Skocz do zawartości

dla syna

Szlachta Morska
  • Liczba zawartości

    2 826
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez dla syna

  1. dla syna

    Co to za stwór?

    Nie ruszają, żywią się resztkami jedzenia i padliną. Też bym je przygarnął. Tak że jak będziesz miała plagę to przyjadę po plagę. U mnie jakoś nigdy nie chciały się rozmnożyć a mam już niektóre ponad 3 lata.
  2. Mogę się mylić ale wg mnie to ryby padły i percnon skorzystał z okazji. U mnie padała krewetka a percnon odganiał wszystkie zwierzęta aby jej nie dziubały. Kiedy wkońcu krewetka padła, podszedł do niej i ją wszamał.
  3. Mój też coś koło tego 10+ cm. A z tego samego miotu u teścia jest o połowę mniejszy. I też spokojny.
  4. Co Ty gadasz. Ja mam kolejnego ponad pół roku i jest łagodny jak baranek. Nawet pokolec na nim czasem komara ucina bo jakoś tej rybie ta sama jaskinia spasowala. Co do złapania to u mnie czasami wspina się po szybie, wtedy wydaje się łatwym celem. A jeśli nie to może pułapka z butelki tylko otwór wyciąć w kształcie waskiego prostokąta?
  5. @Arek77ale takie "dolewanie" wody można zasymulować pompą obiegową turbine duo ustawiając ją w odpowiedni cykl pracy ustawiając powrót w kierunku skały. Co do dolewki, działa prawidłowo przynajmniej u mnie. Dolewa +/- 1,2l wody na dobę a to taka sama wartość jak przy pracy ciągłej (250l mam w obiegu). Przy pracy zmiennej dla pompy obiegowej udało się nawet ustawić spływ tak, że nie siorbie ani nie chlupocze. Jedynie jaki minus to brak tego efektu fali. Może dlatego że nie ma odpowiedniego spiętrzenia wody na wysokości tafli, która powinna przechodzić z jednego końca na drugi. A powiem szczerze że chciałbym takie coś osiągnąć, ale nie ma jak. Mogę zasymulować taką falę, która zadziała prawidłowo synchronizując cyrkulację z obiegiem, ale pojawia się jeszcze większy problem, który musiał by być rozwiazany na etapie projektu zbiornika. Chodzi o wysokość fali. Co jakiś czas (powiedzmy ok 5-8 minut) fale się nakładają i powstaje "mega fala" która wychlapuje wodę ze zbiornika. Kombinowałem już dużo i niestety poległem. Jak ktoś ma jakiś patent na rozwiązanie tego problemu to chętnie się wczytam bo temat mnie bardzo interesuje. Kombinowałem nawet z grzebieniem dzielonym gdzie w środkowej części był dużo większy przepływ ale to rozwiązywało jakieś 10% problemu. Kiedyś widziałem prototyp zbiornika który to ogarniał bo miał na ścianie tylnej 4 otwory na przejściach szczelnych z turbinami (2szt w dolnej części i 2szt w górnej części). Pompy były tak zsynchronizowane że po 6 sekund dawały ruch wody w jedną stronę a 6 sekund w drugą. Efekt obłędny, ale bał bym się mimo wszystko o zwierzaki.
  6. Jakbym miał już tak się zabezpieczać, użył bym awaryjnej pompy o mniejszej wydajności tak aby realny przepływ był na poziomie 1000l/h żeby tylko wodę bełtała. Da Ci to możliwość użycia mniejszego akumulatora. Bo taki 100Ah to smok jest.
  7. Jeśli nie ma elektroniki odpowiadającej za prąd ładowania to się da. Zajmie to 250 godzin w warunkach labolatoryjnych nie biorąc pod uwagę strat podczas procesu ładowania które w końcowej fazie mogą sięgnąć nawet 80%. Realnie można przyjąć że czas ładowania wyniesie około 400h czyli jakieś 16,5 dnia....
  8. Masz dużo racji w tym co piszesz, tylko jest jedno ale. Może pierwsze upsy na rynku tak właśnie działały (bo miały bardzo mało elektroniki a na swój czas kosztowały krocie i przez to były bardziej niebezpieczne w pewnych warunkach pracy). Obecnie problem jest bardziej skomplikowany bo producenci dołożyli trochę więcej balastu logicznego, który jest w stanie "obliczyć" pojemność akumulatora z jakim współpracuje. I pojawia się problem. Jeśli jednostka sterującą jest w takie ustrojstwo uzbrojona to albo sprzęt nie uruchomi się albo jeszcze większego bigosu narobi. Weź pod uwagę że producenci elektroniki robią wszystko lub wiele aby zwykłemu Kowalskiemu utrudnić życie. Inaczej niemal każdy by kupił upsa o najmniejszej pojemności i nakupował akumulatorów podłączając je w "obwód". Dam prosty przykład w firmie "GE" produkuje się jednostki dla odbiorców szaraków, szpitali i dla wojska. Od kiedy tam nie pracuję (około 14 lat) już wtedy były na pokładzie umieszczane układy w najtańszych wersjach obliczające pojemność ogniwa wtórnego z którym aktualnie współpracuje. Ma to na celu wykrycie czy podzespół nie jest uszkodzony oraz czy nie doszło do usterki elektroniki jeśli jest zbyt długi czas ładowania. W jednym i drugim przypadku w tamtym czasie była to konieczność aby uzyskać certyfikat i otrzymać magiczne oznaczenie "CE". Dla szpitala takie urządzenie (po dołożeniu do tej samej płyty sterującej) musiała być idealna sinusoida a to windowało cenę podstawowego produktu x30. A jak do wojska szła produkcja to już cennik zwalał z nóg ale często produkowano wersję odporną na bezpośrednie wyładowania atmosferyczne i odporne na duże zakłócenia elektromagnetyczne na wypadek celowego ataku. Tak czy siak wszystkie modele były wyposażone do "odczytu" pojemności układu. Oczywiście że da się zrobić nawet z takim modelem wszystko, ale trzeba domontować do całego układu odpowiedni sterownik. Czy to się opłaca? Często na tamten czas się nie opłacało, ale teraz mamy takie serwisy jak alliexpres itp. i być może się już opłaca, lecz długo nie siedzę w tej branży, natomiast chciałem nakreślić Ci problem jaki może Cię spotkać. Fizycznie i praktycznie da radę tylko trzeba zwrócić uwagę na czas ładowania i zabezpieczyć się w odpowiednie odprowadzenie ciepła oraz właściwe działanie elektroniki a to już kwestia którą opisałem.
  9. Teraz też widzę że najbardziej przypomina pikachu
  10. W stanach lampa kosztuje 2900zl przeliczając na złotówki. Patrząc na moc to jest porównywalna cenowo do Maxspect-a. To że u nas jest bajecznie droga to nie wina producenta. A gdyby u nas tyle kosztowała, zaryzykował bym zakup tej lampy.
  11. Kiedyś widziałem taką i nazywali ją walt Disney. Ciężko stwierdzić co to za odmiana.
  12. dla syna

