Skocz do zawartości

Nik@

Szlachta Morska
  • Liczba zawartości

    5 558
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez Nik@

  1. Całe szczęście, że temat nie jest o szczepionkach Moja ekstesciowa jest pediatrą neonatologiem i ją zapytam, zamiast czytać artykuły w których prawdziwość niekoniecznie wierzę. Ja w każdym razie byłam szczepiona, moje dziecko i dzieci moich znajomych też i nie znam ani jednego przypadku, żeby coś się strasznego działo po szczepieniu. Wracając do tematu... Nadal uważam, że monitoring treści w internecie musi być. Mam wrażenie, że 99.99% tego monitoringu załatwiają boty po jakichś słowach kluczowych lub fotografiach i niestety nikt potem tego nie selekcjonuje. Wszystko jest blokowane i rozpatrywane dopiero, jak ktoś się oburza. Pewnie z czasem coraz więcej tych botów będzie opartych o sztuczna inteligencje, więc ich typowania będą trafniejsze. Ten konkretny youtuber przytoczył paragrafy, a jego działalność jest w mojej ocenie w pelni zgodna z tym prawem. Jakkolwiek blokade konta jeszcze moglabym sobie jakoś wytłumaczyć, tak reakcja, a raczej jej braku ze strony UMP na reklamacje youtubera nie da się zrozumieć. Przykładowa piosenka Dody została bardzo rzetelnie poddana analizie, kuźwa, moje 14letnie dziecko napisałoby lepszy tekst. Okropny gniot pod każdym względem i słusznie został zmieszany z błotem.
  2. Nik@

    Co to za organizm

    Znalazłam podobne organizmy, ale chyba żaden z nich: https://pl.reeflex.net/tiere/6187_Tricellaria_inopinata.htm https://pl.reeflex.net/tiere/3330_Rote_Kalkalge.htm Ale poszukaj na www.reeflex.net może znajdziesz Wydaje mi się, że poniżej tego glona czy co to jest, po lewej widzę mordercze jakiegoś grzybka? Na pierwszym zdjęciu to prawe czereone kółko dotyka tej mordki
  3. Nik@

