dale

TWISTMAN OB-200-EXT V2 - mam cały system na nim, a koniki dostają żarełka trochę... Fakt, kosztuje trochę, ale łatwością obłsugi, solidnością budowy i faktyczną wydajnością bije wyżej wymienione na głowę. W połączeniu z głowicą czyszczącą otwieram szafkę raz na tydzień, a w kubku jest błoto o konsystencji ciasta na naleśniki.

Niestety nie bardzo mam czas słuchać cały dzień, dlatego nie pogardził bym ich odmianą w wersji publicystycznej, zwłaszcza że znam bliżej kilku dziennikarzy z tej stacji i lubie ich słuchać. Mimo że czasem się nie zgadzaliśmy - swoją drogą, jak to się człowiek zmienia - teraz krzyczą o łamaniu konstytucji i prawa, a kiedyś sami krzyczeli o kajdanach prawnych czy okowach władzy Jak to się punkt widzenia zmienia - ale to taka mała dygresja

Oszukują wszędzie, ale tam przynajmniej nie robią z Ciebie idioty - tylko kulturalnie, w rękawiczkach i z szacunkiem. Wracając do tematu mediów... tak się zastanawiam... tyle krzyczą o tą wolność i informacje, a ja akurat słucham radia codziennie dwa razy po pół godziny - w drodze i z pracy. I krew mnie zalewa bo jedyną stacją która podaje jakąś publicystykę jest pisowskie Polskie Radio 24 (czy jakoś tak - PR24 - tak mi się wyświetla), na pozostałych stacjach, czy to RMF, czy Zetka - czy kilkanaście innych, lecą non stop reklamy, przetykane popularną współczesną "muzyką". A informacje - jeśli są - zajmują 1-2 minuty i stanowią przedruk najnowszych tytułów z wp lub onetu. Ja pytam, o co biega z tymi wolnymi i niezależnymi mediami? Gdzie one są i gdzie są te informacje?

Nie wiem jaki masz zbiornik... ale u mnie aiptasia zawsze była. Obecnie mam ją w kominie i hydraulice. Mam system oparty na dwóch zbiornikach - głównym i konikarium. w głównym zawsze pływał chelmon - doskonale sobie radzi z aiptasią - trwało to trochę, ale pozbył się całej. teraz, co jakiś czas szatkuję w kominie jedną czy dwie, żeby Rybol miał swoje przysmaki - fragmenty trafiają do obiegu i pojawiają się nowe w głównym - chyba się pojawiają bo chelmon bardzo intensywnie coś wyjada Ale nie ma żadnej widocznej - w głównym. W konikarium miałem taki las że nie było widać skały. Wywaliłem tyle aiptasii ile się dało, wpuściłęm 6 szt. berghii - zniknęły w akcji. Pojechałem do Konrada, kupiłem z osiem krewetek i wpuściłem brzydala - mam tam kilka miękkich i glony. Po dwóch miesiącach nie mam śladu aiptasji. A krewetki doskonale wyjadają resztki. Stosowałem doraźnie Red Sea Aiptasia-X - działa, ale nie ma to jak natura. Ręcznie nie usuniesz całej. I nie licz że jedna czy dwie krewetki rozprawią się z całą. No chyba że są to dorosłe, duże i z tych wiecznie głodnych. Czasem się takie trafiają. Ale jak masz dwie, to one są mniej odważne niż w stadzie...

To tak jak ja Lampę mam, niby jest OK, ale może czas już zejść z hybrydy na rzecz samych ledów? Lampę zaprojektować w kształcie łuku - coś jak recurve, z mnogością punktów świetlnych typu etherala? Tyle że musiał bym się oprzeć na kilku kanałowych płytkach LED. W sumie mogę puścić 6 kanałów na obecnym sterowniku. Tyle że musiał bym wstępnie dobrać proporcje barw - ilości ledów, no i znaleźć przyzwoite źródła światła. Gotowe lampy mi nie podchodzą, bo muszę mieć to w zabudowie drewnianej. No i fajnie by było, jakby lampa nie oświetlała przy okazji całego pomieszczenia światłem odbitym.

Niedokładnie się wyraziłem Panowie Chodziło mi o moduły - coś w stylu RGBW - czyli każdy kanał oddzielny - ale łączony nie koniecznie z wszystkich barw. Coś w stylu modułów używanych w kessilach czy ethernalach. Ale jak przeglądam rynek, to nie obejdzie się chyba bez projektowania pcb

Czy ktoś zna dostępne na rynku moduły led złożone z kilku barw? Np. biały zimny, ciepły, niebieski, czerwony itp? Widziałem różne wielokanałowe płytki pcb, ale wolał bym gotowe moduły - moc jest mniej istotna, bardziej dla mnie liczy się różnorodność barwna. Rozważam budowę nowej lampy opartej wyłącznie o ledy.

