nic, pokombinuję tak żeby szybcie skończyć prace.
-
Dodając do tego co napisał Tester - nie tylko wyhamuj, ale czytaj, pytaj, czytaj. Ja wiem że żółtek to fajna rybka, ale on jako pierwszy to akurat nie jest dobre rozwiązanie. Wielu forumowiczów miało już problemy z tą rybą (jest tu dużo informacji) wpuszczając go do baniaka jako pierwszego masz duże szanse że będzie ci tłukł każdą następną rybę (a już na bank inne pokolce). Jakbyś trochę pozbierał informacji, to być z takimi tematami nie wyskakiwał. PS> Nagminne błędy ortograficzne to inna sprawa.
-
Efekt faktycznie niezły, tylko jak już wspomniano, trzeba czyścić. Sam mam niebieskie tło, a właściwie to miałem i regularnie czyściłem do chwili wpuszczenia ryb. Napierw z uwagi na Salariasa zostawiałem tak z 15cm od dołu, później już nie czyściłem, niech zarasta, bo to jest fajny naturalny paśnik, mimo że wygląda czasami nieciekawie, jak z pod zarośniętych miejsc wystaje kawałek czystego niebieskiego po przejściu Strombusa czy Globullusa. Dodatkowo pasą się tam Salarias, borsuk, Veliferum, a nawet Chromiski i Clarki czasami podpływają i coś tam skubią z tej tylnej szyby. Nie mam jakoś serca im tego zabierać.
-
Ale ci się Adam poszczęściło. Ja tam sypialni mojego nie mogę namierzyć. Nawet nie mogę złapać momentu kiedy się tam wprowadza. Ale kilka dni temu zauważyłem niesamowity taniec mojego doktorka. W pewnym momencie pomyślałem nawet że coś mu się stało. Wpuściłem do baniaka nową rybcię (pokolca), doktorek wypłynął akurat zza skały, dojrzał ją, po czym zwinął się w pałąk (dosłownie złamał się tak jakby owinął wokół niewidzialnego koła) i zaczął dziwnie pływać (choć wyglądało to jak skoki) góra-dół, góra-dół. Po chwili się rozprostował i znowu w zwinął i tak na zmianę. Trwało to dobre 10 min., po czym nagle się rozprostował i jak strzała pomknął ku nowemu. Po chwili już mu czesał płetwy.
-
Taaaa...Rapacholin weź. Dużo
-
Nie pytam z przekory, ale jak mają te gatunki, to co za problem zamówić w sklepie żeby sprowadzili dla ciebie? No chyba że jest potężna różnica cen, bo co więcej?
-
To ja z kolejnym sposobem. Będziesz miał z czego wybrać Złapałem żółtka i naso normalnie w prostokątną siatkę. Z tym że łapaliśmy we dwóch na cztery ręce. Wyjąłem raptem 4 szt. skały. Były to kawałki leżące na wierzchu i tworzące zadaszenie kryjówek. 10 min. i po sprawie. PS> Dobrze robisz że odławiasz. Jak już raz zaczął to nie przestanie. Jak sobie pomyślę że mi wybił 3 ryby, a czwarta do dzisiaj jest nerwowa, to żałuję że tak długo dawałem mu szanse. Na razie żółki u mnie nie mają szans na miejscówkę w baniaku.
-
1. Jeśli to był suchy piasek, to nie był to LS. 2. kubek_77 - MCE600 ma w komorze wylewki miejsce na media filtracyjne - więc można tam włożyć woreczek z węglem czy purigenem, co jest nawet uwidocznione w instrukcji obsługi. 3. Piasek lepiej wsypać na końcu - więc jeśli nie jest jeszcze zalany, to lepiej go wyjąć i później wsypać. Ustawienie skały na piasku to zawsze ryzyko, bo jak coś podkopie skałkę, to cała konstrukcja może runąć na szybę, szybka zrobi brzdęk i po ptokach. 4. Coście się tak uczepili tych kupełków - bez sensu, bez sensu - właśnie że z sensem - robi za normaly filtr przelewowy. Na początek idelane miejsce na węgiel, czy jako zwykły łapacz syfu wypełniony gąbką czy watą.
-
To tylko 3 dni. Koszt mały. Też mam bryndzę finansową w tym okresie. Z czegoś tam najwyżej zrezygnuję. Jest jeszcze trochę czasu, mogę zmienić plany na ostani tydzień, miałem być służbowo na Wybrzeżu, ale nie muszę. Dotaszcz się jakoś do Włocławka to cię zabiorę. Transort w te i wew te Wdzydze - W-wek masz gratis.
-
Miało być po 50, ja wpłaciłem 100, więc można to potraktować że wpłaciłeś.