    Chrysiptera hemicyanea Agresywna

    Tak, możesz mieć rację, że w temacie tych ryb wypowiadają się głównie osoby niezadowolone. Cieszę się, że się odezwałeś, jako głos przeciwwagi. Ja nie jestem przeciwko żadnym stworzeniom. Wydaje mi się, że garbiki kupowane są często bez wiekszego zastanowienia, bo są piękne, odporne, tanie i niby wystarczy im słoik wody do szczęścia (podkreślam słowo "niby"). Podobnie jak brzydal kupowany jest z powodu aiptasii, jako najtańsze remedium na nie, a potem płacz, że zezarl korala. No zezarl, bo taka jest jego natura. Garbiki też mają swoje zwyczaje i nie dlatego uważam, że powinny być wydawane na receptę, bo są szkodnikami, ale dlatego, że ludzie nie stwarzają im właściwych warunków życia, przez co są problemy. Możesz pomóc, skoro masz doswiadczenie z tymi rybami, uświadamiając ludzi, w jakich warunkach należy je hodować, aby i wilk był syty i owca cała. Ja nie uważam, że to ryby są złe. Uważam, że są pochopnie kupowane, bo ładne i tanie. A z racji ich osobowości powinny być trzymane tylko przez doświadczonych akwarystów i tylko stąd wynika mój pomysł "na recepte".
  4. Z tą wolnością słowa to ja mam niestety mieszane uczucia. Chodzi mi o hejt w sieci. Z jednej strony bardzo bym chciała, aby każdy miał możliwość wypowiedzieć swoje zdanie, a z drugiej strony w takim kraju, w jakim żyjemy co chwilę napotykamy osoby, którym warto by było zamknąć gęby, najchętniej na wieki. A nawet nie zawsze chodzi tylko o hejt. Ja na przykład uważam, że antyszczepionkowcy są szkodliwi dla otoczenia, a oni uważają, że to ja jestem szkodnikiem. Antyszczepionkowcy sobie nie życzą, bym narzucała im swoje zdanie a ja sobie nie życzę, by oni sprowadzili na mój świat kataklizm chorób, które do niedawna uważało się za wygaszone. Dwa punkty widzenia zestawione przeciwko sobie i kto ma rację? No właśnie... tu jest pis pogrzebany Wolność słowa jest za***ista do czasu, kiedy spotkają się dwie przeciwlegle idee i każda z nich uważa, że jest lepsza. Z początku popieralam akcje me too, ale jak to poszło w kierunku rozliczania facetów za przyslowiowiowe złapanie szkolnej koleżanki za warkocz czy kolano, to już znaczna przesada. Nie to autorka tej akcji miała na myśli. Mnie też w podstawówce łapali za warkocz i kolano, ba, nawet klepali po tyłku!!! No trauma... której nie odczuwam zupełnie:) To w zasadzie przykład zupełnie niezwiązany z tym, o co Tobie chodzi. Ja jestem oczywiscie za wolnością słowa, ale nie w przypadku, gdy ściele się za nią trup samobójców, nie aszczepione dzieci czy teagedia innych osób które uwierzyly komuś w cokowiek. Jakiś monitoring publikowanych treści musi być, bo inaczej będzie koniec swiata. Słowo w dzisiejszych czasach ma zadziwiajacą moc, potrafi nawet zabić. Zauważ, że nawet na tym forum ukrywane są posty niezgodne z regulaminem. Nie można tu pisać wszystkiego, co się podoba, są zasady i kto się ich nie trzyma, ten zostaje spacyfikowany i uwazam, ze bardzo słusznie. Na hejt i inne szkodliwe zachowania tutaj przyzwolenia nie ma. Koleś z linku akurat nie zabija, nawet mnie ubawił:) ale doda czy autor/autorka greya mogą się poczuć urażeni na dumie i kieszeni, bo pan je obsmiewa. Pan musi niestety przyjąć na klate ryzyko, że jak kogoś krytykuje, to ktoś tej krytyki może nie przyjąć z tak szerokim uśmiechem jak ja Edit: z drugiej strony pani Dorota tudziez wydawca jej utworu również powinni wziąć na klate, że nie każdemu to dzieło przypadnie do gustu i trzeba odbiorcy dać prawo zwymiotowac...
  5. Zajrzałam z ciekawości na ten kanał. Popelnie offtop w offtopie, ale obejrzalam 4 odcinki tego youtubera o 50 twarzach grey'a, o którym to ksiazki nie czytałam i w kinie filmu nie oglądałam i pękłam ze śmiechu Gość jest dobry, przekonał mnie w ciemno, że nie warto bylo tego czytac/oglądać, więc zaoszczedzilam pieniadze i przy okazji jeho recenzji uśmiałam się do łez. Jak mogę pomóc temu człowiekowi, który za mnie przecierpial tę lekturę?
  6. Masz więcej fotek? Po tych zdjęciach nie mam pewności czy znam te rybke. Podobna do tej? https://erybka.pl/product-pol-2671-Pomacentrus-alleni-M.html Znalazłam film w necie, szybko te ryby śmigają ale wydaje mi się, że to może być ten właśnie garbik którego typowalam. Te na filmie też mają żółtą płetwe brzuszną i i ciemny ząbek na dolnej części płetwy ogonowej
  7. Nik@

    Moje 45 l

    A gdzie jest babka?
  8. Nik@

    Chrysiptera hemicyanea Agresywna

    A z jakimi rybkami prócz błazenków ta ryba mieszka? Jak się odnosi na przykład do babek, ślizgow czy wargaczy?
  9. Nik@

