Skocz do zawartości

Słony leszcz

Szlachta Morska
  • Liczba zawartości

    2 618
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez Słony leszcz

  1. Słony leszcz

    Muzyka Morszczaków

    to jak już przy filmach...
  2. Słony leszcz

    Brak czatu

    I jak z tym czatem? Ilu specjalistów potrzeba, żeby wkręcić korek ponownie?
  3. A nie wytrąca Ci się czasem węglan wapnia w czasie podawania NaOH? Bo to dziwne, żeby tak Ci to kH leciało. Teoretycznie 40g/l NaOH powinno w 100% zastąpić 84g/l NaHCO3. No ok, może w NaOH jakieś kilka procent wody jest związane i trzeba dać kilka gram więcej (o czym pisał kiedyś Norbert, że musi dawać więcej niż teoretyczne 40g/l), ale nie powinno być aż takiej różnicy. A jak przy podawaniu się strąca węglan, to im więcej będziesz podawał, tym mocniej będzie spadało. Wzrostem Ca bym się nie sugerował, bo przy spadku kH wyniki Ca i Mg będą zawyżone, bo tak te testy działają (niższe kH -> słabsze buforowanie -> szybciej się kolor próbki w teście na Ca i Mg zmieni niezależnie od faktycznego poziomu). Niby można by jeszcze strzelać, że tak Ci nagle kalcyfikacja ruszyła, ale wtedy to i Ca by spadało.
  4. Słony leszcz

    Problemy z zoanthusami

    Jeden ustaw, żeby dmuchał w kierunku dna wzdłuż tylnej ścianki, od lewej do prawej. Drugi - żeby dmuchał lekko w górę, wzdłuż przedniej ścianki, od prawa do lewa. Taki "wir" to najprostszy sposób i od tego możesz wyjść. A potem to jak Arek pisał, metodą prób i błędów kombinujesz, żeby wszędzie woda się poruszała. Generalnie, trzeba pilnować też, żeby prąd wody w akwa był skierowany w kierunku przelewu/grzebienia, żeby dytrytus porwany przez wodę trafiał do panelu, a nie krążył w kółko w akwa. Trochę prościej, jak masz cyrkulator z opcją falowania/pracy pulsacyjnej - wtedy dostrajasz częstotliwość pulsacji do częstotliwości własnej falowania zbiornika (to widać dość dobrze w praktyce, powoli zmieniasz częstotliwość i nagle woda w baniaku zaczyna falować. Trochę za daleko i znów fala siada) i praktycznie wszędzie będzie Ci woda się poruszała. A..., to to może nie jest dytrytus, tylko jakieś dino, cyjano czy inne "gluty" z przedawkowania pożywki dla bakterii. Próbowałem coś tam wypatrzeć na Twoich zdjęciach, ale przez zapuszczone szyby nic nie widać praktycznie.
  5. Słony leszcz

    Problemy z zoanthusami

    Możesz mieć i cztery, ale jak kiepsko ustawione, to nie wiele to zmieni. Skoro syf się zbiera, znaczy że w tych miejscach za słaby jest przepływ. A może trzeba po prostu cyrkulatory wyczyścić...
  6. Słony leszcz

