-
Liczba zawartości
2 618 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Galeria
Kalendarz
Blogi
Articles
Member Map
Sklep
Zawartość dodana przez Słony leszcz
-
@Tarmixsos92 czy ja dobrze widzę, że masz tam dwa drivery 600mA? I zasilasz tym diody 1W? To dużo za dużo! Mogły się sfajczyć te diody. Co do spalenia diody, może się dioda przepalić tak, że nie będzie przez nią prąd płynął, i może tak - że prąd popłynie. A jeszcze jakim napięciem zasilasz drivery, tzn jaki zasilacz tam masz? Bo może na kanale 2 (10 diod) i 3 (12 diod) zwyczajnie brakuje napięcia, a kanał 1 świeci, bo tam tylko 8 diod jest. Niestety takie przeciążenie zbyt dużą liczbą diod w szeregu też mogło uszkodzić driver... W optymistycznej wersji (jeśli drivery nie są uszkodzone trwale) - jak usuniesz nadmiar diod z tych szeregów, pozostałe powinny zacząć świecić. Generalnie, sumaryczny spadek napięcia na wszystkich diodach w szeregu powinien być ciut (~2V) mniejszy od napięcia podawanego z zasilacza. No i absolutnie koniecznie, zanim cokolwiek innego zrobisz, wymień te drivery 600mA na 300-350mA, chyba że masz tam jednak diody 3W, a nie 1W jak pisałeś. Bo jak skrócisz szeregi i driver wysteruje popranwie diody na zadany prąd, to się one szybciutko spalą. Ogólnie taka uwaga co do kanałów. Jeśli masz sterowanie przez aqma, to najlepiej szeregi zrób tej samej długości, a w poszczególnych szeregach w miarę możliwości nie mieszaj różnych diod. Czyli 1 szereg RB, 2 szereg B, 3 szereg - białe, UV gdzieś tam można dołożyć do niebieskich albo całkiem zrezygnować z nich (raczej nic nie stracisz). Ja mieszałem diody w kanałach, bo mam sterowanie tylko włącz/wyłącz, nie mam możliwości regulacji mocy poszczególnych barw. Ale jak masz aqmę to najwygodniej jest mieć kanały o konkretnych barwach wydzielone.
-
Może być. Dla spokoju duszy bym metalową końcówkę zalał silikonem akwarystycznym, albo poszukał czujnika fabrycznie zalanego plastikiem. Miedź, cynk, to może być jakiś element "nierdzewny", który tak na prawdę jest tylko posrebrzony jakaś powłoką metaliczną. No i wiadomo, do sprawdzenia cała elektronika, pompy, grzałki, przewody zasilające, wirniki. Korozja i uszkodzenia izolacji.
-
Moździerz metalowy? granitowy? nie miałeś problemów z metalami ciężkimi, krzemianami itd itp? Szczerze powiem, nie rozumiem po co grzebać się z tym, rozmrażać, miksować, ubijać, znów zamrażać... kiedy można obecnie kupić gotowy, praktycznie dowolny mrożony pokarm, który swoją drogą też raczej będzie bezpieczniejszy dla akwarium niż mintaj z marketu. Udział kosztów pokarmu w całościowych kosztach utrzymania zbiornika też przecież jest znikomy. Ja bym wolał ten czas przeznaczyć na oglądanie akwarium niż na harówkę w kuchni przy robieniu własnych mrożonek. No ale, może czegoś nie dostrzegam? Jakieś inne czynniki sprawiające, że warto coś takiego robić?