    Chrysiptera hemicyanea Agresywna

    Czytałam ten temat i czytalam tez kilka innych podobnych o rybach w ostatnim czasie i mam wrażenie, że wszelkie chrysiptera, dascyllus, jak i brzydal powinny być wydawane wyłącznie "na receptę". Pomimo, że sa to rybki tanie, odporne, niemal "nie do zdarcia" pomijając skoczne zapędy brzydala, to z całą pewnością nie są to ryby reef safe i ich potencjalni właściciele powinni być uczulani na zachowania tych ryb przed ich zakupem. Oczywiście takich szkodników jest więcej, ale te są najbardziej popularne. Garbiki z powodu urody i niskiej ceny, a brzydal, jako lek na aiptasie.
  10. Nik@

    ReefMax by Leszek

    Pięknie Ci rośnie clavularia, ja mam problem ją utrzymać. Kilka odmian korystycznych już miałam i każda z czasem zanika żal mi, bo uwielbiam te koralowce
  11. Nik@

    Tridacna -coś na muszli

    Zostaw. Jeśli malża ona nie drażni i zamknął się z innych powodów, to nie ma co teraz stresować zwierzaka usuwaniem mu z muszli czegoś, co mu nie przeszkadza:)
  12. Nik@

    Tridacna -coś na muszli

    To wygląda na gąbkę i musiała rosnąć od jakiegoś czasu. Myślisz, że małż zamknął się z powodu tej gąbki, czy tylko chwilowo się zamknął, dzięki czemu zauważyłeś gąbkę?
  13. Takie sytuacje też bywaja i ciężko jest to jakoś rozsądnie obsłużyć, żeby nie wprowadzać limitów czasowych w regulaminie czy silniku forum. Załóżmy, że jeśli ogłoszenie jest już zaakceptowane, to wystawiasz nowe, bo to jest nowy przedmiot i jak kazdy nowy wymaga on rzutu okiem modetatora. Póki nie jest zaakceptowane to możesz jeszcze cos dodać, jak wpadnie na drugi dzień. Może być, że Twoje ogłoszenie zostanie zaakceptowane natychmiast. Mimo wszystko dodaj nowe, aby nowy przedmiot nie został pominięty w akceptacji. Najwyżej moderator poprosi, abyś zaktualizował poprzednie ogłoszenie lub sam połączy, zaleznie od sytuacji. Nie ma sensu tworzyć systemowych i regulaminowych rozwiązań dla przypadków sporadycznych, bo i tak zawsze się znajdzie coś nowego. Za duzo by bylo tych "jezeli' "lub" "oraz", kto by to wszystko zapamiętał Wyjątki od reguł były są i będą, zawsze się trafi jakis niestandardowy przypadek i taki załatwia się "ręcznie". Nie ma się co boczyc na moderatora, jeśli poprosi o połączenie ogłoszeń lub zamknięcie tasiemca i utworzenie nowego ogłoszenia, bo my staramy się utrzymać jakiś porządek, czytelność tych ogłoszeń dla Was, użytkowników, a nie swojego widzimisię. Czasem sprzedający ma żal, że został o coś poproszony lub ogłoszenie poszło do kosza... ale to nie z naszej złośliwości. Dzięki temu załóżmy 30 potencjalnych kupujących nie musi na darmo wchodzić w ogłoszenie, które nie zawiera cen albo nie ma autentycznych zdjęć. Nie wiem, jak dla Was, ale dla mnie jako forumowicza wejście w ogłoszenie, w którym ktoś wkleja zdjęcie ryby czy używanego odpieniacza podkradzione ze strony sklepu to przegięcie. Ja chcę widzieć co konkretnie kupuję, czy ta rybka jest faktycznie zdrowa, tlusciutka i ma całe płetwy, a ta lampa czy nie ma śladów korozji czy innych wad. Zdjęcie poglądowe nówki że sklepu zupełnie mnie nie przekonuje.
  14. Chodzi o słowo klucz "jednocześnie". Czyli jeśli dziś wystawiam 10 koralowcow, to nie mogę zrobić 10 ogłoszeń osobno dla każdego. Ale jeśli za dwa dni mam kolejne szczepki, to te kolejne dodaję w następnym ogłoszeniu, a poprzednie ogłoszenie mogę i powinnam aktualizować tylko o informacje, co już zostało sprzedane. Są osoby, które jednego dnia wystawiają 10 ogłoszeń na każdy sprzęt osobno. Jedno za drugim: grzałka, cyrkulator, refraktometr, termometr itp, każda rzecz osobno, bo tak im wygodnie. A w rzeczywistości można to wszystko wystawić za jednym zamachem i nie robić zbędnego zamieszania. Są też osoby, które raz wystawily koralowca i co dwa, trzy tygodnie do tego samego ogłoszenia dodają kolejne szczepki. I tak dwa lata ciągną ten sam watek omijając akceptację kolejnych ofert przez moderatorów. Podczas modyfikacji nie dodadzą zdjęcia, zapomną napisać cenę, wykasują miejscowość, przez co te ogłoszenia zawierają błędy, niezgodnosci z regulaminem już dawno po akceptacji pierwotnego prawidłowo wystawionego ogłoszenia. Większość z was żądala literki, miejscowosci, real foto i podania ceny, a watki-tasiemce często mają braki w tych informacjach. Brak ceny czy miejscowości też jest wkurzajscy, bo trzeba sprzedającego dopytywalam czy grzebać w jego profilu w poszukiwaniu miejscowosci, jeśli ktoś tak jak ja czyta forum z telefonu.
  15. Nik@