    Problemy z zoanthusami

    Syf się zbiera - znaczy że masz za słabą filtrację mechaniczną i/lub cyrkulację w akwarium... co prawdopodobnie jest przyczyną (lub jedną z przyczyn) inwazji glonów. Każde akwarium produkuje dytrytus, pokaźne ilości, no ale to już rola akwarysty w tym, żeby go usuwać w jakiś sposób. Popatrz u Norberta ile dytrytusu powstaje, a to zbiornik kwitnący
  7. Tym kilku rozsądnym osobom (myślę, że kto ma wiedzieć, to wie, że o niego chodzi:-) udzielającym się w tej żenującej dyskusji bym polecał się zastanowić. Odpowiadając na kolejne absurdalne tezy przyczyniacie się do zwiększania popularności tego wątku (chyba najbardziej poczytny na forum ostatnio), oglądając te bzdurne filmiki - podbijcie im licznik i sprawiacie, że dla niektórych stają się one bardziej wiarygodne. Od pewnego momentu dalsza dyskusja po prostu przestaje mieć już jakikolwiek sens. To jest jedna z tych sytuacji, w których myślący człowiek powinien się po prostu odwrócić i pójść w swoją stronę. Trzymajcie się zdrowo i nie dotykajcie niczego poza domem bez potrzeby, bo nigdy nie wiadomo czy jakoś antykowidowiec w ramach protestu tego nie polizał.
  8. Żeby nie było, ja wcale nie mam zamiaru zniechęcać do balinga "markowego". Jest jak piszesz, cenowo nie ma aż takiej różnicy. Samemu zdaża mi się brać AF, zależy co akurat lepiej się kalkuluje, a czasem co wygodniej. Chodziło mi raczej, że proszki "nie morskie" jednak zwykle minimalnie taniej wychodzą, oraz że spokojnie można używać gatunku "czysty". Raczej nie używał bym gatunku " techniczny", czy jakiś rolniczo-ogrodniczych. Dla mnie podstawowa kwestia, to że AF po prostu podaje "wsyp 55g na litr" i będzie dobrze, a jak kupujesz proszki ze sklepu chemicznego, to jednak już się coś trzeba znać (uwodnienie, gatunek, w zasadzie kupując gotowca nawet nie musisz wiedzieć, jaka to substancja jest dokładnie).
  9. A gdzie taka cena i rozmiar opakowania CaCl2 od AF? Bo wg mnie wapń jest pakowany po 850g tylko (właśnie po 33zł praktycznie wszędzie). Co do sprzedawców z allegro, to w większości są to profesjonalne sklepy, być może lepiej się znające na chemii niż AF. Do tego często chemia jest od stanilab, więc też nie jakieś zmiotła. Wreszcie, nie zdziwił bym się wcale, gdyby "gotowe" proszki były gatunku technicznego, w końcu nigdzie żadnej deklaracji czystości nie ma. Wracając do tematu, ja kupuję zamiennie cz i czda, zależy co akurat znajdę w rozsądnej cenie (czyli nie warchem:-) Nie kupuję gatunku technicznego.
  10. Słony leszcz

    Brak czatu

    Też nie widzę, nie ma też w pasku na górze strony, to może nie przypadek?
  11. Jeszcze może być taka opcja, że jakiś wieloszczet się gdzieś tam zagnieździł. Pustelnik owszem jest denerwujący, może stratować korala i jak będzie uparty to tym łażeniem w kółko nawet zaszkodzić może konkretnie. Ale żeby podjadał, to by go trzeba mocno go przegłodzić chyba.
  12. Ale to ja właśnie się pytam, w którą stronę najlepiej pójść, żeby dźwignąć to jako projekt "na boku", a jednocześnie mieć z tego frajdę. Że akurat Ty mi polecasz jeziora afrykańskie, to w sumie nie dziwi;-) Ale czy to faktycznie będzie dobry start? A jakie akwarium chciał bym mieć? Dużo (nie koniecznie dużych) rybek, z codzienną obsługą typu karmienie i oblecenie szybek, 1-2 godziny w weekend (podmiana + "ogarnięcie") i raz w miesiącu jakieś grubsze prace. Tak żeby na spokojnie się zacząć podszkalać. Nie konicznie musi to być low cost, bardziej istotna jest bezproblemowość. Na chwilę obecną to mój obraz wygląda następująco: dużo zielonego i dozowanie CO2 (i chyba ta opcja na razie wygrywa) lub mało zielonego i mocna filtracja. Lub inaczej Darku, napisz po prostu , jak zrobić (jakieś ogólne założenia oczywiście) bezproblemowe i mało-obsługowe akwarium "w stylu" jezior afrykańskich, a ja już tam sobie coś z tego w głowie ułożę:-) Zlotu kurna potrzeba...
  13. Słony leszcz

