Skocz do zawartości

Słony leszcz

Szlachta Morska
  • Liczba zawartości

    2 618
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez Słony leszcz

  1. Ale ja nie piszę doktoratu czy książki, to tylko zabawa i czysta ciekawość:-) To akurat nie trzeba wymyślać, bo już różni mądrzy ludzie powymyślali, jak zdefiniować klasę średnią, jak wyższą, i jak to się przekłada na zarobki. Zwykle odnosi się to bezpośrednio do zarobków, bo jest to łatwiej mierzalne, niż np uwzględnianie różnych innych czynników (typu sytuacja rodzinna), a widocznie uproszczenie takie nie zaburza aż tak bardzo wyników jak by się wydawało. Trzeba oczywiście pamiętać, że to wszystko statystyka, czyli nijak się ma do sytuacji konkretnego, unikalnego człowieka, a dotyczy całych grup ludzi, pozwala wnioskować jedynie w skali makro. I tak np onz definiuje ubóstwo jako życie za mniej niż 1.20$ dziennie, a bogactwo (przynależność do klasy wyższej) - zarobki z 99 centyla (1% najlepiej zarabiajacych), czyli właśnie w warunkach polskich to 20k i więcej. Dalej też można to zestawiać, porównywać, otrzymując rożne wnioski makroekonomiczne (np o postępującym ekonomicznym rozwarstwiani się społeczeństw na świecie i gromadzeniu coraz większego bogactwa przez coraz węższą grupę). Także, nie są to tak zupełnie bezsensowne widełki. No ale my tu nie o tym:-) Spójrz na tę ankietę na luzie, z przymrużeniem oka. Nie mam tu żadnej tezy, którą próbuję udowodnić. Zwyczajnie, kiedyś zrodziło mi się w głowie pytanie, czy wśród akwarystów przeważają ludzie dobrze sytuowani, czy może profil jest bardziej zbliżony do ogółu społeczeństwa? I tyle, żadnych podtekstów więcej w tym nie ma. Wreszcie, jakby nie były widełki źle wybrane, już 40 osób jednak się w nich jakoś odnalazło.
  2. No np mnie to interesuje:-) Nie interesuje mnie ani trochę, kto konkretnie ile zarabia (ankieta anonimowa), nie interesuje mnie kto ile wydaje na akwarium i czy wydaje mały ułamek swoich dochodów, czy pół pensji, czy może przez 20 lat będzie spłacał akwarium. Interesuje mnie w tym temacie, jak STATYSTYCZNIE wygląda zamożność akwarystów morskich. Czy to, że wiele sprzętów jest nie na moją kieszeń to tylko moja przypadłość, zwyczajnie za biedny jestem na tę "zabawę", czy może jednak inni też mają podobne problemy i sobie jakoś radzą. Nie wiem, skąd taka spinka zaraz, jak się zaczyna mówić o pieniądzach. Nie ma nic złego w porównywaniu swoich dochodów z dochodami innych, pod warunkiem że nie rodzi się z tego jakaś zawiść czy w druga stronę - poczucie wyższości.
  3. Słony leszcz