-
Co do krzemu - @Tester wielokrotnie zwracał na to uwagę, że przekroczony poziom Si w wynikach ICP jest normą i jest raczej kwestią wtórnego zanieczyszczenia próbki. No ale wymienić prefiltrów i zywicy w filtrze RODI pewnie nie zaszkodzi, jeśli już kilka miesięcy pracują. Co do kożucha - to jest cyjano i jest to standardowe jego zachowanie że w ciągu dnia (kiedy akwarium jest oświetlone) kożuch narasta, a w nocy zanika. Grzebanie w tym raczej nie wskazane (tylko roznosisz cyjano po całym akwarium w ten sposób, a filtracja mechaniczna nie jest w tym przypadku zbyt skuteczna), raczej odsysanie wężykiem kożucha przy podmianach (łatwo schodzi), poprawienie cyrkulacji w tym miejscu (cyjano zwykle tworzy się w miejscu o najsłabszym ruchu wody), ewentualnie dozowanie jakichś bakterii (o ile jeszcze nie dozujesz) żeby była konkurencja dla cyjano większa. Co do rtęci - po mojemu marin lab to nie jest żadne certyfikowane laboratorium, dające jakąkolwiek gwarancję poprawności wyników i zapewne mogło się zdarzyć, że ten wynik jest wynikiem błędu właśnie. Kwestia podstawowa, to czy w akwarium dzieje się coś złego? Rtęć jest silnie toksyczna i pewnie by były efekty dość szybko widoczne. Z elektroniki raczej rtęć nie pochodzi, bo już do lat są przepisy RoHS ograniczające (jeśli nie całkiem zakazujące) używania rtęci, więc musiała by to być strasznie stara elektronika. Jak już to prędzej z jakichś pokarmów (kryl, krewetki, mięso ryb itd...) z morza północnego, norweskiego, północnego atlantyku i tych okolic (a jeśli pokarm jest pochodzenia naturalnego, nie pochodzi z hodowli farmowej, to na 99.99% jest z tego rejonu wód). Może być też mączka rybna, która jest podstawą praktycznie wszystkich suchych pokarmów. No ale wg mnie, gdybyś miał skażenie rtęcią, widziałbyś to po bezkręgowcach. Jakieś zgony ślimaków? Problemy z koralami?
-
@Iceberg ma dwie sztuki u siebie (przynajmniej nie kojarzę, żeby pisał coś o ich zgonie) od dłuższego czasu i chyba bezproblemowo jakoś u niego. Może się podzieli wnioskami i poradzi coś... Wiadomo jak to jest, nigdy nie wiadomo co podejdzie, a co zaszkodzi. Co do kiełży, to nie wiem czy to nie za gruby zwierz dla tej rybki, może jakieś mniejsze sztuki... No ale to tak jak pisałem, nie sądzę żeby w kilka dni ryba padła z głodu. Kiedyś trafił mi się okinawae, który kompletnie nic nie jadł, i trwało to ponad miesiąc zanim padł, paskudna sprawa swoją drogą patrzeć na coś takiego. Tu musiała być jakaś inna przyczyna, albo z rybą od początku było coś nie tak. Żeby nie było, nie dopatrują się tu Twoich jakichś zaniedbań, raczej chodzi mi o to, na co zwrócić uwagę, gdybym sam kiedyś taką rybcię kupił.
-
Ale przyjmowała jakiś pokarm w ogóle, czy tylko buszowała? Bo że szukała, nie znaczy jeszcze, że znalazła coś co jej podeszło. Ale fakt, kilka dni to trochę szybko na śmierć z zagłodzenia. A aklimatyzację jak robiłeś? Tak pytam, bo kiedyś też bym chciał taką. Szkoda, śliczna rybcia. Skąd kupiona była? Co do dochodzenia - po zgaszeniu świateł połóż przed tą skała kawałek mięska, kawałek krewetki koktajlowej czy coś, i popatrz co wylezie z dziury.
-
No tak, bez konkretów to trudno cokolwiek doradzić. Ile nitek, ile i jakie diody w nitkach, jakie drivery, czy jakieś sterowanie, fota jak to polutowane i poklejone też by nie zaszkodziła. Na szybko co mi przychodzi do głowy, to czy przypadkiem nie podłączyłeś gdzieś kiedyś drivera odwrotnie albo bez obciążenia? Niestety to mogło go zabić. Albo może gdzieś odwrotnie (plus-minus) diody w szeregu wlutowałeś... Generalnie taka lampka to żadne rocket-sajens, potrzeba tylko odrobinę staranności, minimalnych zdolności manualnych (klejenie i lutowanie diod) i działać wg planu.
-
Ten koral lubi ruch wody, nawet bezpośrednie "dmuchanie" przez cyrkulator. Popraw cyrkulację, a problemy znikną
-
mini rafa 2 LATA i 9 miesięcy + zupa rybna ;-)
Słony leszcz odpowiedział Beti → na temat → Akwaria powyżej 600 L
O ile "goście" wtargają nowy baniaczek:-) Za co wszyscy trzymamy kciuki. -
Może to też być być knopia. A pierwsze to sinularia.
-
Brakuje na rysunku odległości lampy od sufitu, ale jak to nie jest mniej niż 50-60cm, to tragedii nie będzie. Jakieś 150% obciążenia względem tego co by było przy pionowych linkach.
