-
Liczba zawartości
5 558 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Galeria
Kalendarz
Blogi
Articles
Member Map
Sklep
Zawartość dodana przez Nik@
-
To, że ryba je w sklepie nie znaczy, że po przeniesieniu do domu od razu będzie pobierać pokarm. Może być zestresowana transportem, nowym otoczeniem, mogą ją inne ryby odganiac. Tydzień postu zdrowej, wykarmionej rybie nie zaszkodzi, gorzej, jeśli już w sklepie była chuda. Ale nawet kupiona chuda może podjąć pokarm po załóżmy tygodniu (u mnie niektóre ryby dopiero po tygodniu zaczynały jeść). Ja bym zadzwoniła do sklepu i zapytała, jaki rodzaj pokarmu podejmowała w sklepie. Najlepiej pytać o to od razu przy zakupie i w taki pokarm się zaopatrzyć. Jeśli nie ma możliwości się dowiedzieć, to podawałabym kilka razy dziennie po trochę różnych: kosteczkę mrożonki, płatki i granulki dla wegetarian, algi nori przyczepione do skałki na gumkę. Dla pokolca najlepszy byłby kawałek skały porośniętej glonem, jeśli masz taką możliwość. Mrożonki (zwykle artemie najczęściej mi ryby podejmowały na pierwszy posiłek) wymoczylabym wcześniej w witaminach lub reefboosterze, żeby do tego mało wartościowego pokarmu dodać coś bardziej treściwego. Jeśli inne ryby go odganiaja, to robię tak, że w przeciwlegly do miejsca niejadka róg akwarium wlewam więcej pokarmu, a jak się tam wszystkie ryby "zbiegną", to z pipety rozpylam trochę przy kryjówce nowej ryby. W przypadku pokolca probowalabym w palcach podac granulki czy płatki dla wegetarian, kiedy inne ryby zajęte są jedzeniem. To jest pokolec bialobrody, w jego przypadku nic nie jest pewne.
-
Mam nadzieję, że uda Ci się gdzieś znaleźć wypływane. Melduj czasem, jak się miewają
-
Co to była za euphyllia? Paraancora?
-
Cisza zapadła w temacie... przetrwały do dzis te dwa?
-
Male przezroczyste z delikatnymi czarnymi prążkami i czerwoną kropka to apogony parvulus. Z tego, co o nich czytałam są bardzo delikatne. Ktoś na forum je kupił i opisywał, można w szukajce znaleźć ten temat po nazwie rybki
-
Mnie wyglądają na Apogony leptacantha (zoramia)
-
Jestem za Twoim pomysłem, żeby spróbować ją zmusić przenieść się na jakąś skałkę luzem. Wrzątek, ocet czy jakis preparat faktycznie może spowodować, że się rozsieje. Przykrycie kamieniem niby też może zestresować, ale nie musi. Ja dziś w 750 przyłapałam jedną małą cholerę bezczelnie siedzącą na piachu. Tak bardzo pilnowałam, zeby nie przeniesc, odcięłam od podstawek wszystko, co sie dało i przykleiłam do nowych, a zoasy oczyscilam i pomimo tej ostrożności jeszcze się jakieś rude przeniosly. Zaczyna mnie juz szlag trafiac, bo niedługo otworzę lodówkę czy kołdrę na łóżku podniosę i tam też znajdę aiptasię.
-
Rzeczywiście fajny poradnik, tylko szkoda, że zakopany w offtopie. Jak znajdę chwilę, to spróbuję wydłubać te posty do nowego tematu i przenieść gdzie trzeba.
-
To te moje lysmaty jakies leniwe kluchy.
-
U mnie zżerają zoasy i clavularie papaya. Wykonczyly mi juz kilka pieknych zoasów i clavularii.
-
Na razie jest 20 kg żywego https://erybka.pl/product-pol-11706-Red-Sea-Live-Reef-Base-Reef-Pink-10-kg.html Dojdzie jeszcze 30 kg suchego https://www.akwarystyczny24.pl/piasek-koralowy-wapienny-30kg-naturalne-podloze-do-akwarium-morskiego-tanganika-malawi-p-1626.html
-
To super informacja, że zjadają do końca. Ja tak to sobie sobie wyobrażałam, że szczypcami drą aiptasie na strzępy. Co się utrzyma w szczypcach to zjedzą, resztki unoszą się w toni, osadzają się gdzieś indziej i rosną z tego nowe osobniki, które póżniej też zostaną podarte na strzępy i zjedzone. I tak w kółko. Ale to tylko moja wyobraźnia Wczoraj widziałam, jak jedna krewetka wielkiemu, włochatemu wężowidłu wydrapywała z ramion żarcie, kiedy mu podałam z pipety. Znaczy, że wcale taka nieśmiała nie jest i mogłaby wyjść sobie w nocy w teren i poskubać trochę tej rudej.
-
Kazda ryba, ktora zjada aiptasie moze tez zjadac polipy innych koralowcow. Zadna ryba chyba nie zywi sie wylacznie aiptasia, jak berghia. Skoro mają w menu polipy, to kazdy polip w chwili głodu moze sie wydac smaczny. Taki na przyklad chelmon. Zje aiptasie, ale i szorstnikiem nie pogardzi. Oprocz tego na bank wykosi rurowki i moze tez opedzlowac tridacne. Auriga ma szerokie menu w polipach nie tylko lps, montipory tez potrafi obskubac.