    Identyfikacja

    Ja wpuscilam ostatnio trzy boggessi do 756 litrów, gdzie jest czyszaca i debelius. Dwa dni po wpuszczeniu znalazłam pierwszego trupa boggessi, a trzy dni po drugi trup. Los trzeciej jest nieznany. Obstawiam czyszczącą. Drugim podejrzanym mogłaby być żagiewka, ale ona raczej by te krewetkę zjadla, a nie zostawila kompletne zwłoki na piachu. Obydwa ciała krewetek były praktycznie cale, jakby otrzymały jeden cios i po zawodach, dlatego podejrzewam krewetkę czyszczącą. Ona łazi w nocy po całym akwarium a wcześniej zdaje się, że zabiła mi kuekenthalli i wurdemanni. Wtedy zagiewki jeszcze nie miałam.
  16. Myślę, że do takiego słoiczka pasowałby ukwiał cribrinopsis crassa, rośnie do 8 cm tylko. Gdybyś nie to, że masz już kraby, to bym zaproponowała do tego ukwiału parkę krabikow oshimai i na przykład parkę lybia tesselata, czyli pom pom. Oshimai są dość śmiałe, często na wierzchu i fajnie wygladają, jak wystawiają te swoje wachlarzyki. Tylko trseba je karmic pokarmem dla filtratorow. Wcześniej były rurowki, fajnie wyglądały, a już ich nie widzę.
  17. Nik@

    Sump projekt

    To mój sump który miałam w 360l. Pierwsza od lewej to komora spływu i odpieniacza. Górą przelewała się przez pierwszą grodź do następnej grodzi przez pasek do komory refugium. Z refugium znów wyplywala górą, zawijala w dół i od dołu obmywała siporax, który trzymalam w tej małej trzeciej komorze i znów górą do ostatniej komory pompy. Widać więc, że z każdej komory wychodziła górą, przez co nigdzie się syfek nie zbierał na powierzchni, a komora na media w której był siporax była stałe płukana od dołu. Między trzecią a czwartą grodzią było fajne miejsce na wsuniecie paska waty. Detrytus z pierwszej komory był usuwany bez problemu góra, ponieważ rura spływu byla zanurzona pod wodą i ten prąd wypływającej wody oraz odpieniacz robiły spory ruch przy dnie komory.
  18. Nik@