    7 LAT i 3 miesiące

    No i niech to będzie jak pierwsze przewiniecie się licznika w prawdziwych mercedesach - w końcu się silnik dotarł:;-) Gratulacje i dalszych sukcesów życzę
  14. No nie o butelkę konkretnie chodzi:-) Raczej, że to już jest naprawdę niebezpieczna substancja, a ja mam w domu dwójkę maluchów (5 i 2 lata). Jeszcze żeby to był litr roztworu, który możesz postawić gdzieś wysoko w szafce i tylko dozować od czasu do czasu. Ale to płyn do balinga, podpięty na stałe pod pompę i stojący pod akwarium, który "co chwila" trzeba rozrabiać i uzupełniać. O butelki to się nie martwię, mam zapas z PE, przeznaczonych właśnie do chemii.
  15. I to jest właśnie to, co mnie zniechęca do naoh.
  16. Słony leszcz

    Lampa ledowa by sith v2 ;)

    nigdy nie mów nigdy:-)
  17. Słony leszcz

    Lampa ledowa by sith v2 ;)

    A jak temperatura bez radiatorów i wiatraków? Testowałeś na 100% mocy? No i bym się trzymał jednak koncepcji modularnej, czyli na każdą belkę załadował ten sam układ led i co najwyżej sterowaniem potem ogarniał
  18. Słony leszcz

    Lampa ledowa by sith v2 ;)