Ludzie, zejdźcie na ziemię. Nie ma niezależnych mediów, nie ma niezależnych polityków, nie ma niezależnych biznesmenów. Oczywiście od pewnego poziomu "w górę". Każdy na pewnym etapie, coś, komuś zawdzięcza, nikt nie istnieje w próżni, czy też w otoczeniu absolutnych zasad i praw. Każdy jest otoczony siecią półtonów i szarości, zależności i powiązań. A choćby i sympatii i antypatii. Dlatego żadne media nie są bezwzględnie obiektywne.

Wolniej, wolniej, wstrzymaj konie... Kultury trochę, bo słoma z IPhone tapatalkiem wystaje.....

Starzeję się, Moi Drodzy :), oj starzeję, @Beti żebym tak pięknie wystawioną piłkę odpuściL... A była by taka piękna gównoburza... Pozdrawiam serdecznie z nad porannej, sobotniej, kawy

Zelazo jest istotne dla glonów kolorowych, zielone są dużo bardziej wrażliwe na poziom potasu

Hexa bywa czepialska w pojedynczych przypadkach - zwykle w stosunku do nowych ryb, ale jeśli ma swoją szczelinę w skale, ułoży się. Kupiłem jakiś czas temu jedną małą, wpuściłem i tyle ją widziałem. Myślałem że padła, dlatego po miesiącu wpuściłem drugą bo miałem dużo wirków. Jakież było moje zdziwienie, gdy w chwili wodowania ryby, pojawiła się pierwsza. Obecnie, już długi czas, obie pływają sobie spokojnie, czasem razem, czasem osobno. Każda ma swoją jaskinię. Ryb nie zaczepiają...

Pod warunkiem że wpuszczona ostatnia, jest młoda i nie ma innych ryb, które były by agresywne. Jest wiele mitów o niej.

Pacyfic Sun ma fajne końcówki do pomp dozujących - właśnie przeciwko krystalizacji. Nie są drogie. Działają.

Jedyne nakłady jakie poniosłem, to czas pracy poświęcony na przycinkę. Ja też czytałem sporo na forach, życie jednak weryfikuje to. Gdybym, na przykład twardo trzymał się ilości zalecanej koników na litr, czy na decymetr, to po miesiącu czy dwóch by mi padły - bo wpuściłem dwie pary. A praktyka pokazuje że najlepiej czują się w większej grupie. Wtedy też chętnie przyjmują pokarm z toni wodnej i dna. Również co do karmienia - jeśli karmię raz dziennie, jedzą chętnie, jak karmię rano i wieczorem, to wieczorem potrafią bardziej filozofować niż jeść. Może powodem tego jest drobne życie, które podżerają chętnie? Problem jest kiedy pojawi się duża aiptasia - z takiego refugium się roznosi, a i koniki mają wrażliwą skórę i jeśli mocno je poparzy, mogą paść, dlatego lepiej mieć w takim zbiorniku zwierzęta odżywiające się różyczkami.

Słony Leszczu, rozumiem że masz coś takiego? Bo w moim zbiorniku tak to nie wygląda - nie suplementuję niczym specjalnym, tylko reaktor i jakieś dodatki microbe-lift - pod korale (aminokwasy np), karmię lasonogami ON. A że w zborniku 50x40x45 trzymam obecnie 7 dorodnych sztuk, brzydala i krewetki na aiptasię, to i niewiele żarcia się marnuje. Praktyka pokazała że można to doskonale połączyć. Przynajmniej u mnie. W takim zbiorniku jak Kolegi, glonów wejdzie dużo, jedyny problem jaki może wystąpić to tłumienie jednych glonów przez drugich i powstawanie ognisk cyjano w słabym przepływie, ale tłumienie można powstrzymać poprzez odpowiednie rozsadzanie a cyjano da się zwalczyć choćby chemicleanem

Użyłem "chemicleanu" z firmy RX - bez podmiany, tyle że po założeniu kubka na odpieniacz, ten zanim się uspokoił, wywalił mi z 15-20 l wody, którą usupełniłem solanką. Węgla nie stosowałem.

Żadne może Na pewno Glony mają dużo form, oświetlenie do takiego zbiornika - wystarczą solidne paski led (zimne, ciepłe, rgb, niebieski) . Tylko piasku daj maksymalnie 1 do 1,5 cm, to nie będą tworzyły się brzydkie strefy.

Pomysł sam w sobie jest b. dobry - moim zdaniem tylko: - refugium umieścił bym na by-passie powrotu lub oddzielnej pompie - zauważ że masz duży obieg i pompa musi być b. wydajna, no i całą tą wodę przepuszczasz przez refugium. - takie refugium może być bardzo dekoracyjne - z różnymi rodzajami glonów - można też do takiego zbiornika - jeśli by dać przynajmniej 5 cm wyżej, puścić stado koników - metoda triton polega na dozowaniu mikro i makro - problem polega na tym że refugium je konsumuje. Pomyśl czy nie lepiej średni odpieniacz i refugium, plus reaktor jako suplementacja.