    Zła kondycja

    Jak dla mnie, to strasznie tam kombinujesz. NO3=10 i jeszcze podbijasz (po co? Przecież 10 to wcale nie mało), a jednocześnie masz PO4 = 0 i adsorber na fosforany. No i widać efekt - wszystko w jakimś zielonym glucie. Generalnie, ważniejsza od "idealnych" parametrów wody jest ich stabilność, dalej - równowaga (nie podbija się NO3 mając wyzerowany PO4), a dopiero na końcu można się zastanawiać czy poziomy są optymalne. Jak się dzieje źle i nie wiadomo dlaczego, to raczej trzeba zrobić podmiankę, stabilizować akwarium, a nie zaczynać majstrować na chybił-trafił. Jakieś ręczne "poprawianie", suplementowanie, podbijanie tego, obniżanie tamtego to trzeba wiedzieć, co się robi, czemu się to robi i co się chce uzyskać. No i czas... po każdej zmianie trzeba poobserwować akwarium trochę, zanim się zmieni coś następnego, bo inaczej to nie wiadomo czy działania mają efekt pozytywny czy negatywny.
  4. Takie coś znalazłem: Ale zaczął bym od czegoś prostszego, ala dzieło @silvia W sumie ma to sens, że jak w środku pułapki będzie skała/ceramika, to wieloszczet wpełznie cały do środka.
  5. Wow! Mocne. No dobra, dobra, macie rację:-) W takim razie przepraszam za zamieszanie. Przynajmniej czegoś się dowiedziałem:-) A jak już do tego doszliśmy, z ciekawości, jak się odławia takiego gagatka? Takie "zwykłe" wieloszczety (eurythoe) to nigdy nie wychodzą całe ze skały, przynajmniej u mnie, więc się zastanawiam, jak złapać takiego robaczka? A może do pułapki (czyli w najprostszej wersji - pudełka z dziurką i przynętą w środku) jednak wpełznie?
  6. Ale Ty serio? Stwierdzone to jakoś faktycznie przez kogoś, że wieloszczet zaatakował rybę w akwarium? Eunice faktycznie nie mam... no nic, kolega i tak zrobi po swojemu, pewnie wywali No brzydki. Ale ryby żadnej na filmiku nie upolował. No i to nieźle wyhodowana sztuka:-) Żeby nie było, sam się spotkałem z opiniami, że eunice/bobit jest niebezpieczny... ale wszędzie to takie trochę powtarzane opinie albo filmiki z odłowionym wyrośniętym, niezbyt ślicznym robalem. Tak czy inaczej, takiego metrowca sam bym nie trzymał, ale puki jest mały, raczej nie jest aż tak groźny.
  7. Zrobisz jak uważasz, ale wieloszczety to pożyteczne zwierzaki. Wyjadają resztki, padlinką też się zajmą, oczyszczają powierzchnię skały, drążą w niej korytarze (jedno i drugie poprawia właściwości filtracyjne skały), rozmnażają się w akwarium (a komórki rozrodcze i larwy to darmowy żywy pokarm dla korali). Ataki na ryby... to chyba jakieś wyjątkowo duże sztuki by musiały być, bo "zwykłe" wieloszczety są raczej płochliwe, zaatakować to mogą co najwyżej kiełża i to też wątpię. Co do wkładania łapek do akwarium - w ogóle najlepiej nie wkładać bez potrzeby. A jak już trzeba, żeby np przykleić korala do skały to się wieloszczetów nie ma co obawiać. Jedyne co to przy jakimś przestawianiu skały i robieniu grubszej demolki, ale do takich prac to, niezależnie od wieloszczetów, warto założyć rękawiczki. A że niezbyt urodziwa sztuka? Trochę Kwestia gustu, trochę kwestia skali. Nie rób mu zbliżeń makro, to aż tak jego "uroda" nie będzie w oczy kłuła. Za to może to być świetny straszak, żeby dzieciaki nie wkładały łapek do akwarium Jeszcze tarantula do szafki pod akwarium i można by być prawie spokojnym...
  8. A w Indonezji są projekty odbudowy rafy, gdzie się buduje metalowe konstrukcje umieszczane na dnie, które następnie podłącza się "pod prąd", żeby przyśpieszyć tworzenie się nowej rafy na nich (szybsza kalcyfikacja). Z resztą, drobne przebicia to żadna rzadkość w akwarium, przeszkadzają tylko akwarystom (zwierzaki nie dotykają podłogi, więc przez nie prąd nie płynie). Także nie tędy droga. Jeszcze jakby to był jakiś stały potencjał to można by spekulować, ze na chemię wody jakoś wpływa, ale to mrowienie to od prądu przemiennego (z sieci) raczej, stałego napięcia rzędu kilku voltów byś nie poczuł nawet.
