Skocz do zawartości

Słony leszcz

Szlachta Morska
  • Liczba zawartości

    2 618
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez Słony leszcz

  1. Też tak miałem, rozwiązaniem jest po prostu regularne czyszczenie grzałki. Każda jedna grzałka jaką miałem przy dłuższym nieczyszczeniu przestawała grzać w ogóle (elektroniczne aquaele) lub grzała bardzo słabo i nie dawała rady utrzymać temperatury (eheim i sera z bimetalem). Po czyszczeniu wszystko wraca do normy.
  2. Bo widzisz, mam brata co siedzi w automatyce bramkowej, roletach itp, i on mi wszystko zrobi... tylko muszę mu powiedzieć "co znowu chcę" Bardzo ładnie Ci to wyszło.
  3. @klocek1973 szczegółów więcej prosimy Chyba że za te 2 stówy z tytułu zrobisz dla zainteresowanych... Ile to dźwignie?
  4. No i dokładnie o to chodzi przecież. Związki organiczne zostaną odpienione, a co nie zostanie odpienione, to zostanie zażarte/wchłonięte ponownie. Bez odpieniacza też się da, tyle że odfiltrowujesz grubsze fragmenty filmu bakteryjnego oraz detrytus (prędzej czy później wszystko kończy jako detrytus). Arek, to działa. Zeo, biopelety, wódka, vsv, "metody probiotyczne"... Prawie każdy obecnie jakąś formę probiotyki stosuje, a wszystko to opiera się na tej samej zasadzie. Czy bakterie rozwijają się w mikrokalalikach, czy na powierzchni (pewnie i tu, i tu) nie ma znaczenia. Liczy się bilans. Bakterie się mnożą, ich nadmiar odrywa się od mediów i trafia do wody, skąd zostaje odfiltrowany. Lub obumierają uwalniając związki organiczne, które też zostaną odfiltrowane. Nie patrz na los pojedynczej bakterii, tylko na całą populację generującą Ci strumień materii, który możesz usunąć z akwarium. Jasne, jak przegrzejesz akwarium, to będą tego skutki, rozliczne. Więc dbaj o wymianę gazową, zamontuj wentylatory na lato, nie przesadź z pożywką żeby nie spowodować zakwitu. No ale to są takie zupełne podstawy, nie zależne od stosowania probiotyki.
  5. To akurat jest banalne. Bakterie podkręcane dostarczanym węglem mnożą się i wiążą nutrienty w swojej biomasie, a następnie ta biomasa zostaje usunięta z obiegu przez odpieniacz i/lub watę (czy inną filtrację mechaniczną) oraz częściowo wraca do obiegu materii (ale już w formie organicznej) jako pokarm dla filtratorów i robaczków. Ważny jest silny przepływ przez media, który będzie na bieżąco usuwał film bakteryjny lub regularne mechaniczne jego usuwanie (trząchanie). Na DSB w głównym, w kilku centymetrach piasku koralowego to bym nie liczył. NO3 jest bardziej mobilne, ze względu na dużą rozpuszczalność "siedzi" w wodzie i nie kumuluje się. Natomiast PO4 właśnie jest związane z osadami, depozytami itd, stąd ma tendencję do kumulowania się w akwarium i dawania o sobie znać z opóźnieniem. Stałe jedziesz na adsorberze, który usuwał PO4 z wody, ale nie zlikwiduje osadów będących źródłem fosforanów.