    Sump projekt

    Ten 1 cm odstępu między dwoma przegrodami to nie jest dobry pomysł. Jak Ci coś tam wpadnie, to już nie wyjmiesz, chyba, że dołem przez te 2 cm, jeśli to będzie coś drobnego, co dołem przeleci. Nie dasz rady też wyczyścić, z czasem to miejsce zarosnie może jakimiś gabkami i przepływ się zmniejszy. Jeśli z pierwszej przegrody woda wychodzi dołem, to może Ci się na górze zbierać nalot.
  19. Nik@

    30L kostka (Bydgoszcz)

    Widzę glony i okrzemki, ale nie widzę Dino. Ze swoich obserwacji widziałam, że okrzemki przy bardzo nasilonym ataku, w miejscach dobrze oświetlonych i o słabej cyrkulacji też potrafią się wiązać w takie falujace na wietrze "włoski" i nawet mogą wiązać bąbelki powietrza. Ale okrzemki wydają się "suche". Dino natomiast dla mnie przypomina półprzezroczyste, galaretowate glutki. Też falują i trzymają uwiezione bąble powietrza, ale jednak są wyraźnie glutowate, galaretowate. Ale to tylko moje własne spostrzeżenia, być może nietrafne.
  20. Nik@

    Capnella Cięcie

    Potwierdzam Capnella jak sarco, wyrośnie z śladowych ilości tkanki, a cięcie to żaden problem dla niej (w warunkach, które jej odpowiadaly). Po cięciu potrzebuje chwilę czasu na regenerację i przyczepienie się do podłoża. U mnie spora Capnella co jakiś czas rzucala sama szczepkami i jedna z nich przyrosla do muszelki małego ślimaka columbella więc potrafią przyrosnąc bardzo szybko. Ta część która wyrzuciles też by przeżyła, gdybyś nie wyrzucił. Ale szkoda sobie zainfekowac zbiornik aiptasią, to okropne cholerstwo.
  21. Kurcze, to trafiłeś szczęśliwy egzemplarz. Sama bym chętnie chciała znów brzydala, gdyby był taki z gwarancją "nie jem aiptasii, ani innych koralowcow". Brzydal to rybka, która sprawia wrażenie nieco autystycznej. Z nikim się nie kumpluje, nikogo nie dręczy, ją też (przynajmniej u mnie) wszyscy mieli pod ogonem, jakby nie istniała. Potrafiła sobie pół dnia spędzić na pływaniu wokół cyrkulatora, albo wzdluz szyby gora-dól. Twoja podobnie? Fajne są jej zdolności kamuflażu. Jak ten kameleon przybiera barwy aktualnego otoczenia. Niby ryba brzydka, ale sympatyczna i wdzięczna do obserwacji. Żal mi było mojego sprzedać, ale koralowcow bardziej mi było żal.
  22. A jak długo go masz? Mój nie od razu zajął się rozami, gdzieś po tygodniu czy dwóch dopiero. Czasem trzeba tym rybom więcej czasu, a czasem byc moze nigdy aiptasii nie ruszą. Nie chciało mi się wklejac linków, jakie brzydal koralowce wykosił innym forumownym, wystarczy wpisać w szukajce forum słowo "brzydal" i na oierwszych stronach wyskoczy euphyllie, acany, Dunca, caulastrea i pewnie gdzieś moja blastomussa. Kojarzy mi się, że xenie też chyba komuś brzydal "opitolił" Nie trzeba się długo naszukac, żeby znaleźć ile korali poszło w żołądek tej bądź co bądź sympatycznej ryby. Ale taka jej natura. Kiedy poczuje się pewnie w zbiorniku, najdzie ją mały głód, to sobie poszarpie to i owo. Ale jaki by to nie był koralowiec, czy aiptasia czy Dunca, to nie "wyliże" go do zera, tylko tyle, co najłatwiej, co najbardziej wystaje. Dzięki temu blastomussę udało się z resztek tkanki odratowac. Aiptasie potrafią sobie wsadzić stopę w bardzo maleńki otworek w skale, gdzie brzydal pyska nie zmiesci, wiec tylko szarpie "za kudły". Aiptasia w