  9. Columbella to nie jest na 100%. Pomijając rozmiary, to columbella ma muszlę jak miniaturowy strombus, a ta jest zupełnie inna, inny kształt, grubsze "ścianki". Mój pustelnik wprost ze sklepu dokładnie taką miał muszlę (teraz siedzi w większej po babylonii), prążkowaną biało-brązową. A czy to na pewno polia i czy na pewno undosa? Nie wiem, ale na reeflexie było to coś najbardziej podobnego. Zwróć uwagę na taki detal z opisu, "assasin snail", pokarm - mięsko:-) Także uwaga na resztę zwierzaków
  10. Najbliżej co znalazłem: https://pl.reeflex.net/tiere/4412_Pollia_undosa.htm
  11. Powoli mija 2 tygodnie eksperymentu. Nadal utrzymuje się względny remis pomiędzy klasa średnią, a grupą o nieco niższych zarobkach. No i mamy jednego "rodzynka" z klasy wyższej:-) Zaskakujący jest duży udział osób słabiej zarabiających, co trochę nie do końca pasuje do ogólnie na forum dominującego tonu dyskusji, że akwarystyka morska musi kosztować, sprzęt tylko markowy warto kupować itd... Okazuje się, że jest potencjalnie duża grupa akwarystów (~50%), których nie tyle może nie stać na drogie produkty, co są z konieczności zainteresowane szukaniem rozsądnych oszczędności. Klasa średnia - dla mnie to grupa, która ma niby już sporą swobodę finansową, ale nie aż taką, żeby "szastać" pieniędzmi, np kupując produkt jedynie ze względu na ekskluzywną markę lub "widzimisie". Tu będziemy porównywać parametry poszczególnych urządzeń, poszukując tych realnie najlepszych. Duży udział tej grupy nie dziwi, bo jednak akwarystyka morska swoje kosztuje i jakas tam stabilizacja finansowa jest tu wskazana. Osobiście raczej spodziewałem się dominacji tej grupy w zestawieniu. Klasa wyższa - nadal ten sam dylemat. Czy rzeczywiście tak słabo jest reprezentowana, czy może raczej osoby zamożniejsze nie są zainteresowane udziałem w ankiecie?
  12. Dzięki za wyjaśnienie. Ciesze się bardzo, że zdrowy rozsądek nas nie opuszcza:-)
  13. Nie ważne co jest w regulaminie. W "zgodzie na przetwarzanie" musi być wyraźnie i jasno przedstawiony cel i zakres przetwarzania danych. Jak wyraziłeś zgodę tylko i wyłącznie na przetwarzanie danych w celu realizacji umowy zakupu, to nie ma znaczenia co sobie tam jeszcze sklep w "regulaminie" napisał. Jak w regulaminie jest jest coś dopisane, to regulamin jest zwyczajnie niezgodny z prawem (czyli po prostu kolene naruszenie), bo zgodnie z prawem cel i zakres przetwarzania ma być jawnie przedstawiony w "zgodzie". Jak chcą wykorzystywać dane do marketingu, przekazywać je innym firmom, statystyki robić, archiwizować - muszą być te cele jawnie wskazane w zgodach i musisz się na to zgodzić jawnie. Nie ma czegoś takiego, jak zgoda domniemana., wynikająca z jakichś innych regulaminów, zapisów itp Jedyny wyjątek, to przetwarzanie wynikające z przepisów, np nie musi firma pytać o zgodę na przechowywanie faktury, bo tego wymagają od niej przepisy. Także spoko możesz to zgłaszać do UODO, jak Ci się chce. Ja ostatnio miałem akcję, ze po zakupie w skpelie internetowym zacząłem dostawać mejle od opineo czy jakoś tak, żeby wystawić opinię do zakupu. Napisałem do sklepu, że nie wyrażałem zgody na przekazywanie moich danych nikomu itd itp.., podobnie do "opineo" że mają zaprzestać przetwarzania i usunać moje dane. Odpowiedź, żeby wejść w linka i odhaczyć. Ja na to, że nie "zahaczałem", to i "odhaczać" niczego nie mam zamiaru, oraz że proszę o podejście do tematu poważnie bla bla bla... No i przestał przychodzić spam. Generalnie, większe, poważniejsze firmy coraz poważniej podchodzą do rodo. Poleciały już pierwsze kary i dociera, że to jednak nie żart i przepisy będą egzekwowane. Wiadomo, małe firemki często nadal żyją w nieświadomości lub w jakichś własnych interpretacjach. Ze swojego życia zawodowego (korporacja) mogę powiedzieć, że jestem katowany rodo do niemożliwości, szkolenia, elerningi, instrukcje, procedury.... bo dla dużej firmy, szczególnie międzynarodowej grupy rodo to bardzo realne ryzyko.
  14. Słony leszcz