  6. Problemy z fosforanami często mają źródło w syfku zalegającym w zakamarkach/podłożu/skalę/ceramice. Czyli poprawienie cyrkulacji, likwidacja martwych stref (także w sumpie), przedmuchanie skały, podłoża, czyszczenie ceramiki, generalne porządki w sumpie... No, ogólny porządek trzeba zrobić. Z resztą wiele problemów ma źródło w zaniedbaniach w regularnej obsłudze. Jak namierzysz miejsce gromadzenia się syfu, to albo poprawiasz system żeby się syfek nie kumulował, albo do regularnej obsługi dodajesz dbanie o czystość tego nerwralgicznego elementu. Warto też pomyśleć nad usprawnieniem filtracji mechanicznej. Co do zbijania, to zamiast adsorberów polecam vsv + odpieniacz i/lub wata (często wymieniana) + regularne wzruszanie ceramiki/skały w sumpie. No, jeśli przekarmiasz to też oczywiście trzeba się poprawić. Uwaga, nie głodzić (bo zubożysz biologię), tylko dostosować do potrzeb. Z praktyki to zaczął bym od ograniczenia ilości drobnych pokarmów i płynnych. Jeśli potrzeby przerastają możliwości akwarium, trzeba niestety zredukować obsadę. Po prostu akwarium wychodzi z fazy młodzieńczej (młode zbiorniki często wydają się studnią bez dna ponieważ stałe przyrasta w nich biomasa, która wiąże nadwyżki nutrientów) i trzeba zacząć aktywnie kontrolować nutrienty.
  7. Szymon, ja nie pytałem jak się robi szczepionkę, ani ile to trwa (coś tam ogarniam). Pytałem o to, na jakiej podstawie twierdzisz, że szczepionka (substytut wirusa) da większą i trwalszą odporność niż kontakt z prawdziwym wirusem? Bo tak rozumiem Twoją wypowiedź, że ozdrowieńcy też się powinni szczepić. Czy znasz analogiczne do tych wskazanych przez Krzyśka wyniki badań, przeprowadzone na osobach zaszczepionych? U jakiego procenta zaszczepionych stwierdza się te limfocyty B, jak ich poziom zmienia się w czasie? Jesteś w stanie wskazać takie wyniki? Takie konkretne, a nie dane z ulotki o x% skuteczności czy o "łagodzeniu" przebiegu choroby?
  8. Ale za to, pomimo jeszcze krótszego obcowania, wiemy, że szczepionka jest skuteczniejsza... No coś tu się nie spina
  9. Zdrowy hejt jest oki. Wyjdzie Ci na zdrowie heh Ależ jaki hejt, takie tam żarty Ech te dzieci teraz... Miętkie to jak guma od majtek...
  10. Przez tą białą świetlówkę znów masz fioletowo. Zdecydowanie brakuje blue+. Ładnie zarosło. Lubię podrośnięte korale, a nie kolekcje szczepek.
  11. Ja przerabiałem eheima, aquaela, serę... I wnioski mam takie, że wszystkie są dobre, jak są umieszczone w silnym przepływie oraz są regularnie czyszczone z filmu bakteryjnego/osadów. Po prostu grzałka brudna nie oddaje wystarczająco dobrze ciepła do wody, zaczyna się przegrzewć i zabezpieczenia przed pracą na sucho wyłączają grzanie. Archaiczne, wielkie grzałki z termostatem bimetalicznym są podatne mniej, te nowocześniejsze, mniejsze, z termostatem elektronicznym niestety podatne są bardziej. Nauczony doświadczeniami widząc, że grzałka przestaje utrzymywać temperaturę, po prostu ją wyciągam, przecieram ręcznikiem papierowym i znów jest cacy. Tak samo przed wyjazdem robię. Natomiast co do dokładności trzymania temperatury bezkonkurencyjne są aguael ultra heater. W niemieckich niestety dokładność i kalibracja jest marna. PS. Nie wyobrażam też sobie obecnie, że miałbym polegać tylko na termostacie grzałki, nie mieć zewnętrznego kontrolera. Ja akurat używam stc1000, który pilnuje temperatury, a termostat grzałki jest ustawiony ciut wyżej i robi za dodatkowe zabezpieczenie przed przegrzaniem akwarium, gdyby stc zawiódł.