    Obsada

    A ja ją miałem w 125l i 4 miesiące walczyłem aby ją wyłowić. Wszystkie korale mi skubała aż do szkieletu. A zwrócił uwagę na nią @=Fresz=czy mi nie podgryza polipów. No i miał rację. Wg mnie ta ryba to dewastator. Spsy i lpsy nie miały życia.
  13. dla syna

    Obsada

    Escenius bicolor podgryza polipy u sps/lps. Co do obsady rybnej trzeba wziąć pod uwagę czy komuś ktoś nie zrobi krzywdy.
  14. Jak się ma teflon do solanki? Nie pozostawia w niej jakiegoś syfu? Pytam bo kilka osób odradzało mi użycie teflonu w zbiorniku. Jedna osoba nawet powiedziała że w przypadku oderwania jakiegoś kawałka, może pójść w obieg i potrafi zabić np rybę. A gdy ta padnie, fragment może się znowu dostać w toń i kolejna może paść. Już nie wiem w co wierzyć. A teflon wiele by pomógł przy przeróbkach w przyszłości.
  15. Ehh, fajne rybki, tylko zbiornik musiał by być 6x9m i mały rekinek żeby był jeszcze wyżej w hierarchii (to oczywiście przenośnia). Jednak może być tylko jeden egzemplarz "alfa" a reszta staje się posłańcami. Kiedyś czytałem w necie, o akwarium gdzie sohal ganiał się z inną rybą. Potrafily nawet skały wywracać. Wiem, że właściciel wprowadził jakiegoś "prześladowcę" i obie te ryby stały się spokojne. Tak to już jest z naturą.
  16. Kolejne icp Zwiększam dozowanie jodu i strontu a obniżam bor. Dodatkowo walczę z bryopsis od wtorku podaję fluko.
  17. dla syna