    No weź i opisz konkretniej, co się tam urodziło tym razem:-) Wygląda obiecująco
  19. Nie, no ja to bym chciał ciut więcej, 250, może 375... Żeby wreszcie mieć trochę więcej ryb;-) Z tą pracochłonnością to też nie tak, że nic nie chcę robić przy nim. Po to akwarium, żeby przy nim robić:-) Rzecz w tym, żeby to nie był bat nad głową, że na przykład jak raz na tydzień nie odmulę podłoża, to zaraz wszystko glonem zarośnie i śmierdzieć zacznie. Stąd to porównanie do morskiego - przynajmniej ja tak już mam u siebie, że robię w akwarium kiedy mam na to ochotę, a nie kiedy muszę. Generalnie, dzięki za podpowiedzi. Pierwszy wniosek, to że trzeba zaznajomić się z "techniką CO2". Się otrzaskam, to jeszcze i kostkę na reaktor przestawię;-)
  20. Zamkniętego obiegu nie robiłeś?:-) Mogła by być fajna opcja, tylko nie wiem czy duża wilgotność takiego powietrza ze skimera nie będzie problemem. W każdym razie, czekamy na relację:-) Też mnie kusi, nawet o takiej samej puszce do DI myślałem.
  21. Ja bym obstawiał, że teraz w tej skale wszystko gnije i stąd spadek ph. A soda oczyszczona (NaHCO3) podbija kH, ale ph nie zmienia, a wręcz minimalnie je obniża. Do podbicia doraźnego ph to raczej Na2CO3 (soda kalcynowana), Ca(OH)2 (kalkwaser) lub skrajnie NaOH (soda kaustyczna). Ale tu bym raczej stawiał na tę skałę uśmierconą. Albo wyciągnij to całkiem i "wyzeruj" w wybielaczu czy perhydrolu (może też być roztwór NaOH właśnie) jak należy, albo napowietrzaj akwarium solidnie, daj bakterii i czekaj aż syf sam zejdzie.
  22. :-) Jak zobaczyłem 10cm zapasowej wysokości szyby to od razu przed oczyma stanęły mi 2xMP60, jakiś potężny wavebox czy nawet jakaś zakręcona maszynka do generowania fali:-) Weź opisz ten sump, bo albo jakoś przypadkowo to jeszcze poustawiane, albo nie kumam koncepcji... odpieniacz w komorze pompy? Po lewej to będzie zbiornik do podmianek, czy na dolewkę? no i mam odpowiedź...:-)
  23. Co tam planujesz, że taki zapas? Już mi się podoba:-) Hmmm... ten czarny silikon... może da się jeszcze to skleić od nowa? No ale o gustach się nie dyskutuje:-) Trochę moje dawne okolice, to tym bardziej kciuki trzymam.
  24. Dziękuję:-) Widzisz, nauczony doświadczeniami ze słonego, tym razem wolę najpierw spytać, potem robić:-) Wydawało mi się, że CO2 to tylko do roślinnych, i o też jakichś potężnych baniaków... no to tylko świadczy o mojej ignorancji:-)
  25. No właśnie styl/typ/rodzaj czy jak to zwał) jest na samym końcu wymagań, bo mnie się wszystko podoba;-) Bardziej liczy się dla mnie praktyczność dekoracji i rozwiązań. Ma być ładnie, łatwo i przyjemnie. Żeby nie poświęcać nie wiadomo ile czasu, a jednocześnie żeby wreszcie były ryby w ilości większej niż 2 sztuki (obecnie tyle mam w solniczce:-). Gupiki, molinezje, mieczyki, neony... ruchliwe i kolorowe, raczej większe stadko małych rybek niż kilka "karpi". No i "glonojad" obowiązkowo:-) Nie mam ambicji na wspinanie się na szczyty słodko-akwarystyczne. Nie mam też awersji jakichś, że to w czasach prl takie akwaria były. Choć oczywiście, akwarium ma też dobre warunki rybom zapewniać. Ja bym to robił (tylko właśnie nie wiem, czy to ma sens) tak, że w sumpie nasadził bym zieleniny jakiejś maksymalnie odpornej, której obsługa ograniczała by się do wywalenia garści co jakiś czas, żeby mieć eksport nutrientów (a może nie w sumpie? Może lepiej bez sumpa, a zielone w głównym?) Do tego ceramiki/pumeksu/suchej skały (?) z górką, żeby nie było problemów z cyklem (sump? kubełek?). Do tego kilka kamieni, korzeń, piasek (jakieś zwierzaki, co by skutecznie piasek przekopywały?), można powiedzieć - nuda;-) Inny pomysł - bez zielonego/mniejszą ilością zielonego, coś jak strumień z szybszym nurtem, żeby ruch wody wszelki syf wypłukiwał i żeby łapać to w filtrze. Np takie coś, tylko oczywiście mniejsze:-) Takie coś (tylko ryb więcej:-) Albo tak (tylko z rybami, bo coś nie widać żadnej:-): Hmmm... mam nadzieję, ze nikogo nie urażę niechcący wrzucając tak przypadkowe zdjecia z netu... Nie chodzi mi, żeby mi ktoś od A do Z zaprojektował akwa, ale raczej o podpowiedzenie, które rozwiązania będą praktyczne, a które będą niepraktyczne. Detale techniczne to sobie sam już doczytam i wygrzebię, tak samo jak sam aranżację jakąś (pewnie pełną błędów i niezgodną ze sztuką:-) popełnię, o rybach doczytam itd itp... Główna myśl jest taka, żeby to akwarium "samo" się kręciło, tak jak morskie kiedy już zaskoczy. Żeby można było je postawić u dzieciaków w pokoju i poświęcić na jego obsługę kilka godzin tygodniowo, a nie siedzieć przy tym całe wieczory (czy raczej żeby wieczorami się gapić na rybki, a nie szorować dekoracje szczoteczką). Nie musi być idealnie, muszą za to być stabilne warunki i bogata biologia (ryby, robaki, ślimaki, skorupiaki... im więcej tym lepiej). No i żeby po pół roku nie wybuchło z powodu nagromadzenia syfu.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Wchodząc do serwisu Nano-Reef, zgadzasz się na warunki Warunki użytkowania.