  12. He, he, to tak żebyś nie osiadł na laurach. Ładny ten fioletowy histrix po prawej.
  13. czekaj... niech zgadnę... telewizora się pozbyłeś półki na szczepy paskudne, piachu brakuje, a poza tym spraw sobie ledy jakieś, to może jakoś to zacznie wyglądać Szafka spoko, co by nie tylko negatywnie było;-) Hmmm... Ty już masz ledy... to zmień telefon;-) Takie te, żółte filtry są...
  14. to już wiesz, dlaczego adsorbery to zła ścieżka. Jedynie ukrywają problemy, ale prędzej czy później i tak rypnie. Już przy 0.1 powinieneś działać, to nie holender. Nie zmienia jakoś specjalnie koloru, po postu przestaje działać i fosforany zaczynają rosnąć.
  15. po chwialku to nie wiele jest do dodania, ale spróbuję:-) 1 + 8 - zniknięcia, skubanie korali... może za słabo karmisz, albo za dużo skorupiaków na ten litraż? 2 - ja swoje 5 litrów robię tak: do baniaka 10L wlewam 5L rodi, sypię 191g soli RSS, minutę czy dwie bałtam i zostawiam, a po 30 minutach ruszam z podmianką. 3. można też stc1000 + wentylatory, wszystko z alegro. 4. Może być za słaba cyrkulacja w tym miejscu, a może jeszcze wstanie... 6. poprawić cyrkulację, odsysać, jak włazi na korale to zdmuchiwać, i czekać aż samo przejdzie 7. może po prostu poczekaj z sps. Pół roku to nie wiele jak się startuje po raz pierwszy. Jak robisz 10% podmiany regularnie i nie szalejesz z suplementami, to icp raczej nic specjalnego nie wykaże 9. Miękkich fotosyntetyzujących nie ma potrzeby dokarmiać. Same złapią dość. 10. Ja tam jestem gorącym fanem dolewki grawitacyjnej na pływaku. Elektroniczne też przerabiałem, niestety pod żadną taką nie zostawił by zapasu wody na 3 tygodnie, jak zostawiam przy pływaku. 11. Większość grzałek, a na pewno ultra heater, ma zabezpieczenie na taką okazję - po prostu przestana grzać. Ogólnie, pęknięcie dobrze wykonanego akwarium jest raczej abstrakcyjnym scenariuszem.
  16. Hmmm... Astra ma najniższą skuteczność, najwięcej powikłań, więc chyba nie tak zupełnie bez znaczenia wybór. Gdyby było normalnie, tzn każdy by mógł się zaszczepić tym czym chce i kiedy chce, zamiast tego cyrku, to ta szczepionka nie miała by racji bytu. Co do NOP, to uwierz mi że wiem co to są łagodne NOP po "zwykłej" szczepionce, te które liczbowo nabijają statystyki dając pożywkę wszelakim antyszczepiokowcom. Przerobiłem z dzieciakami w praktyce kalendarz szczepień, nie tylko obowiązkowych, i "łagodne" NOP mam też zaliczone. Natomiast, łagodne NOP to nie silny obrzęk, ból ręki i objawy chorobowe przez kilka dni, a prawie każdy mi znany osobiście zaszczepiony, dowolną szczepionką, na takie objawy po drugiej lub obydwu dawkach, narzekał. Co do motywacji... Ja szczepię się tylko dlatego, żeby uniknąć tychże szykanów za strony władz wszelakich, a wszystko wskazuje że takowe będą. Jestem zdrowy, jeszcze dość młody, seniorów w rodzinie mam już zaszczepionych, także aż tak bardzo się nie obawiam covida. Jak już, to spotkania z bajzlem jaki ma miejsce obecnie w służbie zdrowia, bez obrazy. Szczepienie niesie ryzyko, nie szczepienie niesie ryzyko, jedzenie suszi niesie ryzyko, wsiadanie do auta niesie ryzyko... tak już w życiu jest, że co chwila każdy sam ocenia, które ryzyko jest dla niego istotniejsze, które jest akceptowalne. Być może też trochę inaczej postrzegasz sprawę, bo z racji zawodu widzisz głównie przypadki ciężkie... ale przypadki ciężkie to tylko ułamek wszystkich przypadków. Jeszcze w kwestii odporności... Więc twierdzisz, że kontakt ze spreparowanym, fragmentarycznym materiałem wirusa ze szczepionki da lepszy efekt odpornościowy niż kontakt z kompletnym, aktywnym wirusem. Ciekawe. Bo mnie się wydaje, że jeśli ktoś nie nabrał odporności chorując na covid, to tym bardziej by jej nie nabrał od szczepionki. Po prostu niektórzy wolniej wytwarzają odporność. W tym właśnie problem, że w imię wyższego dobra z każdej strony wciska się ludziom naciągane informacje i półprawdy. A ludzie to wyczuwają, ten smrodek przekrętu wszędzie gdzie mowa o pandemii, i stąd w dużym stopniu rodzą się obawy i nieufność.
