chris_ek

Kolejność pomiarów była inna: 1470 - tydzień temu, trzy dni po dosypaniu piasku, 1410 - teraz. Przyznam, że nie skupiam się nad tym ile jest powietrza a ile płynu. Pilnuję tylko aby tłoczek był dokładnie na 1 ml. Z ciekawości zrobię dziś wieczorem test.

Gdyby nie to pęknięcie to powiedziałbym, że zrzuca skórę.

Bajeczne

Po pierwsze wysokość obu zbiorników musi być taka sama czyli musisz to mniejsze postawić na 10 cm podstawce. Do mniejszego akwarium wstawiasz pompę (nie powiem Ci dokładnie jaką - metoda prób i błędów, dobrze jakby miała regulację przepływu) a wypływ z niej dajesz do większego zbiornika. Powrót realizujesz na zasadzie U rurki tylko ramiona muszą sięgać przynajmniej do połowy zbiorników. Jak już masz to zestawione to trochę problemem jest zalać U rurkę tak żeby nie było w niej w ogóle powietrza, wsadzić jeden koniec do jednego a drugi do drugiego akwarium i uruchomić pompę. Z czasem trzeba trochę wyregulować no i pilnować, żeby U rurka się nie zapowietrzyła. Swego czasu miałem takie rozwiązanie w słodkowodnym z tym, że to mniejsze "akwarium" było zrobione na wzór panela.

Mi raz dolewka zrobiła taką niespodziankę.

Ja też się nad tym zastanawiałem i miałem nadzieję, że ktoś zwróci na to uwagę. Używam soli AF Reef Salt i według producenta powinno być 1300-1360. Jedyne obecnie wytłumaczenie jakie mi przychodzi do głowy to wpływ dodania 10 dni temu żywego piasku, ale nie mam pojęcia czy to możliwe. Błąd pomiarowy to raczej nie jest bo drugi pomiar wyszedł mi 1470. Test nie jest przeterminowany. Co do skoku poziomu amoniaku to rano wyciągnąłem drugiego martwego ślimaka. Tym razem dużego Trochusa, który w sumie od paru dni siedział w jednym miejscu na skałce. NH3 po południu jeszcze nie zero, ale już w pobliżu.

W sumie moje przemyślenia się z tym pokrywają. Mógłbym zrobić podmiankę wody, akwarium za kilka dni będzie miało 4 tygodnie więc to i tak będzie do wykonania, ale pomyślałem że lepiej jeżeli ten amoniak zostanie przetworzony a przez to namnoży się więcej bakterii. Mam nadzieję, że wtedy wydajność cyklu azotowego w moim akwarium będzie większa bo w następnym tygodniu ma dojść kilka nowych szczepek. Po koralowcach nie widać żadnego stresu, po zapaleniu się światła ładnie polipują więc raczej żadnych zbędnych ruchów nie będę robił.

Parametry dzisiaj: Zasolenie = 33 ppt pH = 7,95 - miernik elektroniczny pomiar rano (bez zmian) KH = 8,6 - test Salifert (było 8,9) Mg = 1410 - test Salifert (było 1320) Ca = 440 - test Salifert (było 430) Zasolenie spadło ponieważ podniosłem wysokość kaskady oraz poziom wody a dolewka uzupełniła wodą RODI. Nie chcę za bardzo kombinować i skoryguję zasolenie podmianami. A teraz gorsze: PO4 = 0,25 NO3 = 20 NO2 = 0,025 NH3 = 1 No i teraz zachodzę w głowę skąd skok amoniaku i mam trzy typy: - z jednej strony trochę zacząłem karmić: przez cały tydzień dwa razy dodałem troszeczkę mrożonego czerwonego planktonu i dwa razy 3 krople PhytoMix od AF - wyciągnąłem rano jednego z nassariusów bo leżał niezamknięty na muszli, chyba jeszcze trochę się rusza ale raczej nic z niego nie będzie - widziałem parę razy jak największy z Trochusów wypuszcza sporo mleczka do wody Dzisiaj w akwarium jeszcze "noc", ale wczoraj wszystkie korale ładnie się pompowały, jedynie największy Sarcophyton chyba się obraził na zmianę miejsca i zrzuca skórę. Dodałem bakterie i czekam.

Skok NO2 trwał tylko 2 dni, okrzemki zaczynają ustępować, pojawiły się niewielkie skupiska glonów zielonych. Do zbiornika trafiły dziś: 3xTrochus, 3x Nassarius, 10x Columbella, 1x Babylonia. W końcu piach trochę będzie przekopywany, a przynajmniej mam taką nadzieję. Nie wiem czy nie przesadziłem z ilością Trochusów bo 2 są bardzo duże a u mnie po redukcji okrzemków jakoś glonów strasznie dużo nie ma.

Żadna Mam od niedawna kostkę 64l z Tidalem 75 i .... teraz poszedłbym w akwarium z panelem. Chodzi o względy estetyczne - Tidal 75 a tym bardziej 110 potrzebuje bardzo dużo przestrzeni poza akwarium przez co szafka musi być odsunięta od ściany. Może jeżeli u kogoś stoi na jakiejś komodzie i nie widać boku to jest OK, ale u mnie stoi na dedykowanej szafce i z boku to widać. Poza tym gdyby dać panel takiej grubości to o wiele więcej można by było w nim zmieścić: grzałkę, dolewkę, dużo więcej mediów filtracyjnych no i odpieniacz.