odruchu obronnym natychmiast się kurczy, chowa głębiej, więc rybka da radę ją tylko poszarpać. A że aiptasia ma niesamowitą zdolność regeneracji, to odrośnie nawet, kiedy został tylko kawałek stopy. Nie zdziwiłabym się, gdyby się okazało, że z tych białych, cienkich nitek, które z siebie wypuszcza po podraznieniu i którym uda się ulecieć w toń też odrastały aiptasie. Miałam też okazję obserwować berghie. Te ślimaki nie robią "balaganu" przy robocie. Najpierw czulkami wyszukają ukwiał. Potem przystępują do ataku. Ukwiał błyskawicznie się kurczy i o to berghii chyba chodzi. Kiedy jest mniejszy i ma schowane ramiona nie da rady złapać ślimaka. W tym momencie berghia zaczyna go bardzo powolutku "wsysac" w siebie. Ukwiał nie zdąży puścić nitek czy zarodka, a ona milimetr po milimetrze wciąga go swoim małym ryjkiem aż wciągnie całą różę. Może to trwać kilka minut, może pół godziny, zaleznie od wielkosci ukwiału i slimaka. Czasem działają zespołowo przy jednej róży. Ciało berghii jest bardzo elastyczne, więc potrafi się ona wcisnąć w bardzo małe otwory, żeby wessać cały ukwiał, razem ze stopą. Ta sama aiptasia już nie ma z czego się odrodzić. Jednak utrzymać berghie w zbiorniku z dużą cyrkulacja, z rybami, krabami, krewetkami czy wieloszczetami jest bardzo trudne. Ostatnio jeden z forumownych spotkał po czasie swojego z miesiąc wcześniej wpuszczonego ślimaka całego, zdrowego i wypasionego, co mnie się wydaje dużym sukcesem w zbiorniku głównym. Da się jak widać, ale te ślimaki bardzo słabo "kleją" się do podłoża, przez co prąd wody potrafi je zdmuchnac i jak nie skończą w cyrkulatorze, to w odpieniacza lub obiegówce. Albo ktoś je zje.
  23. Dyskutować każdy może, ja też. Miałam brzydala, jak wiele osób na tym forum i wiele osób twierdzi to samo, co ja. Brzydal poszedl, róże szybko wrocily. Tak, jak u mnie. Te ryby tak mają, że lubią sobie skubac wystające ramiona polipow, żywią się nimi w naturze. Czy to aiptasia, czy Dunca, czy caulastrea czy tak, jak u mnie zasmakowała blastomussa. Niejedna osoba na forum pisała, że z brzydalem to nie kwestia czy, tylko kiedy. Może zdarzają się takie sztuki, które korala nie ruszają, ale to są wyjątkowe ryby. Jestem pewna, że brzydal może zjeść lps-y, bo zjadł już niejednemu, więc nie straszę, tylko informuję. U mnie brzydal dopiero po miesiącu zjadł blastomussę, jak już mu się róże znudziły.
  24. Nik@

    Padające ryby

    Sprobowalabym ratować drugiego blazenka i odlowiła go choćby do jakiegoś wiaderka z czystą solanką choć może być już też za późno
  25. Nik@

    Padające ryby

    Źle to odbierasz, to nie była gównoburza. Z tego ostatniego posta coraz śmielej postawiłabym na oodinozę. Ona zabija błyskawicznie, wystarczy 3-4 dni. Kiedyś kupiłam do 54l parę malutkich blaznow. Byl tam tylko mandaryn. W ciągu tygodnia ooinoza zabrała obydwa blazny i mandaryna, którego miałam już ze 3 miesiące, był zdrowy jak rydz i wcinal mrożonki. Nie ryzykowalabym już używać tej wody. To tylko 74l. Uv może nie wybić całej zarazy, tylko tyle, co przeleci pod zarnikiem. Ja bym po prostu zostawiła tak, jak jest i nie wkładala tam więcej ryb, tylko same koralowce.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Wchodząc do serwisu Nano-Reef, zgadzasz się na warunki Warunki użytkowania.