  17. Ale tekst. Ty nadal z tym walczysz? Masakra. Ja ten zwrot rozumiem tak, że albo dwie stare szyby są krzywe (nie są prostokątami), albo dno jest z nimi krzywo sklejone, i dlatego róg unosi się do góry. Coś jak stół z krzywymi nogami, który na prostej podłodze zawsze będzie się kolebał. Może poprzednio było dno dociśnięte "na siłę" podczas klejenia a potem silikon te naprężenia trzymał (choć wątpię, żeby coś takiego się nie rozkleiło). Twierdzenie że szyba jest krzywa, w sensie że wygięta, to wg mnie bujdą. Co bym zrobił, to dokładnie wszystko pomierzył. Stare szyby, nowe, czy przeciwległe krawędzie są równe, czy przekątne są równe. To samo z akwarium - krawędzie i przekątne. Jeśli szyby są równo docięte, spoiny są w miarę równe, to raczej nie ma opcji i musieli coś zrypać przy klejeniu teraz, albo nowe szyby krzywo docieli. Szczerze współczuję
  18. Nie chodzi o prawienie morałów, i pewnie że "się da". Trzeba natomiast mieć świadomość, że wybory pociągają za sobą określone konsekwencje. Np jak przerybisz zbiornik, możesz mieć potem problemy z utrzymaniem akwarium w ryzach, trudności z bardziej wymagającymi koralami, płagami, chorobami ryb itd itp... Co nie znaczy oczywiście, że skazany jesteś na porażkę. Po prostu trzymając się "wytycznych" jest łatwiej, szczególnie na początku. Tym że w wielu małych akwariach pływają błazenki też nie ma się co tak sugerować. Zwróć uwagę na taki fakt, że małe solniczki zwykle nie trwają za długo, często nie docierają do prawdziwej dojrzałości, bo albo akwarysta się zniechęca i rezygnuje, albo powiększa litraż. Także wcale nie ma aż tak dużo nano, gdzie kilka błaznów szczęśliwie by żyło przez kilka lat w 50 litrach. Naprawdę, jest dużo ciekawych, ładnych, małych rybek... No ale oczywiście zrobisz jak uważasz, to Twoje akwarium
  19. Zarówno błazny, c. cinctus, jak i kardynał są za duże na 50L. Do takiego maleństwa to ze dwie malutkie rybki typu g. okinawie czy jakiś mały ślizg, o ile nie chcesz mieć potem ciągłej walki o utrzymanie nutrientów w ryzach. Sugerował bym też przystopować z kolejnym życiem na 2-3 tygodnie po wprowadzeniu tych korali co już masz. Poobserwuj, pozwól zbiornikowi spokojnie łapać równowagę. Nie ma co galopować na początku. Co do sexy shrimp, krążą o nich opinie, że potrafią podjadać miękasy. Jak już krewetki, to może taką pożyteczną, na aiptasię?