Chyba faktycznie to coś z rodzaju isopoda, pytanie tylko czy szkodliwe czy nie.

Czy ktoś mógłby mi powiedzieć co sfilmowałem? https://drive.google.com/file/d/1u2aldKxHiQAhlnLAJmfwT4HE4RY5hWh9/view?usp=sharing

Wiesz, ja stawiam pierwsze kroki. A spytałem bo wygląda to trochę podobnie jak u mnie więc się trochę przeraziłem, że mam dino a nie okrzemki. W końcu jakieś duże akwarium z piaskiem.

Po czy poznajesz, że to dino a nie okrzemki?

Coś mi się obiło o uszy, dlatego dosypałem teraz gdzie jeszcze niewiele tego życia jest a dodatkowo starałem się wymieszać stary z nowym. Mi bardzo podoba się z piaskiem i na tą chwilę nie wyobrażam sobie bez a jak będą z tym problemy to może zweryfikuję swój pogląd. Tak, jedynie ricordea trochę mała (tak niewiele więcej niż moneta 5 zł) a u Ciebie są sporo większe. Nie wiem co zrobić z tym dużym sarcopytonem bo jak bym go nie umieścił to kładzie się i tylko kapelusz wystawia w stronę światła. Wolałbym żeby prezentował się jak "grzyb"

Parametry dzisiaj: NH3=0, NO2=0,025. Czyli idzie w dobrą stronę i mam nadzieję, że to było tylko chwilowe zachwianie równowagi.

Bez mineralizatora i nadal masz GH=7? Ta ziemia sporo wywala do słupa wody. Jak już pisałem nigdy nie miałem akwarium na ziemi i w tej kwestii nie pomogę. Nie wiem dlaczego uparłeś się na to żelazo. Na tym etapie to jak proszenie się o glony.

Ale ja ich do siebie nie zapraszałem Szczepki wydipowane, akwarium bardzo świeże więc mam nadzieję że jeszcze mi się nie przyplątały. Dojrzewanie robiłem na zasadzie "ghost feeding", ale używałem tylko pokarmów suchych. Nie wiem czy jest jakaś różnica czy podajemy suche czy mrożone. Jak azotyny spadną to spróbuję z mrożonką.

Jakie robaki? Wujek google nikt nie pokazał.

OK, a w razie czego co mnie powinno zaniepokoić? Pochowanie polipów? To były okrzemki tylko w grubej warstwie, jak skręciłem światło białe to trochę odpuściły ale nadal nie odeszły i trochę wracają na dosypanym piasku.

Z dobrych wiadomości: - cykl zamknął się 12 maja - NH3=0 NO2=0, - 14 maja wleciały: trzy malutkie sarcopytony i jeden duży, malutka szczepka sinularii, mała szczepka pachyclavularii, trzy rhodactisy, jedna ricordea - korale wydipowane i na drugi dzień polipują - tylko grzybki trochę słabiej napompowane Ze złych wiadomości: - na dzień przed wprowadzeniem korali stwierdziłem, że jednak dodam drugi worek piasku (użyłem tzw. żywego) bo chciałem mieć trochę grubszą warstwę, żeby nie przykryć całkiem poprzedniego tym nowym przemieszałem je dość dokładnie ze sobą, woda strasznie zmętniała ale na drugi dzień rano była już kryształ - sprawdziłem dzisiaj parametry: NH3=0 a NO2=0,05 Teraz pytanie czy rola piasku była aż tak duża, że azotyny skoczyły? Wiadomo, że część starego piasku została przysypana nowym więc część bakterii tam osiedlonych pewnie nie spełnia swojej funkcji. Czy też tych kilka małych korali obciążyło na tyle system, że się zdestabilizował? Dodam, że korali jeszcze nie dokarmiałem. Dodałem dzisiaj dawkę bakterii Special Blend (według harmonogramu powinna zostać podana za dwa dni) i co dalej? Czopek i obserwować czy też należałoby coś zrobić - tylko co?

No bobrze, ale czy to jest osiągalne w przypadku normalnej filtracji? Sumpa nigdy nie miałem to się nie wypowiem, ale w kaskadzie czy kubełku mamy raczej wodę dobrze natlenioną i szybki przepływ. Czy jeżeli napakujemy tam matrixa, siporaxa czy też innych tego typu mediów to czy da się osiągnąć tam warunki umożliwiające denitryfikację? A co dzieje się z tym azotem po denitryfikacji? Azot raczej słabo rozpuszcza się w wodzie, gdyby był uwalniany w postaci gazowej to widzielibyśmy coś na kształt bomblowania.

Tak bardzo fajnie brzmi teoria. Ja mam wrażenie, że wszyscy o tym mówią a nikt nie widział. Dlatego mam pytanie czy ktoś z forumowiczów faktycznie spotkał się z procesem denitryfikacji w mediach filtracyjnych? A jeżeli tak to proszę o opis jak te warunki zostały spełnione żeby móc taki proces odwzorować u siebie.

Dawkę mineralizatora dobierasz do objętości wody i parametrów jakie chcesz uzyskać. Dolewkę radzę z RO, lepiej już nie mieszać kranu bo możesz za cholerę nie ustawić parametrów.

Tak, equilibrium ma dobry, zresztą vimi chyba też bo wiele ludzi sobie chwali. Dziwny jest tylko wyższy poziom KH.