    Co się dzieje z NO3?

    https://reefhub.pl/dsb-powrot-do-natury/ To akurat dotyczy DSB, ale podstawy cyklu azotowego w miarę tam wytłumaczone są. Czy w matrixie zachodzą procesy beztlenowe? Może... ale bardziej bym obstawiał na skałę i wpływ glonów. Też mam kostkę 49l i nigdy chyba jeszcze mi się test nie zabarwił. Co nie znaczy, że tego azotu w układzie nie ma, po prostu jest go mało w wodzie rozpuszczonego
  15. Słony leszcz

    Trwałość połączeń

    Ale co to za źródło? Ciekawy temat, w sam raz dla tych co szukają używek na targowisku lub tych co polecają początkującym redukowanie kosztów startu właśnie kupując używane szkło...
  16. No ok. A czy nadmierne spiętrzenie to nie jest efekt za krótkiego grzebienia raczej? I czy ewentualnie nie wystarczyłoby wyłamać kilku zębów? Tzn rozumiem, że nie po to nowy baniak stawiasz, żeby zaraz na początku zęby wyłamywać;-) Wiesz, ja świeżak jestem i dopiero powoli ogarniam, co, po co i dlaczego, stąd pytania:-) Bo patent dość niecodzienny. A jak nie pisałem jeszcze, to akwarium na prawdę robi wrażenie:-) Schludnie, elegancko, "na wypasie". Jeden z projektów, który długo pewnie będzie służył innym za wzór.
  17. tak Ale po co w ten sposób? Jakeś zalety tego rozwiązania, poza tym, że inaczej niż wszyscy? Jak dla mnie taki poziomy grzebień traci podstawową zaletę grzebienia, czyli eliminację kożucha z powierzchni. Niby jest też część pionowa, ale w efekcie będzie przez nią mniej wody płynęło, więc chyba i kożuch słabiej będzie ściągany... Chodzi o możliwość skrócenia krawędzi przy zachowaniu przepływu, większą przepustowość grzebienia? Serio pytam, czy coś mi umyka, jakieś korzyści takiego rozwiązania?
  18. Słony leszcz

    Krytyczna wartość MG

    Też mi się ten wynik wydaje podejrzany. Zanim zaczniesz kombinować, usiądź jeszcze raz, na spokojnie, dokładnie umyj i wysusz fiolkę i strzykawkę, wymieszaj zawartość buteleczek, dokładnie przeczytaj instrukcję i zrób test dokładnie wg instrukcji (tak dosłownie jak piszą. Jak jest "odwrócić strzykawkę", to ja odwróć...). Ja wiem, robiłeś dwa razy, ale mózg tak ma, że jak się zafiksuje na czymś, to dwa razy identyczny błąd całkowicie nieświadomie może popełnić. W ogóle, najlepiej by było, jakby to ktoś inny test powtórzył. Albo tak jak pisze Tester, weź próbkę do sklepu, żeby Ci ten magnez sprawdzili.
  19. ło jejku.. Już myślałem, że kolejna gb zakwitnie, ale jakoś tam jednak temat do przodu się posuwa. Dzięki @@Beti:-) Czyli jak rozumiem, mogę bez obaw pisać o produktach, których używam, czy skąd mam ryby, korale, sprzęt, nawet te straszne nazwy forów mogę używać, jak długo nie będzie to jakiś nachalny marketing lub celowe i złośliwe atakowanie sponsora któegoś czy forum tego, tak? Bo ja w zasadzie nie mam potrzeby robić tutaj porównywarki cen albo pręgieża dla sklepów lub producentów, którzy mi podpadli. Mnie chodzi o to, czy swobodnie mogę pisać o swoim akwarium oraz pytać innych o ich akwaria, jakich produktów używają, skąd mają zwierzaki, kto im robił akwarium, kto ich zawiódł itp...
  20. Ale akcja:-) Siedzę przy kompie, komp obok akwarium, czytam na forum o jakimś cudo regulatorze temperatury za 6 stów... a tu grzybek dryfuje sobie swobodnie w akwarium i lada chwila wpadnie w cyrkulator! Refleks kierowcy f1, momentalne wyłączenie wszystkich pomp, potem łowienie uciekiniera, klejenie itd. Sprawdzimy przy okazji zdobyczne podstawki. Ale że to tak akurat wtedy, kiedy byłem obok i mogłem zareagować... Często grzybkom tak się zdarza wypłynąć "na głębię"?
  21. No coś zdechło trochę... Wynik się chyba ustabilizował, mniej więcej remis pomiędzy kategorią 1 i 2, ze strony klasy wyższej - olewka (chyba tak to należy interpretować). Może jeszcze ktoś zagłosuje?
  22. Słony leszcz

