Skocz do zawartości

Nik@

Szlachta Morska
  • Liczba zawartości

    5 558
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez Nik@

  1. A możesz zrobić zdjęcie całego grzybka? Ja mam takiego z identycznymi wypustkami i kupilam go jako ucho słonia
  2. Nik@

    Lysmata amboinensis

    Pytalam o dorosłe z jednej krewetki młodych niestety nie będzie, bo do tanga trzeba dwojga Moja nosi jaja co wylinka, czyli mniej więcej co 3 tygodnie. Korale i rybki korzystają...
  3. Nik@

    Lysmata amboinensis

    Masz kilka sztuk?
  4. Nik@

    Skała własnej roboty - fotorelacja

    Cement portlandzki tego nie tłumaczy. Ja też mam przekroczony poziom glinu, a przed pierwszym pomiarem icp-oes nie używałam tego cementu w swoim systemie.
  5. Z odpieniaczem w swoim wlasnym zbiorniku mialabym najmniejszy dylemat. Zdjelabym kubek na dwa tygodnie, zeby tylko odpieniacz napowietrzal wode. Ale ja już kilka razy tak miałam, że przy leczeniu ryb kubek bywał zdjęty przez kilka tygodni, wyjęte byly wszelkie adsorbery i moje od początku kiepskie parametry w tym czasie nie pogarszaly się. Moze koralowce i inni filtratorzy daja rade przez kilka tygodni pochłaniac bez wspomagania ten syfek? W kazdym razie wole zdjąć ten kubek i zdać się na biomasę, niz ryzykować, że zakiszony przez 10 dni urobek z odpieniacza miałby nagle wrócić do systemu w przypadku przelania. Ale to mam w swoim systemie przetestowane i zapewne w systemach z sps trzymanych na ulns to moze byc kiepski pomysl
  6. Dziś rano samiec miał już pusty pysk, więc po zawodach. Trudno mi ocenić, czy donosił, czy wypuscil/ zjadł przed terminem. Całkiem możliwe, że Tamara miała rację co do tych 8-9 dni, bo ikra zniknęła przed końcem ósmej doby. Choc mnie sie jeszcze wczoraj wieczorem wydawalo, że młode były ciągle w jajch, nie widzialam żywego narybku, tylko zlepek czarnych jajeczek. Wychodzi na to, ze albo samiec wypuscil larwy zaraz po wykluciu i ten typ tak ma, albo nie donosił.
  7. Nie rozumiem takiego podejścia. Moim zdaniem trzeba się zastanawiać nad każdym zwierzakiem, co będzie, kiedy wyjadę na wakacje, zanim się go kupi! Ryby przeżyją dwa tygodnie bez jedzenia. Niektóre same sobie znajda żywe jedzenie w skałach, ale nie wszystkie. Człowiek tez tyle przeżyje, a nawet dłużej, ale czy głód jest przyjemnym odczuciem? Pterapogon nosząc jaja nie je miesiąc, sama mam rybkę, która ponad miesiąc nie przyjmowała jedzenia z niewiadomych przyczyn, wychudła, ale ciągle była aktywna. Ale pomijając stany chorobowe czy naturalne uwarunkowania, jak noszenie ikry przez samca, to chyba nie o to chodzi w tym hobby, żeby głodzić zwierzaki z premedytacją? Ryby przeżyją, ale czy nie staną się względem siebie bardziej agresywne? Szczęśliwe na pewno nie będą. Kot czy pies pewnie tez dwa tygodnie bez jedzenia przetrwa, ale nikt w przypadku kotów czy psów nawet się nie zastanawia, jak długo one mogą nie jeść, żeby przeżyć. Ale oprócz głodzenia ryb, zawsze można szukać innych rozwiązań: 1) karmnik automatyczny - dla mnie akurat jest to opcja nie do przyjęcia. Moje ryby nie ruszają żadnych granulatów, niektóre się skuszą na płatki, ale generalnie zainteresowanie suchym jest marne. Po drugie, niedawno był przykład na forum, kiedy karmnik się zaciął i wsypywał o wiele za dużo jedzenia. Skutek był gorszy, niż brak karmienia 2) ktoś z rodziny/ znajomych/sąsiadów - można przygotować wcześniej odmierzone porcje jedzenia w kubeczkach/woreczkach, opisać je, w jakim dniu z danego kubeczka/woreczka trzeba podać. Jeśli zostawi się załóżmy gotowe porcje na co drugi czy trzeci dzień (zaleznie, jak często ktoś może przychodzić), to i rybki będą szczęśliwsze i właścieciel spokojniejszy. Zawsze to lepiej dla ryb zjeść co 3 dni, niż nie jeść przez dwa tygodnie 3) zaprzyjaźniony morszczak - najlepsza opcja. Nie dość, że nakarmi zwierzaki bez szczegółowych instrukcji, jak podawać mrożonki, to jeszcze zerknie na odpieniacz, oceni kondycję korali, może nawet parametry zmierzy. Zawsze można postarać się znaleźć kogoś takiego i się wymienić przysługami.
  8. Nik@