-
Ta, ile hepatusów i żółtków siedzi w 250L...
-
No coś w tym jest. Ja tam wierzę w Twoją samokontrolę i wyczucie baniaka. I chociaż wpuszczać błaznów do 30L bym się nie odważył, to myślę że u Ciebie krzywda im się nie stanie. Sory w ogóle za to "krzyżowanie". Miał być żart, a wychodzi że skierował temat nie tam gdzie trzeba.
-
to jeszcze będzie ładna kosteczka
Słony leszcz odpowiedział Słony leszcz → na temat → Akwaria do 60 L
Ponoć sinularia, miała być różowa, u mnie wyszło lekko zielone fluo, od Konrada. Całkiem ładnie rośnie, ale w sumie nic ciekawego. Za to okinawae lubi w nim się chować, zwykle tam śpi. Co ciekawe, koral tak się przyzwyczaił już, że nawet polipów nie chowa wtedy. to jeszcze na niebiesko wiem, wiem, zdjęcie tragedia. Ale czerwona monti jaka ładna:-) -
No to normalnie krzyżowanie na forum będzie, błazny w 30 litrach, i to dwa! A tak na poważnie, nie przesadź z rybami, szkoda korali. I szybkę byś wyczyścił do zdjęcia A fota? Jak to u Ciebie, zwala z nóg
-
to jeszcze będzie ładna kosteczka
Słony leszcz odpowiedział Słony leszcz → na temat → Akwaria do 60 L
Tak to wygląda pod pełna mocą z lampy DIY (30W) + aquael slim duo (10W) Na żywo bardziej daje po oczach (na zdjęciu trochę korygowałem ekspozycją, żeby nie było przesterowań), jest taki słoneczny, pogodny klimat. Nawet mi się to podoba. Na pewno kolorki korali bardziej intensywne są, tak kolorowo w akwarium się zrobiło. Także, chyba zostawię na razie, o ile jakieś plagi nie uderzą, a docelowo dołożę więcej białego do lampki. -
to jeszcze będzie ładna kosteczka
Słony leszcz odpowiedział Słony leszcz → na temat → Akwaria do 60 L
dokładnie:-) Ale wg mnie nie jest to światełko aż takie tragiczne, tzn oczywiście jako dodatek do lampy z dużą ilością niebieskiego a nie samodzielna, jedyna lampa. To cieplejsze światło całkiem fajnie kolorki podkreśla. W niebieskim fajne jest fluo, ale przy sps bez dużej ilości białego nie da rady jednak. A poza tym, w ciągu dnia i tak mnie nie ma w domu, więc mi nie przeszkadza aż tak bardzo, że za biało będzie w akwarium. No, zobaczymy, niech poświeci. Jakby się coś działo, to znów zdejmę i schowam do pudła. Docelowo to powoli się przymierzam do ponownego rozgrzebania lamki, dołożenie wreszcie sterowania na aqmie i pewnie dorzucenie kilku diód. Mam zamiar wywalić UV (Mam dwie takie prawdziwe UV, 360nm czy coś kolo tego. Nie zauważyłem żeby coś szczególnie dodawały do efektu wizualnego, a jednak zdrowe to to światło nie jest) a w ich miejsce włożyć niebieskie, dodać białego, może jakieś kolorki dla zabawy, no i zrobić porządek w podziale na kanały. No i jakaś może obudowę w końcu bym zrobił, żeby to moje DIY nie wyglądało aż tak "prototypowo";-) -
to jeszcze będzie ładna kosteczka
Słony leszcz odpowiedział Słony leszcz → na temat → Akwaria do 60 L
A tak przy okazji. Jak już mam tę lampkę aqualea z zestawu (ledy slim duo), to w sumie niech świeci. Strasznie żółte światło, zapomniałem już jak to na początku wyglądało. Ale dodatkowe 10W niech dopala w szczycie. Mam nadzieję, że dino nie uderzy. Co ciekawe, nie wygląda to źle w takim żółtym świetle, kolory barzo intensywne. Do przemyślenia... -
Z jednej strony, rozumiem o co Ci chodzi, z drugiej - są jednak goście co hodują różne "dziwadła", dzięki którym wiedza akwarystyczna się poszerza. W każdym razie, co do liliowców zgoda, że powinno się 10x przemyśleć temat przed zakupem gagatka, i że to raczej zwierzak do dedykowanego zbiornika niż do "miks-reef". A liliowiec - cudo:-) @mad1 wkleił byś fotę swojego
-
Sory za banalne pytanie.;-) Ot, nigdy nie robiłem jeszcze żadnego icp... Zwykle z marinlaba wklejają ludzie takie bardziej "tekstowe" wyniki...