    Bąble w spoinie dna

    Bez podkładki to samobójstwo. Wystarczy ziareko piasku, które będzie się wbijać w szkło jak diament. Tak się stało w jednym zbiorniku 112l szkło o grubości 8mm. Niby płyta pod zbiornikiem powinna się poddać ale tak się nie stało. Pęknięcie było w dolnej szybie na wzór jakby ktoś strzelił z wiatrówki w taflę.
  18. dla syna

    Bąble w spoinie dna

    Trochę nie rozumiem, wykonawca powiedział że to wina pianki, a teraz skleji to jeszcze raz? I co z tą pianką, każe ją zlikwidować? A co do reklamacji, usługa zostanie wykonana odpłatnie czy nieodpłatnie? A tak na marginesie to bąble w osi spoiwa chyba świadczą o partactwie a nie o naprężeniach, bo jeśli naprężenia miały by to powodować to chyba tam gdzie materiał najbardziej ulega odkształceniu czyli w dolnej części spoiwa w tym przypadku. No chyba że prawa fizyki się już zmieniły.
  19. dla syna

    Doświetlenie tyłu akwarium

    A ja się dziwię że nie ma dostępnych nóżek dla lamp dłuższych o około 2cm na wysokości. Była by możliwość skierowania światła pod kątem. Wiele problemów by to rozwiązało Bo na linkach można jeszcze coś pokombinować
  20. dla syna

    Stałe dozowanie NO3 i PO4?

    A nie lepiej wrzucić kosteczkę raz na tydzień planktonu czerwonego? I jakieś kiełze się rozwiną i inne drobne organizmy. Parametry pozostaną zerowe a korale najedzone.
  21. Kiedy zmienili? Bo do wczoraj do północy był na żółto. A nowych informacji nie mogę znaleść.
  22. A później ptaki zdychają bo jeść nie mają co a za rok problem dwa razy większy bo ptaków nie ma. Założyć rekuperację i spokój na lata
  23. Nie dawał bym żadnej dawki startowej bo u Ciebie nie ma tragedii, a skoki są gorsze niż nawet złe parametry, tym bardziej że zbiornik wygląda bardzo ładnie. Poprostu z biegiem czasu wyprostujesz niedobory a to w zupełności wystarczy.
  24. Kiedyś rozmawiałem z jednym chemikiem i powiedział mi że w składzie ma trochę jodu i pomaga utrzymywać PH na właściwym poziomie. Ważne jest aby dodawać go po zgaszeniu światła gdyż związki zawarte w nim są wrażliwe na światło. Ma on za zadanie wspomóc wchłanianie wapnia i innych pierwiastków odpowiedzialnych za budowę/wzrost. I coś w tym jest bo acry u mnie od kiedy zacząłem to stosować znacznie szybciej rosły i lepiej oblewały skałę. Mógłbym powiedzieć że przyrost masy zwiększył się o jakieś 70-80%. Od kiedy to zauważyłem, stosuję aż do teraz. Osoby które znam, stosują tego często więcej niż zalecana dawka producenta. Ja obecnie stosuję 3 krople na 250l netto przy skromnej masie koralowej. Acropora formosa przed, rosła 0,5cm na miesiąc a po stosowaniu tego preparatu około 1cm i widać znacznie szybsze oblewanie skały.
  25. dla syna

    Stałe dozowanie NO3 i PO4?

    Aaa sory zamiast na najniższym przeczytałem na najwyższym, tak to jest jak się pisze program i czyta posty
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Wchodząc do serwisu Nano-Reef, zgadzasz się na warunki Warunki użytkowania.