Zasadniczo tak, ale nie zapominaj że to nie warunki laboratoryjne. Ja np. mam refugium które sporą część CO2 konsumuje - wg. historii w NEMO (sterownik) - nie odnotowałem spadku pH po podpięciu reaktora. Plankton też swoje pobiera. Moim zdaniem, problemy z wahającym się pH są skutkiem słabego buforowania zbiornika, a to jest zależne od kH. Dlatego mimo oczywistej logiki Twojego wywodu, nie zawsze się to sprawdza. A przy okazji - nie wiem czy zauważyłeś, bo ja pozwoliłem sobie swego czasu prześledzić kilka wątków - przy niskim pH w reaktorze, często ludzie skarżyli się na potrzebę częstego czyszczenia reaktora, co potwierdzone jest przez znane w praktyce zjawisko - jeśli rozpuszczasz jakieś ciało stałe stężonym rozpuszczalnikiem, reakcja zachodzi szybko, ale w efekcie powstaje osad, który trudno do końca roztworzyć. Dlatego np. stosujemy roztwory kwasów - gdzie się tylko da, nawet jeśli zachodzi konieczność użycia katalizatora. Ale oczywiście praktyka może okazać się inna, nie zjadłem wszystkich rozumów (wbrew obiegowej opinii paru złośliwców )

Ja mam pompę Jebao - starszą wersję, chodzi na 8/10. Jeden bąbel na sekundę to nie dużo, jeśli zawór otwiera Ci się na chwilę, to może zejdź do 1 bąbla na 2 sekundy - wydłużysz czas otwarcia zaworu, ale dasz więcej czasu na rozpuszczenie... choć w teorii, elektroda reaguje na roztwór, więc może to nie zadziałać. Szymek, zadzwoń do Krzyśka, bo On zna sprzęt najlepiej. Ale, zastanów się czy nie lepiej lać mniej stężony odciek, bo wtedy musisz mieć większe wahnięcie w ilości płynu, żeby wpłynęło to na kH - słowem, masz większą stabilność.

Szymek, ale zauważ że złoże rozpuszcza się pod wpływem kwasu węglowego, a ten tworzy się z połączenia CO2 i wody, jest to reakcja odwracalna, do pewnego stopnia, natomiast "CO2" z kwasu wiąże się z "wapniem" ze złoża. W roztworze za dużo go nie pozostaje - w postaci gazowej, co by miało znaczenie dla wysycenia i wpływu temperatury. Z drugiej strony, nie masz za dużego wpływu, dlatego odciek powinien być gęstszy. Pamiętaj jednak że z punktu widzenia chemii/fizyki lepiej jest rozpuszczać substancje mniej stężonymi roztworami. A powiedz mi jeszcze jakie masz ustawione tempo podawania CO2? Może gdyby ustawić mniejsze ciśnienie (mniej bąbelków na sekundę) i zawór był by dłużej otwarty, bąbelki nie miały by czasu się wytworzyć? Sprawdź.

Do czasu odnowienia populacji.

@Przemek- przykro mi że tak to odbierasz, bo wyrażałem się negatywnie o różnych firmach bądź produktach. W takim np. Aquaforescie przypuszczam że straszą mną nowych pracowników Zauważ jednak że zwykle staram się wskazać co mi nie pasuje i co uważał bym za zmianę in plus. W ogólnym rozrachunku pozytywną dla produktu czy firmy. Ten fragment - przyznaję się - trafiłem przypadkowo bo rozważając zmianę lampy, szukałem innych konstrukcji na rynku, czy to pod kątem zakupu czy podpatrzenia rozwiązań do własnej konstrukcji. Przeglądałem instrukcję pod kątem sprawdzenia źródeł światła, prostoty obsługi, jej wymagań co do internetu czy choćby wspomnianego polskiego menu. Zaś uwaga o uszkodzeniu od wody rzuciła mi się przypadkowo. Ale wywołała z moje pamięci obraz nieszczęsnych dozowników, uszkodzonych i leżących w kącie sklepu. Wyglądały opłakanie. Przypomniała mi się lampa znajomego - kupiona jako uszkodzona - właśnie od wody. Naprawiona - świeci dalej. Przywołujesz ATI - ale one z tego co kojarzę robią obudowy z aluminium? A to raczej nie rdzewieje. owszem wyświetlacze w niektórych modelach padają po kilku latach. Zaś co do mojej hybrydy - świeci kilka ładnych lat, wisząc 15 cm nad lustrem wody. Jedyne co się zużyło, to wentylator nieco hałasujący i fornir - od temperatury podsechł z tyłu lampy. Ale mam ochotę ją zmienić bo moduły są dosyć stare, a i obecnie łatwiej mi kupić nową.

Niektórzy nawet tak fragują ukwiały. Będzie dobrze... Ja mam jednego, który odrodził się z fragmentu stopy która została na skale Podpowiem, większość ukwiałów lubi mieć nogę schowaną w zagłębieniu.