    Akwarium z Panelem

    Też są problemy z zakłóceniami elektrycznymi w kontaktronach? Ja zrezygnowałem swego czasu z dolewki tunze, bo okazała się niekompatybilna z lampą DIY. Kiedy świeciły wszystkie cztery kanały - dolewka głupiała. Kiedy choć jeden był wyłączony, było niby ok, ale jakoś już nie byłem w stanie zaufać tej elektronice. To widzisz, nawet kiedyś tam był temat rolermata czysto mechanicznego, gdzie Ty pisałeś, że jesteś zwolennikiem elektryki. Siermiężna mechanika ma też swoje plusy:-) Patrzę na te Twoje cudeńka różne i normalnie oczka mi z orbit wyłażą A ten roler będzie miał jakiś przelew awaryjny? Na wypadek, jakby się taśma skończyła lub zaklinowała, lub silnik zblokował, lub elektronika pokazała pazurki... słowem, włóknina przestałaby być przewijana i woda by się spiętrzyła nadmiernie.
  23. Żeby była jasność, mnie nie chodzi o żadne promowanie czegokolwiek, wrzutki typu "a przy okazji, to w sklepie X jest 3x więcej i 2x taniej...", tylko o normalną konwersację i w niej odnoszenie się do marek, sklepów, forów (w końcu to wszystko to jest znacząca część morszczyzny jak takiej). Konkretnie o to, czy można się wyrażać po ludzku, czy jednak koniecznie jakieś cuda tworzyć naokoło, żeby wszyscy zrozumieli, ale wprost nie dało się przyczepić, że nazwa "obcej" marki użyta? Nie chcę też ruszać dyskusji na temat słuszności takiej czy innej polityki właścicieli w tym względzie, chodzi o to po prostu, żeby tę politykę poznać, a nie domyślać się z jakichś ploteczek, sugestii, własnych (nad)interpretacji i tym podobnych.
  24. Ty to masz talent:-) Co mam się drapać w głowę przez tydzień, czy wolno mi napisać, że używam soli red sea, czy może raczej "tej co jest któraś tam na liście wyników, jak wpiszesz 'sól do akwarium' w guglu", to się grzecznie zapytałem. Wiadomo, pytanie ma drugie dno, no ale bez tego by było nudno. W każdym razie, nie chodzi o jakąś gb, tylko o rozwianie wątpliwości, myślę ze nie tylko moich.
  25. Ale ja nie mówię, że odpuścić, tylko że najpierw wyjaśnić sprawę ze sklepem, a dopiero potem (jeśli faktycznie sklep nie rozwiąże sprawy jak należy) publikować negatywne opinie. Hodujesz krewetki. Jak byś się czuł, gdyby któryś Twój klient zamiast napisać do Ciebie, że krewetka dotarła martwa, od razu obsmarował Cię na forum. Albo gdybyś się kiedyś pomylił i zamiast czerwonej wysłał brązową, a gość by Ci od razu od oszustów wygarnął publicznie? Błędy się zdarzają, każdemu, i należy dać szansę błąd poprawić. Z takiego roszczeniowego nastawienia, konfrontacyjnego, nic dobrego nie wynika, bo efekty jest taki że obydwie strony tylko się nie potrzebnie usztywniają. To już nawet korporacje wiedzą, że wydajniejsze są rozwiązania "soft", że lepiej się sprawdza kierownik który "prosi" i pyta o zdanie, niż taki który rozkazuje (co w żaden sposób nie odbiera władzy temu kierownikowi, kwestia jedynie stylu działania)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Wchodząc do serwisu Nano-Reef, zgadzasz się na warunki Warunki użytkowania.