  20. To ja wiem, że pora. Tylko tak się jakoś nie klei ten projekt, zawsze coś... W nocy podaję czysty roztwór Na2CO3 (53g/L), a w dzień - samo NaHCO3 (84g/L), czli trzymam standardowe "balingowe" proporcje. Ale powiem szczerze, że efekt na pH jest minimalny.
  21. Dla potomności. Akwarium ma się dobrze, kręci się stabilnie. Ostatnio trochę się wziąłem i mierzę ph - nocą spada zwykle do 7.8 (czasem rano zobaczę 7.7), w dzień jest 8.1-8.2. No, ostatnio pogoda zaczęła dopisywać, wietrzyć wreszcie można więcej, to wtedy stabilne 8.3 w dzień, czekam na możliwość wietrzenia nocą:-). Także, nie jest źle. Dla przypomnienia, w nocy zamiast NaHCO3 podaję Na2CO3 oraz powietrze dla odpieniacza idzie przez wapno sodowane całą dobę. Kalkwasser jeszcze nie odpaliłem, ale odpalę. Konsumpcja balinga trzyma się na tych 80ml dziennie każdego płynu. Ogólnie nuda;-) Jest jak było, tylko jeszcze bardziej zarosło.
  22. Jak cykl zaskoczył (a na to wygląda) to ja bym raczej jakiegoś pierwszego odpornego miękasa wrzucił do akwarium. Ekipa sprzątająca to tam nie ma co sprzątać na razie. Co do testów... Ca i Mg to tak na prawdę potrzebne, jeśli zaczniesz myśleć o wprowadzeniu lps/sps. ph jeśli mierzyć, to w różnych porach dnia, żeby złapać skoki dobowe, więc raczej jakiś elektroniczny miernik, ewentualnie elektroniczny i kropelkowy jako dodatkowa weryfikacja. PS. Cyrkulator drugi bym dołożył. W tej kwestii lepiej mieć zapas i skręcić moc, niż dopuścić do nagromadzenia syfu w piachu i skale, i dopiero wtedy dokładać pompę, wzruszać cały ten armagedon... PS2. Skałę masz poklejoną? Jeśli nie, to ostatni dzwonek, żeby to zrobić. Konstrukcja ma być naprawdę stabilna, a nie tylko nie przewracać się.
  23. Źle zmontowałeś puszkę z żywicą i woda leci "bokiem" zamiast przez żywicę. W puszce 10'' tam jest gumową uszczelka. A jak masz puszkę liniową, to powinna ona być pionowo. Tds bym się nie przejmował. O ile odczyt np 100ppm może być przekłamany, o tyle odczyt 0 (a to nas interesuje) niezależnie od kalibracji będzie zawsze około 0, i to wystarczy. Raczej wymiany baterii trzeba pilnować bardziej.
  24. Słony leszcz

    61,25L Radom

    Czekać. Świeży żwirek zawsze najpierw glonem porasta, ale z czasem film bakteryjny pokrywa wszystko i piasek robi się znów jasny. Chyba że wapienne zaczną go zarastać. To samo jest z suchą skałą czy nowymi podstawkami pod korale. Grunt żeby ruch wody był i jakieś cyjano nie wlazło.
  25. To się nie zastanawiaj, tylko sprawdź i podziel się wnioskami. Spokojnie, te eksperymenty to były przypadki abstrakcyjne, oświetlenie samym niebieskim, samym czerwonym itp... Przy normalnej lampie nie masz się czego bać, że Ci od czerwonego korale padną. Zielony jest potrzebny i warto go dodać. Plus wizualny, że wzbudza czerwone fluo. Minus - podkreśla brązy, więc jak masz kolorki kiepskie, to będzie to widać wyraźniej. Czerwonego i tak jest dużo w białym, więc ja bym nie dodawał. Chyba tylko do typowo rybnego akwa ma to sens, żeby podkreślić barwy ryb. Ale jak już masz w lampie to możesz rozkręcić, nie zaszkodzi to koralom.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Wchodząc do serwisu Nano-Reef, zgadzasz się na warunki Warunki użytkowania.