    Tutaj się witamy :)

    Witaj w klubie @dark75
  9. Zaczęła się 8 doba ciąży Ikra w pysku zrobiła się czarna, ale wyraźnie jeszcze widać jajeczka. Samiec czasem "wietrzy" pysk, troszkę wypluwa i wciąga jaja z powrotem do pyska. Prawie cały czas ma lekko otwarty pysk. Leje fito i częściej reefboostera, żeby go troche wspomóc. Jaj jest bardzo dużo, więc pewnie larwy będą mikroskopijnej wielkości. Jeża jeszcze nie zrobiłam, ale chyba chyba trzeba się z tym pospieszyć, o ile cokolwiek to da.
  10. Nie doceniłam łobuza. Myślałam, że po trzech dniach zje, albo wypluje te jaja, ale nadal dzielnie je nosi Jutro spróbuje jakiegoś jeża zmajstrować i w międzyczasie robię porządki w tym śmietniczku 54l, na wszelki wypadek.
  11. Nik@

    Kółeczka na szybie...

    Prawdopodobnie jaja slimaka columbella
  12. @tdew, bingo, dzięki
  13. Na pewno nie kiełż.
  14. Jak ma duracell, to długo poczekam. To okaz z 54l, które ciągle mnie zadziwia. Dwa takie zapiertalacze widzialam plus trzeci, jakiś bledszy i wolniejszy. Chyba mu turbina padła, albo to byl ciut inny gagatek.
  15. Bo w tym moim 360 już nawalone, jak w stodole pierdylion małych szczepek na piachu. No i hepcio mi się marzy i naso. .. I wiecej babeczek, bo uwielbiam te rybki. Także nie zmieniam systemu, bo przywiązalam się do wszystkich moich zwierzaków, jedynie upgrade chce zrobić, żeby tym obecnym było lepiej i żeby jeszcze kilka marzeń się zmieściło. Moim marzeniem jest więcej, niż mam, ale w tym samym kierunku. Twoim jest coś innego, nowego i moim zdaniem każda droga jest ok, póki daje radość i zwierzaki są traktowane humanitarnie Jaki masz plan na nowe dzieło?
  16. Szczęście daje Ci tworzenie i tylko do momentu osiągnięcia tego, co zamierzales. Jak już to osiągasz, to zamiast relaksować się z piwkiem przy tym ideale swędzi Cie mózg i kombinujesz nad nowym wyzwaniem, bo w "starym" już nie ma adrenaliny
  17. No baniak większy, ale wszystkie rybki i korale zostają ze mną. Z porównaniem do motoryzacji, to powiedzmy, że samochod chcę tylko wiekszy, ale trzymam się tej samej marki, bo jestem wielbicielką tego znaczka, podobnego wyposażenia, bo je lubie i wszystkich pasażerów zabieram do nowego wozu. A wszystko po to, zeby im było wygodniej że mną podróżować i mnie z nimi. (Szczerze przyznam, że odkad mam akwarium, to mojego samochodu już tak nie pieszcze, jak wcześniej. Kosmetyków dla niego kupilam więcej, niż dla siebie i to takich z wyższej półki, jakich sobie nie kupuję ale kocham te swoją białą strzałkę tak samo, jak Przed Erą Akwarium).
  18. Nik@

    Cladiella dziwnie się pompuje

    U mnie też wiosnę poczuła i rzuca szczepkami. Ostatnim razem mała szczepka przyrosła do slimaczka columbella i biedny lazil tydzień z tym brzemieniem
  19. Hehe, to Cię chłopcy zalatwili. Krótka piłka i kryzys tożsamości się rozpuścil, niczym garść soli w rodi Podobnie chyba jest z pasją do motoryzacji. Jeden zmienia samochody jak rękawiczki, bo chce spróbować każdego, a inny piesci swój stary, ukochany wóz, az pozna na pamięć każdy jego element, prowadzi w Excelu listę wydatkow i potrafi rozpoznać każda usterkę bez otwierania maski. (Ale na kalesony już chyba za ciepło )
  20. A kim jest akwarysta morski?
  21. ... i czy kiedykolwiek nim byłeś
  22. Nik@

    Czy to Galaxea?

    To jest galaxea: Wysłane z mojego SM-G903F przy użyciu Tapatalka
  23. Nik@

    Xenia

    A u mnie pod t5 w 54l nie rosła, ładnie klapała, ale przyrosty mizerne. Przeniosłam do dużego, gdzie mam tylko led, ale dałam ja gdzieś do kąta i było podobnie. Po jakimś czasie przestała pulsowac, więc wkropilam jod i niemal natychmiast zaczęła kłapać, ale rosła powolutku. Niedawno dalam ją w inne miejsce, gdzie jest więcej światła i dostała powera, rosnie dość szybko i pięknie pulsuje, az miło patrzeć Przykleilam też szczepke na szybę i widać taka miejscówka też jej odpowiada.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Wchodząc do serwisu Nano-Reef, zgadzasz się na warunki Warunki użytkowania.