-
Jakie to testy?
-
to jeszcze będzie ładna kosteczka
Słony leszcz odpowiedział Słony leszcz → na temat → Akwaria do 60 L
KH = 5.7, Ca=420, magnezu mi się nie chciało już mierzyć, i tak nie mam czym/nie mam zamiaru indywidualnie magnezu regulować;-) No więc plan jest taki: 1. Podbić przy pomocy kh bufer od TM (taki akurat mam) KH do poziomu 8, co będzie wymagało zapodania ~35ml płynu. Będę podawał 2ml/dzień. Plan nie uwzględnia wpływu podmianek, no ale to wyjdzie w praniu;-) 2. Wystartować z "balingiem" by seachem, czyli reef fundamentals. Na razie delikatnie, 0.2ml/dzień. Sugerowana dawka 5ml/tydzień na mój litraż, więc jest bezpiecznie. 3. Obserwować i w razie czego skorygować plan. KH nisko, Ca ok, więc spodziewam się, że jak podbiję KH, to konsumpcja Ca/Mg też ruszy. No ale to tylko teoria, którą trzeba zweryfikować w życiu;-) Zagrożenia? Pewnie caulerpa dostanie kopa, jak dostanie więcej mikro, no ale cóż, trzeba z tym żyć i rwać. Przydało by się refugium z glonami... -
No ja rozumiem jakieś specyficzne sytuacje wymuszające takie a nie inne rozwiązania. Niemniej w większości przypadków da się jednak wygospodarować odrobinę miejsca na zbiornik dolewki nad sumpem i tam pływak sprawdzi się dużo lepiej niż elektroniczna dolewka. Co do twojego przypadku - skoro wiadro stoi poza szafką, to zwyczajnie postaw je wyżej zamiast bezpośrednio na podłodze i już masz problem rozwiązany i nie potrzebujesz pompy. Nie, problem jest w tym, że zbiornik jest bardzo wysoki i poziom wody (jakby go do pełna zatankować) w zbiorniku dolewki jest wyższy niż wylot z wężyka do sumpa, i zwyczajnie wężyk zaciąga wodę i leje nawet po wyłączeniu pompy. Rozwiązanie jest proste - wyżej zamontować koniec węża, kwestia tylko detali (chlupotanie wody lejącej się z dużej wysokości do sumpa). Tu zaworek nie pomoże, musiałby być chyba elektrozawór sterowany razem z pompą, żeby otwierał się kiedy pompa pracuje i zamykał - kiedy pompa nie pracuje. Ale to bez sensu tak kombinować, wystarczy koniec wężyka podnieść wyżej (niż poziom wody w zbiorniku rodi).
-
@Dexter2k13 pociągnij wężyk wyżej, np zamontuj końcówkę w kominie i nie będzie problemu. Ewentualnie możesz wykot zostawić w sumpie, ale podnieść go mocno w górę, tylko wtedy będziesz miał odgłos "sikania" podczas dolewania;-) Generalnie chodzi o to, żeby koniec wężyka był wyżej niż najwyższy poziom wody w zbiorniku dolewki, Z resztą, pewnie w instrukcji dolewki jest napisane, że zbiornik dolewki musi być poniżej wylotu. A tak w ogóle to nie rozumiem, po co sobie ludzie komplikujecie życie tymi elektronicznymi dolewkami, skoro macie sumpy? Pływak to najprostsze i najpewniejsze rozwiązanie, przy okazji - także najtańsze. Jeszcze rozumiem w kostce, gdzie wszystko jest "na wierzchu", ale w sumpie? Po co?
-
to jeszcze będzie ładna kosteczka
Słony leszcz odpowiedział Słony leszcz → na temat → Akwaria do 60 L
KH=5.4 (!), Ca=410, Mg=1290, No3=Po4=0, pH=? (nie jestem w stanie tego kolorku dopasować, ale jakoś bardziej niebieski, więc raczej ok). KH, Ca, Mg, NO3, pH - salifert, PO4 - hanka 736. Czyli jakby coś się dzieje. Dziś podmianka, jutro znów testy i pewnie ruszę z reef fundamentals.