-
Z brzydalem to nie jest kwestia, czy zabierze sie za inne koralowce, tylko kiedy. Poza tym on nie zjada calych aiptasii. Szarpie im tylko ramiona, przez co one sie chowają. Z tej reszty tkanki, ktorej brzydal nie zjadł odrosnie aiptasia. Mialam brzydala, po jakichs 2 tygodniach nie bylo widac zadnej róży. Po kolejnych kilku tygodniach zabrał sie za blastomusse. Resztki korala przelozylam do drugiego akwarium, na szczescie dal rade sie zregenerowac. Brzydal poszedl do nowego domu i dwa tygodnie po jego przeprowadzce nastapil wzmozony atak aiptasii. Probowalam wrzątku, probowalam chemii w strzykawce, to wszystko spowodowalo, ze roze jak glupie puszczaly zarodniki i teraz mam prawdziwą plantacje aiptasii. Juz nie do opanowania. są w sumpie, kominie, na kazdej skale i piachu i ich populacja rosnie wykladniczo. Masakra. Jedyny zwierzak, ktory zjada aiptasie do zera to slimak berghia, ale jest chyba nie do utrzymania w akwarium. Byle wiatr go zdmuchnie ze skaly i pojdzie w pompe, albo wieloszczet czy ryba zje. Probowalam je trzymac w 54l bez ryb, tylko berghie i zainfekowane szczepki, bez cyrkulatora, tylko kaskada z dyszą przykrytą drobną siateczką odcieta z siatki na ryby. Jedna nie wiem jakim cudem wplatala sie w oczko siatki duzo mniejsze od niej, druga przestala zerowac i padla z glodu posrod jadła. Podtykalam jej pod czułki malutkie aiptasie, nie ruszyla, skurczyla sie i zdechla. Nie wiem, dlaczego
-
Kupilam dwie kuekenthali, sa u corki w akwarium i nie ruszają aiptasii. Jedza to, czym karmie rybę. Wczesniej byly same w 54l i tez nie ruszaly aiptasii, wiec musiałam zacząć je dokarmiac. Darmozjady
-
Woda mleko, ten piach pyli, jak tylko kichnac obok akwarium. Dałam tez kilka koralowcow. Aiptasia opanowala mi juz cale 360, musialam ewakuować część z nich. Mam nadzieję, ze jakos wytrzymają. Odcielam od podstawek te, ktore sie dało, u reszty wydrapalam aiptasie i co chwilę sprawdzam, czy jakas zaraza nie wylazla. Na bank jakies się uchowały, dlatego niczego nie kleiłam do skały.
-
Tak to na dzis wygląda Ale musi juz tak zostac, nie mam sily znow wyjmowac, rozwalac i kleic na nowo. Rybki powinny byc zadowolone, jest sporo kryjowek i beda mogły plywac slalomem wokół skał. Bedzie jeszcze trzecia konstrukcja, jak paluchy pocięte podleczę i nabiore weny
-
Dzieki, przetestuje. Na razie tylko jedna konstrukcja jest -obudowa komina. Przebudowalam ją, bo mi sie nie podobala, ale teraz jest dla mnie w miare ok. Sa półki na kore, a z tylu miedzy kominem a skala duza kryjowka dla babki.
-
Nowoczesne byleco, ale mnie sie podoba
-
Wyglada na spaghetti worm. Pozyteczny, zostaw, niech sobie żyje.
-
Ja za starociami nie przepadam. Jeśli już, to ballada metallica czy bon jovi, byle nie były to osłuchane po 1000 razy hity. Cos mniej wymęczonego. Jakos nie lubię zaglądać w przeszłość, zwłaszcza w utworach polskich artystów. Chyba sobie ze mną nie pogadacie
-
Dla nas, ludzi na tym forum życie nie jest brutalne. Mamy wode, jedzenie, dach nad głową, a nawet internet i egzotyczne zwierzęta. Jako kobieta mam prawo robic to, na co mam ochote i jedyne, co mnie w tym ogranicza to zasoby finansowe. Nie swiszczą mi kule nad glową, tsunami czy trzesienie ziemi nie zabierze mi raczej bliskich. Jestem szcześciarą. Czasem wydaje mi się, ze jest źle, ze nie dam rady, ze upadlam na samo dno i wtedy słyszę pukanie z dołu. Zawsze znajdzie sie ktos, kto ma gorzej. Dlatego w muzyce szukam czegoś, co mnie popchnie ku powierzchni, zamiast ciagnac w dół. Dlatego nie lubię Dżemu.
-
Ja wolę bardziej "żywe", bez przesłania. Ale każdy lubi coś innego
-
Smętne te Wasze kawałki. Takie depresyjne... dajcie coś żywszego Panowie. To i ja wam smęta zapodam
-
A widac jajeczka? Moja po wylince zawsze wypuszczala jaja i pomagala sobie w tym podkurczajac ogon i wydłubując je odnózami. Brak wąsa moze oznaczac, ze za malo jest jodu cyzy innego pierwiastka w wodzie, przez co zabrakło jej budulca. A moze tez byc tak, ze wąsa straciła w jakims "wypadku". Po kolejnej wylince powinien odrosnąć.